Nowe champy zazwyczają dostają OP na starcie aby ludzie ich kupowali. Od dawna takie coś jest praktykowane, a potem i tak schodzą do "mniejwięcej" balance. "Taka sytuacja".
Strasznie nie lubię takiego gadania. Dość duża część champów wychodzi dobrze zbalansowana i nie potrzebuje aż takich drastycznych nerfów o jakich mówicie. Ludzie często mówią że coś jest OP tylko dlatego, że nie mają pojęcia jak przeciw takiemu wrogowi zagrać przez pierwsze xx dni. Potem nagle okazuje się, że albo postać przestaje być pickowana, albo przynajmniej przestaje być postrachem. Jeśli natomiast pojawia się nerf, jest marginalny. Najlepszym przykładem jest... Darius. Jedyny nerf jaki kojarzę od momentu jego wyjścia to zmiana refreshu CD na ulcie z kompletnego na chwilowy po zabiciu wroga. Przez wiele miesięcy był płacz jaki to nie jest OP, w praktyce nic się nie zmieniło, a nikt nim obecnie grać nie chce...
Czy przypadkiem pasywka Aatroxa z ożywaniem nie jest tym samym, co ma Anivia albo Zac? Też przecież jest na tym CD z tego co pamiętam z PBE. I tak, to tylko pytanie, nie miałem okazji go jeszcze spotkać ostatnio.