Jesteśmy przyzwyczajeni, że to zazwyczaj Europa/USA usuwają niewygodne treści z z azjatycki gier, a nie odwrotnie. Tym razem to jednak Chinćzykom i mieszkańcom krajów arabskich nie spodobały się niektóre obrazki w Dragon’s Call. Według tamtej...
Miła odmiana, że tym razem to Chiny/Arabia cenzurują grę, a nie Europa
Lepiej wygladaja, kiedy sa ubrane. Te wersje rozebrane sa smieszne i odpychajace.
Jesteśmy przyzwyczajeni, że to zazwyczaj Europa/USA usuwają niewygodne treści z z azjatycki gier, a nie odwrotnie. Tym razem to jednak Chinćzykom i mieszkańcom krajów arabskich nie spodobały się niektóre obrazki w Dragon’s Call. Według tamtej...