Jak zawsze coś z dyskiem nawala to zrób sobie formułkę:1. Fragmentacja.2. Czyszczenie dysku.3. Wyszukiwanie go z błędów.4. Oczyszczanie w środku - jak komputera nie czyścisz to się muli - oczywiście sprężonym powietrzem.5. Skanujesz antywirusem i czyścisz ccleanerem.Rupieć jeszcze z 2 lata może pociągnąć chyba, że wcześniej nie dbałeś. No i oczywiście nie może być zasyfiony o co ciężko, bo dzisiejsze gry robią z 50 kopii na dysku.
Ty tak na serio?
1. DEfragmentacja. Defrag nie ma nic do problemów z dyskiem. Na systemach NTFS jest zbędny, a FATa nikt o zdrowych zmysłach już nie używa. Może poza satelitami i sondami w kosmosie.
2. ??
3. Skandiskiem? Szybki skan nic nie da, a gruntowny skan trwa cały dzień i też może nic nie pomóc. Pierw trzeba wiedzieć co się z dyskiem dzieje, żeby w ogóle tracić czas na pełny skan i/lub zerowanie czy mapowanie.
4. Czyścić dysk twardy w środku? Serio?
5. Jak to pomoże komuś kto ma problemy z dyskiem? Skanowanie antywirusem usunie mu badsectory? A może naprawi głowice?
Mój drugi dysk którego używam w laptopie wygląda takOddzieliłem od początku dysku jakieś 50 60 GB i reszta dysku tj. 100 GB jest do użytku choć czasami sprawia problem. Polecam przjechać dysk programem Spinrite 6 z poziomem 2, może to potrwać z 12 godzin nawet ale dysk będzie do jako takiego użytku na mało ważne dane jak np. jakaś muzyka czy filimi z youtuba.
Tylko jeśli ktoś ma szczęście i jego bad sectory są pogrupowane w jednym miejscu, albo kilku grupach,a nie porozsiewane po całej przestrzeni.
No i jak sam zauważyłeś, wcale nie jest to skuteczna metoda, bo "czasami sprawia problem". Oraz słowo klucz w Twojej wypowiedzi zaznaczyłem na różowo. A także pamiętajmy, że to co spowodowało powstanie obecnych bad sektorów, może sprawiać, że będą się one namnażać. A to spowoduje po pewnym czasie, albo konieczność wykluczenia kolejnych obszarów, albo już dysk będzie się nadawał na śmietnik.
Ja wychodzę z założenia, że dysk ma być pewny i całkowicie sprawny, bo nikt nie chce nagle stracić danych, ot tak z dnia na dzień. A jeśli miałby ich kopie na sprawnym dysku, to pytanie jest - po co w takim razie mieć te same dane także na uszkodzonym? ![:)]()
Dyski są dość tanie. ~200zł. Nie warto tracić czasu na uszkodzone. Nowy będzie działał bez szwanku kolejne 8 lat.