Jaki server

Cześć mam zamiar zacząć grać w SWTOR-a i zastanawiam się na jakim serverze zacząć grać, gdzie jest więcej polaków/polskich gildii po której stronie grają.

ToTD czy cos takiego (to skrót ofcorz), dokładnie nie pamiętam

Ja gram/łem na Red Eclipse i jest ich tam całkiem sporo.

są 3 europejskie anglojęzyczne serwery:

UP
Tomb of Freedon Nadd
Light
PvP
English
UP
The Progenitor
Light
RP-PvE
English
UP
The Red Eclipse
Light
PvE
English

*tomb - najwięcej polaków ale prawdopodobnie najmniejsza populacja

*progenitor - RP, średnia populacja, mało polaków

*red eclipse - ten ci polecam, najwięcej graczy, najlepsze gildie, największa populacja choć również niewiele polaków (kilka gildii pewnie się znajdzie także spokojnie)

Nie wiem jak wygląda sprawa na Tombie, ale:

Na Red Eclipse są 2 Polskie gildie któe rekrutują: Black Hearts i Dark Core.

Na Progenitorze jest MASA rekrutujących gildii, ale to serwer RP więc zdajesz sobie sprawę z ciężaru gry. Poza tym omijaj 3 gildia na Progenitorze szerokim łukiem: Outcast, Inhuman, Mroczna Kompania.

@up Mógłbyś wytłumaczyć czemu omijać te 3 gildie?

@UP:

Morczna Kompania to ekipa która jeszcze pół roku temu grała pod szyldem gracza "Bigos". 2000+ w gildii, 400 online, BRAK KOMUNIKACJI GŁOSOWEJ, rekrutacja od 10 roku życia bo i tacy tam byli, brak ogaru, kultury, komunikacji, czegokolwiek. Teraz mają jakiegoś mumbla ale rozpiernicz jest dokładnie taki sam, gimby, chamy, thiefy (tak, thiefy, albo jak kto woli ninjalooterzy któzy chodza na random opsy stealować dropa).

Inhuman i Outcast -> Druga gildia jest wyłomem pierwszej. Outcast leveluje inne chary i sprzdaje je do innych gildii po ciemku żeby znać sytuacje w innych gildiach, DDOSować TSy, stronki, ośmieszać inne gildie, przekszadzać im itd. Inhuman byliby tutaj nalbardziej spoko, ale traktują nowych jak śmieci. Z początku fajnie, po czym wyskakuje taki Asade na ts gdzie do gościa w sumie sie nie odzywasz i jednemu mówi "ja Cię kur*po szanować nie będę bpo jesteś dal mnie je*anym zerem". Drugi Dewoniasty Ci wyskoczy z tekstem "aushaushauhs masz low lvl ale noob auhsuahs uninstall cwe*u asuhaushaushaush kup życie aushaushaushauhs". Tak to wygląda.

@up

to progenitor może tak wygląda RP u tego typu ludzi - nigdy nie wiadomo ;)

@down

rzeczywiście masz rację, pisałem z pamięci jak sprawdzałem 2-3 miesiące temu, ale obecnie różnica nie jest wielka:

tomb ma 1,21 pop rating

eclipse 1,54

pro 1,56

Masz jakieś słabe źródło informacji co do populacji serwerów najwięcej graczy aktualnie ma Progenitor (z tych trzech przez Ciebie wymienionych).

są 3 europejskie anglojęzyczne serwery:UPTomb of Freedon NaddLightPvPEnglishUPThe ProgenitorLightRP-PvEEnglishUPThe Red EclipseLightPvEEnglish*tomb - najwięcej polaków ale prawdopodobnie najmniejsza populacja*progenitor - RP, średnia populacja, mało polaków*red eclipse - ten ci polecam, najwięcej graczy, najlepsze gildie, największa populacja choć również niewiele polaków (kilka gildii pewnie się znajdzie także spokojnie)

Cześć mam zamiar zacząć grać w SWTOR-a i zastanawiam się na jakim serverze zacząć grać, gdzie jest więcej polaków/polskich gildii po której stronie grają.

Z tych co wymieniłeś to pod koniec 2018 roku grałem z gildia Inhuman i za wiele tam się nie zmieniło. Jest to wymarła gildia, aktualnie prowadzona przez kilku swoich trzeciorzędnych członków, bo oryginalni założyciele znudzili się SWTOR lata temu. Zarządza tym wszystkim osoba która z ledwością potrafi się wysłowić, otoczona przez małe grono wiernych “oficerów”. Zasady panujące wewnątrz tej gildii przypominają bardziej sektę religijną niż gildię MMO. Gracz jest kontrolowany na każdym kroku, pod kontrolą są wszystkie jego alty, muszą być w tej gildii. Są nawet nakazy i zakazy odnośnie interakcji z osobami trzecimi, guru na przykład może zakazać rozmawiania z konkretnymi gildiami/osobami. Reklamują się jako gildia RP, ale jest to RP bardzo marne, schematyczne i przede wszystkim szczątkowe. Nikomu z władających gildią nie chce się tego RP robić. Obowiązkiem w gildia Inhuman jest korzystanie z discorda, na którym regularnie rozgrywają się dramy i lecą kwy i che. Raz na jakiś czas na 1 dzień reaktywuje się ktoś ze starych graczy i podejście do wszystkich nowych jest takie jak napisałeś, chamstwo i poprawianie sobie humoru czyimś kosztem. Ogólna atmosfera słaba, w porywach gra jednocześnie 5-7 osób, ale to bardzo rzadko i jeszcze rzadziej grają wspólnie. Gracz traktowany jest jak koło zapasowe jeśli ktoś z towarzystwa wzajemnej adoracji akurat nie jest zalogowany. Po wyjściu z gildii natychmiast stajesz się wrogiem publicznym numer 1 i zaczynają cię prześladować w grze i na czacie. Nie polecam, w gildia Inhuman stracisz nie tylko czas, ale i przyjemność płynącą z gry w SWTOR. Beware!

Potwierdzam. Gram w dużej, progresowej polskiej gildii i parę dni temu zaprosili na nasz discord jednego bubka z Inhuman o nicku S’ulim. Dziwny typ, na początku spoko, ale szybko się odkrył i szarogęsił i zachowywał jak jakiś hrabia. Przyszedł do nas bo u siebie nie miał z kim grać a po chwili traktował nas z góry. Wyleciał na wyzwiskach i obśmiany. Potem kumpel pokazał mi screeny że ten sam gość pokazał się po stronie republiki w polskiej gildii i tam też zaczął śpiewkę że on na impach gra w elitarnej gildii itd. Tak samo po chwili wyleciał w morzu bluzgów. Ci goście mają coś nie tak z głową. Dziś koleś z innej polskiej gildii zaprosił mnie na operację na 8 osób. Wchodzimy do opsa, a jeden gościu Vettin został na flocie. Zaczynamy walkę z pierwszą grupą mobów, a ten Vettin nie wchodzi do opsa i pisze na czacie że mamy wychodzić i robić go od nowa z group findera bo jakiś tam bonus będzie. Ludzie mu piszą że nie chce im się wychodzić i resetować fazy i niech on wejdzie. Gość zaczął wyzywać i blokować rajd, w końcu lider grupy go kicknął, ale ludzie zaczęli już wychodzić. I tak bubek Vettin z Inhuman rozwalił nam cały rajd swoim gwiazdorzeniem. To nie są normalne osoby i trzeba omijać to towarzycho.

Zapraszam do nowo powstalej gildii Dywizjon za pół kredytu serwer Darth Malgus po stronie Republiki

Witam, gdy ujrzałem ten cudny wątek to nie mogłem się powstrzymać od zarejestrowania się.
Teraz nie ma już zbyt dużego wyboru serwerów, ale poruszono tutaj kilka interesujących zagadnień nie związanych z tutułem wątku.
Więc tak:
Gildia Inhuman - trafiłem do nich w pierwszych 60 sekundach grania w SWTOR (ktoś z nich rekrutował na startowej planecie) i na początku odniosłem pozytywne wrażenie, więc graliśmy w parę osób, oczekując na objawienie się GM który gdzieś tam robił co innego. Po około 3 miesiącach GM się objawił, wszystko miało ruszyć, ale nie ruszyło, bo gość już dawno grał w co innego.
No ok, to pomyślałem że pomogę ruszyć sprawy z miejsca. Ale za co nie chciałem się zabrać to słyszałem od oficarów “nie wpiedalaj się bo forum/RP/operacje/wstaw inne/ to jest moja działka.
No ok, to może się tym zajmiesz? "Spie
dalaj, jak zaczniecie płacić mi 20zł za godzinę, to zacznę robić wam RP/operacje/wstaw inne”…
Czyli sytuacja patowa :smiley: a jak ktoś wcześniej wspomniał, granie z ludźmi spoza gildii było surowo wzbronione i niemile widziane.
Wypisałem się stamtąd i założyłem swoją gildię. Oczywiście nie obyło się od wyzywania mnie i moich graczy za każdym razem gdy rekrutowaliśmy na general chacie, były jakieś inne złośliwości grze, zakaz komunikowania się z nami, nawet cześć nie powiedzieli. Co się zmieniło 2 miesiące później gdy rozkręciłem swoją gildię, u nas 2-3 rajdy dziennie, a u nich 1 na kwartał, to potem zaczęli się odzywać, ale już nikt tego od nich nie oczekiwał ani nie potrzebował. Nawet na nasze rajdy zaczęli się wpraszać.
Podsumowując gildia Inhuman może kiedyś coś tam robiła, dziś jest to statek widmo (czasem im odbija i zaczynają rekrutować, nie wiem po co).
A ogólnie jeśli ktoś chce dopiero zacząć grać w SWTOR to nie polecam tej gry. Gra jest kompletnym bublem od strony technicznej, laguje, spadki FPS do poniżej 15 na PvP i 16 osobowych rajdach. Miałem 4690k+GTX970+8GB RAM i po 14 FPS na 16-osobowych rajdach. Przesiadłem się na 3700x+2060S+16GB ram i teraz spada nawet do 18-25 klatek podczas walki z bossami na 16 osobowym rajdzie. Łącze mam 360 mega, ping minimalny na wszystkich testach i grach FPS, ale w SWTOR potrafi zamulić tak, że boss i inni gracze znajdują się gdzie indziej niż ich widać, co na niektórych rajdach gdzie synchronizacja jest ważna może szybko powodować wipa. Nie warto za to płacić suba, EA robi sobie jaja że żąda pieniędzy za taki produkt. Endgame w tej grze nie istnieje, żadnej budowy czegokolwiek, żadnych wojen gildii czy nawet Imperium vs Republika, logujesz się i nie wiesz co masz robić, bo już wszystko robiłeś 1000 razy. Te kilka rajdów też jest raczej marne w porównaniu z innymi grami i ci co grali mówią że to kalki z WoWa. Chyba że ktoś gra solo i tylko chce przejśc story, to wtedy tak, wszystkie story są super.
Samo community w SWTOR to typowe community MMO, masa psychicznie chorych brytyjczyków siedzących całe życie na socjalu, tak samo jak międzynarodowych schizofreników, neurotyków i psychopatów. I nie robię sobie jaj ani nie przesadzam. Przeciętny staż gracza to 2 miesiące i znika, jak spotykacie kogoś kto opowiada wam jak to było w czasach 3.0 to uciekajcie :slight_smile:

Idę bo szkoda czasu :smiley: