Z tym wbijaniem lvl pewnie chodzi o to, że sa czasem takie eventy jak +50% XP lub nawet więcej przez kilka dni i wtedy rzeczywiście postać idzie jak burza.
Co do tego, co robi się później, to nieco grindu na początku jest, na przykład by mieć AP można robić:
- Tdred: 3 razy dziennie
- Satra
- Eso, najlepiej 2-3 osoby
- Gelk/Ingi: o określonych godzinach można farmić strażników przeciwnej frakcji, wypadają Ancient Crowns
- Słynne Eye PvP, można ścigać asmo/ely cały dzień jak i grindzić mobki za kluczami (pewnie jakieś 0.1% szansy)
- Siege
PvE już mniej, bo jest kilks instancji. To wszystko jednak odnosi się do 3.9. Nie znam za dobrze co jest w 4.0.
Choć jak już mamy ten cały słynny full AP set, zabiliśmy Tiamata, to rzeczywiście gra przestaje zajmować sporo czasu. Pozostaje levelowanie profesji i farmienie niskopoziomowych instancji by sobie domek udekorować.
Niestety dla mnie nie te czasy, by tak grać. Obecnie na tygodniu coś od 17:30 do 1:00 mogę, bo praca i tak dalej.