Kim grać rankedy

W rankedach wybiera się kontry, to zależy kim gra przeciwnik ;p Jak już grasz w teamie i masz wyznaczoną swoją linie to warto mieć wszystkich albo prawie wszystkich championow, żeby móc robić dobry counter ;p

Gówno prawda z tymi kontrami. Faktycznie, jeśli ktoś przeciw takiemu Rumblowi wyskoczy z Rene to ten pierwszy będzie mieć trochę problemów, ale jeśli ten pierwszy ogarnia to może się jakoś wybronić (albo w drastycznej różnicy skilla wygrać). Nie raz wygrywałem lane przeciwko rzekomej kontrze (i vice versa)... W tej grze jest mało ciężkich kontr... (chociaż zgodzę się że jeśli ktoś bierze Blitza jako supporta wiedząc że przeciwnik ma Leonę to ma problem na własne życzenie.)

Sam rankedy dopiero zacząłem grać (jeszcze 2 gry do przydziału, te emocje...), lecz tak ogólnie wg. mnie powinieneś ogarnąć minimum te 3 linie, by mieć tę 90-95% pewność, że się dogadasz z teamem co do tego, gdzie pójdziesz. Sam ogarniam 4 pozycje - w dżungli pospolicie ginę w obozach (śmiech^^). Radzę ci chociaż móc z czystym sumieniem iść na support - masz pewne miejsce na ewentualną ostateczność, gdy nie zdołasz wyłowić pozostałych linii. Jak kupisz Sorakę (450 IP, fortuna ;d), będziesz healował, odnawiał manę i srał po mapie wardami to już będzie coś, bo będzie dobra wizja na cały obszar i oczywiście utrzymujesz przy życiu swojego carry.

A czym grać, tak, że czym grać? Podpowiem co do topa, że Cho'Gath jest dość easy (ogarnięcie Q to już blisko połowa sukcesu gry nim), za sensowną cenę i jeśli go ogarniasz i grasz przeciwko double topowi (co się zdarza) dasz sobie bez problemu radę. To wygląda czasem niezwykle przegięcie, gdy się lekko podharrasuje przeciwnika i chwilę potem leci double... Chociaż sam przyznam, że to sprawa małego ogaru :) Buduję go pod tanka tak, by miał trochę AP na początek. Startujesz z rubinkiem / szafirkiem 2x hp potion (zawsze szybko chcę dorwać Rod of Ages). Możesz startować też z butkami i 4x hp potion, opcjonalnie 3x hp pot i 1 mana pot (jest manożerny we wczesnym etapie). Budujesz katalizator (i buty jeśli jeszcze nie masz), jak przy tym uda ci się kupić tą żółtą różdżkę (zniszczenia czy jakoś tak?) to to już szczyt marzeń :) Jak masz RoA to już lecisz pod tank - warmogi etc.

Co zrobisz z moimi wypocinami to już twoja sprawa, Cho ci szczerze polecam, gdyż można nim bardzo miło, efektywnie i efektownie grać.

W sumie jak chcesz wygrywać to najlepiej mid/adc i to zalezy od twoich umiejętności ,gdy dasz rade wyfeedowac się to możesz latac po innych liniach i pomagac im(Teamowi) ,w ten sposob mozna wygrywac.

Jak kupisz Sorakę (450 IP, fortuna ;d)

Nie...

Nie.

Nie.

NIE!

Boże, nie bierzcie Soraki na supporta. To działa tylko wtedy, gdy bardzo, ale to bardzo chcemy przeżyć. Soraka nie posiada CC (poza silencem) i tak naprawdę jej udział w teamfightach jest zerowy (żeby Q zjadło dużo mresa, musi stać przy wrogu - konia z rzędem temu, kto jej nie zabije w międzyczasie, a jej heale mają całkiem spory CD). Jest mnóstwo supportów którzy lepiej wspomagają swojego carry. Z tańszych warto wspomnieć o Taricu (stun, aury, w dodatku dość tanky z natury), Alistarze (tanky, knock-up i knock-back) czy Janna (jeden z najlepszych disengage champów w całej grze, dobrze użyty ult może wygrać nam teamfight).

Korzystając z innych supportów zamiast Soraki tracimy mocnego heala (podczas early), niską manożerność oraz odnawianie many sojusznikowi. No i silence. W praktyce jednak to oznacza granie bardzo pasywne na linii (bez gwarancji że się uda). W dodatku jej użyteczność w teamfightach jest zerowa w porównaniu z dowolnym supportem. Może być dobra tylko do nauki supportowania (czyli wardowanie i utrzymywanie carry przy życiu), ale na rankedzie na chwilę obecną w życiu nie chciałbym jej zobaczyć.

Inna sprawa że ktoś tu trafił w sedno - niezależnie jaką pozycję lubicie najbardziej, na ilu pozycjach grać potraficie... jeśli chcecie grać soloQ powinniście ZAWSZE być gotowi na supportowanie. Tą rolą musi umieć grać każdy, nawet jeśli tylko dwoma champami.

EDIT: wygląda na to że trochę powtarzałem się z argumentacją... nic na to teraz nie poradzę, jestem zmęczony i nie potrafię dobrze przemyśleć tych kilku zdań, mam nadzieję że mi to wybaczycie.

No niestety, Soraka przypomina taki domek z kart - wali się na ziemię przy najlżejszym podmuchu i nie ma chyba takiej woli, której mogłaby się sprzeciwić. Jednak jeśli już by miał nie mieć jakimś cudem żadnego supporta z tych za 1,3k to już i tak dużo lepiej, niż gdyby miał wziąć Zeda i psuć creepy, jak to już mi się wielokrotnie zdarzało znosić takie ciężkie przypadki. Jeszcze w prawdzie nie zdarzyło się na rankedach i niech się to raczej za szybko nie zmienia.

Ja nie częśto gram na supporcie, ale zawsze ale trzeba mieć przynajmniej jedną postać na każdą linię, bo umiem grać na x pozycji. Jednak jak wszystko zostało obstawione ?. Musisz grać na tej co akutrat nie umiesz, więc możesz mieć daną pozycję na której grasz, jednak nie kosztem innych. Co do supportu, to na start taric, jest łatwiejszym od byczka. Można się pokusić potem o sonię, albo blitza. A potem już od gustu. Dla mnie najlepsi wspomagacze to lulu, leona. blitz, sonia, taric, byczek, czasem nunu.

"Kim grać rankedy" to ja się zapytam "Kto jest wolnym pickiem?" ... Wszystko zależy od tego jaki pick Ci zostanie. Na supp polecam Leona, Sona. Adc Ashe/Cait/Vayne. Top to Yorick/Morde/Lee Sin/ Vi. Mid polecam Fizza/diana/Zyra/Nidalee/Lux. Jungla dowolna zależnie czy w teamie jest tank

Może was to zaskoczy, ale każda postać jest w stanie wygrać rankeda.

Whatevs

@DOWN

Nie napisałem, że jest w stanie wygrać sama.

A ja nie mówię nie każda bo to gra zespołowa, liczy się zganie. Co z tego iż jeden jest pro, a reszta teamu to warzywa bez urazy. To gra przegrana, i nie każda postać jest w stanie pociągnąć grę. Jedna ma większy wpływ na przebieg gry, druga mniejszy. Przykład mamy adc który zamiast kilować wrogów, sam pada jak nie wiem co. Nasza ofensywa w tym momencie ofensywa ataku maleje co skłania do obrony. Wczesne zgranie teamu to jakieś 30% wygranej, no i komunikacja a nie flamienie na siebie. Ważne też aby w odpowienim momencie wyrównać grę między umiejącym grać, a który dopiero zaczyna.

Może was to zaskoczy, ale każda postać jest w stanie wygrać rankeda.Whatevs

Oczywiście że każdym można wygrać. Ogarnięty Rammus na jungle może robić swoje i wygrać. Problem w tym, że na soloq nigdy nie wiadomo co tak naprawdę znajdziemy w teamie, a niektórymi pickami jest łatwiej wygrać niż innymi. Taki Lee czy J4 na jungle mają większe szanse na wycarrowanie teamu niż właśnie wspomniany przed chwilą Rammus...

Kim grać rankedy?

Bardzo dobrze mi sie gra Ashe ale nie tylko ona jest w lolu więc pytam się was:

kim wam się najlepiej gra na rankedach.