Jak naprawić dysk twardy?

Witam

Od pewnego czasu mam dość duże problemy z dyskiem.

Niby działa noramlnie, ale zawsze jak pobieram coś co ma powyżej kilku Gb czy instaluję, to są uszkodzone pliki. Sprawdzałem dysk HD Tune i tam było parę czerwonych kwadracików.

Mogę jakoś naprawić ten dysk żeby już nie było takich problemów?

Pokaz scr z HD Tune z zakładki Health. (Nie pokazywałeś mi jej czasem niedawno ? Coś mi się kojarzy, ale nie wiem czy to nie był ktoś inny :))

Jedyne co można zrobić z dyskiem samemu to mapowanie. Trwa to długo, a efekty są marne i często nie trwałe. Zależy co w dysku jest popsute.

Aha, no i pełny scandisk :)

jeśli to co Fiery nie pomoże to albo serwis albo nowy dysk

Robiłem skan, ale mi brat przypadkiem wyłączył. No połowa sektorów była na czerwono...

Też mi się wydaje, że mi już pomagałeś w jakiejś podobnej sprawie. Oj tam, nie pamiętam.

Najpierw sobie zdefragmentuj dysk ale nie systemowym programem.

W innym przypadku zerowanie może pomóc.

Zrób kopię zapasową danych, gdyż w każdej chwili dysk może ci umrzeć. Naprawiać tego raczej się nie da .

WitamOd pewnego czasu mam dość duże problemy z dyskiem.Niby działa noramlnie, ale zawsze jak pobieram coś co ma powyżej kilku Gb czy instaluję, to są uszkodzone pliki. Sprawdzałem dysk HD Tune i tam było parę czerwonych kwadracików.Mogę jakoś naprawić ten dysk żeby już nie było takich problemów?

Mozesz..

Wymien dysk.

W pewnym momencie w ogóle stracisz dostęp do danych,

Najpierw sobie zdefragmentuj dysk ale nie systemowym programem.W innym przypadku zerowanie może pomóc.

brak słów.

mózg sobie zdefragmentuj o ile nie masz tam zerowania.

warn_ico.png
Agresywny ton i drobna obraza innego użytkownika. Poza tym post nie wnosi nic do tematu. Kumulacja punktów skutkuje główną wygraną. ~PL

Ehh no kurcze...

Miałem sobie zostawić kasę, a tu takie problemy... Coż może po cichu siostrze z kompa wyciągnę i się nie kapnie.

Dzięki za odpowiedzi.

Dyski Twarde HDD to chyba najbardziej awaryjny element PC.

Zwłaszcza ten stary, który ma z 8 lat...

Mozesz.. Wymien dysk.W pewnym momencie w ogóle stracisz dostęp do danych, brak słów.mózg sobie zdefragmentuj o ile nie masz tam zerowania.

Łooo jaki znawca hardware toś zabłysnął .

Co do mózgu ja go przynajmniej mam i potrafię się nim obsługiwać a po twoje wypowiedzi wynika że masz braki.

Zrób jak najszybciej kopię zapasową tego co dla Ciebie ważne na nim, bo jak DivumHerold już powiedział, może całkowicie paść w każdej chwili.

Nic tu nie naprawisz. Dysk już relokował sektory i jeszcze sporo ma do relokowania. Z czasem ich liczba będzie rosła i całkowicie uniemożliwi jego działanie.

39500h pracy - ładny wynik. Daj mu odejść na zasłużony odpoczynek :)

Dyski Twarde HDD to chyba najbardziej awaryjny element PC.

Ja bym powiedział, że karty graficzne. No chyba, że ktoś kopie po obudowie - to wtedy dyski :)

Ale ani GPU ani HDD długo nie pociągną na zasilaczu za 40zł.

Skrytek, nie wiem, czy to Ci jakoś pomoże, ale słyszałem o metodzie wyłączania fragmentów dysku z bad sectorami. Za bachorka mój wujek tak wyciągnął resztkę sił z mojego i tak już umierającego dysku. :D Mam nadzieję, że ta metoda jest nadal aktualna i jakoś Ci pomoże.

Można wykluczyć bad sektory poza obszar użytkowy, o ile znajdują się one blisko siebie, a nie są rozproszone po całej powierzchni. Zwykły(pełny) format na ogół wystarczy zrobić.

Problem tego rozwiązania jest taki, że jak potem zrobisz szybki format, to te wyłączone wcześniej obszary wrócą do normalnej puli.

To nie jest żadne rozwiązania. Zwłaszcza, że jeśli pojawiają się bad sektory, to wynika to z jakiejś usterki. A to zaś oznacza, że ich ilość będzie się zwiększała.

Zabawa z tym zajmie sporo czasu, a efekt będzie marny.

No a dane z dysku i tak zostaną stracone, więc nie widzę sensu takich kombinacji. Nowy dysk ~200zł. Nie jest to jakoś bardzo drogo, a będzie spokój na kolejne 8 lat. No i ponad 10x więcej miejsca :)

Dzięki za pomoc.

Wyciągłem dysk siostrze z kompa, więc jest ok.

:)

Dla siostry chyba nie jest ok :lol:

Mój drugi dysk którego używam w laptopie wygląda tak

th_20150118-202446_1439910644.jpg

th_dysk_1439910747.jpg

Oddzieliłem od początku dysku jakieś 50 60 GB i reszta dysku tj. 100 GB jest do użytku choć czasami sprawia problem. Polecam przjechać dysk programem Spinrite 6 z poziomem 2, może to potrwać z 12 godzin nawet ale dysk będzie do jako takiego użytku na mało ważne dane jak np. jakaś muzyka czy filimi z youtuba.

Jak zawsze coś z dyskiem nawala to zrób sobie formułkę:

1. Fragmentacja.

2. Czyszczenie dysku.

3. Wyszukiwanie go z błędów.

4. Oczyszczanie w środku - jak komputera nie czyścisz to się muli - oczywiście sprężonym powietrzem.

5. Skanujesz antywirusem i czyścisz ccleanerem.

Rupieć jeszcze z 2 lata może pociągnąć chyba, że wcześniej nie dbałeś. No i oczywiście nie może być zasyfiony o co ciężko, bo dzisiejsze gry robią z 50 kopii na dysku.

Jak zawsze coś z dyskiem nawala to zrób sobie formułkę:1. Fragmentacja.2. Czyszczenie dysku.3. Wyszukiwanie go z błędów.4. Oczyszczanie w środku - jak komputera nie czyścisz to się muli - oczywiście sprężonym powietrzem.5. Skanujesz antywirusem i czyścisz ccleanerem.Rupieć jeszcze z 2 lata może pociągnąć chyba, że wcześniej nie dbałeś. No i oczywiście nie może być zasyfiony o co ciężko, bo dzisiejsze gry robią z 50 kopii na dysku.

Ty tak na serio?

1. DEfragmentacja. Defrag nie ma nic do problemów z dyskiem. Na systemach NTFS jest zbędny, a FATa nikt o zdrowych zmysłach już nie używa. Może poza satelitami i sondami w kosmosie.

2. ??

3. Skandiskiem? Szybki skan nic nie da, a gruntowny skan trwa cały dzień i też może nic nie pomóc. Pierw trzeba wiedzieć co się z dyskiem dzieje, żeby w ogóle tracić czas na pełny skan i/lub zerowanie czy mapowanie.

4. Czyścić dysk twardy w środku? Serio?

5. Jak to pomoże komuś kto ma problemy z dyskiem? Skanowanie antywirusem usunie mu badsectory? A może naprawi głowice?

Mój drugi dysk którego używam w laptopie wygląda takOddzieliłem od początku dysku jakieś 50 60 GB i reszta dysku tj. 100 GB jest do użytku choć czasami sprawia problem. Polecam przjechać dysk programem Spinrite 6 z poziomem 2, może to potrwać z 12 godzin nawet ale dysk będzie do jako takiego użytku na mało ważne dane jak np. jakaś muzyka czy filimi z youtuba.

Tylko jeśli ktoś ma szczęście i jego bad sectory są pogrupowane w jednym miejscu, albo kilku grupach,a nie porozsiewane po całej przestrzeni.

No i jak sam zauważyłeś, wcale nie jest to skuteczna metoda, bo "czasami sprawia problem". Oraz słowo klucz w Twojej wypowiedzi zaznaczyłem na różowo. A także pamiętajmy, że to co spowodowało powstanie obecnych bad sektorów, może sprawiać, że będą się one namnażać. A to spowoduje po pewnym czasie, albo konieczność wykluczenia kolejnych obszarów, albo już dysk będzie się nadawał na śmietnik.

Ja wychodzę z założenia, że dysk ma być pewny i całkowicie sprawny, bo nikt nie chce nagle stracić danych, ot tak z dnia na dzień. A jeśli miałby ich kopie na sprawnym dysku, to pytanie jest - po co w takim razie mieć te same dane także na uszkodzonym? :)

Dyski są dość tanie. ~200zł. Nie warto tracić czasu na uszkodzone. Nowy będzie działał bez szwanku kolejne 8 lat.

Jak zauważyłeś być może dysk nie posiada bad sectorów (na pierwszym screenie oznaczenie jako niebieskie B ) lecz ma problemy z dostępem do sektorów (czasowym dostępem). W programie MHDD widniałyby jako <500 i jak widzisz po prawie 1700 godzinach (screen) dyskowi nie powiększają się realokowane sektory ani liczba remapowanych operacji.

th_dysk1_1440328337.jpg