Hahahahahahahaha, przypomniała mi się świetna historia związana z tą grą. W lionhearta grałem z moją mamą, i kiedyś ona poszła do kuchni i zawołała mnie na obiad, akurat wchodziłem do gry. Zamiast wczytać, usunąłem niechcący save'a z roztargnienia, gdy powiedziałem to dla mamy nie odzywała się do mnie kilka godzin i później zrobiła kilka kopii stanu gry by nie korciło mnie znowu tego robić. xD
Lol
A mi gra nie przypadla do gustu. Swietny pomysl na realia, bardzo ciekawy klimat, ale to jedyne atuty. Zmeczyl mnie styl rozgrywki, szczegolnie system walki, a ze czesto sie tam macha mieczykiem, tak odpadlem po paru godzinach. Kiedys moze wroce, wlasnie dla tego klimatu realiow, ale gry nie ukoncze nigdy.