Witam! Tak sobie ostatnio pomyślałem o MMO w świecie... Wiedźmina! CDProjekt swoją ostatnią grą ruszył całym światem- a jak mogłoby wyglądać takie MMO?
1. Grafikę już mają gotową, RedEngine... Zmiana paru objektów, by przy większej liczbie graczy nie było pokazu slajdów i voila- mamy silnik graficzny.
2. System walki- ofc. wszyscy chcieliby system walki z Wiedźmina 2- ale powiedzmy szczerze, w MMO to by nie wypaliło. No to jaki system? Ano, pomyślałem sobie o czymś na kształt walki z jedynki- mamy style, które zdobywamy co kilka lvli (np. zaczynamy ze stylem Silnym i Szybkim Nowicjusza, potem na 10 lvlu uczymy się Wilka, na 20 Węża, na 30 Gryfa, Kota, itd). Skille typu "Młynek", "Riposta", "Finta". Jeśli mówimy o klasach magicznych, to tradycja, jakieś zaklęcia, system staffów, magicznych pocisków z nich wyskakujących, i zamiast stylów silnych i szybkich, to zaklęcia szybkie i ładowane. Oczywiście tyle Wiedźminów na świecie to nierealne- dlatego troszeczkę bym to nagiął, i zrobił...
3. klasy Postaci.
Tutaj troszkę się rozpiszę. Zaczynalibyśmy jako 15-latek- prolog, samouczek. Nasz mentor uczy nas podstaw walki, pierwsza potyczka- tradycja. Potem nagle przybiega jakiś mieszkaniec, i mówi, że do wsi przybył Wiedźmin, i to nie byle kto- sam Biały Wilk. Biegniemy do wioski, patrzymy na scenkę jak Geralt przejeżdża przez wieś, przyjmuje zlecenie do sołtysa i wyrusza do tawerny. Mała przerwa, następny dzień. Przypadkowo usłyszeliśmy, że Wiedźmin wyruszył na polowanie. Idziemy jego tropem, wchodzimy w las. Nagle atakują nas ghoule. Łapiemy za treningowy miecz, walczymy z nimi. Niestety, jest ich za dużo i stajemy się ich ofiarą. Jesteśmy jednak uratowani przez- tak, zgadliście- Geralta. Budzimy się w swoim łóżku. 5 lat później słyszymy, że do Rivii, czyli niedalekiego miasta, przyjechali najemnicy pod wodzą Adama "Adieu" Pangratta oraz Filippa Eilhart/Dorregaray (zależne od płci postaci). I tu wybieramy, czy chcemy machać mieczem, czy rzucać kolorowymi kulkami. W wypadku magii trafiamy do Akademii, w wypadku najemników trafiamy do obozu. I tam spotykamy pierwszych graczy. Wykonujemy tam questy. Na, powiedzmy, 10 poziomie doświadczenia możemy awansować. W wypadku adepta możemy iść w kierunku czarodzieja albo uzdrowiciela, w wypadku najemnika żołnierza bądź knechta. Następnie na ok. 25 poziomie wybieramy, które Państwo chcemy wesprzeć (PvP), Temerię i Rivię, czy Aedirn i Kaedwen. Potem na ok. 40 poziomie wybieramy czy chcemy kontynuować naszą
przygodę w tym kierunku, czy wybrać zupełnie nową. Czarodziej/Uzdrowiciel może zostać Magiem- renegatem, albo kontynuować jako Arcymag/Chirurg (zależnie od klasy). Machający mieczem mają do wyboru zostać Wiedźminem, albo kontynuować jako Bojownik/Rycerz. Oczywiście, jedna droga jest drogą DPSu, druga tankowania. Wiedźmin i mag-renegat łączą magię i miecz, oczywiście Wiedźmin bardziej opiera się na mieczu, a Mag-renegat na magii.
4. Questy
Myślałem o tradycyjnych zleceniach od NPC typu zabij/przynieś, jak i specjalnych, losowych zadań z "tablicy" na zabicie jakiegoś trudnego stwora albo oczyszczeniu jakiejś krypty (gra w party).
5. Ekwipunek
Walutą oczywiście byłyby oreny. Wszystko nosilibyśmy w wymienialnym plecaku. Mielibyśmy oczywiście możliwość noszenia zbroi, spodni, butów, hełmu, naramienników, peleryny, dwóch pierścionków oraz naszyjnika. Mag-renegat miałby dodatkowo dostęp do laski bojowej (jakkolwiek to brzmi ;P), a Wiedźmin do miecza srebrnego.
6. PvP
Oczywiście, jakieś battlegroundy między Temerią/Rivią a Kaedwen/Aedirn. Tradycja. Oczywiście też World PvP itd. Myślałem też o obronie i zdobywaniu miast.
7. PvE
Oczyszczanie krypt, na end-game jakieś zamczyska, podziemne kompleksy.
8. Crafting
Moglibyśmy tworzyć miecze, stroje, eliksiry, materiały możnaby zebrać z ziemi (zioła), z potworów (skóry na lekkie zbroje) oraz z kopalń (ciężkie zbroje oraz broń).
Myślałem o systemie b2p, choć gdyby powstało takie mmo, pewnie byłoby p2p..