Przepłaciłeś.
Co do "bassu" (nienawidzę tego określenia, to nie po polsku jest. Jak już skrótowo mówić, to bas po prostu) i tego, że nie jest "godnym" instrumentem... No cóż, straszna bzdura. No ale rozumiem, że bycie gitarzystą jest takie kól i trendi, bo 90% gwiazd metalu to gitarzyści (najczęściej oni zgarniają cały "fejm" zespołu). Tylko wiesz, gitarzystów jest jak bezpańskich psów. Wszędzie tego pełno, z czego połowa grać nie potrafi.