MMO na ziemniaka

Drodzy wielce, poszukuję gry mmo (najlepiej rpg) która będzie przyzwoicie działać na przysłowiowym ziemniaku. Zazwyczaj gram w ESO lub jak mnie najdzie w WoW’a na PC, który nadal daje radę nowym produkcjom, ale nie jest zbyt mobilny. Potrzebuję jakiejś gry w którą będę mogła grać na moim dość słabym notebooku/tablecie (takie tam 2 w 1), gdy jestem na uczelni i np. mam 2 godzinne okienko (a mam w planie takich kilka). Nie nastawiam się na jakiś super progres, bo grać nie będę raczej na okrągło, a właśnie podczas okienek.

Specyfikacja:
4 rdzenie po 1,5 GHz
4 gb ram
15 gb wolnego miejsca na dysku
jakiś żałosny intel hd graphics

Myślałam nad Ultimą i Tibią, ale nie wiem czy grać na privach czy globalach. Próbowałam Runescape, ale coś nie chciał współpracować. Dodam, że obojętne czy gra opiera się na pve czy pvp, ważne by dawała frajdę (ale pvp do którego trzeba grindować przez pół roku jak w bdo, raczej odpada :smiley: ).
Nie będzie to raczej moja główna gra, a coś by się czymś zająć podczas nudów.

Mówimy o grach F2P czy płatnych (B2P, P2P)? Z darmowych Ultima powinna być w porządku, ewentualnie MU Legends. Tibia pójdzie i na kalkulatorze. Masz trochę mało RAM (pewnie jeszcze win Vista do tego?) i większość nowszych gier będzie miała problemy. Nie myślałaś może nad jakąś grą przeglądarkową (nie wymagają dużo czasu, a oferują progress)?

Skoro chciałaś spróbować runescape’a to może Albion Online? Jest nawet wersja na Androida która korzysta z twojego konta, twoich postaci itd z PC. Więc możesz grać nawet z tabletu/telefonu jeśli uciągnie grę. A wersja na PC też za dużych wymagań nie ma. Do tego gierka jest dość podobna do runescape’a pod względem założeń, to też taki sandbox.

Przy czym zamiast kupować w ciemno polecam spróbować triala, zobaczyć ci komputer będzie współpracował i czy gra się podoba, przez 7 dni da radę ocenić :slight_smile:. Sama gra z kolei jest B2P, coś jak BDO - kupujesz raz i masz cały content w tej cenie, bez żadnych płatnych DLC co miesiąc jak to ma ESO, więc to kolejny plus na takie granie od czasu do czasu ^^

P2p raczej odpada, bo szkoda kasy na anonament jeśli gra się sporadycznie. Mam windows 10, a sam tablet jest zubożałym notebookiem (kiano intelect x2 hd). Runescape nie chciał w ogóle działać. Grałam kiedyś w grę przeglądarkową, ale póki co od niej oodpoczywam. Spróbuję tego albiona. Jeśli chodzi o tibie i ultime, to lepiej grac na otsach/shardach czy oryginale? I czy wersje f2p mają sens w ogóle?

Kiano są bardzo ubogie w wydajność. Mimo wszystko polecam gry przeglądarkowe.