Jak często macie problemy z grami?

W podpunktach:

1) Podczas ściągania,np.ściągam Vindictusa(jak każda gra u mnie,1GB/1h)to z 8 h,instalka,i error -,- teraz ściągam stąd http://en.vindictus.nexoneu.com/NXEU.aspx?PART=/Download/GameClient

2) Przed grą,np.aktualka coś nie działa,gra się włączyć nie chce itp.

3) Podczas gry (nie chodzi o bugi i lagi)np.jak z gry coś wywala.

W jakich grach mieliście najwięcej problemów?Ja w Allodsie...Ściągany 3x,potem okno głowne i 3 dni rozwiązywania,potem od razu coś innego,następne 3 dni.Po tych nastąpił tydzień gry,a po nim cięcie gry 5 sek po odpaleniu.

Gram tylko w kilka tytułów, ale jak już w coś gram, to sporo czasu na tym spędzam. Widzę więc tylko kilka przypadków problemów z grami.

Dość często FFXIV mnie wywalało i nie pozwalało się przez chwilę zalogować pokazując kolejkę na serwer 2k+ albo -1 (sic!). Nie narzekam jednak, da się przeżyć, choć mogło być to wkurzające przy dungeonie, kiedy to nie było po co wracać, bo party już nie istniało.

Tym, co doprowadzało mnie do szewskiej pasji jest Tera EU. Nigdy nie grzebałam w kliencie, nie kombinowałam nic z grą a tu nagle po nowym patchu gra nie chodzi. Pięknie. Ile razy można od nowa ściągać całą grę? Teraz doszło do tego, że po ściągnięciu całej gry i zpatchowaniu gra i tak się nie uruchomi bo "source file was corrupted" czy jakoś tak. Jak lubiłam tę grę i spędzałam w niej naprawdę sporo czasu, to postawiłam już na niej krzyżyk.

Z innej beczki to wydaje mi się, że był okres całkiem niedawno, że Steam miał czkawkę.

Najwięcej problemów sprawiał mi Maple Story. Nigdy nie mogłem sam zainstalować gry, zawsze musiałem jechać do kumpla i kopiować (albo nagrywać na DVD 4.7GB - w tamtych czasach pendrive to był luksus) grę, aby potem wypakować ją do folderu na moim kompie. Proceder powtarzał się co kilka tygodni. Kiedy wyszedł patch, musiałem znowu lecieć do kumpa bo patcher nie mógł poprawnie zaktualizować pliku "Map.wz". I tak na okrągło.

Ostra lipa, ale już teraz nie mam tego problemu. ;D
2004-2010 RIP

@down, akurat wtedy miałem oryginalny XP Home Edition.

Z regoly to wina wadliwego systemu lub braku podstawowego oprogramowania jak np. Frameworki, czy Service packi.

Majac oryginalny system spaczowany w 100% nie bedziecie mieli problemow z grami, chyba ze faktycznie udostepniono wam uszkodzonego klienta gry.

Zakupilem win 7 home edition za ok.300zl i wszytskie problemy z grami itp znikly. Oczywiscie zawsze sterowniki mam aktualne jesli chodzi od podzespoly.

up. z TERA tez mialem problemy. U mnie lancher nie chcial mnie wpuscic o gry :) Dawalem start i nic sie nie dzialo. Wystarczylo dac repair i odczekac dluzsza chwilke i mozna bylo grac. to juz wina Gameforga a nie nasza akurat w tym przypadku bo wersja USA dziala bez problemu.

Majac oryginalny system

Oryginalność systemu nie ma nic do rzeczy.

W życiu nie widziałem oryginalnej płyty Windy, a z grami nie mam absolutnie żadnego problemu.

Najważaniejszy jest dobry zasilacz. Jesli w kompie masz egzemplarz zasilaczo-podony za 50zł to będzie on powodował powolną śmierć innych podzespołów, a te z kolei będą powodować niestabilność pracy calego zestawu i różne problemy podczas uruchamiania gier i programów.

Druga sprawa, to to czy dbamy o nasz system operacyjny. Jeśli nie jest czyszczony rejestr i znajduje się tam mnóstwo niepotrzebych wpisów po dawno już odinstalowanych programach to system będzie pracował wolno. Jeśli z kolei brakuje tam różnych wpisów to możemy sie spodziewać różnych problemów z pracą systemu,a przez to gier.

Trzecia sprawa, to dobry antywirus. Programy udające antywirusy, jak np. Avast, przepuszczają mnóstwo szkodliwego oprogramowania do naszego systemu. A jak wiemy to skutkuje niestabilną pracą systemu i setkami różnych innych problemów z komputerem.

Czwarta sprawa to system operacyjny jakiego używamy. Windows XP wymaga szczególnej opieki, bo bez niej sam z siebie po jakimś czasie zacznie się psuć i działać niestabilnie. Windows Vista to kopalnia błędów, widzaiłem na nim rzeczy, które gdybym wam opowiedział to byście nie uwierzyli. Windows 7 jest udoskonaloną wersją Xpeka, sam potrafi defragmentować dyski, co jest ważne, bo mało kto wie co to w ogole jest defragmentacja i jak duży wpływ ma na szybkość pracy systemu. Win 7 nie da się zawiesić, zawsze uratuje nas choćby CTL+ALT+DEL, czego nie można powiedzieć o jego poprzedniku Xp. Siódemka jest po prostu dobra. Co do 8 to osobiście jej nie używam, bo nie widzę sensu zmiany z 7 na 8, zwłaszcza na PC.

I ostatnia sprawa, to czy czyścimy kompa z kurzu. Zapchane wiatraki powodują przegrzewanie się podzespołów, a to powoduje, w najlepszym wypadku, niestabilność systemu, niebieskie ekrany (BSOD), a w najgorszym trwałe uszkodzenie tych podzespołów, albo pożar mieszkania ;)

Żeby nie było, że jestem gołosłowny.

Mój system stoi już 5 lat. Przewinęło się przez niego z milion gier i programów. Nigdy nie miałem żadnego problemu z żadną grą, a jeśli jakis był to z powodu samej gry.

Z kompem jest jak z Polonezem Caro, dbasz to jeździ :)

Glownie ze starymi grami, niektore sie gryza z nowymi systemami i obsluga procesora z wieloma rdzami. Np taki nfs underground 2.

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

W podpunktach:

1) Podczas ściągania,np.ściągam Vindictusa(jak każda gra u mnie,1GB/1h)to z 8 h,instalka,i error -,- teraz ściągam stąd http://en.vindictus.nexoneu.com/NXEU.aspx?PART=/Download/GameClient

2) Przed grą,np.aktualka coś nie działa,gra się włączyć nie chce itp.

3) Podczas gry (nie chodzi o bugi i lagi)np.jak z gry coś wywala.

W jakich grach mieliście najwięcej problemów?Ja w Allodsie...Ściągany 3x,potem okno głowne i 3 dni rozwiązywania,potem od razu coś innego,następne 3 dni.Po tych nastąpił tydzień gry,a po nim cięcie gry 5 sek po odpaleniu.