LOL - temat ogólny, pytania, buildy i wszytko inne
Karma pod AP jest w cholere mocna i niedoceniana. I mam nadzieję, że nadal tak mocna i przydatna pozostanie.
Nie, nie jest przydatna. Jak na razie 0 cc, mały dmg, łatwa do kontry.
Mam nadzieje, że slow z Q i klatka z W będą miały przyzwoity czas działania.
Nie wmówisz mi, że jej tarcza zadająca dodatkowo dmg nic nie daje. Owszem, nie ma cc, przez co taki rework jej się przyda, ale w mniejszych potyczkach nie raz (jesli dobrze się zgrać z sojusznikiem) ratowała dupsko. Jedyne za czym będę tęsknił to jej stara pasywka.
co do zaca to on przeliczniki do skillsow ma z ad czy ap? bo nie mialem gdzie sprawdzic
@Azrael
Tu muszę przyznać, pasywka umiała nieraz uratować tyłek. Teraźniejsza też nie jest zła.
Zdecydowanie AP, chociaż niewielkie - nie wiem czy któryś przekracza 0.5. Możesz sprawdzić skille na wiki.
Karma AP jest świetna. Miałem taką w teamie, koledze jak grał ADC i był 1 vs 1 uratowała dupsko bo tarczą dodała mu 3/4 hp. Miał 2k z czymś. Więc nie wmawiać mi tu że jest słaba.
Zac ma przeliczniki AP i to całkiem przyzwoite.
Wyczuwam AP/Tank.
Tak, Zac jest AP Tankiem, którego miejsce jest w jungli, ew. na topie.
Dzięki za info. Dobrze wiedzieć, jakoś nie grywam na PBE więc nie wiem co i jak z nim.
Ma ktoś może jakieś zbędne konto na PBE? Bo zakładać już chyba nie można.
jakieś rady co do zeda (ZEDA nie zaca xd) chodzi mi głównie o to jego combo z ultem , najpierw siekać z Q czy z E , cień stawiać przed combem czy po żeby dogonić ijak zmaksymalizować ten (już wyrąbany)dmg do tych kilku sekund . jakieś rady, pomocne itemy , triki? bo czasami mi combo nie wychodzi >.<
Co do Zeda to:
Combo na lane to W>E(dla slowa)>Q.
Combo z ultem to:
R>W>E>Q (wybuch z ulta powinien dobić).
Goniąc kogoś puszczasz cień, puszczasz E dla slowa i zamieniasz się z cieniem za miejsca. Ewentualnie wypuścić combo W>E>Q, a dopiero po tym reaktywować W. Nie polecam wbijania się w TF od razu po inicjacji. Poczekaj chwilkę, po czym ult na APC/ADC i po ściągnięciu celu starasz się ulotnić na chwilę, by nie narazić się na focus. Oczywiście walczysz cały czas, ale nie tak, że robisz kamikadze na ulcie i stoisz w środku TF, bo zbyt tankowaty nie jesteś. Jeśli chcesz zmaksymalizować dmg w jak najmniejszym czasie, to polecam grać na smartcastach na Q oraz W. Q (po wstępnym zapamiętaniu odległości działania skilla, który i tak jest długi) w combie leci natychmiastowo ofc, zaś W pozwala na natychmiastową ucieczkę (nie musisz mierzyć cieniem, tylko spamisz W) lub gonitwę. To chyba tyle. Jakiś specem w graniu nim nie jestem, ale coś tam wiem
Skoro to dyskusja ogólna to w tym temacie mogę się wypowiedzieć.
Trochę o graczach LoLa. Czemu jest tak, że gry nierankingowe sa traktowane jak walka o złote gacie? Zagrałem już około 100 meczów, i jak Boga kocham, w każdym ktoś musiał kogoś wyzywać, komuś coś wytknąć, obrazić, afknąć, wyjść z gry. Czy aż tak nie lubimy przegrywać? Ja rozumiem, jest rywalizacja, każdy chce być tym lepszym. Lecz w loLu to już zaczyna być przegięciem. Gram dla przyjemności, zawsze staram się z siebie wycisnąć ile mogę by drożynę wspomóc, zawsze staram się studzić emocje członków teamu, po przegranej grze zawsze dziękuje za mecz, życzę powodzenia, czemu tak nie może być na co dzień? Codzienność wygląda tak strasznie, że grać się odechciewa! Każdy z nas może mieć gorszy dzień, coś może pójść nie tak jak chcieliśmy - i już zostajemy zezwani, wyśmiani, reportowani. Nie tędy droga. Co o tym myślicie?
@UP
Tak to już jest, jestem w stanie zrozumieć tych co grają np. 5 raz i chcą wygrać tą 1. wygraną dnia, a przez nieudolny team nie może.
Oczywiście, są i zwyrodnialcy, którzy chcieliby tylko wygrywać i nie potrafią się sami przyznać do porażki.
Właśnie jest odwrotnie. Na normalach są afki, wyjścia i co 2 grze trollowanie. Na rankedach jest walka o złote gacie, wulgi bluzgi itp. choć w Broznie i Silverze natężenie gówien i bluzgania na innych jest większe. (Gold I jestem btw.)
Jezu płaczecie z tym Silverem (nie ty Orioda), a w rzeczywistości jest tak (przynajmniej u mnie), że flame zdarzy się raz na ruski miesiąc. Nie wiem, czy to ja umiem uspokoić ludzi, poprowadzić ich, naprawdę nie wiem. Wiem tylko, że gracze z Gold+ zawsze, ale to zawsze mówią jak to na tym silver/bronze nie jest źle.
Skoro to dyskusja ogólna to w tym temacie mogę się wypowiedzieć.Trochę o graczach LoLa. Czemu jest tak, że gry nierankingowe sa traktowane jak walka o złote gacie? Zagrałem już około 100 meczów, i jak Boga kocham, w każdym ktoś musiał kogoś wyzywać, komuś coś wytknąć, obrazić, afknąć, wyjść z gry. Czy aż tak nie lubimy przegrywać? Ja rozumiem, jest rywalizacja, każdy chce być tym lepszym. Lecz w loLu to już zaczyna być przegięciem. Gram dla przyjemności, zawsze staram się z siebie wycisnąć ile mogę by drożynę wspomóc, zawsze staram się studzić emocje członków teamu, po przegranej grze zawsze dziękuje za mecz, życzę powodzenia, czemu tak nie może być na co dzień? Codzienność wygląda tak strasznie, że grać się odechciewa! Każdy z nas może mieć gorszy dzień, coś może pójść nie tak jak chcieliśmy - i już zostajemy zezwani, wyśmiani, reportowani. Nie tędy droga. Co o tym myślicie?
To jest temat o bulid'ach a nie jak trudno jest, w lolu. Nie ty pierwszy to odkryłeś i nie ostatni, Musisz wiedzieć, że tylko nie dorośli grają w tę grę, ale też dzieci gdzie dla nich zwycięstwo liczy za wszelką cenę. Było to wałkowane wiele razy więc wracam do tematu i macie może jakiegoś bulid'a dla suporta kyle ?. Czy bardziej grać nim pod tanka ?. A może pod fighter'a ?. Z ap też nieźle bije. Nie wiem jak umiejscowić tę wojowniczkę czy pod ap czy fighter'a ?.
Chodzi ci o kayle ? Jeżeli tak to teraz się ją robi pod ap na mida oraz się nią jungluje .