Liczby o jakich każdy, europejsko-amerykański MMORPG może tylko pomarzyć. Dla Chin nie jest to jednak nic szczególnego; ostatnio przecież mówiliśmy o Kritice i 3 mln zalogowanych.Blade & Soul również ma się czym chwalić. Posiada 170+ wypełnionych p...
Kosmiczne liczby chińskiego Blade & Soul: prawie 2 mln grających (codziennie), 170+ serwerów oraz 150 milionów zarejestrowanych
Ciekawe ile by było jakby był IP block.
Pewnie tyle samo
Trzy słowa: laski cycki d*py. Mmo jak każde inne, tylko w oprawie nieco odmiennej niż reszta zapychaczy czasu. Eh.
Czasami mam wrażenie, że ten rynek gier sieciowych umiera w zastraszającym tempie, albo tylko mam takie wrażenie z powodu braku atrakcyjnych pozycji ostatnimi czasy (ostatnim dobrym mmo był Aion). B&S zapowiadali wieki temu i ten cały hype nabijany przez NCSoft wydał swoje owoce w postaci tryliona ludzi online, jak widać zresztą. Ale jak już im animacje pup się znudzą, to wtedy ludki obudzą się i zadadzą sobie za***iście ważne pytanie: "co lubię naprawdę robić ? co jest z tymi mmo Panie Premierze?!"
#vilczy
Rynek nie umiera, to większość gier jest robiona na jedno kopyto - bez polotu. Na rynku masz pełno ciekawych tytułów, kwestia co lubi, a że większość się napala na 999x takich samych. next-genowych, gier i potem się rozczarowuje to już ich wina, czekają miesiące, a potem się okazuję, że gra rzekomo świetna jest kopią poprzedniej, tylko high-tier'owe zbroje u kobiet mają większą miseczkę. Grałem w kilka tych nowych i każda jest mniej/bardziej zamulająca od poprzedniej, dlatego wolę stare tytuły
Wychodzi na to, że z mmo tak już jest, gdzie jeżeli tytuł jest dobry, to gramy w to parę dobrych lat i nie potrzebny jest wtedy innego, z tego samego gatunku. Jak kiedyś pisałem, graczy na świecie jest ograniczona ilość (wiadomo) i nowe produkcje masowo wychodzące, zwyczajnie nie mają szans na zapchanie swoich serwerów tak jak WoW czy GW2. Ewentualna zmiana growej wiary na jakiś krótszy czas, ale nic więcej, bo dalej wracamy do tego co już kiedyś wyszło i to nam wystarcza aby zająć sobie czas w sieci.
Teraz nawet ten WildStar (plus inne) nie będzie takim sukcesem o jakim krzyczą w internetach. Gracze się nacieszą przez jakiś czas, a potem i tak wrócą do jakiegoś MOBA czy D3, PoE albo HearthStone.
Nie mam pojęcia co dzisiaj nowe mmo musiałoby mieć aby osiągnąć prawdziwy sukces, tak jak za dawnych czasów gdy wychodził WoW (którego nie znoszę btw.), GW1 czy EQ1, PW.
EDIT
Po chwili namysłu sądzę, że to za czym stoję od lat może pomóc nowym produkcjom: powrót do korzeni, tj. grafika 2D i 2,5D z rozbudowanymi systemami PvP i Craftingu. Niech te zergowe przeglądarkowe gry nie zaklepują sobie tych dwóch wymiarów tylko dla siebie. I jak pisałem kiedyś, jeżeli dać budżet niejednego trójwymiarowego mmo na rzecz dwóch wymiarów, albo dwóch i pół, to przy odrobinie pomysłu można osiągnąć świetne efekty.
Ciągle czekam na ten dzień...
Też nie trawię WoWa i nadal nie pojmuję jego popularności, ale dobra. Natomiast jeśli chodzi o wymagania co obecne MMO musi mieć, aby przyciągnąć sporą ilość graczy i ich zatrzymać gra nie może być zrobiona dla niedzielnych graczy(casuali) taki produkt trzyma się przez lata, bo mają stałe Community np:
Tibia - przez wielu nienawidzona, a dzięki grafice skutecznie odstrasza gimbusów(Amen!), kochana za system PvP,
PoE - posiada najlepsze cechy starego, dobrego D2, trzyma poziom pod względem graficznym obecnych tytułów,
Hellgate - gdyby jej nie zostawili to gra byłaby naprawdę bardzo popularna, chociaż nadal mimo braku gra sporo osób, D2 w 3D z systemem non-target, po prostu miodzio.
Liczby o jakich każdy, europejsko-amerykański MMORPG może tylko pomarzyć. Dla Chin nie jest to jednak nic szczególnego; ostatnio przecież mówiliśmy o Kritice i 3 mln zalogowanych.Blade & Soul również ma się czym chwalić. Posiada 170+ wypełnionych p...