Grałem w lola dłuugo aż dostałem w koncu dostep do doty 2. Lol jest nudny, nie ma takich ciekawych hero jak na docie, buildy zazwyczaj wygladaly tak samo na carry support tank i ap, zablokowane hero i tylko darmowe week hero, wymusza na ludziach albo wydanie gotowki albo nolifienie non stop, nie ma modow, skiny to chory system, na docie mozna zdobyc epicki przedmiot warty sporo $$ i sprzedac lub wymieniac sie na gifty steam i inne pierdoly, lol nie jest dynamiczniejszy od doty i nie wiem w czym moglby byc. Lol byl dobry za moich czasow.No dobra ale teraz powiedzcie mi prawde: Co wam sie tak podoba w lolu i dlaczego lepiej wyglada to niz w docie?
za twoich czasow, czyli kiedy? Wtedy kiedy wszystko dzialalo dokladnie tak samo, ale nie bylo jeszcze doty, czy o co Ci chodzi?
Co mi sie podoba w LoLu? No nie wiem, wszystko poza podejsciem Riotu do pewnych technikaliow? Dote lubie za zupelnie inne podejscie do mechaniki championow i chetnie zobaczylbym bardziej zaawansowane ficzery w lolu - jakas kradziez skilli, wchodzenie w inne championy (ale nie tak jak u kalisty), itp., ale z drugiej strony w aktualnym porzadku rozgrywki wszystko dziala i dziala dobrze, wiec i jak dlugo dobrze sie moge bawic nie widze problemu. Oprocz tego prawie nic w Docie mi sie akurat nie podoba - od plastikowej moim zdaniem grafiki, przez feeling postaci, po pewien rodzaj "balansu", ktory sprawia, ze dobre indywidualne zagrania na konkretnych postaciach moga ugrac caly mecz, co jest wedlug mnie najwieksza skaza, jaka moze miec druzynowa gra arenowa. Oprocz tego e-sport oprocz internationala (na ktory padl genialny pomysl fundowania nagrody) lezy i kwiczy wzgledem tego z LoLa. Dynamika jest podobna, nie mam na tyle cierpliwosci, zeby obejrzec jakikolwiek caly mecz doty, wiec trudno mi powiedziec jak to z perspektywy poszczegolnych czynnikow wyglada na e-sportowym szczeblu. Zbieranie postaci w lolu mi sie akurat podoba, zawsze to jakis pomniejszy cel poza rankingiem, do ktorego mozna dazyc. Co do mozliwosci sprzedazy skinow, to juz jak kto woli. Ja zarobku w grach nie szukam, wiec dla mnie to zbedny "bajer"