No i wyjaśniła się tajemnica, która mniej więcej od miesiąca nie dawała spać fanom Fortnite (Battle Royale).
Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od niewyraźnego kształtu na niebie, który z każdym kolejnym patchem stawała się coraz większy i wyraźniejszy. Gdy było już wiadomo, że to coś „pozaziemskiego”, na mapę gry zaczęły spadać malutkie szczątki mete…