Lord of Ultima

Tytuł: Lord of Ultima

Strona internetowa: http://www.lordofultima.com/pl/

Gatunek: browserówka (strategia przeglądarkowa)

Producent: Phenomic

Dystrybutor: Electronic Arts

Lord of Ultima to gra z gatunku browserówek, która swoją złożonością przerasta większość, jeśli nie wszystkie produkcje tego gatunku. Dlaczego? Zacznijmy od początku.

Gier tego typu instalować nie trzeba, więc na początku wchodzimy jedynie na stronę gry i zakładamy konto. Po chwili możemy się już przenieść do świata Ultimy. Już na samym początku spotka nas miłe zaskoczenie - motyw muzyczny jest tylko jeden, ale za to bardzo długi i nie nudzi się z czasem, a przede wszystkim znakomicie buduje klimat. Zdecydowanie nastraja to do dalszej zabawy. W mechanizmy rządzące rozgrywką zagłębiamy się wykonując samouczek - bardzo istotny nie tylko ze względu na to, że dzięki niemu poznajemy grę, ponieważ pozwala on na szybszy rozwój na samym początku. Tutorial jednak szybko się kończy - i co dalej?

Właśnie to pytanie - "I co dalej?" - napędza całą rozgrywkę. Zawsze jest do czego dążyć dzięki złożonemu systemowi zadań takich, jak przykładowo "wybuduj drugą osadę" lub "wyszkól 1000 strażników miejskich". Poza wykonywaniem ich czeka nas oczywiście również wiele innych czynności, które są wypisane w punktach poniżej:

Ekonomia - można powiedzieć, że jest ona siłą napędową gry - nie tylko ze względu na to, że bez niej żadne imperium nie mogłoby się rozwinąć. Gospodarka jest bardzo złożona - cały teren miasta jest podzielony na pola, a na niektórych z nich znajdują się obiekty specjalne - lasy, kamień, żelazo i jeziora. Naszym głównym zadaniem jest budować tak, aby wykorzystać limit 100 budowli jak najlepiej się tylko da. Jak można się domyślić, wiąże to ze sobą wiele mikro-zarządzania, przez co wychodzi na jaw pierwsza wada tej produkcji - niezwykła czasożerność, zwłaszcza w ciągu kilku pierwszych dni grania. Pozytywnym skutkiem takiego, a nie innego podejścia do budowania jest to, że w trakcie planowania miasta autentycznie trzeba pomyśleć - zwłaszcza, że później poza prostymi budynkami w stylu chaty drwala pojawiają się znacznie zwiększające produkcję tartaki. Bardzo wiele konstrukcji jest ze sobą powiązanych, trzeba o tych wzajemnych zależnościach pamiętać. Oczywiście, wspomniane 100 budynków to nie tylko konstrukcje wydobywcze - do wyboru mamy również konstrukcje militarne (wieże i mury nie wliczają się do limitu), ekonomiczne, magazynowe oraz handlowe.

Militaria - dla wielu graczy jest to pewnie najważniejsza część każdej browserówki, ale muszę ostudzić ich zapał - w LoU można najwyżej ograbić miasto przeciwnika, chyba, że wybuduje on zamek - wtedy droga do oblężeń, a nawet przejmowania całych osad stoi otworem. Przez takie rozwiązanie można być pacyfistą, choć nie ukrywam, że rozwój bez najazdów jest trudniejszy. Na szczęście dla tych, którzy nie chcą atakować innych ludzi istnieje również opcja walki z otoczeniem - zarówno z potężnymi smokami, jak i armiami niezbyt pokojowo nastawionych potworów spotykanych w lochach. Sama walka jest raczej typowa - wysyłasz wojsko i czekasz na raport. Co ważne, rzadko zdarza się, aby siły twoje lub przeciwnika zostały całkowicie zniszczone, dużej części udaje się uciec z pola bitwy.

Sojusze - tu przechodzimy do kolejnego ważnego aspektu gry. Najważniejszym celem jest wybudowanie i rozwinięcie na maksymalny poziom pałacu w świętym mieście. Nie kończy to gry, ale sojuszowi, który dokona tego jako pierwszy zostanie przyznana nagroda w postaci specjalnego tytułu. A w jaki sposób nasze miasto może być święte? Po pierwsze, musi znajdować się jak najbliżej sanktuarium. Poza tym, powinno posiadać zamek. Wtedy otrzymujemy szansę na to, że osada zostanie na kilka dni wyświęcona. Wtedy pojawia się możliwość wybudowania pałacu, poza tym możemy również gromadzić nieskończoną ilość zasobów. Trzeba się spieszyć, ponieważ miasto takie to bardzo łakomy kąsek dla innych sojuszy.

Badania i kolonizacja - te dwie czynności są od siebie zależne - dzięki badaniom możemy zdobyć wyższy tytuł, który pozwala nam na posiadanie jednego miasta więcej - korzyści płynące z tego są oczywiste i raczej nie trzeba ich wypisywać. Poza tym badania pozwalają nam na opracowanie niewielkich bonusów w stylu podniesienia ataku jednostki o 1, 3 i więcej procent. Nie są to premie duże, ale w przypadku dwóch takich samych lub bardzo podobnych armii mogą one przechylić szalę zwycięstwa na jedną czy drugą stronę. Badania militarne stanowią większość, lecz jest również kilka ekonomicznych.

Teraz pora przejść do jednej z największych zalet gry - klimat. Składa się na niego wiele mniejszych czynników, takich, jak styl prowadzenia rozgrywki, muzyka i grafika, a żaden z tych mechanizmów w opisywanej produkcji nie kuleje. Poza tym atmosferę tworzy również bardzo przyjazne community - na polskim świecie wojen jest bardzo mało, wszyscy odnoszą się do siebie z życzliwością. Nie ma jednak róży bez kolców - mało która browserówka jest równie czasożerna i uzależniająca.

Ocena: 8+/10

Grywalność: 8

Grafika: 10 (w porównaniu do innych browserówek)

Muzyka: 7 (w porównaniu do innych gier MMO)

Zalety:

-klimat

-community

-złożoność

-grafika i muzyka

Wady:

-tylko jeden motyw muzyczny

-uzależnia

-czasożerna, zwłaszcza na początku

Calkiem niezle, jednak znalazlo sie kilka bledow (sporo powtorzen, ktore troche przeszkadzaja w plynnym czytaniu), a mnie osobiscie boli to, ze tekst jest dosyc nudnawy. Jak zwykle zabraklo mi porownan, ktore to dodaja smaczku kazdej recenzji. Bez tego (i innych umilaczy) tekst jest troche nudnawy i wyglada tak, jakby zostal napisany na zasadzie wyliczanki. Ale jak juz mowilem, jest calkiem niezly. I jeszcze jedno: kilka screenow by sie zdalo.

Gra jest stosunkowo prosta - moment zagubienia mija wraz z końcem prowadzenia za rączkę przez tutorial. Grałam w to kilka miesięcy temu, w ciągu tygodnia rozbudowałam swoje miasto i zdominowałam okoliczne włości. Niestety po 2 tyg. nieobecności, EA skasowała mi moje państwo-miasto. Mimo tego, dobrze wspominam tą pozycję - warto poświęcić jej trochę czasu.

Tytuł: Lord of Ultima

Strona internetowa: http://www.lordofultima.com/pl/

Gatunek: browserówka (strategia przeglądarkowa)

Producent: Phenomic

Dystrybutor: Electronic Arts

Lord of Ultima to gra z gatunku browserówek, która swoją złożonością przerasta większość, jeśli nie wszystkie produkcje tego gatunku. Dlaczego? Zacznijmy od początku.

Gier tego typu instalować nie trzeba, więc na początku wchodzimy jedynie na stronę gry i zakładamy konto. Po chwili możemy się już przenieść do świata Ultimy. Już na samym początku spotka nas miłe zaskoczenie - motyw muzyczny jest tylko jeden, ale za to bardzo długi i nie nudzi się z czasem, a przede wszystkim znakomicie buduje klimat. Zdecydowanie nastraja to do dalszej zabawy. W mechanizmy rządzące rozgrywką zagłębiamy się wykonując samouczek - bardzo istotny nie tylko ze względu na to, że dzięki niemu poznajemy grę, ponieważ pozwala on na szybszy rozwój na samym początku. Tutorial jednak szybko się kończy - i co dalej?

Właśnie to pytanie - "I co dalej?" - napędza całą rozgrywkę. Zawsze jest do czego dążyć dzięki złożonemu systemowi zadań takich, jak przykładowo "wybuduj drugą osadę" lub "wyszkól 1000 strażników miejskich". Poza wykonywaniem ich czeka nas oczywiście również wiele innych czynności, które są wypisane w punktach poniżej:

Ekonomia - można powiedzieć, że jest ona siłą napędową gry - nie tylko ze względu na to, że bez niej żadne imperium nie mogłoby się rozwinąć. Gospodarka jest bardzo złożona - cały teren miasta jest podzielony na pola, a na niektórych z nich znajdują się obiekty specjalne - lasy, kamień, żelazo i jeziora. Naszym głównym zadaniem jest budować tak, aby wykorzystać limit 100 budowli jak najlepiej się tylko da. Jak można się domyślić, wiąże to ze sobą wiele mikro-zarządzania, przez co wychodzi na jaw pierwsza wada tej produkcji - niezwykła czasożerność, zwłaszcza w ciągu kilku pierwszych dni grania. Pozytywnym skutkiem takiego, a nie innego podejścia do budowania jest to, że w trakcie planowania miasta autentycznie trzeba pomyśleć - zwłaszcza, że później poza prostymi budynkami w stylu chaty drwala pojawiają się znacznie zwiększające produkcję tartaki. Bardzo wiele konstrukcji jest ze sobą powiązanych, trzeba o tych wzajemnych zależnościach pamiętać. Oczywiście, wspomniane 100 budynków to nie tylko konstrukcje wydobywcze - do wyboru mamy również konstrukcje militarne (wieże i mury nie wliczają się do limitu), ekonomiczne, magazynowe oraz handlowe.

Militaria - dla wielu graczy jest to pewnie najważniejsza część każdej browserówki, ale muszę ostudzić ich zapał - w LoU można najwyżej ograbić miasto przeciwnika, chyba, że wybuduje on zamek - wtedy droga do oblężeń, a nawet przejmowania całych osad stoi otworem. Przez takie rozwiązanie można być pacyfistą, choć nie ukrywam, że rozwój bez najazdów jest trudniejszy. Na szczęście dla tych, którzy nie chcą atakować innych ludzi istnieje również opcja walki z otoczeniem - zarówno z potężnymi smokami, jak i armiami niezbyt pokojowo nastawionych potworów spotykanych w lochach. Sama walka jest raczej typowa - wysyłasz wojsko i czekasz na raport. Co ważne, rzadko zdarza się, aby siły twoje lub przeciwnika zostały całkowicie zniszczone, dużej części udaje się uciec z pola bitwy.

Sojusze - tu przechodzimy do kolejnego ważnego aspektu gry. Najważniejszym celem jest wybudowanie i rozwinięcie na maksymalny poziom pałacu w świętym mieście. Nie kończy to gry, ale sojuszowi, który dokona tego jako pierwszy zostanie przyznana nagroda w postaci specjalnego tytułu. A w jaki sposób nasze miasto może być święte? Po pierwsze, musi znajdować się jak najbliżej sanktuarium. Poza tym, powinno posiadać zamek. Wtedy otrzymujemy szansę na to, że osada zostanie na kilka dni wyświęcona. Wtedy pojawia się możliwość wybudowania pałacu, poza tym możemy również gromadzić nieskończoną ilość zasobów. Trzeba się spieszyć, ponieważ miasto takie to bardzo łakomy kąsek dla innych sojuszy.

Badania i kolonizacja - te dwie czynności są od siebie zależne - dzięki badaniom możemy zdobyć wyższy tytuł, który pozwala nam na posiadanie jednego miasta więcej - korzyści płynące z tego są oczywiste i raczej nie trzeba ich wypisywać. Poza tym badania pozwalają nam na opracowanie niewielkich bonusów w stylu podniesienia ataku jednostki o 1, 3 i więcej procent. Nie są to premie duże, ale w przypadku dwóch takich samych lub bardzo podobnych armii mogą one przechylić szalę zwycięstwa na jedną czy drugą stronę. Badania militarne stanowią większość, lecz jest również kilka ekonomicznych.

Teraz pora przejść do jednej z największych zalet gry - klimat. Składa się na niego wiele mniejszych czynników, takich, jak styl prowadzenia rozgrywki, muzyka i grafika, a żaden z tych mechanizmów w opisywanej produkcji nie kuleje. Poza tym atmosferę tworzy również bardzo przyjazne community - na polskim świecie wojen jest bardzo mało, wszyscy odnoszą się do siebie z życzliwością. Nie ma jednak róży bez kolców - mało która browserówka jest równie czasożerna i uzależniająca.

Ocena: 8+/10

Grywalność: 8

Grafika: 10 (w porównaniu do innych browserówek)

Muzyka: 7 (w porównaniu do innych gier MMO)

Zalety:

-klimat

-community

-złożoność

-grafika i muzyka

Wady:

-tylko jeden motyw muzyczny

-uzależnia

-czasożerna, zwłaszcza na początku