Kryptowaluty - Kopanie

Cześć wszystkim! :)

Chciałbym dzisiaj rozpocząć z wami dyskusję na temat kryptowalut oraz ich wydobywania.

Jestem osobą która interesuje się technologiami wszelakiej maści, nowinkami tech światem IT itd itd :)

Natomiast na ww. temat natknąłem się około 2 tygodnie temu i od tamtej pory staram się pochłaniać wiedzę o tym zagadnieniu.

Jako że jestem prawie pewny że na forum znajdują się osoby które mniej lub bardziej znają temat to pomyślałem, że mogłaby się wywiązać ciekawa dyskusja ;)

Więc może zaczynając pytanie z mojej strony a może nawet kilka :)
1. Pierwsze bardzo ogólne co sądzicie o kopaniu? Jakie są wasze doświadczenia z kopaniem kryptowalut?

2. Drugie pytanie bardziej do osób które siedzą w tym "biznesie".

- Jak wygląda zaplecze legalności i rozliczania się z przychodów z kopania?

- Wiem że finanse to bardzo drażliwy temat ale czy osoby regularnie kopiące mogłby ewentualnie podać widełki swoich przychodów (tygodniowych?)

3. Sprzęt - To jest coś co mnie bardzo ciekawi, na czym kopiecie jak dobieraliście części, co ile wymieniacie karty etc etc :)

4. FREE DISCUSSION :)

Bez zainwestowania w kilka koparek więcej wydasz na prąd niż zarobisz na kopaniu. (Chyba, że podkradałbyś prąd od sąsiada)

Zacznę od tego, że osobiście nie "kopię" kryptowaluty.

Dlaczego?

Z jednej strony mam wrażenie, że pewna bańka cenowa już się utrzymała i teraz nie można już mówić o biznesie wzrastającym - a pewnym to on nie był od samego początku.

Z drugiej strony - powiedzmy sobie szczerze, tylko Bitcoiny mają dziś realne szanse przetrwać. Ludzie o specyficznej reputacji (tacy jak chociażby Piotr "jesteś zwycięzcą" Blandford) zachęcają do alternatyw Bitcoina, takich jak chociażby DasCoin - nie chcę nawet komentować tego typu sposobów na "zarabianie", bo równie dobrze moglibyśmy teraz rozmawiać o piramidach finansowych i innych żartach na "milion w tydzień bez wychodzenia z domu".

Mam wrażenie, że temat Bitcoinów się już wyczerpał. Nie powinniśmy liczyć na to, że teraz cena nagle skoczy tak drastycznie jak kiedyś, pozostaje myśleć o 'farmie" i po pierwsze uważam, że wszyscy, którzy mieli na tym zarobić prawdziwe pieniądze już to zrobili, rynek jest znany od paru ładnych lat i nieźle zagospodarowany, ewentualny inwestor powinien tutaj zdawać sobie sprawę zarówno z niepewności rynku jak i ogromnej konkurencji w skali światowej.

Kolejną rzeczą, która nie podoba mi się w Bitcoinach jest ich cały system. Może jestem dziwny, ale ja pieniądze jako "moje" traktuję dopiero kiedy są w banku, albo moim ręku. Portfele Bitcoina nie są przecież gwarantowane przez nic. Widziałem łatwość z jaką można założyć swój "anonimowy portfel" a później aktywować go za pomocą klucza w programie. Nie lubię rzeczy, których nie rozumiem a to rozwiązanie wydaje mi się być tak podatne na ataki, że aż nie chce mi się wierzyć, że ktoś w ogóle z niego jeszcze korzysta.

Na koniec kwestie moralne - oczywiście są one najmniej istotne, jednak warto moim zdaniem mieć je na uwadze. Nie zamierzam zaglądać tu nikomu do portfela całkowicie pominę tutaj zatem kwestie tego - po co Wam waluta trudna do namierzenia przez państwo. Natomiast moje pytanie brzmi co to w zasadzie oznacza "kopanie kryptowaluty" jeżeli ja dobrze zrozumiałem temat (jeżeli nie to bardzo proszę o korektę) nie ma "złóż bitcoinów" no bo niby jak mają być? To przecież internet! Ktoś płaci nam tą kryptowalutę za udostępnianie zasobów naszego komputera -głównie mocy obliczeniowej. I teraz rodzi się moje pytanie - po co komu tak dużą moc obliczeniowa? Do wykonywania ataków? Do tworzenia sieci, która obchodzi zabezpieczenia? Zakładam, że najprawdopodobniej nie pomagamy tą mocą dla NASA, którym akurat zabrakło trochę prędkości. Zdecydowanie bardziej prawdopodobne jest, że pomagamy swoją mocą obliczeniową dla osób, które nie mają czystych zamiarów - ja bym tak zwyczajnie nie chciał.

Ostatnią rzeczą, o której wydaje mi się, że warto jest powiedzieć to to, że dziś zarobki nie są spektakularne, zarabiamy na różnicy między tym co wydamy na prąd a zarobimy. Fajnie byłoby przy okazji obliczyć jak wygląda kwestia zbierania na nowy sprzęt, bo przecież ten, którego używamy do tego celu w końcu się zużyje. Odnoszę wrażenie, że już od jakiegoś czasu jest ta gra nie jest warta świeczki.

Kopanie krytowalut jest dla łosi, taka prawda. Jedyna osoba która na tym zarabia to twórca tego systemu, nikt więcej. Jeśli siedzisz w IT to warto stworzyć swój własny taki system i zarabiać pieniądze za pierdzenie w stołek, ale bycie tym "murzynem" jest absolutnie nieopłacalne. Tyle już trąbią o tym, że to czysty wyzysk ale łosie były, są i będą.... Więc można na tym tylko skorzystać ;)

Zacznę od tego, że osobiście nie "kopię" kryptowaluty.

 

Dlaczego?

 

Z jednej strony mam wrażenie, że pewna bańka cenowa już się utrzymała i teraz nie można już mówić o biznesie wzrastającym - a pewnym to on nie był od samego początku.

 

Z drugiej strony - powiedzmy sobie szczerze, tylko Bitcoiny mają dziś realne szanse przetrwać. Ludzie o specyficznej reputacji (tacy jak chociażby Piotr "jesteś zwycięzcą" Blandford) zachęcają do alternatyw Bitcoina, takich jak chociażby DasCoin - nie chcę nawet komentować tego typu sposobów na "zarabianie", bo równie dobrze moglibyśmy teraz rozmawiać o piramidach finansowych i innych żartach na "milion w tydzień bez wychodzenia z domu".

 

Mam wrażenie, że temat Bitcoinów się już wyczerpał. Nie powinniśmy liczyć na to, że teraz cena nagle skoczy tak drastycznie jak kiedyś, pozostaje myśleć o 'farmie" i po pierwsze uważam, że wszyscy, którzy mieli na tym zarobić prawdziwe pieniądze już to zrobili, rynek jest znany od paru ładnych lat i nieźle zagospodarowany, ewentualny inwestor powinien tutaj zdawać sobie sprawę zarówno z niepewności rynku jak i ogromnej konkurencji w skali światowej.

 

Kolejną rzeczą, która nie podoba mi się w Bitcoinach jest ich cały system. Może jestem dziwny, ale ja pieniądze jako "moje" traktuję dopiero kiedy są w banku, albo moim ręku. Portfele Bitcoina nie są przecież gwarantowane przez nic. Widziałem łatwość z jaką można założyć swój "anonimowy portfel" a później aktywować go za pomocą klucza w programie. Nie lubię rzeczy, których nie rozumiem a to rozwiązanie wydaje mi się być tak podatne na ataki, że aż nie chce mi się wierzyć, że ktoś w ogóle z niego jeszcze korzysta.

 

Na koniec kwestie moralne - oczywiście są one najmniej istotne, jednak warto moim zdaniem mieć je na uwadze. Nie zamierzam zaglądać tu nikomu do portfela całkowicie pominę tutaj zatem kwestie tego - po co Wam waluta trudna do namierzenia przez państwo. Natomiast moje pytanie brzmi co to w zasadzie oznacza "kopanie kryptowaluty"  jeżeli ja dobrze zrozumiałem temat (jeżeli nie to bardzo proszę o korektę)  nie ma "złóż bitcoinów" no bo niby jak mają być? To przecież internet! Ktoś płaci nam tą kryptowalutę za udostępnianie zasobów naszego komputera -głównie mocy obliczeniowej. I teraz rodzi się moje pytanie - po co komu tak dużą moc obliczeniowa? Do wykonywania ataków? Do tworzenia sieci, która obchodzi zabezpieczenia? Zakładam, że najprawdopodobniej nie pomagamy tą mocą dla NASA, którym akurat zabrakło trochę prędkości. Zdecydowanie bardziej prawdopodobne jest, że pomagamy swoją mocą obliczeniową dla osób, które nie mają czystych zamiarów - ja bym tak zwyczajnie nie chciał.

 

 

Ostatnią rzeczą, o której wydaje mi się, że warto jest powiedzieć to to, że dziś zarobki nie są spektakularne, zarabiamy na różnicy między tym co wydamy na prąd a zarobimy. Fajnie byłoby przy okazji obliczyć jak wygląda kwestia zbierania na nowy sprzęt, bo przecież ten, którego używamy do tego celu w końcu się zużyje. Odnoszę wrażenie, że już od jakiegoś czasu jest ta gra nie jest warta świeczki.

Witaj, nie znasz się w ogóle na tym co piszesz a całą wiedzę chyba oparłeś na tych wszystkich naganiaczach co mają wszędzie wykupione reklamy i namawiają na kryptowaluty swoim lambo.

Z jednej strony mam wrażenie, że pewna bańka cenowa już się utrzymała i teraz nie można już mówić o biznesie wzrastającym - a pewnym to on nie był od samego początku.

Mówisz teraz o bitcoinach czy innych altcoinach? Na pewno nie śledzisz rynku i trendów, tego jestem pewien, więc tutaj mogę tylko zachęcić do lektury o ethereum oraz innych przełomowych technologicznie altcoinach które mają realne zagrożenie dla bitcoina, bitcoin to jest bardzo przestarzała technologia jeżeli chodzi o kryptowaluty, nawet miesiąc temu market cap wszystkich alt coinów przerósł bitcoina i nie zapowiada się na to, żeby to się zmieniło. Popatrz sobie wzrost procentowy na topkę altcoinów a potem wypowiadaj się cokolwiek o jakiejś bańce.

Z drugiej strony - powiedzmy sobie szczerze, tylko Bitcoiny mają dziś realne szanse przetrwać. Ludzie o specyficznej reputacji (tacy jak chociażby Piotr "jesteś zwycięzcą" Blandford) zachęcają do alternatyw Bitcoina, takich jak chociażby DasCoin - nie chcę nawet komentować tego typu sposobów na "zarabianie", bo równie dobrze moglibyśmy teraz rozmawiać o piramidach finansowych i innych żartach na "milion w tydzień bez wychodzenia z domu".

Nie, mają małą szansę, żyją teraz tylko m.in temu że wszystkie altcoiny są zależne od niego, bitcoin jest bardzo wolny oraz podatek od przesyłania bitcoina w sieci jest bardzo, bardzo duży, dzisiaj przy transakcji 33 zł zostało zjedzone kilak złoty, co w porównaniu do innych nowszych technologicznie kryptowalut jest nie do pomyślenia. O DasCoinie nawet nie napiszę, bo to zwykły shitcoin bez nowych innowacji technologicznych, masz rację że teraz dużo ludzi na niego naciąga, pewnie to wszystko żeby nawet minimalnie podbić kurs DC.

Kolejną rzeczą, która nie podoba mi się w Bitcoinach jest ich cały system. Może jestem dziwny, ale ja pieniądze jako "moje" traktuję dopiero kiedy są w banku, albo moim ręku. Portfele Bitcoina nie są przecież gwarantowane przez nic. Widziałem łatwość z jaką można założyć swój "anonimowy portfel" a później aktywować go za pomocą klucza w programie. Nie lubię rzeczy, których nie rozumiem a to rozwiązanie wydaje mi się być tak podatne na ataki, że aż nie chce mi się wierzyć, że ktoś w ogóle z niego jeszcze korzysta.

Nie rozumiesz to po co się wypowiadasz?

Na koniec kwestie moralne - oczywiście są one najmniej istotne, jednak warto moim zdaniem mieć je na uwadze. Nie zamierzam zaglądać tu nikomu do portfela całkowicie pominę tutaj zatem kwestie tego - po co Wam waluta trudna do namierzenia przez państwo. Natomiast moje pytanie brzmi co to w zasadzie oznacza "kopanie kryptowaluty"  jeżeli ja dobrze zrozumiałem temat (jeżeli nie to bardzo proszę o korektę)  nie ma "złóż bitcoinów" no bo niby jak mają być? To przecież internet! Ktoś płaci nam tą kryptowalutę za udostępnianie zasobów naszego komputera -głównie mocy obliczeniowej. I teraz rodzi się moje pytanie - po co komu tak dużą moc obliczeniowa? Do wykonywania ataków? Do tworzenia sieci, która obchodzi zabezpieczenia? Zakładam, że najprawdopodobniej nie pomagamy tą mocą dla NASA, którym akurat zabrakło trochę prędkości. Zdecydowanie bardziej prawdopodobne jest, że pomagamy swoją mocą obliczeniową dla osób, które nie mają czystych zamiarów - ja bym tak zwyczajnie nie chciał.

Otóż jest coś takiego jak złoże bitcoinów, szacuje się, że wszystkie bitcoiny zostaną wykopane do roku 2110-2130, oczywiście są to szacunki na bazie naszej współczesnej technologii, jeżeli nastąpi jakiś przełom to jeszcze szybciej. Moc obliczeniową oddajesz do sieci blockchain, która jest zdecentralizowaną siecią danych, w której wszystko jest możliwe to podpatrzenia, każda transakcja i każdy portfel jest do prześwietlenia. Pozwolę sobie wkleić tekst z internetu, bo przed napisaniem tego postu nawet nie pomyślałeś żeby cokolwiek googlować.

Blockchain:

Każdy blok składowy blockchainu zawiera zapis transakcji, do których doszło w ostatnim czasie (od dodania ostatniego bloku) w systemie Bitcoin, czyli np. płatności za towar lub usługę w sklepie honorującym bitcoiny. Nowe transakcje są nieustannie potwierdzane przez użytkowników wydobywających bitcoiny, a te, które zostały już potwierdzone i zaakceptowane przez sieć, nie mogą zostać zmienione. Każdy kolejny blok musi bowiem być powiązany z blokiem go poprzedzającym – stąd mówi się o łańcuchu bloków, czyli blokchainie.

Ostatnią rzeczą, o której wydaje mi się, że warto jest powiedzieć to to, że dziś zarobki nie są spektakularne, zarabiamy na różnicy między tym co wydamy na prąd a zarobimy. Fajnie byłoby przy okazji obliczyć jak wygląda kwestia zbierania na nowy sprzęt, bo przecież ten, którego używamy do tego celu w końcu się zużyje. Odnoszę wrażenie, że już od jakiegoś czasu jest ta gra nie jest warta świeczki.

Akurat to prawda, że bitcoiny coraz mniej opłaca się wydobywać. I na jednej karcie graficznej raczej nie opłaca się kopać, chyba że jest jakiś nowy altcoin który ma w miarę spoko cenę. Ja aktualnie kopię digibyte, inni polecają ethereum, wszystko zależy od sprzętu jaki posiadamy i algorytmów jakie przysługują tym walutom.

Kopanie krytowalut jest dla łosi, taka prawda. Jedyna osoba która na tym zarabia to twórca tego systemu, nikt więcej. Jeśli siedzisz w IT to warto stworzyć swój własny taki system i zarabiać pieniądze za pierdzenie w stołek, ale bycie tym "murzynem" jest absolutnie nieopłacalne. Tyle już trąbią o tym, że to czysty wyzysk ale łosie były, są i będą.... Więc można na tym tylko skorzystać  

Następny debil, w dodatku głupia baba. Znasz autora bitcoina? Nie, ja też nie znam i nikt nie zna, jest anonimowy i w zasadzie dorobienie sobie czegokolwiek w sieci blockchain jest NIEMOŻLIWE, wróć może do garów i tam wykorzystaj moc obliczeniową swojego mózgu zamiast pisać o poważnych sprawch.

Wracając do tematu

Cześć wszystkim! 

 

Chciałbym dzisiaj rozpocząć z wami dyskusję na temat kryptowalut oraz ich wydobywania. 

Jestem osobą która interesuje się technologiami wszelakiej maści, nowinkami tech światem IT itd itd 

Natomiast na ww. temat natknąłem się około 2 tygodnie temu i od tamtej pory staram się pochłaniać wiedzę o tym zagadnieniu. 

Jako że jestem prawie pewny że na forum znajdują się osoby które mniej lub bardziej znają temat to pomyślałem, że mogłaby się wywiązać ciekawa dyskusja 

 

Więc może zaczynając pytanie z mojej strony a może nawet kilka 
1. Pierwsze bardzo ogólne co sądzicie o kopaniu? Jakie są wasze doświadczenia z kopaniem kryptowalut? 

2. Drugie pytanie bardziej do osób które siedzą w tym "biznesie". 

     - Jak wygląda zaplecze legalności i rozliczania się z przychodów z kopania? 

     - Wiem że finanse to bardzo drażliwy temat ale czy osoby regularnie kopiące mogłby ewentualnie podać widełki swoich przychodów (tygodniowych?) 

3. Sprzęt - To jest coś co mnie bardzo ciekawi, na czym kopiecie jak dobieraliście części, co ile wymieniacie karty etc etc 

4. FREE DISCUSSION 

1. Kopię od kilku miesięcy, z prądem jestem mocno na plusie ale to wszystko zaleta mojej karty graficznej, która i tak i tak się zużywa im dłużej kopię, jednak te 5 dolarów dziennie podczas nicnierobienia przy komputerze jest całkiem spoko.

2. To jest bardzo dobre pytanie bo wiele osób ma z tym problem, jeżeli sprzedajesz swoje wykopane lub kupione na giełdzie coiny, to musisz mieć założoną działalność gospodarczą jeżeli przekraczasz tam jakąś sumę, od siebie polecam korzystać z giełd amerykańskich, to taki omijacz na polskie prawo, jednak lepiej zawsze trzymać dowody przelewów i transakcji gdyby urząd skarbowy miał się przyjebać, ale jeżeli zadajesz takie pytanie- to znaczy że dopiero zaczynasz i wcale tyle nie zarobisz.

Tygodniowo mi wychodzi po kilka-kilkanaście dolarów z handlowania na giełdach, trzeba sledzić trendy i newsy, ogólnie bardzo brutalny biznes, bo zawsze musi być w tym ktoś kto traci ktoś kto zyska. Polecam np. wwalić kilka stów w jakąś dobrą walutę i trzymać kilka miesięcy aż wzrośnie, to taki protip dla nowokrypciarzy.

3. Nie wymieniałem jeszcze, na bierząco śledzę temperaturę GPU żeby utrzymać wszystko jak najdłużej.

Regularnie wypłacam na konto zarobione z giełdy/kopania pieniądze i jest dobrze póki co.

Jeszcze tylko mogę się pochwalić dzisiejszym zarobkiem, który raczej będzie rósł, wszystko zależy od dokładnej lektury i sledzenia trendów

imgur.com/Qkjp5HS.jpg


http://www.investopedia.com/terms/t/technicalanalysis.asp
http://www.investopedia.com/university/technical/

Poczytajcie, zrozumcie i inwestujcie, inwestujcie tyle ile możecie stracić a jeżeli chodzi o kopanie, to kopcie póki to się jeszcze opłaca.

@SpekulantKryptowalutowy

Dzięki za obszerną i konkretną wypowiedź :)

Z mojej strony jest kolejne pytanie które również w jakiś sposób nie daje mi spokoju :)

Software do kopania

- W jaki sposób zbudowane są programy do kopania?

- Na jakiej zasadzie działają? (Mój tok rozumowania podpowiada mi że każda koparka to taka troche "mennica" i software ma na celu podłączenie naszej koparki do sieci w celu przekazywania w obieg wytwarzanej przez nas waluty - Prosze o poprawkę jeżeli się mylę)

- Jakiego software używacie? Piszecie własny? Używacie już gotowego programu?

EDIT
Dodatkowo pytanie - gdzie tak naprawdę trafia moc obliczeniowa wszystkich koparek?

Ludzie kopią, udostępniajac potężne zasoby obliczeniowe natomiast gdzie to leci i co się z tym dzieje to inna bajka.

Moze ja źle rozumuję ale według mnie to jest tak że kopanie kryptowalut to tak naprawdę udostępnienie mocy za którą dostajemy wynagrodzenie (mam racje?)

@SpekulantKryptowalutowy

Dzięki za obszerną i konkretną wypowiedź 

 

Z mojej strony jest kolejne pytanie które również w jakiś sposób nie daje mi spokoju 

Software do kopania

    - W jaki sposób zbudowane są programy do kopania?

    - Na jakiej zasadzie działają? (Mój tok rozumowania podpowiada mi że każda koparka to taka troche "mennica" i software ma na celu podłączenie naszej koparki do sieci w celu  przekazywania w obieg wytwarzanej przez nas waluty - Prosze o poprawkę jeżeli się mylę) 

    - Jakiego software używacie? Piszecie własny? Używacie już gotowego programu?

 

 

 

EDIT
Dodatkowo pytanie - gdzie tak naprawdę trafia moc obliczeniowa wszystkich koparek? 

Ludzie kopią, udostępniajac potężne zasoby obliczeniowe natomiast gdzie to leci i co się z tym dzieje to inna bajka.

 

Moze ja źle rozumuję ale według mnie to jest tak że kopanie kryptowalut to tak naprawdę udostępnienie mocy za którą dostajemy wynagrodzenie (mam racje?)

Są one zbudowane tak, żeby zżerały jak największa moc obliczeniową karty graficznej, zazwyczaj jest to 98% co przy zdrowej karcie skutkuje temperaturą karty 80 stopni, to jest dobra temperatura, tylko bardzo odczuwalna w pomieszczeniu.

Żeby zrozumieć kopanie trzeba zrozumieć całość blockchaina, czym są hashę oraz czym są blocki, ja to skrócę;

W blockach w sieci blockchain, którą są taką jakby informacją w sieci, zawierającą m.in ilość transakcji podczas danego blocku, datę, potwierdzenie blocku poprzedniego oraz wszystkich poprzednich w historii

Teraz jest coś takiego w blockach, co nazywa się COINBASE, uwaga bo to ważne słówko, coinbase jest to nagroda dla górników którzy szyfrują block, są to niewyobrażalnie skomplikowane działania matematyczne i zazwyczaj jest kilka milionów prób szyfrowania, my właśnie jesteśmy górnikiem który wykorzystuje moc obliczeniową swojej karty graficznej do szyfrowania blocków za co dostaje jakiś tam ułamek waluty od sieci - podkreślam od sieci, bo żaden twórca waluty nam za to nie płaci, a nasza moc obliczeniowa wcale nie zostaje oddana do wielkich korporacji (przynajmniej jeżeli chodzi o bitcoina, bo są kryptowaluty które zajmują się hostingiem, streamowaniem itp.).

Software jaki używam to CCMINER, ponieważ miner ten umożliwia mi kopanie walut używając algorytmu GROESTL, który jest bardzo dobry dla wszystkich kart nvidia.

Moc obliczeniowa trafia do sieci blockchain szyfrując blocki za co dostajemy coinbase.

Zgadza się.

A ja jestem za używam https://minergate.com/a/6923cec7e5512bfab23aaace przez 1 tydzień mam średnio 20 euro więc jest git za prąd rachunek wyszedł 120 zł w miesiącu a z kopania wyszło 78 euro czyli 300zl z hakiem w miesiacu i mam darmową kaskę na gierki na steam bo można płacić odrazu w bitcoinach mój sprzęt gtx 980x2 prędkość 900h/s procek i7 5820k 4.4ghz prędkość 270h/s więc jak najbardziej jestem na tak a program łatwy w obsłudze bo wystarcza 3 kliknięcia włączenie start z cpu i start z gpu i kopię bez żadnego kombinowania obecnie kopię bytecoin i xmr potem wymieniam na bitcoin przez changelly prosto na portwel BitPay z app na telefonie i place na steam obecnie kupiłem już ets2 z dodatkami;)

Teraz zbieram na planet explorers;)

Cześć wszystkim! :)

Chciałbym dzisiaj rozpocząć z wami dyskusję na temat kryptowalut oraz ich wydobywania.

Jestem osobą która interesuje się technologiami wszelakiej maści, nowinkami tech światem IT itd itd :)

Natomiast na ww. temat natknąłem się około 2 tygodnie temu i od tamtej pory staram się pochłaniać wiedzę o tym zagadnieniu.

Jako że jestem prawie pewny że na forum znajdują się osoby które mniej lub bardziej znają temat to pomyślałem, że mogłaby się wywiązać ciekawa dyskusja ;)

Więc może zaczynając pytanie z mojej strony a może nawet kilka :)
1. Pierwsze bardzo ogólne co sądzicie o kopaniu? Jakie są wasze doświadczenia z kopaniem kryptowalut?

2. Drugie pytanie bardziej do osób które siedzą w tym "biznesie".

- Jak wygląda zaplecze legalności i rozliczania się z przychodów z kopania?

- Wiem że finanse to bardzo drażliwy temat ale czy osoby regularnie kopiące mogłby ewentualnie podać widełki swoich przychodów (tygodniowych?)

3. Sprzęt - To jest coś co mnie bardzo ciekawi, na czym kopiecie jak dobieraliście części, co ile wymieniacie karty etc etc :)

4. FREE DISCUSSION :)