No i właśnie do tego – między innymi – powinien służyć Steam.
Aby niszowe gry z małą ilością graczy, które nie mają siły przebicia na rynku, mogły dotrzeć do milionów potencjalnych klientów. Tak jak Eudemons Online, który jeszcze w tym miesiącu (nie znamy dokładnego dnia) zadebiutuje na platformie Valve.