Król MMO

Od dawna ciekawi mnie termin “król MMORPG” - co waszym zdaniem przekłada się na to, żeby daną grę nazywać takim mianem?

Ten przydomek ma Word of Warcraft, ale wyjasnijcie mi czemu. Ilość aktywnych graczy? Są MMORPG gdzie jest dużo więcej aktywnych graczy np. taki Dungeon Fighter. ONline. . Koncepcja? Fakt WoW wybił się na serio, ale ilu z was czyta wszystkie teksty? A ilu z was robiąc quest a kilka tylko next i accept bez zagłębiania sie w tekst a może popularność? Każdy zna WoW-a, ale są gry, które są bardziej popularne typu Tibia a może rozgrywka? 90% questów w WoW-ie to typowe przynieś, zanieś, zbierz a są gry typu GW2, gdzie zadania są 100 razy ciekawsze… . Więc wyjasnijcie mi, dlaczego nadal wielu graczy uważa WoW za króla MMO… .

WoW zmienił branżę(albo raczej jej postrzeganie, bo niekoniecznie wniósł bardzo dużo nowości), jest największym i najpopularniejszym MMO, które każdy na świecie zna(DF to praktycznie tylko Chiny, a jeszcze nie oni kreują światową popkulturę), pojawił się w filmach, serialach i bajkach, ma ogromną rzesze fanów(która w większości już nie gra), trwa nieprzerwanie od 15 lat i utrzymuje się na topie. Nic do tej pory nie zbliżyło się popularnością na świecie, ani nie wpłynęło tak na popkulturę nawet w połowie jak właśnie WoW.

Tibia bardziej popularna? No nie wiem kiedy…

1lajk

Nie wiem nic o Dungeon Fighter bo dla mnie to nie jest w ogóle gra mmorpg, ale na Steam Charts pokazuję, że gra w nią tylko 420 osób dodając do tego nawet, że na wersji “Non-Steam” gra 3x razy więcej to i tak bardzo malutko w porównaniu do World of Warcraft, ale mogę się mylić.

Ja czytam wszystkie Quest + uzupełniam braki wiedzy bądź po prostu pogłębiam swoją wiedzę dodatkowo książkami. Uniwersum WoW’a jest bardzo rozbudowane.

Gram w WoW’a od 5 miesięcy i praktycznie nie spotkałem się jeszcze z takimi Quest’ami powiedziałbym raczej, że takich Quest’ów w stylu “przynieś zanieś zbierz” jest w grze 10% reszta to Kampania / Wątki główne i poboczne które okraszone są Voice Acting’iem. Nawet głupie World Questy czy Weekly są inne niż we wszystkich grach w które do tej pory grałem. Jakieś latanie na helikopterach, strzelanie do żółwi, zestrzeliwanie celów, łapanie uciekających zwierząt, zaprowadzanie NPC w dane miejsca itp. Oczywiście wszystko to się zapętla i powtarza jak w każdej grze w Guild Wars 2 też jest codzienna rutyna. Wystarczy śledzić chat gdzie ludzie wrzucają koordynaty i piny które pokazują innym gdzie i o której godzinie coś się będzie działo. Bądź po prostu wystarczy ściągnąć i zainstalować Tactical Overlay lub Personal Assistant Overlap. Z tą różnicą, że w GW2 tych aktywności jest bardzo mało w porównaniu do World of Warcraft.

1lajk

@Xincio
WoW po prostu znalazł się w odpowiednim miejscu, o odpowiednim czasie i miał dobry marketing + przyzwoitą grwalność… W dodatku jest to gra typu Theme Park - czyli “mainstream” pełną gębą.
A dlaczego Zenek Martyniuk jest Królem?
A dlaczego Elvis Presley jest Królem?
A dlaczego Wałęsa dostał nobla?
Czy ich wyjątkowość polega naprawdę na jakiejś unikatowości? Czy może na splocie różnych sprzyjających okoliczności które w konsekwencji uczyniły z tych osób ikony?

Podobnie jest z WoW-em, ja osobiście grałem w WoWa dwa lata i dla mnie ta gra jest całkiem dobra, ale sam osobiście cenię bardziej inne tytuły - jak chociażby wspomniany przez Ciebie Guild Wars 2.
WoW trafia do masowej wyobraźni, podział na dwie frakcje, świetny marketing i PR Blizzarda, który wie jak się sprzedać tłumom.
Inna przyczyna sukcesu WoWa, wspomniana przeze mnie wyżej to czas debiutu, akurat wtedy kiedy internet “trafił pod strzechy”. Podobną metodą status ikony zdobyła gra “Heroes M&M 3” - zadebiutowała wtedy kiedy PC wtargnęły szturmem do domów wielu rodzin.
Oczywiście wstrzelenie się w dobrą chwilę nie gwarantuje sukcesu, ale bardzo pomaga jeśli towarzyszą temu inne sprzyjające dla sukcesu okoliczności.

Ludzie mają tendencje do upraszczania i binarnego symbolizowania życia, wspomnień, wartości itd.
Dlatego WoW jako ikona rozsiadł się na tronie i choć dla sporej ilości wyrafinowanych graczy nie jest on żadnym Królem, to w masowej, “mainstreamowej” wyobraźni będzie siedział na tronie jeszcze długie lata, jak Zenek czy Wałęsa.
Zabawne jest że nawet osoby nie grające i nie lubiące takich gier, jak np ludzie starszego pokolenia czy młodzi którzy nie grają - oni często też gdzieś tam słyszeli o WoWie w kontekście “najlepszej gry online” i także dokładają swoje cegiełki do tego tronu.
“- przestań wreszcie grać w te gry, pewnie ten WoW, pisali w gazecie że młodzież jest uzależniona.” :slight_smile:
Efekt kuli śniegowej, WoW osiągnął już taki status - że rzeczywista ewentualna wartość tej gry - dawno zeszła na dalszy plan. Jak coś lub ktoś w masowej wyobraźni zdobędzie taki status - to pozostanie tam na lata, nawet jeśli się stoczy na dno. Co nie znaczy że WoW się stoczył, ale nawet gdyby się stoczył, to jeszcze długo będzie uznawany za króla.
W sumie to podstawy społecznych zachowań, ameryki nie odkryłem.

Dokładnie, to jak np Dungeons And Dragons w świecie klasycznych gier RPG :slight_smile: każdy wie, że DnD to klasyk, każdy o nim słyszał. Ale czy jest najlepszym systemem RPG, dla części w niego grających na pewno tak, dla innych jest po prostu dobrym systemem który po za samymi podręcznikami ma gry które do niego nawiązywały i tony książek które wzbogacają świat, przedstawiają postacie itp np saga o najpopularniejszym Drowie jakim jest Drizzt Do’urden.
Ale ludzie siedzący w temacie RPGów wiedzą, że systemów i światów jest sporo i każdy znajdzie w nich coś co będzie uważał za najlepsze :slight_smile:

CytatNie wiem nic o Dungeon Fighter bo dla mnie to nie jest w ogóle gra mmorpg, ale na Steam Charts pokazuję, że gra w nią tylko 420 osób dodając do tego nawet, że na wersji “Non-Steam” gra 3x razy więcej to i tak bardzo malutko w porównaniu do World of Warcraft, ale mogę się mylić.

Na zachodzie ta gra nie jest popularna plus w wersje Global większość ludzi gra przez launchera co nie zmienia faktu, że to i tak mało ludzi. Ale DFO ma znacznie więcej graczy niż WoW, FFXIV, ESO, BDO razem wzięte i to wszystko za sprawą Chin gdzie ta gra miała CCU w wysokości 3 milionów.

Co do nazywaniem WoW’a Królem MMO - jest to jeden z pierwszych casualowych tytułów MMORPG, którego również można nazwać AAA i który spopularyzował wiele rozwiązań w gatunku MMORPGów. Plus jest z łatwością rozpoznawany w każdej kulturze (gdzie ludzie jednak grają): EU, NA, Azja w tym KR, Taiwan i w szczególności Chiny skąd w pewnym momencie pochodziło 50% graczy WoWa. WoW wybił się tylko z ‘‘niszowej’’ kultury nerdów do popkultury. Jest to też jedne z niewielu MMORPGów, który przez lata był wspierany systematycznymi update’ami, dodatkami itp. większość MMO miała z tym problemy a wersje Azjatyckich gier na zachodzie (które był popularne jak L2) miały często problem z wydaniem patcha i były po prostu zacofane, WoW wypuszczał wszystko jednocześnie na cały świat co też było niespotykane.

1lajk

Bo myśląc MMO, pierwsze co przychodzi na myśl: World of Warcraft
Bo myśląc Sandbox, pierwsze co przychodzi na myśl: Minecraft
Bo myśląc Symulator Życia, pierwsze co przychodzi na myśl: The Sims
I choć mamy pełno gier tych gatunków, to niektóre z nich mogą sobie zasłużyć na miano czegoś kultowego, bo w swoim czasie przecierały ścieżki, które żadne inne produkcje jeszcze nie przetarły.

Nie zostało jeszcze stworzone MMO, które by zawierało tak dużo contentu, gromadziło jednocześnie tyle graczy, a ponadto było dostosowane i do gracza casualowego jak i progressowego. WoW jest po prostu uniwersalny.

1lajk

Dla mnie pierwszym MMORPG była Tibia Ale żeby nazwać ja królem ciężko mi to sobie wyobrazić. Ale jeśli chodzi o skojarzenie jakiś gier MMORPG to 1 co mi przychodzi do głowy to właśnie Tibia i Metin2. Po Tibi przesiadłem się na Metina2 i to w sumie miałem najdłuższy epizod. Po przejściu z Tibi na Metina2 było to coś fajnego wygląd postaci grafika walka ta prostota mnie urzekła A za razem możliwość szlachtowania 10 potworkow na raz. Nie wiem czy to wina przegranych tylu godzin w tej grze czy co innego Ale grafikę w tej grze uważam za jedną z lepszych która jak dla mnie się nie starzeje. 3 MMORPG był Aion pamiętam że na początku było ciężko się przesiać i znieść to że bije się po 1 potworku Ale była to w sumie taka typowa gierka z podziałem na święta trójce co było ciekawe. Później chciałem się przesiać na Age of Wulin że względu na to że spodobał mi się pomysł gry opartej na sztukach walki Ale niestety wytrzymałem tylko rok cały czasz mnie odpychl system walki. Później wlecial Gulid Wars 2 gdzie człowieka przyciągała walka i żywy świat. O WoW dowiedziałem się dosyć późno może pewnie 2015 roku u mnie ta gra jakoś przeszła obojętnie i bez jakiś fastynacji. Więc ciężko mi ta grę nazwać królem MMORPG. Jak dla mnie ma Króla są tylko wspomnienia dobrej zabawy w świecie rozgrywek. Dla każdego Królem będzie MMORPG będzie gra gdzie się najlepiej bawił i spędził czasz A widać że dużo osób właśnie wspomina tak WoW.

To jakiś żart? :wink:
Rozumiem że dla Ciebie WoW może jest najlepszy, ale to naprawdę przesada twierdzić że WoW ma najwięcej zawartości. Może dla fana uniwersum, który przetrawia każdy aspekt fabuły WoWa - może tak być, ale to raczej złudzenia. :slight_smile:
Weźmy np. koncepcje i wykonanie maga/“elemetalisty” w Guild Wars 2 - jest tak wypasiona i rozbudowana że “elementaliści” z innych gier (w tym ten z WoWa) mogą mu skarpetki co najwyżej cerować.

WoW na pewno nie jest liderem jeśli chodzi o tak zwaną ilość “zawartości”.

WoW lata temu przetarł szlak rynkowi MMO, osiągnął gigantyczną popularność i wdarł się do mainstreamu i popkultury jak żadne MMO przed nim czy po nim. Ba, mało która gra może z nim konkurować pod tym względem. Dlatego nadal, w szerokiej świadomości graczy i nie-graczy, WoW pozostaje królem i legendą MMO, choć ciężko mi powiedzieć, żeby po latach był nadal najlepszym MMO. Jasne, jest niewątpliwie najpopularniejszy (przynajmniej w krajach Zachodu) MMO, ale gameplayowo ustępuje niektórym innym tytułom. Co jednak ważniejsze - marka Warcraft, jej lore, historia i postacie, nadal są jednymi z najsilniejszych w branży. Nie ma drugiego tak wyrazistego pod tym względem MMO, może jedynie Final Fantasy XVI i od biedy Guild Wars 2.

samo to że wow utrzymuje sie 15 lat na rynku to już jest coś, inni próbowali i nie potrafią robić takich liczb, co z tego że gw2 jest lepsze pod prawie każdym względem skoro na twitchu ogłada go 1k widzów, gdzie wow ma codziennie po 40k :smiley:

Oglądanie nie daje zarobków tylko osoby które w tą grają. Przecież Tibia cały czasz się trzyma Everquest chyba też jeszcze serwerów nie zamknął i do tego dochodzi Ultima Online Metin2 rok wydania w chinach i korei też 2005 tylko nie wiem czy tam to jeszcze trzyma u nas ma 13 lat i nadal stoi.

1lajk

Jakby GW2 było lepsze pod każdym względem to miałoby dużo więcej graczy i większe comunity, a tak nie jest. Oczywiście dla niektórych najlepszą grą i królem może być ktoś inny, ale to się wtedy nazywa ulubiona gra ;p

.> Gry bardziej popularne
.> Tibia

.> Ilość Aktywnych Graczy na świecie
.> Full Asia Dungeon Fighter

oj chłopie… :joy: zrobiłeś mi dzień

1lajk

World of Warcraft ma jedno z największych Community MMORPG - natomiast w naszym świecie “zachodu” jest ono definitywnie w tym gatunku największe więc nie mówimy o “ulubionej grze” tylko największym community.

1lajk

W pewien sposób też daję, bo ludzi interesuję gra którą ogląda 50-70k widzów i wejdą z czystej ciekawości na Stream do Asmongolda.

Wydaje mi się, że trzeba tutaj oddzielić nadanie jakiemuś tytułowi statusu kultowego od jego subiektywnej oceny. Tak, WoW pojawił się w odpowiednim czasie, przetarł szlaki i ustalił wiele gatunkowych norm. W tym temacie nie można mu odmówić zasług. Czy to jednak oznacza, że to najlepsze MMORPG, jakie istnieje? Nie, bo tego typu ocena ma całkowicie subiektywny charakter i nie da się jej zmierzyć w sposób obiektywny przy tak niejednoznacznych kryteriach. Dla wielu WoW będzie numerem jeden pod każdym względem, a wielu się do niego nie przekona i przejdzie obojętnie, odnajdując swojego “króla” w innym tytule. Osobiście mam nawet wrażenie, że to fama WoWa jest jedną z rzeczy, która utrzymuje go przy życiu, szczególnie w obliczu niedawnych afer i mocno nieciekawych opiniach o ostatnim dodatku. Gdyby WoW wyszedł dzisiaj, to prawdopodobnie nie zyskałby nawet procenta swojej obecnej popularności i graliby w niego głównie kierujący się nostalgią miłośnicy dawnego Warcrafta. Jest więc królem, ale nie takim, którego trzeba detronizować.

1lajk

Nie jest takim którego trzeba detronizować a mimo to przez tyle lat nikt nie był nawet blisko, przypadek? nie

@hehenek no nie był nawet blisko, ale tylko w twoich kryteriach oceny.
Dla mnie ta gierka jest totalnie przeciętna, fabuła w tej grze to żart (już nie wspomnę, że w ogóle fabuła w grach mmorpg to żart, tysiące bohaterów, zbawców świata biegających i robiących cały czas te same questy xD), system walki jest przeciętny, grafika jest przeciętna, crafting i cała ekonomia gry dzięki wprowadzonemu przez WoW systemowi itemów “soulbound” to jeden wielki śmiech. Do tego wszystkiego dodajmy bicie kukieł w zamkniętych instancjach, no bo w końcu grając w MMorpg fajnie jest omijać obcych graczy xD - oczywiście to również zostało rozpowrzechnione przez krula. Najgorsze jest to, że inne gry zmiast wymyślić nową formułę, to kopiują ten crap, który jest popularny przede wszystkim przez to, że ludzie przywykli do starego dobrego WoW’a, a raczej samego Warcrafta, a gierki, które idą w swoją stronę to super rzadkośc.

1lajk

Kryteria oceny są jedne i te same dla wszystkich, co w takim razie było blisko, a może nawet bliżej jeżeli chodzi o popularność na świecie, wpływ na popkulturę ,wpływ na branżę mmo, rozpoznawalność i ilość fanów i od swojej premiery jest ciągle na topie nie zmieniając pierwotnie zakładanego modelu biznesowego?

2lajki