Jazz, blues i inne gatunki na wyginięciu

1. Rap wywodzi MIĘDZY INNYMI z Jazzu, bo nie tylko.

2. W obecnym czasie, po tym jak rozwinął się rap, Jazz i Rap to zupełnie odrębne gatunki. Wg mnie, podobna sytuacja dzieje się w Rock'u i Metalu.

3. Co do samego hip hopu, jest kilku godnych uwagi artystów/zespołów.. Paktofonika, Kaliber 44, Eldo, O.S.T.R. Niestety, są też inne zespoły, które kładą wielką plamę na gatunku jakim jest Hip Hop. Chyba wiadomo o jakiego pokroju zespołach mówię ;)

Ale Iraasta nawet nie wie, czym jest ambitna muzyka, bo troche ta jego definicja koslawa...Chodzi mi o to, ze niektorzy sluchajac jazzu czy tego typu muzyki, tak bardzo chca pokazac swoja wyzszosc, a nawte nie rozumieja czym ta ambitna muzyka jest. Juz sie tutaj pojawily krytyczne slowa dla smiesznego rapu, juz sie tutaj pojawilo wywyzszanie jazzu...Slucham czasami jazzu, slucham tez innych gatunkow, a patrzenie z gory na jakikolwiek jest nie na miejscu, bo smierdzi to snobizmem.

Teraz mieszasz ambitnych ludzi z ambitną muzyką. Mówisz że nie rozumieją i to oznacza że Jazz przestaje być ambitny bo słuchają go nieambitni ludzie. Co jak co, ale to Ty skoślawiłeś definicję ;)

A ja nie potępiam innych gatunków.

Prodigy robi świetną muzykę, Tymon i Magierski dobry rap, Dżem dobry blues. Jak na razie to Ty krytykujesz nasze podejście.

A jeżeli już przerzucasz to na jednostki, to uwierz mi, znam się na muzyce. Pół mojego życia opiera się na koncertach, graniu i słuchaniu muzyki. KAŻDEJ muzyki.

JA slucham glownie amerykanskiego rapu,ale np. bardzo lubie Louisa Armstronga,Dżem czy inne duperele,a wiec jestem dresik ktory slucha Jazzu ;D

Teraz mieszasz ambitnych ludzi z ambitną muzyką. Mówisz że nie rozumieją i to oznacza że Jazz przestaje być ambitny bo słuchają go nieambitni ludzie. Co jak co, ale to Ty skoślawiłeś definicję

Znowu nie zrozumiales, ale teraz juz po calosci. Wybacz, ale nie mam czasu teraz tlumaczyc, wieczorkiem moze wpadne i ci wyjasnie.

Ok, mam chwile, wiec wyjasnie o co mi chodzilo. Zapytalem cie, dlaczego Jazz jest dla ciebie ambitny, a inna muzyka juz nie. Odpowiedziales mi:

"Wiele osób uważa to za kwestie sporną, ale tak naprawdę nic w tym trudnego. To co jest trudne do stworzenia, jest ambitne; to co jest oparte na banalnym dudnieniu - nie jest."

Ta wypowiedz swiadczy tylko o tym, ze twoja definicja jest koslaw,a a ty kompletnie nie wiesz, dlaczego dana muzyka nazywana jest ambitna, a inna nie. I stad wyciagnalem dalsze wnioski, ze niektorzy ludzie rzucaja terminologia, ktorej nie rozumieja, a wszystko po to, aby pokazac swoja mniemana wyzszosc. Bzdura. I twoje ;'trudna do stworzenia = ambitna" nie ma kompletnie pokrycia z rzeczywistoscia. Znam gitarzystow, ktorzy graja tak, ze inni polamaliby sobie palce, znam teksty, na ktore interpretacjie trzeba posiwecic sporo czasu, ale muzyka ta nie jest nazywana ambitna, bo nie o to chodzi.

Ok, mam chwile, wiec wyjasnie o co mi chodzilo. Zapytalem cie, dlaczego Jazz jest dla ciebie ambitny, a inna muzyka juz nie. Odpowiedziales mi:"Wiele osób uważa to za kwestie sporną, ale tak naprawdę nic w tym trudnego. To co jest trudne do stworzenia, jest ambitne; to co jest oparte na banalnym dudnieniu - nie jest."Ta wypowiedz swiadczy tylko o tym, ze twoja definicja jest koslaw,a a ty kompletnie nie wiesz, dlaczego dana muzyka nazywana jest ambitna, a inna nie. I stad wyciagnalem dalsze wnioski, ze niektorzy ludzie rzucaja terminologia, ktorej nie rozumieja, a wszystko po to, aby pokazac swoja mniemana wyzszosc. Bzdura. I twoje ;'trudna do stworzenia = ambitna" nie ma kompletnie pokrycia z rzeczywistoscia. Znam gitarzystow, ktorzy graja tak, ze inni polamaliby sobie palce, znam teksty, na ktore interpretacjie trzeba posiwecic sporo czasu, ale muzyka ta nie jest nazywana ambitna, bo nie o to chodzi.

No, ale dokończ! Ambitna muzyka to taka... go go go! Jaja sobie robię. Co do 'ambitnej muzyki', osobiście stwierdzam ją po przesłaniu(niekoniecznie słownym).

Nie jestem specem muzycznym ale uwazam ze nie ma takiego czegos jak "ambitna muzyka". A to dla tego ze jest to termin ktory jest czytany przez kazdego z nas inaczej. Kolejna kwestia jest to, ze jak mowa o ambicji to ambitny moze byc tylko czlowiek. To ludzie sa ambitni na tyle by tworzyc muzyke ktora my potem sluchamy. Wiec jak mowa o ambicjach.... to tylko czlowiek moze byc ambitny. Muzyka moze byc ewentualnie przeslaniem. A to jak ktos odbiera dany utwor.... to juz sprawa kazdego z nas.

Tak samo jest jak ktos mowi o "ambitnym projekcie". Nie ma ambitnych projektow, sa ambitni ludzie ktorzy moga sprobowac podolac ciezkim projektom ktore potem beda ponadczasowe.

I tu dochodze do konca mojej mysli. Nie ma ambitnej muzyki.... ale za to jest ponadczasowa muzyka. A moze jednak sie myle?

Swietny gitarzysta. Z tego co slyszalem, mial paraliz 2 palcow jednej reki, a i tak wymiatal : P.

Nie jestem pewien czy to blues, aczkolwiek to chyba grunge (tak to się chyba pisze) a ten gatunek z tego co mi wiadomo w jakiejś części wywodzi sie z Bluesa,tak więc wracając do wykonawcy to Mad Season :) uwielbiam ich jedną jedyną płytę którą wydali i oczywiście polecam ;)

Ostatnio czytajac ksiazke natrafilem na swietny kawalek:

A znacie Youngblood?

Godni polecenia wg mnie jeśli chodzi o bluesa&etc są: Gary Moore ("Still got the blues"), Cream ("Sunshine of your love"), Stevie Ray Vaughan ("Little wing"), Joe Bonamassa, Janis Joplin ("Cry baby", "Piece of my heart"), Ten Years After ("I'd love to change the world").

Jestem fanem bluesa i klasycznego rocknrolla jak i tradycyjnego jazzu, nie będę zbędnie pisał tylko odrazu wymienię wykonawców których kocham:

Little Walter

Muddy Waters

Sonny Boy Williamson

Elmore James

Brownie McGhee

Big Joe Williams

Robert Johnson

Blind Willie Johnson

Skip James

Chuck Berry

Jerry Lee Lewis

Little Richard

Jak i zespoly z lat 60/70:

Cream

The Yardbids

The Rolling Stones

The Beatles

Gary Wright

Jimi Hendrix

AC/DC

Blodwyn Pig

Savoy Brown

Jak ktos zainteresowany to bardzo polecam ;)

A ja uwielbiam tego słuchać i samemu grać:

Ogólnie też Blues Brothers to jedni dla mnie z bardziej... hmm, przystępnych przedstawicieli blues'a.

Proponuję ożywienie tematu.

Od dłuższego czasu jestem zafascynowany muzyką country. Wcześniej moja znajomość gatunku zamykała się tylko i wyłącznie na Johnnym Cash'u. Polecam także Creedence Clearwater Revival, Jerry Read, John Denver.

http://www.youtube.com/watch?v=JBfjU3_XOaA

Czasem warto posiedzieć i posłuchać takich dźwięków, nie jestem specjalistą, bardzo mało słuchałem tego typu muzyki, ale po tym kawałku mam zamiar trochę poszerzyć swoje muzyczne sfery.

Pamiętajcie, nie zamykajcie się w gatunkach, muzyka jest zbyt piękna by się ograniczać.

Moja ulubiona piosenka z Fallouta :)
http://www.youtube.com/watch?v=pPArO-OI_3U

Słuchacie jakiejś ambitnej muzyki, która wyszła z mody?

Jeżeli tak to umieszczajcie tutaj zespoły/single które polecacie i najlepiej też to co najbardziej w nich cenicie

Ja zacznę:

Zespół UDA (Szpiegowski Jazz/Spy Jazz)

Ostatnio wydali płytę Hurtownia przebiśniegów. Cały album jest poprowadzony z jajem to też tytuły są dosyć nietypowe.

Moje ulubione kawałki to: "Mewy Lajty", "Człowiek Gulasz zadaje decydujący cios lutownicą" i "Kombajn do zbierania eunuchów"

Tutaj ich MySpace: UDA

Zespół Tool (Progresywny rock)

Bawią się muzyką. Kawałek "Lateralus" ma metrum rytmiczne, rytmikę sylab i riff gitarowy oparty na liczbach

Fibonacciego, czyli każda następna liczba jest sumą dwóch poprzednich: 0,1,1,2,3,5,8,13,21,34,55 itd.

Sylaby wędrują od 1 do 8, a potem od 13 do 3. Cały tekst jest o spirali (na którą wzorem są właśnie liczby Fibb.)

Piosenka Parabol. Może nie jest tak magiczna jak Lateralus, ale teledysk to niezłe pranie mózgu, do tego NIESAMOWITA,

dynamika utworu. Napięcie od samego początku rośnie i rośnie.

http://www.youtube.com/watch?v=N1HbX8w0Djw

Kawałek zaczyna się gdzieś w 1:50, jeżeli jesteście niecierpliwi ;)