League of Legends jest grą, której prawdopodobnie nie trzeba nikomu przedstawiać. Przez długi już czas to jedna z najpopularniejszych darmowych gier na rynku, a 70 milionów zarejestrowanych graczy to nie przypadek.
Zasady gry w teorii są banalnie proste. Dwie drużyny po pięciu bohaterów (sterowanych przez ludzi lub SI) walczy w trzech “alejach” na mapie-Top(górna aleja) Mid(środkowa aleja) i Bot(dolna aleja).Zadaniem obu drużyn jest zdobycie przewagi nad przeciwnikiem, poprzez zabijanie członków jego drużyny, bądź zabijanie neutralnych stworów, rozmieszczonych na całej mapie. Wygrywa ta drużyna, która pierwsza zniszczy Nexus (główny budynek umiejscowiony w bazie wroga) przeciwników, niszcząc wcześniej broniące go wieże. Prawda, że proste?
Gra istnieje już ponad 3 lata, i przez ten czas zdążyła wyrobić sobie różne opinie. Jedni twierdzą, że to najlepsza gra, jaką mieli kiedykolwiek na dysku, inni, że to bezsensowna produkcja, w której średnia wieku graczy nie przekracza 14 lat. A jaka jest prawda? Jest to bez wątpienia najlepsza MOBA w tym momencie dostępna, jest też darmowa. Na grafikę mało kto zwraca uwagę, ale nie odstaje ona od standardów graficznych gier z 2010/2011 roku. Jest po prostu ładna. Osobiście gram w LoLa już długi czas, i muszę przyznać, że takich emocji nie wywołuje żadna inna gra. Nieprzewidywalność rozgrywek, różnorodność bohaterów a przede wszystkim graczy, skutkuje tym, że każda gra, nawet gdyby zagrać ich milion, wygląda trochę inaczej. Każda rozgrywka jest niepowtarzalna.
To tyle względem plusów, przejdźmy więc do minusów dziecka Riot Games. To fakt, League of Legends jest grą z prawdopodobnie najgorszą społecznością ze wszystkich gier online. Jest to za pewne skutkiem tak dużej liczby graczy, niemniej, niektórzy gracze, zazwyczaj ci niepełnoletni, mogą przez całą rozgrywkę się wyzywać, przeklinać na innych, wytykać błędy wszystkim oprócz siebie, więcej pisać niż grać, co skutkuje najczęściej przegraną. Bo jeśli spotykają się 2 drużyny o takich samych umiejętnościach, a w jednej z nich znajdzie się tzw. flamer (osoba, która bez przerwy wszystkich obraża), to wiadome jest, że ta ekipa przegra, i prawdopodobnie głównie przez tego właśnie flamera. Za tym pierwszym minusem idzie drugi, jakim jest niespotykana możliwość tej gry. Potrafi ona po prostu zdenerwować i zepsuć humor. Bo jeśli zaczynasz grę i chcesz wygrać, a w Twojej drużynie przez 10 meczy z rzędu trafiają się trolle (gracze umyślnie psujący rozgrywkę) i afk’erzy (od ang. AFK- “Away From Keyboard”, w tłumaczeniu na polski “Z dala od klawiatury”, czyli osoby które weszły do gry, ale nie biorą w niej udziału, skutkiem czego musisz grać bez jednego z zawodników) to naprawdę potrafi to zirytować, co wiem z własnego doświadczenia.
Oprócz normalnych rozgrywek (5v5, 3v3, Gracze vs. Boty(głównie dla początkujących) Domionion i ARAM(All Mid All Random)) są jeszcze rozgrywki rankingowe (zwykłe 5v5) ale tutaj zwycięstwa i porażki dodają bądź odejmują punkty ligowe, które potrzebne są do pięcia się w górę. W sumie jest 6 lig: Brąz, Srebro, Złoto, Platyna, Diament i Pretendent (od najniższej) podzielonych na 5 dywizji: V, IV, III, II, I. Od tego, gdzie zaczniesz zależy 10 pierwszych meczy kwalifikacyjnych. Im więcej z nich wygrasz, tym do wyższej ligi zostaniesz przydzielony (maksymalnie Srebro I). To właśnie rozgrywki rankingowe dostarczają największych emocji.
Podsumowując:
Plusy:
+grafika
+darmowa
+proste zasady
+niepowtarzalność rozgrywek i emocje przez nie wywoływane
+najlepsza MOBA na rynku
Minusy:
-niektórzy gracze potrafią skutecznie zniechęcić do gry
-potrafi zepsuć humor
-nawet jeśli grasz dobrze, możesz czasem przegrać przez
sojuszników
Mam nadzieję, że przybliżyłem Wam choć trochę grę jaką jest League of Legends, jednak żeby zrozumieć jej fenomen trzeba w nią trochę pograć, zatem jeśli lubisz rywalizację i nie zniechęcasz się porażkami – musisz w nią zagrać
Ten tekst skopiowałem z mojego bloga, jest to forma jego reklamy, czekam na Wasze opinie i konstruktywną krytykę, jeśli się Wam podobało i chcielibyście od czasu do czasu poczytać coś takiego, to link znajdziecie w mojej sygnaturze.
Pozdrawiam