Krótki opis Nosteratu

Ostatnio naszła mnie ochota a retro gaming (chociaż Nosferatu nie jest aż taki stary) i pobrałem sobie wyżej wymienioną gierkę.

Tak więc Nosferatu - The wrath of Malachi to z założenia Fps połączony z survival horrorem.

Fakt, na początku można się bać, ale po jakieś godzince grania, jakoś ten efekt traci moc, i nie czujemy strachu nawet gdy wybija północ i "Moce zła są teraz potężniejsze"

Tak więc może troszke o fabule.

Tak więc mamy rok 1912. Twoja siostra ma być wydana za mąż za tutejszego hrabiego.

Nie trudno się domyślić, iż okazuje się on żądnym krwi wampirem.

Został on dawno temu przeklęty przez bogów i uwięziony w swoim zamku.

Jego sługusy uwięziły rodzinke (łącznie 17 osób, w tym piesek) w różnych częściach zamku, a naszym zadaniem jest uwolnienie ich wszystkich, i doprowadzenie ich o "safe house" którym jest przedsionek zamku zabity krzyżami.

Dodatkowo, każdy członek rodziny, da nam jakąś rzecz ze swojego bagażu, np. wujek a nam Karabin Maszynowy, a ksiądz pojemnik na wode święconą.

Z biegiem czasu odkrywamy prawdziwe zamiary hrabiego...

Teraz troszke o broniach

Szabla - Broń która otrzymujemy już na początku gry. Najgorsza ze wszystkich dostępnych, proponuje schować ją, i nokałtować biestie z pięści, które okazują się zadziwiająco dobrą bronią.

Pięści - Nie trudno się domyślić, że mamy ją o początku. Całkiem niezła broń, proponuje używać ich, dopóki nie zdobędziemy rewolwer

Krucyfiks - Dostajemy ją od księdza. Możemy nim zabić cieniste stwory oraz odstraszyć niektóre potwory.

Dzięki niemu, możemy zamienić także zwykłą wode, w wodę święconą

Kołek - Drewniany kołek. Wszyscy padają na strzała, jedyna broń, którą uśmiercimy wampira, wymagana o zabicia niektórych bossów. Możemy zamienić go w pochonie.

Kielich - Moim zdaniem najlepsza broń. Zabija jednym ciosem, do tego może zabijać pare stworów naraz.

Kielich napełniamy wodą święconą. Możemy ją zrobić święcąc krucyfiksem zwykłą wode. Daje nam ją uratowany ksiądz

Jednostrzałowiec - Krótki zasięg, bardzo długo się przeładowuje, jeden nabój w magazynku. Na szczęście ściąga każdego na strzała, a możemy mieć przy sobie nawet kilka Jednostrzałowców, i przełączać się po między nimi.

Muszkiet - To samo co wyżej, tylko że fajniej wygląda i ma większy zasięg. Też możemy się pomiedzy nimi przełączać. Muszkiet, jak i jego słabszą wersje, zdobywamy zabijając kreatury, które same się tymi brońmi posługują.

Rewolwer - Dobra broń, dużo amunicji, 5 naboi w jednym magazynku, jednak słabsza o muszkietu. Polecam jej używać, zdobywamy ją z bagażu jednego z uratowanych członków rodziny.

Machine gun - Bardzo dobra broń, ma siłe jak rewolwer, szybkostrzelny, jednak ma małą celność. Daje nam ją wujek, a amunicji do niej jest bardzo dużo (osobiście nigdy nie miałem mniej niż 200 ammo)

A teraz krótka solucja:

Warto wspomnieć, że za każdym razem gdy odpalimy nową grę, to zamek jest generowany innaczej (Niektóre pomieszczenia są inne, członkowie rodziny są gdzie indziej) tak więc opisze tutaj to, co się nie zmienia.

Gre zaczynamy na placu zamkowym. Podchodzimy o bagażu, bierzemy Szable, jednak i tak będziemy atakowali pięśćmi.

Idziemy teraz na lewo, z okna wypada ksiądz. Mówi nam że hrabia i jego słudzy to wampiry, daje nam krucyfiks.

Jeżeli w ciągu 30 minut nie sprowadzimy lekarza, umrze.

No dobra, lecimy do jedynego możliwego budynku, wschodniej wieży.

Spotkamy tu 2 bossów, stosunkowo prostych.

Pierwszy znajduje się na szczycie wieży, i więzi twoją ciotke.

Żeby go zabić, musimy 2 razy wbić mu kołek w serducho.

Potem idziemy także jedną słuszną drogą po dachu, wpadamy do budynku. Wampir leży w trumnie. Odsuwamy wieko, i zabijamy wbijając mu ostatni kołem.

Potem wracamy się, i uwalniamy ciotke.

Drugi Boss jest trudniejszy, także wampir.

Jest on (właściwie ona) silniejszy oraz wytrzymalszy. Ale 3 kołki załatwiają sprawe.

Uwalniamy brata, bierzemy zwój ze skrzyni, i wracamy tą samą drogą. Schodzimy na sam dół, używamy zwoju na wielkim kamieniu, idziemy korytarzem, i załatwiamy ją tak samo, jak poprzedniego.

Będzie ona miała klucz, do zachoniej wieży.

W zachodniej wieży czeka nas spotkanie z 2 bossami, jednak o wiele trudniejszymi.

Gdy wejdziemy do budynku, skręcamy w lewo. Po jakimś czasie, dojdziemy do małej areny. Skaczemy niżej, i stawiamy czoła pięcio metrowemu gigantowi.

By go zabić wystarczy trochę ołowiu, jednak ważne jest to, by nie dać się trafić, gdyż jego taki zabierają sporo życia.

Bierzemy cały loot, i wracamy słuszną drogą.

Kolejny boss (a zarazem najtrudniejszy) znajduje się na 2 piętrze wieży. (by zdobyć do niej klucz, najpierw idziemy na piętro).

Nie dość że panna z którą walczymy, ewidentnie trenuje MMA, to jeszcze na środku areny, znajduje się wielki portal, który przyzywa kolejne maszkary.

Najpierw polecam rozwalić wyżej wspomniane wrota, wybić różnej maści potworki, a dopiero potem "zakołkować" bossa.

Uwalniamy brata, idziemy na 4 piętro, i dobijamy wampira w wiadomy sposób.

Będzie ona miała klucz do głównego zamku.

A więc idziemy do głównego budynku (gdzieś na początku powinniśmy zdobyć karabin)

No cóż co tu dużo pisać, teraz wstarczy już tylko uwolnić (bądź zabić) wszystkich członków rodziny.

Gdy to zrobimy, wracamy do safe housa, i po krótkim przerywniku filmowym nastanie świt.

Wchodzimy do głównej części zamku.

Za murem znajduje się piwnica, a w niej teleport.

Wchodzimy w niego, przestawiamy 2 wajchy, idziemy do drzwi i walczymy z końcowym bossem (tu ciekawostka - każdy zabity członek naszej rodziny, będzie wisiał na łańcuchach).

Walka dzieli się na dwie części.

Po pierwsze, musimy opalić 2 dźwignie (oczywiście nie dając się zabić Malachi'emu) które uwolnią promienie słoneczne.

Potem opalamy trzecią, która sprowadzi promień światła na środek hali.

Wprowadzamy niezbyt rozgarniętego wampirka w światło.

Boss się rozpłynie, a my wskakujemy o dziury.

Oczom naszym ukaże się wielka arena, a na środku nieruchome "coś", co przypomina człowieka. Po chwili boss ożyje i zmierzymy się z nim w walce.

Końcowa bitwa polega po prostu na rozwaleniu maszkary, atakujemy go czym popadnie, aż wkońcu zginie.

Oglądamy fajny epilog i koniec, uratowaliśmy świat :)

Polecam zagrać w tą gre, jest naprawde ciekawa :P

Nigdy nie miałem styczności z tym tytułem, nawet o nim nie słyszałem :S. Jeśli można wiedzieć, co cię skłoniło do zagrania w tą produkcję? Po twoim opisie, recenzjach Nosferatu, screenach i gameplayach nie widzę za dużo dobrych elementów w w tej grze. Więc?

Warcraft czy to jest ten nosferatu wydane przez City Interactive , mające nawet swoją recenzje w CDA w dziale Kaszanka Zone?

Warcraft czy to jest ten nosferatu wydane przez City Interactive , mające nawet swoją recenzje w CDA w dziale Kaszanka Zone?

Nie, to nie to :D

A do zagrania co mnie skłoniło?

A niewiem, horroru szukałem i gra nawet ma ten klimacik. ogólnie, jakoś fajnie się pyka :D

City Interactive robi większe crapy. Więc tylko klimat cię do tej gry namówił?

Zagraj - zobaczysz. Gra zajmuje bardzo mało, i ma małe wymagania

Grałem i mi się podobała. Szczególnie w nocy (1:00 +) i dźwięk na full. Fajna zabawa polecam!

Nigdy o tytule nie słyszałem... ale jak będę miał kiedyś czas to sobie go obczaję ;)

P.S Warcraft mnie też naszła taka ochota na retro gaming ;) Jak to się mówiło w dalekiej młodości Witaj w Klubie ! ;)

Mnie też. Dlatego obczajam teraz gry z NES'a. ;)

Temat dotyczacy starych gier juz jest, tutaj rozmawiamy o pozycji konkretnej, czyli Nosferatu, wiec ucinam ten OT.- Dzz'

Ostatnio naszła mnie ochota a retro gaming (chociaż Nosferatu nie jest aż taki stary) i pobrałem sobie wyżej wymienioną gierkę.

Tak więc Nosferatu - The wrath of Malachi to z założenia Fps połączony z survival horrorem.

Fakt, na początku można się bać, ale po jakieś godzince grania, jakoś ten efekt traci moc, i nie czujemy strachu nawet gdy wybija północ i "Moce zła są teraz potężniejsze"

Tak więc może troszke o fabule.

Tak więc mamy rok 1912. Twoja siostra ma być wydana za mąż za tutejszego hrabiego.

Nie trudno się domyślić, iż okazuje się on żądnym krwi wampirem.

Został on dawno temu przeklęty przez bogów i uwięziony w swoim zamku.

Jego sługusy uwięziły rodzinke (łącznie 17 osób, w tym piesek) w różnych częściach zamku, a naszym zadaniem jest uwolnienie ich wszystkich, i doprowadzenie ich o "safe house" którym jest przedsionek zamku zabity krzyżami.

Dodatkowo, każdy członek rodziny, da nam jakąś rzecz ze swojego bagażu, np. wujek a nam Karabin Maszynowy, a ksiądz pojemnik na wode święconą.

Z biegiem czasu odkrywamy prawdziwe zamiary hrabiego...

Teraz troszke o broniach

Szabla - Broń która otrzymujemy już na początku gry. Najgorsza ze wszystkich dostępnych, proponuje schować ją, i nokałtować biestie z pięści, które okazują się zadziwiająco dobrą bronią.

Pięści - Nie trudno się domyślić, że mamy ją o początku. Całkiem niezła broń, proponuje używać ich, dopóki nie zdobędziemy rewolwer

Krucyfiks - Dostajemy ją od księdza. Możemy nim zabić cieniste stwory oraz odstraszyć niektóre potwory.

Dzięki niemu, możemy zamienić także zwykłą wode, w wodę święconą

Kołek - Drewniany kołek. Wszyscy padają na strzała, jedyna broń, którą uśmiercimy wampira, wymagana o zabicia niektórych bossów. Możemy zamienić go w pochonie.

Kielich - Moim zdaniem najlepsza broń. Zabija jednym ciosem, do tego może zabijać pare stworów naraz.

Kielich napełniamy wodą święconą. Możemy ją zrobić święcąc krucyfiksem zwykłą wode. Daje nam ją uratowany ksiądz

Jednostrzałowiec - Krótki zasięg, bardzo długo się przeładowuje, jeden nabój w magazynku. Na szczęście ściąga każdego na strzała, a możemy mieć przy sobie nawet kilka Jednostrzałowców, i przełączać się po między nimi.

Muszkiet - To samo co wyżej, tylko że fajniej wygląda i ma większy zasięg. Też możemy się pomiedzy nimi przełączać. Muszkiet, jak i jego słabszą wersje, zdobywamy zabijając kreatury, które same się tymi brońmi posługują.

Rewolwer - Dobra broń, dużo amunicji, 5 naboi w jednym magazynku, jednak słabsza o muszkietu. Polecam jej używać, zdobywamy ją z bagażu jednego z uratowanych członków rodziny.

Machine gun - Bardzo dobra broń, ma siłe jak rewolwer, szybkostrzelny, jednak ma małą celność. Daje nam ją wujek, a amunicji do niej jest bardzo dużo (osobiście nigdy nie miałem mniej niż 200 ammo)

A teraz krótka solucja:

Warto wspomnieć, że za każdym razem gdy odpalimy nową grę, to zamek jest generowany innaczej (Niektóre pomieszczenia są inne, członkowie rodziny są gdzie indziej) tak więc opisze tutaj to, co się nie zmienia.

Gre zaczynamy na placu zamkowym. Podchodzimy o bagażu, bierzemy Szable, jednak i tak będziemy atakowali pięśćmi.

Idziemy teraz na lewo, z okna wypada ksiądz. Mówi nam że hrabia i jego słudzy to wampiry, daje nam krucyfiks.

Jeżeli w ciągu 30 minut nie sprowadzimy lekarza, umrze.

No dobra, lecimy do jedynego możliwego budynku, wschodniej wieży.

Spotkamy tu 2 bossów, stosunkowo prostych.

Pierwszy znajduje się na szczycie wieży, i więzi twoją ciotke.

Żeby go zabić, musimy 2 razy wbić mu kołek w serducho.

Potem idziemy także jedną słuszną drogą po dachu, wpadamy do budynku. Wampir leży w trumnie. Odsuwamy wieko, i zabijamy wbijając mu ostatni kołem.

Potem wracamy się, i uwalniamy ciotke.

Drugi Boss jest trudniejszy, także wampir.

Jest on (właściwie ona) silniejszy oraz wytrzymalszy. Ale 3 kołki załatwiają sprawe.

Uwalniamy brata, bierzemy zwój ze skrzyni, i wracamy tą samą drogą. Schodzimy na sam dół, używamy zwoju na wielkim kamieniu, idziemy korytarzem, i załatwiamy ją tak samo, jak poprzedniego.

Będzie ona miała klucz, do zachoniej wieży.

W zachodniej wieży czeka nas spotkanie z 2 bossami, jednak o wiele trudniejszymi.

Gdy wejdziemy do budynku, skręcamy w lewo. Po jakimś czasie, dojdziemy do małej areny. Skaczemy niżej, i stawiamy czoła pięcio metrowemu gigantowi.

By go zabić wystarczy trochę ołowiu, jednak ważne jest to, by nie dać się trafić, gdyż jego taki zabierają sporo życia.

Bierzemy cały loot, i wracamy słuszną drogą.

Kolejny boss (a zarazem najtrudniejszy) znajduje się na 2 piętrze wieży. (by zdobyć do niej klucz, najpierw idziemy na piętro).

Nie dość że panna z którą walczymy, ewidentnie trenuje MMA, to jeszcze na środku areny, znajduje się wielki portal, który przyzywa kolejne maszkary.

Najpierw polecam rozwalić wyżej wspomniane wrota, wybić różnej maści potworki, a dopiero potem "zakołkować" bossa.

Uwalniamy brata, idziemy na 4 piętro, i dobijamy wampira w wiadomy sposób.

Będzie ona miała klucz do głównego zamku.

A więc idziemy do głównego budynku (gdzieś na początku powinniśmy zdobyć karabin)

No cóż co tu dużo pisać, teraz wstarczy już tylko uwolnić (bądź zabić) wszystkich członków rodziny.

Gdy to zrobimy, wracamy do safe housa, i po krótkim przerywniku filmowym nastanie świt.

Wchodzimy do głównej części zamku.

Za murem znajduje się piwnica, a w niej teleport.

Wchodzimy w niego, przestawiamy 2 wajchy, idziemy do drzwi i walczymy z końcowym bossem (tu ciekawostka - każdy zabity członek naszej rodziny, będzie wisiał na łańcuchach).

Walka dzieli się na dwie części.

Po pierwsze, musimy opalić 2 dźwignie (oczywiście nie dając się zabić Malachi'emu) które uwolnią promienie słoneczne.

Potem opalamy trzecią, która sprowadzi promień światła na środek hali.

Wprowadzamy niezbyt rozgarniętego wampirka w światło.

Boss się rozpłynie, a my wskakujemy o dziury.

Oczom naszym ukaże się wielka arena, a na środku nieruchome "coś", co przypomina człowieka. Po chwili boss ożyje i zmierzymy się z nim w walce.

Końcowa bitwa polega po prostu na rozwaleniu maszkary, atakujemy go czym popadnie, aż wkońcu zginie.

Oglądamy fajny epilog i koniec, uratowaliśmy świat :)

Polecam zagrać w tą gre, jest naprawde ciekawa :P