Jakie było wasze 1 anime

Moim chyba DB, lub pokemony.

Tsubasa Chronicle na Hyperze.

Poki, DB, Digimony, Yu-Gi-Oh!, Shaman King, Duel Masters, Beyblade. Takie pierwsze, nawet nie wiedziałem, że to anime.

Naruto lub Hellsing :D

Hmm... Tsubasa, Yattaman, Sailor Moon [ostatni tytuł głównie ze względu na siostrę, chociaż czort wie jak to było tyle lat wstecz]... było coś jeszcze na Polonia 1, ale nie pamiętam co. To były te absolutnie pierwsze. Natomiast pierwszym anime które się oglądało - w miarę możliwości - odcinek w odcinek jako nieco bardziej świadomy widz był oczywiście Dragon Ball (albo Saint Seiya). A pierwszym oglądanym przeze mnie anime po latach ignorowania tego gatunku było... Naruto [także za zasługą pewnej osoby, dzięki której nieco bardziej zainteresowałem się anime i mangą].

@down: ooo, racja, "Rycerzy Zodiaku" też trzeba dopisać w odpowiednie miejsce :)

Dokładnie pierwszego nie pamiętam, ale to było któreś z tych :

Kapitan Tsubasa, Dragonball, Slayers , Sailor Moon, Sain Seiya, Yaiba - Legendarny Samuraj, Yattaman.

Moje nałogowe oglądanie anime zaczęło się dużo później od Bleacha i Hunter x Hunter.

1 anime to Dragon Ball i Pokemon XD

Pierwsze nieświadome to oczywiście pokemony, a pierwsze świadome to Naruto albo Shaman King. Nie pamiętam co było pierwsze D:.

Moje nieświadome anime to Pokemony, a świadome to Death Note ( jestem świeży, oglądam od niedawna anime więc....) potem Naruto a teraz oglądam Naruto Shippuuden ;) (jestem na bieżąco)

Pokemony i Digimony :D

Pierwsze które widziałem ( nazywając bajką ) to były zdecydowanie pokemony.

Natomiast pierwsze które już nazwałem anime to było Totari no Totoro :)

Pierwsze anime które wiedziałem że jest 'anime' to było naruto. Polecił mi je kolega jeszcze w gimnazjum... 6 lat temu?

Tak mnie wciągnęło że 40 odcinków jednego dnia obejrzałem.. potem po około 100 zrezygnowałem na rzecz bleacha a później wróciłem do oglądania 'shippuudenów'.

Wcześniej miałem też styczność z pokemonami i Yu Gi Oh (przepraszam ale nie wiem jak się pisze ten tytuł), ale wtedy nie miałem pojęcia że to anime.

Ja właśnie za cholerę sobie przypomnieć nie mogę, albo Capitan Tsubasa albo Sailor Moon, ale stawiam na CT, potem Pokemon i Beyblade, a dopiero później Dragon Ball i inne serie na TVN7, choć nie oglądałem ich nigdy na TVN7 xD dostałem nagrane na VHS :D W sumie gdzieś wtedy dopiero zaczął się szał na tym punkcie.

Pierwszym anime które zobaczyłem był Yattaman albo Dr Slump :D Potem to wiadomo dragon ball ,którego jakoś za anime nie uważałem ..nie wiem czemu , po prostu nie i koniec:P (co nie oznacza ,że nie był super :D) , pokemony ...a tak po kilku latach później na poważnie zacząłem oglądaćFMA brotherhood :D Zaczęło się tym ,żę szperałem po dysku brata ze znudzenia i znalazłem jeden odcinek tego cudnego anime :D potem ściągnąłem całę i nonstop oglądałem :D dzień za dniem ^^ Ahh...to było super XD

Oczywiśćie że pokemony,następnie naruto i król szamanów(lub odwrotnie :P)

Pokemony za małolata i na tym się na szczęście skończyło :)

Jeśli nie licząc jakiś pojedynczych odc pokemonów za młodu ( nie lubiłem takich klimatów ... kim ja byłem O_o ? ) to 1 anime jest Naruto. Załęczem jakieś rok temu z przerwami a po skończeniu Shippuudena (wrzesień tego roku ) zacząłem oglądać normalne krótsze anime i pierwszym jest SAO . A jak teraz wygląda mój stan anime można zobaczyć malu .

Pokemony na 100% :] A anime które dokończyłem ogladać (wszystkie odcinki) to Naruto :]

Moim pierwszym anime było Dragon Ball za czasów RTL7 :)

Slayer Magiczni Wojownicy jeszcze na RTL7 :D