Kilka przemyśleń starego wyjadacza po kilkudziesięciu godzinach w Archeage

Steam naliczył ponad 30 godzin gry - jak dla mnie to nic, ale wystarczyło by kliknąć magiczny przycisk “Odinstaluj” przy tytule. Próbowałem polubić tę grę - ale finalnie nie dałem rady. Jak przy większości F2P - gra bez kasy to mrzonka - ale prawie 80 pln za miesiąc gry… przegięcie, ale po kolei. Bardzo mało jest rzeczowych poradników o tej grze - a szkoda bo ta gra jest ogromnie rozbudowana, o samym craftingu można by pewnie napisać książkę - dalej niewiele o nim wiem. Fajna walka, eventów, rajdów i innych rzeczy - zalew. Mamy łodzie, latawce i wiele, wiele więcej. Są jakieś strony do tworzenia buildów, tyle, że grając na nowym serwerze nie znalazłem takiego który by pasował. I tu jest pierwszy poważny minus - brak informacji. Zalew qestów i wyskakujących okien połączony z kompletnym brakiem informacji. Mamy złoto, jakieś monety, jakieś wyspy, trochę przerywników filmowych które maja budować atmosferę. Są domy, można je kupić, ale postawić można je tylko na płatnym koncie - chociaż kupić można na normalnym O|o. Są farmy i zalew innych rzeczy - jesteśmy wręcz zalewani ogromem informacji - lub lepiej powiedzieć nagłówków informacji - ile ta gra ma możliwości. Później zderzasz się ze ścianą oczywistości. Grając na darmowym koncie labour punktów (czy jak tam się one zwą) starczy Ci na identyfikację i otwieranie paczek z mobów. Punkty przybywają jak jesteś online - 5 punktów na 5 minut :wink: Żeby otworzyć parę skrzynek musisz być 2h online - te same punkty służą do craftingu… Oczywiście płatne konta mają 10 na 5 minut online i 5 na 5 minut offline :wink: Możesz próbować zostawić grę na noc włączoną - tyle że wyrzuci Cię :wink: Według mnie lepiej zrobić tę grę P2P z 30 - 50 pln abonamentem - wtedy pewnie zostałbym na dłużej…

To zagraj w BDO tam jest wszystkiego 5x więcej i jeszcze więcej. Zakochałem się w BDO gra miodzio po prostu ma wszystko o czym możesz pomyśleć dosłownie.

1lajk
  1. 13 euro to 80 zł? Niezły przelicznik.
  2. Tbh, tylko 1 patrona kupuje się za irl hajs, a i to nie jest konieczne, bo w grze - idzie bezproblemowo zarobić na APEX’y (2 dają Ci premke na miesiąc).
  3. “kilka przemyśleń” - no w sumie to jedno, premium w grze f2p, jak Oni mogo : O
  4. Taki stary wyjadacz z Ciebie, a nie wiesz, iż gry P2P nie były zbyt miło przejmowane i z większych - aż dwa takowe stoją aktualnie FF XIV & WoW : |

Kiedy nie potrafisz polubić gry, bo premium zbyt bardzo Cię boli ¯_(ツ)_/¯ Kinda sad.

Ja takie przemyślenia miałam co do wowa. Taka prawda, że tam też na start musisz sporo wybulić, bo i BfA i abonament. Miałam dwa podejścia do wowa i nie wiem, co jest ze mną nie tak, że mnie nudzi :smiley: Może gdybym zaczęła grać ponad 5 lat temu, to faktycznie by mnie wciągnęło, ale tak to widziałam już xx wowo-podobnych gier. Grafika mnie nie powala, juz wole Aiona meczyc albo nawet i Tibie, bo przynajmniej czuję sentyment do tych gier. Lvlowanie w wowie jest nudne i powolne, zwłaszcza dla new bie, który po prostu nie wie, jak można to przyspieszyć.
W Archeage grałam po premierze. Wtedy żeby dostać się na serwer, trzeba było czekać parę h w kolejce :smiley: Ale wszyscy (albo ci którzy grali w czasie CBT, bo juz nie pamietam) dostali patrona na start, więc przynajmniej taki plus. Zawsze uważałam, że Trion zmarnował potencjał tej gry, ale takie są współczesne realne, że liczy się tylko wyciąganie kasy od graczy.

  1. Odpaliłem IS i tyle mi wyszło. Niestety minęło już trochę czasu i gierki już nie mam, więc nie jestem w stanie tego zweryfikować.
  2. Widocznie pograłem za krótko / za słabo szukałem. Tak jak pisałem o grze jest zdecydowanie za mało poradników.
  3. Serio?? Widocznie nie czytałeś - w grze widziałem spory potencjał, ale zabił ślepy pęd po chajs w stylu GF
  4. Yyy gdzie napisałem że mnie nie stać - napisałem że to jednak trochę zbyt wiele i za mniej możesz w WoWa pograć. Sporo gier było p2p - np lineage 2 - mam jeszcze pudełko i sentyment :wink: Boli mnie że firmy wybierają obecnie podejście ale GF - firmy która niszczy wszystko czego się dotknie…
    Tak czy siak postanowiłem spróbować sił w BDO i jak narazie jakoś leci.