Krok w przód

i've sent a half-angry inquiry to nexon europe about vindictus here the aswer:We have read your email of inquiry that you have submitted to us regarding the release date of Vindictus Europe. Sorry for the late reply. We apologize for any inconvenience that this may have cause you. We are preparing this game to be launched in Europe so...on. Therefore be a little bit more patient. Due to some internal problems we were not able to release it like we have promised to be launch before 2011. Any updates regarding Nexon Europe games will be posted in our official website. As for posting updates on the facebook page, we will carefully consider your suggestion to improve our games better in the near future.

Oficjalna wiadomość sprzed 3 godzin, także wciąż świeżo wyciągnięta z facebooka. Jest to odpowiedź na czyjś e-mail wysłany do nexonu w sprawie przesunięcia daty premiery.

Przynajmniej ktoś ruszył tyłek aby cokolwiek powiedzieć.

Pytanie brzmi:

Jakie mogą być wewnętrzne problemy między oddziałami tej samej firmy lub prawne kłopoty sprawiające, że trudniej jest nexonowi przenieść grę z Ameryki do Europy, niż z Azji do Ameryki?

Dobre pytanie. Data premiery dla Europy miała być w grudniu? Jeśli się nie mylę. Faktem jest też, że dla nich takie opóźnienie to spory cios po kieszeni. Otwierając serwery w Europie można dużo zarobić, ale tego nie zrobili...bo... i właśnie. Nikt nic nie wie, żadne info nie wychodzi z nexonu na ten temat. Na problemy techniczne nie ma co zwalać... takich "errorów" nie naprawia się parę miesięcy.(chyba, że na ich siedzibie meteoryt wylądował).

Przypomina mi to akcję z Mabinogi.

Gra została wydana w Europie dopiero gdy jej zyski w Ameryce zmalały o dobre 30% jak nie więcej, po prostu poczekali aż się przeje i resztki wyrzucili do kosza podpisanego "Europe".

Oczywiście, mimo tako-jakiego sukcesu Mabi w Europie, sprzedał się on kilkanaście razy słabiej, niż jego potencjał by wskazywał. Dlaczego? Bo był zacofany od strony graficznej, co odepchnęło dzieciaków, oraz od dawna przejedli się nim prawdziwi "fani" którzy i tak grali logując się przez proxy.

Obecne zachowania Nexonu, zarówno względem Dungeon Fighter Online jak i Vindictus wskazują, że firma nie zrozumiała lekcji.

A może właśnie robią to o czym wspomniałeś? Kto i wie... pozostaje tylko czekać, bo co innego możemy robić?

Dać sobie spokój?

I to będzie chyba najstosowniejsze wyjście.

i've sent a half-angry inquiry to nexon europe about vindictus here the aswer:We have read your email of inquiry that you have submitted to us regarding the release date of Vindictus Europe. Sorry for the late reply. We apologize for any inconvenience that this may have cause you. We are preparing this game to be launched in Europe so...on. Therefore be a little bit more patient. Due to some internal problems we were not able to release it like we have promised to be launch before 2011. Any updates regarding Nexon Europe games will be posted in our official website. As for posting updates on the facebook page, we will carefully consider your suggestion to improve our games better in the near future.

Oficjalna wiadomość sprzed 3 godzin, także wciąż świeżo wyciągnięta z facebooka. Jest to odpowiedź na czyjś e-mail wysłany do nexonu w sprawie przesunięcia daty premiery.

Przynajmniej ktoś ruszył tyłek aby cokolwiek powiedzieć.

Pytanie brzmi:

Jakie mogą być wewnętrzne problemy między oddziałami tej samej firmy lub prawne kłopoty sprawiające, że trudniej jest nexonowi przenieść grę z Ameryki do Europy, niż z Azji do Ameryki?