@3xup Jak już Pan wcześniej napisał obecnie Galio jest średnim/słabym pickiem. I wydaję mi się że w jungli to także pick bardziej dla zabawy gdyż w early zbyt zależny od blue a w połączeniu z nie najlepszym kitem do duelowania się zbyt łatwo można go skontrować i wyłączyć na całą grę. jeżeli jednak bardzo zależy Ci na grze tą postacią to sądzę że jako tank top który farmi pól gry po czym w tf'ach rzuca tarczę, flash ult mógłby się sprawdzić. Osobiście ulepszał bym tarczę aby być w stanie spokojnie farmić co jednak jednocześnie by oznaczało iż nie nastawiam się na jakiekolwiek zabójstwo na linii. Co do itemów wszystko by zależało od przeciwnika gdyż przeciwny AP top ułatwiłby nam całą grę gdyż moglibyśmy skupić się na początku na mr co jednocześnie zwiększało by nasze AP. Jeżeli jednak gramy przeciwko AD zacząłbym od Dorna's Shield po czym kielich i Sunfire reszta to już zależy od przebiegu gry.
Jeśli będziesz maxować W zamiast Q, to będziesz mieć chwilowy boost do armora/mresa z całkiem dużym CD, AA masz słabe, a cleara z Q nie masz. Max Q daje nam harass, slowa i fajnego wavecleara. Tak czy inaczej widziałem tylko raz Galio na toplane - grałem Udyrem. Nie mógł zrobić kompletnie nic przez cały mecz, zwłaszcza że Bear strasznie kontruje jego ulta (coś jak W Rene). Ogólnie Galio będzie niezbyt zadowolony z konieczności itemizowania się pod armora, więc może być różnie...
A jungle Galio to wcale nie taki fun pick. Jeśli team zabezpieczy mu blue, to pierwszy przelot robi praktycznie bez tracenia HP (dzięki shieldowi), a jego Q daje mu bardzo szybki clear (CD rzędu 6-7sec, dmg niezłe, aoe, a ostatnie zmiany spiritstone'a jeszcze bardziej mu pomagają). Jeśli zrobi spirita, to nie potrzebuje blue - wprawdzie wtedy jego clear będzie wolniejszy i nieco mniej pewny aż do zdobycia kielicha, ale wcale nie wymaga tego buffa. Owszem, jeśli może go zrobić to strasznie mu to pomoże, ale trzeci buff i kolejne już kompletnie mu potrzebne nie są. Faktycznie duele są czymś trudnym i bardzo nieprzyjemnym, ale dzięki slowowi i speedowi może się z takich sytuacji wydostać w miarę spokojnie.
Za opuszczanie meczy nie karzą aż tak srogo. Mój kolega ma często problemy z netem i przez to opuszcza 1/2 gier (Niestety nie jestem w stanie do nakłonienia go do zrezygnowania z LoL'a/ Poprawy jakości internetu)A mimo to bana dostał tylko 1x na tydzień.
Gra posiada jakiśtam algorytm rozróżniający wychodzenie z nerwów oraz przerwanie połączenia, z tego co mi się zdaje. Jeśli faktycznie tak jest, to masz powód czemu nie ma aż tylu banów...