MMO po odwyku

Witam,
Po prawie 2 letniej przerwie od grania i kilkuletniej przerwie śledzenia branży nadszedł czas na powrót. Tak więc szukam mmo :smile:
Konfiguracja:

  • Ja (macbook air 2017 lub PS4)
  • Narzeczona (msi: i7, gtx960m, 8gb ram)

Atuty:

  • żeby dało się grać 4/5h w tygodniu i po 2 miesiącach nie być ciągle na 10lvlu w pierwszej lokacji
  • role w party (całe życie na healerze)
  • fajnie jakby działało na kalkulatorze (mac air) ale ostatecznie może być PS4 (+ party z graczem na PC)
  • nieświecące pustkami spoty
  • może być b2p, p2p

Grałem i kochałem:

  • Lineage 2(privy i officiale)

Grałem i było miło:

  • Guild Wars
  • Guild Wars 2

Reszta grana:

  • WoW
  • Aion
  • Tera
  • Wildstar
  • Last Chaos
  • Metin2 xD
  • i pewnie coś jeszcze

Dodam, że narzeczona gra głównie w simsy i hidden objects, więc to będzie dla niej coś całkiem nowego. Ale dawała rade w Wieśka 3 :ok_hand:

Proszę obeznanych w rynku o propozycje i porady. Pozdrawiam

Może ESO? Gra B2P, aczkolwiek później warto dokupić DLC/dodatki albo abonament, jednak można spokojnie grać od samego początku na samej “podstawce”.

Role w party standardowe - healer, tank, dps. Przy czym teoretycznie każda klasa może być w każdej roli ale bez DOSKONAŁEGO pomysłu na build lepiej trzymać się klasyki - templar healer/tank/dps, dk tank/dps, nightblade dps, sorc dps. Aczkolwiek jak się chce da się i nightblade’a przerobić na healera. Jednak jak wspomniałem - jeśli sądzisz że dla skrócenia kolejek magiem zakolejkujesz się jako tank i będzie okej to nie, nie będzie. Jak jest dobry healer to fakt, bez tanka jakos ujdzie na normalach. Ale nawet wtedy jest za dużo zamieszania - tank ucieka bo jako mag ze staffem nie przyjmie na klate 3 ciosów bossa, healer rzuca spelle i marnuje tonę many (bo tank ucieka i heale w czasie na dany obszar już np odpadają), dps teamu spada bo boss ucieka bo goni tanka, albo wręcz przeciwnie - mob bije healera/dpsa bo przebija aggro tanka (który nie ma żadnego taunta bo gra magiem)… I tak to leci :P.

Jakiś czas temu dodali outfit system gdzie zbierając motywy zbroi odblokowujesz sobie dodatkowo motywy dla outfitów i możesz sobie potem ustawić strój jaki chcesz. Co jest zawsze plusem, bo można się potem pobawić :D.

Dobry kreator postaci - typowo elder scrollsowy. Do tego masa “pamiątek”, znajdziek i innych do zdobywania. Część dropisz, część dostajesz z questów, a inne jeszcze za osiągnięcia i kolejne które kupujesz od NPC. Przy czym niektóre są czysto kosmetyczne, niektóre użytkowe a jeszcze inne dają wymierne bonusy pokroju wiekszego expa (np tort urodzinowy).

Dość ciekawie zrobione dungeony i raidy - coś co powinno być podstawą w każdym mmo moim zdaniem. Powyżej normali (są tak : normal, veteran i veteran challenge mode) są całkiem wymagające, a i mechaniki są ciekawie zrobione. Niektóre dungeony są tak wrednie zrobione że nawet mając najlepszy gear i tak musisz zwracać uwagę na mechaniki, bo inaczej np otrzymujesz strasznie duży dmg albo wzmacniasz przeciwnika (który np odzyskuje hp za graczy w promieniu 3 metrów od niego). No i klimat - oczywiście ten jest świetny, ale to zawsze elder scrollsy miały dobrze zrobione, a to jakieś świetliki latają, a to dziwne kryształy, a to jeszcze coś innego :D.

Grać grasz w swoim tempie, nigdzie się spieszyć nie musisz. Fakt, nie zdobywasz 10 lvli w ciagu godziny, ale z drugiej strony tutaj level jest… zbędny xD. Tak, dokładnie, zbędny. Bo oprócz levela (i ±100 pkt do hp, magicki lub staminy), mamy jeszcze skille. I te się ulepsza przez korzystanie z nich. Czyli chcesz być healerem? Polecam od tego 15 lvla (czy kiedy tam sie dostawalo drugi slot na bronie), brać ze sobą kostur healera i z niego korzystać, bo walcząc mieczem nie odblokujesz sobie skilli leczących z niego. Aczkolwiek to nie jedyna droga healera - templar np ma leczenie wbudowane w swoim klasowym drzewku dzięki czemu możesz się podleczyć walcząc 2h swordem :P. Co prawda na dungu nie polecam (leczenie korzysta z magicki, a 2h sword przywraca staminę), tak na expienie sprawdza sie dosc dobrze :D.

A nie śpieszno ci z lvlem ze względu na skalowanie - po za paroma wyjątkami możesz pójść gdzie chcesz od skończenia samouczka, więc nie grozi ci monotonia krajobrazu. Aczkolwiek też sobie tak mówiłem że będę chodził raz tu, raz tu. A wyszło tak że jak się zabrałem za questy w danej krainie to “budziłem się” gdy już skończyłem wszystkie główne linie fabularne w tym regionie. Po prostu tutaj fabuła jest świetna, a niektóre postacie przewijają się przez kilka krain i powracają co pare kroków, dlatego gdy potem podejmujesz decyzję która decyduje o losie jednej z dwóch sióstr… To nie jest to łatwa decyzja. Zwłaszcza gdy polubiłeś obie :P.

A questów masz aż nadto, ponieważ w swoich założeniach miałeś do expienia 1/3 świata. Ponieważ levelowałeś w krainie swojej frakcji, a dopiero na max lvlu szedłeś do innych frakcji, teraz jednak masz wybór. A od początków gry doszło jeszcze dość dużo nowych terenów z dodatków. Więc nie musisz każdej krainy kończyć :).

Jednak jak już zdecydujecie się zagrać to ostrzegam że trzeba sluchać/czytać dialogi. Inaczej zanudzicie się po paru dniach. To nie wow gdzie wbijasz do wioski, zgarniasz 23 questy, idziesz, zabijasz mobki po kolei, wracasz, oddajesz questy i powtórka. Tu jednego questa czasami robisz pół godziny. Ale warto, bo są fajnie zrobione :D.

Gra ma mnóstwo elementów typowych dla serii TES. Przykładowo : do każdej beczki, skrzynki, szafki, kredensu itd możesz zajrzeć w poszukiwaniu itemów. Możesz odnajdować księgi i je czytac. Możesz ćwiczyć otwieranie zamków w typowej mini-gierce znanej np ze skyrima, możesz też parać się kradzieżą kieszonkową i pracować dla gildii złodziei. Albo możesz stwierdzić że po co okradać jak można zabijać i wstąpić do niesławnego Mrocznego Bractwa, gdzie staniesz się legendarnym zabójcą przed którym drżą możni i władcy tego świata (swoją drogą niektóre zlecenia są dość fajne gdy chcesz zabić niepostrzeżenie swoją ofiare). Możesz też poszukiwac magicznych Kamieni Zodiaku, które zwiększają ci statystyki (motyw też znany w skyrimie przykladowo).

No i są domki! xD. Trochę golda kosztują, ale niektóre są niesamowitymi rezydencjami. Z tym że to studnia bez dna - wrzucasz tam setki tysięcy golda a i tak zawsze coś się znajdzie - a to latarnie, a to kryształy, a to stół, zasłony, mata dla peta żeby nie leżał na ziemi… dużo tego :smiley:

No i gra idzie nawet na słabym laptopie z integrą (intel hd 4000) i 4 gb ramu, więc na twoim też powinno pójść, aczkolwiek żeby nie było na mnie - tego nie wiem, takie są moje przypuszczenia. Oczywiście na minimum, ale zawsze :P. Nawet na raidach (tutaj zwanych trialami) mam te ±60 fpsów, więc jest całkiem całkiem. Ale to wszystko kwestia zabawy w opcjach, powyłączać co się da, zmniejszyć rozdzielczość do takiej żeby nie było za bardzo widocznej pikselozy (najczęściej do dwóch opcji w dół można zejść bez większej szkody dla grafiki, a pomaga znacznie pod względem optymalizacji) itd. Generalnie warto się zastanowić.

A na zakończenie łapcie filmik, zobaczycie, posłuchacie co i jak wygląda w tym ESO. Film całkiem ładnie opisuje end-game i grę w party :

Osobiście polecam:
Secret World Legends. Ostatnio dość sporo w to zagrywam. Jest z kim pograć, ciekawa fabuła, trochę trudnych questów. Powinno także pójść.
DC Universe Online- Jeśli lubicie super bohaterów to też wam powinno podejść i pójść. Jest z kim grać, parę polskich klanów też jest (dawno w to nie grałem, więc nie pamiętam czy był tam klany czy ligi)
lotr online- populacja jest całkiem przyjemna, pójdzie chyba na wszystkim. Grałem w ekipie przez jakieś 2 miesiące potem przerzuciliśmy się na coś innego, ale ogólnie nam się podobało.
tibia- No tu chyba nie ma co omawiać
Aberoth- trochę taka tibia, ale nie do końca z populacją trochę słabo( możecie sobie sprawdzić na steamie i ilość graczy na steamcharcie)

Jako, że masz maca to BDO odpada :stuck_out_tongue:
TO spróbuj ESO, ale nie oczekuj w nim dużo możliwości czy nawet wymogu do grania z innymi. Znajomi, którzy w to grają praktycznie solują jak w grach singlowych.