Hunter Blade

42743239.jpg

Hunter Blade jest pierwszą, i zarazem najlepszą, grą od chińskiej firmy Joy China. Firma ma na koncie pomniejsze projekty: Tennis Baby i Luan Wu Tian Xia. Żartobliwie gra ta jest nazywana "Czarodziejskim Monster Hunterem". Skąd takie porównanie? Otóż Hunter Blade to nic innego jak chińska wersja gry Monster Hunter Frontier, udostępnionej w Japonii i Korei, z kilkoma dodatkami.

logowk.png

Kreator postaci nie jest zbyt rozbudowany - możemy zmienić twarz, fryzurę, płeć i karnację. Podczas tworzenia postaci wybieramy również naszą pierwszą broń: długi miecz, wielki miecz, dwa miecze, miecz i tarcza oraz berło(zazwyczaj większość osób przy niej zostanie, nieliczni zmieniają je na inne w trakcie rozgrywki). Fanom Monster Huntera nazwy tych typów broni nie powinny być obce (z wyjątkiem berła): identyczne mieliśmy w każdej części dostępnej na PSP czy PS2. Twórcy poszli totalnie na łatwiznę: 90% broni w grze wygląda identycznie jak w Monster Hunter. Mało tego, kombinacje ataków które możemy nimi wykonać są również identyczne, nawet nie zmieniono koloru ataku specjalnego. Nie przeszkadza to nikomu kto nie grał w Monster Huntera, a osoby które w niego grały doprowadza to do szału.

Nie jest to jednak jedyne podobieństwo Hunter Blade do pierwowzoru - pierwsze mocniejsze potwory z którymi walczymy są w obu grach identyczne. Tu jednak twórcy wykazali gram inteligencji i zmienili nazwy: Bulldrome (MHF) zamieniono na Barando (czy taka nazwa w HF jest prawidłowa nie wiem, nazwę tą znam od innych graczy).

s09072401.jpg

Wielu może teraz sobie zadać pytanie: czym w końcu różnią się te gry? Jak już wcześniej napisałem, mamy dostępne berło - zwykła broń magiczna. W grze nie istnieją żadne czary, jednak kombinacje jakie można uzyskać przy użyciu tej broni wyglądają fantastycznie, obrażenia zadają też niemałe.

Mapy również są zupełnie inne: poza różnicami krajobrazu, pojawia się również zmiana klimatu w zależności od potwora: gdy walczymy z np. lodowym smokiem w lesie, całą lokalizację pokrywa śnieg. Po około 3 minutach od zmienienia lokalizacji potwora, miejsce wraca do dziewiczej formy.

Pierwsze potwory co prawda wyglądają podobnie, nawet identycznie umierają, ale po pewnym czasie pojawiają się nowe, w ogóle nie podobne do tych znanych konsolowcom. Dobrym przykładem może tu być wspomniany wcześniej lodowy smok - nie istnieje jego odpowiednik w świecie Monster Hunter.

0.jpg

Tą grę należy ocenić patrząc z trzech różnych płaszczyzn: jeżeli graliśmy w Monster Huntera i byliśmy/nie byliśmy jego fanami, oraz jeżeli w niego nie graliśmy. Jeżeli nie, to gra jest bardzo dobra, ciekawe zrobione mapy i potwory, silne bronie oraz niski poziom trudności: początki pomaga nam przejść samouczek oraz postacie niezależne. Natomiast jeżeli graliśmy w jego japońskiego kolegę, ale nam się nie spodobał - gra jest całkiem ciekawa, mogłaby by być lepsza jeżeli by zmienić początkowe potwory oraz bronie na coś nowego, nieznanego dotychczas. Jeżeli jednak graliśmy i nam się podobało - co to ma być? Bezczelna zrzynka z Monster Hunter, totalnie bez sensu w to grać. Dlaczego tak wygląda ostatnia wersja? Fani Monster Huntera przestają w to grać po 5 minutach ze względu na zbyt duże podobnieństwo.

Film przedstawiający walkę z jednym z bossów:

Oficjalna strona:

Hunter Blade Officjal Site

Gdyby była po angielsku to bym z chęcią pograł, a tak to lipa...

Grałem w MHFU i ciekawe czemu nie uznali to za plagiat(nawet ikonki broni takie same!!!)?

Jednak to wszystko mnie nie denerwuje, a nawet jestem ciekaw jak sterowanie wygląda.

I zauwazyłem ogromny plus w porównaniu do MH-widać pasek życia(zdrowia)potwora:).

Jak już mówiłem kocham Monster Huntera : Freedom jak i inne części. Czekam z niecierpliwością na nową część na psp. A co do tego to tak chciałbym w to zagrać ahhh... Marzy mi się by zagrać teraz w tego ''Blejda'' po angielsku(anielsku :D).

Cały czas błędy, które wypisałem pod poprzednią recenzją. Jedynie obrazków jest mniej (tekstu chyba też), choć ich rozmiar jest wciąż ni w kij, ni w oko. Poza tym, czyżby ten tytuł nie był przypadkiem chińskim portem Monster Hunter'a na licencji? Jeżeli tak, to nie widzę większego sensu ogrywania dwukrotnie tego samego, tyle że w innym języku.

@Mycha: Pasek życia nie jest wbudowany, tylko z przedmiotu zwanego przez angoli Health Detector. Zdobyć te cacko jest trochę ciężko, znika po walce z bossem. Masz je na pierwszych bossach, potem już nie, musisz sam zdobyć, a najlepiej kupić od innych :D. A sterowanie to strzałki/WSAD.

@Plain: Co do rozmiaru obrazków to chyba wina rozdzielczości, u mnie bardzo dobrze wyglądają na tle tekstu. Tekstu mniej, bo gra zbyt rozbudowana nie jest, ocenę końcową masz w ostatnich zdaniach, napisaną z trzech różnych perspektyw. A co do tytułu: nie, capcom kiedyś chciał ich za to pozwać, ale gra była podobna tylko na początku. Potem zmiany były zbyt duże (przynajmniej z tego co wiem).

42743239.jpg

Hunter Blade jest pierwszą, i zarazem najlepszą, grą od chińskiej firmy Joy China. Firma ma na koncie pomniejsze projekty: Tennis Baby i Luan Wu Tian Xia. Żartobliwie gra ta jest nazywana "Czarodziejskim Monster Hunterem". Skąd takie porównanie? Otóż Hunter Blade to nic innego jak chińska wersja gry Monster Hunter Frontier, udostępnionej w Japonii i Korei, z kilkoma dodatkami.

logowk.png

Kreator postaci nie jest zbyt rozbudowany - możemy zmienić twarz, fryzurę, płeć i karnację. Podczas tworzenia postaci wybieramy również naszą pierwszą broń: długi miecz, wielki miecz, dwa miecze, miecz i tarcza oraz berło(zazwyczaj większość osób przy niej zostanie, nieliczni zmieniają je na inne w trakcie rozgrywki). Fanom Monster Huntera nazwy tych typów broni nie powinny być obce (z wyjątkiem berła): identyczne mieliśmy w każdej części dostępnej na PSP czy PS2. Twórcy poszli totalnie na łatwiznę: 90% broni w grze wygląda identycznie jak w Monster Hunter. Mało tego, kombinacje ataków które możemy nimi wykonać są również identyczne, nawet nie zmieniono koloru ataku specjalnego. Nie przeszkadza to nikomu kto nie grał w Monster Huntera, a osoby które w niego grały doprowadza to do szału.

Nie jest to jednak jedyne podobieństwo Hunter Blade do pierwowzoru - pierwsze mocniejsze potwory z którymi walczymy są w obu grach identyczne. Tu jednak twórcy wykazali gram inteligencji i zmienili nazwy: Bulldrome (MHF) zamieniono na Barando (czy taka nazwa w HF jest prawidłowa nie wiem, nazwę tą znam od innych graczy).

s09072401.jpg

Wielu może teraz sobie zadać pytanie: czym w końcu różnią się te gry? Jak już wcześniej napisałem, mamy dostępne berło - zwykła broń magiczna. W grze nie istnieją żadne czary, jednak kombinacje jakie można uzyskać przy użyciu tej broni wyglądają fantastycznie, obrażenia zadają też niemałe.

Mapy również są zupełnie inne: poza różnicami krajobrazu, pojawia się również zmiana klimatu w zależności od potwora: gdy walczymy z np. lodowym smokiem w lesie, całą lokalizację pokrywa śnieg. Po około 3 minutach od zmienienia lokalizacji potwora, miejsce wraca do dziewiczej formy.

Pierwsze potwory co prawda wyglądają podobnie, nawet identycznie umierają, ale po pewnym czasie pojawiają się nowe, w ogóle nie podobne do tych znanych konsolowcom. Dobrym przykładem może tu być wspomniany wcześniej lodowy smok - nie istnieje jego odpowiednik w świecie Monster Hunter.

0.jpg

Tą grę należy ocenić patrząc z trzech różnych płaszczyzn: jeżeli graliśmy w Monster Huntera i byliśmy/nie byliśmy jego fanami, oraz jeżeli w niego nie graliśmy. Jeżeli nie, to gra jest bardzo dobra, ciekawe zrobione mapy i potwory, silne bronie oraz niski poziom trudności: początki pomaga nam przejść samouczek oraz postacie niezależne. Natomiast jeżeli graliśmy w jego japońskiego kolegę, ale nam się nie spodobał - gra jest całkiem ciekawa, mogłaby by być lepsza jeżeli by zmienić początkowe potwory oraz bronie na coś nowego, nieznanego dotychczas. Jeżeli jednak graliśmy i nam się podobało - co to ma być? Bezczelna zrzynka z Monster Hunter, totalnie bez sensu w to grać. Dlaczego tak wygląda ostatnia wersja? Fani Monster Huntera przestają w to grać po 5 minutach ze względu na zbyt duże podobnieństwo.

Film przedstawiający walkę z jednym z bossów:

Oficjalna strona:

Hunter Blade Officjal Site