Karta kosztem procka czy procek kosztem karty

Ło god... Nie wybieram sklepów i nie potrzebuje rady, bo bardzo dobrze znam się na sprzęcie i odbieram go z zaprzyjaźnionego sklepu. Moja wiedza również nie odnosi się do googla, a do praktyki, bo sprzętem komputerowym bawię się praktycznie codziennie. Procesory o mniejszej ilości rdzeniów dalej radzą sobie całkiem dobrze, zwłaszcza, jeżeli pojedyncze rdzenie są mocne (tak jak to jest w przypadku nowych procków intela i jak to nie jest w przypadku AMD). Zależy to też od gry, jak dany tytuł radzi sobie z wykorzystaniem rdzeni. Aktualnie podałeś przykład FC4, ok... Idąc jednak dalej i patrząc aż dwa lata w przód, da się łatwo zwrócić uwagę na fakt, że coraz większą rolę odgrywa ilość rdzeni i rozłożenie pracy, a nie sama moc jednego rdzenia, dlatego też aktualne kupno mocnego procesora z większą ilością rdzeni ma dużo sensu, ponieważ już wychodzą i dalej będą wychodzić gry, które będą potrzebowały rdzeni coraz więcej. W przypadku kupowania karty graficznej, nie ma znaczenia ilość. Karta po prostu jest, a żywotność kart jeżeli chce się myśleć o jakimś komforcie, to mniej więcej cztery lata. W zależności oczywiście od rozwoju. Stara karta nie dostanie kopa z powodu rdzeni, które wcześniej nie były dobrze wykorzystywane. Karta również nie odpowiada za to, jak komputer radzi sobie z kilkoma rzeczami, na przykład jednoczesnym graniu, słuchaniu muzyki, rozmawianiu na TS i może przeglądaniu internetu. Procesor ma o wiele większe znaczenie w komputerze i to właśnie na nim należy się skupić mając na względzie to, że za dwa lata będzie można wymienić jedną część. No, ale nie chce mi się tłumaczyć takich podstaw komuś, kto opiera się na pojedynczym przykładzie i wmusza swoją rację

I taka dygresja na koniec - jeżeli ktoś się nie zna, to skąd ma wiedzieć, że sprzedawca mu dobrze doradza? Nigdy nie ma pewności, dlatego lepiej zapytać na forum, gdzie na pewno znajdą się ludzie, którzy nie stracą pieniędzy na pomocy. Sprzedawca natomiast zawsze na pierwszym miejscu stawia zarobek - no ok, może znajdzie się kilka uczciwych, ale to są odosobnione przypadki

Bierz drugą opcję. Dobry procek wystarczy Ci na długo, a karta graficzna albo się spali zaraz po gwarancji, albo będzie juz wtedy mocno przestarzała i będzie spowalniać nowe gry. Wymiana wtedy karty na nowszą sprawi, że Twój komputer znów będzie jak nowy. Wymiana procesora nie da prawie nic.

Karty graficzne starzeją się dużo szybciej niż jakikolwiek inny komponent PCta.

Co do kart z serii r9, to nie uchodzą one za najsolidniesze i nie paliłbym się do zakupu tego modelu.

Ewentualnie wyskrobałem sobie coś takiego na morelach co byście powiedzieli na ten zestawik? http://www.morele.net/inventory/info/SP6v4G/

Czy wszystko by mi się pomieściło w tej obudowie i jak myślicie jak by chodził?

Ewentualnie wyskrobałem sobie coś takiego na morelach co byście powiedzieli na ten zestawik? http://www.morele.net/inventory/info/SP6v4G/Czy wszystko by mi się pomieściło w tej obudowie i jak myślicie jak by chodził?

to gier tylko intel. Ten fx ma wydajność zbliżoną do i3, ale dopiero po podkręceniu.

byłem w podobnym dylemacie, jednak po naradach i doczytaniach wybrałem i5 (4ry rdzenie) w grach (zwlaszcza tych nowszych) wykorzystywane są juz 4ry rdzenie, a karty które dobrze pociągną nie są takie drogie, więc i3 wg mnie odpada ;) ale tak było pół roku temu, więc moim zdaniem nie do konca sie sugeruj

Deska gada głupoty jeszcze trochę to zarobi na warn'a za sianie herezji (gdyby nie fakt iż pisze z telefonu wypisać bym tu jego "mądrości").

Co do tematu zdecydowanie lepiej wybrać aktualnie i5 i słabsza kartę, czemu?

270 jest średnia karta na obecną chwilę za rok/dwa jej wymiana to będzie konieczność jeśli ktoś będzie chciał grać w nowsze tytuły natomiast procesor spokojnie stukanie na 3lata albo lepiej bo skok z generacji na generację jest marginalny.

Oczywiście pozostaje jeszcze inna kwestia konsole... które ogranicza rozwój gier. Nowe gry będą potrzebowały nowych kart itd. ale tylko przez najbliższy miesiąc/dwa od premiery abyvnabic sprzedaż nowych urządzeń potem pojawia się "magiczne" sterowniki.

Zaś Samo AMD prawdę mówiąc wychodzi drożej odIntela jeśli chcemy się zbliżyć do wydajności takiej i5.

Procek + płyta pod OC + chłodzenie wychodzi więcej jak płyta + zablokowana i5. Ktoś pewnie powie ze go z tego jeśli i5 niepodkrecimy? Owszem... mimo to dalej będzie wydajniej.

Ewentualnie wyskrobałem sobie coś takiego na morelach co byście powiedzieli na ten zestawik? http://www.morele.net/inventory/info/SP6v4G/Czy wszystko by mi się pomieściło w tej obudowie i jak myślicie jak by chodził?

W procesory AMD bym się nie pakował. Zwłaszcza jeśli mowa o grach. Za dużo z nimi różnych dziwnych problemów.

(gdyby nie fakt iż pisze z telefonu wypisać bym tu jego "mądrości").

Najlepsza jest ta:

a najlepszym rozwiązaniem dla autora jest iść do fachowego sklepu komputerowego i zapytać się eksperta , on doradzi 100 razy lepiej niż każdy z nas w tym temacie.

Prawie poplułem monitor kawą jak to przeczytałem.

Informatycy potrzeba mi rady co do procesora i karty graficznej do nowego kompa. Mam dwie opcje co do wyboru i nie wiem która jest korzystniejsza:

- Karta graficzna MSI R9 270 2GB LE DDR5 + Procesor Intel Core i3-4160 3.6GHz

- Karta graficzna Gigabyte GTX 750 2GB GDDR5 + Procesor Intel Core i5-4690K do 3.9 GHz

Słabsze ogniwo planowałbym wymieniać dopiero za 2 lata więc nie wiem na którym korzystniej, lepiej czy też wydajniej wyjdę, lepszy procek kosztem karty czy lepsza karta kosztem procka? Nie tylko do cs'a ale do wszystkich gier.