MMO z instancjami?

Chciałbym pograć w jakieś MMO, ale bez stricte otwartego świata, żeby można było wejść, strzelić kilka instancji i tyle. Coś na zasadzie Neverwinter. Fajnie byłoby jakby dało się grać z kumplami w party bez przechodzenia kilkutygodniowego levelowania.

Mimo kilku latek na karku polecam C9. Obok Vindictusa jedna z fajniejszych instancjonówek w które gralem.

Dragon nest, dfo, j/w Vindictus, po przejsciu story to i BnS

Tera? Max lvl 3 dni gry po 3h dziennie, end game to dungi, dungi, potem dungi, po drodze guardian misje i dungi.

Tera to open world. Od siebie polecę Dragon Nesta

Chronicles of Arcadia (bardziej rozwijana wersja Runes of Magic).
Mają boost LV 80 za free, dostajesz poziom, ekwipunek i przenosisz się na wyższą strefę.
Pozostaje dobić poziom ale instancje można robić nawet bez boosta.
Gra świetna do wspólnej zabawy, tym bardziej jeżeli nie miałeś do czynienia z ROM, na dobre kilka lat.
Rejestracja na https://playernetgames.com
Więcej o grze w sekcji informacje: https://playernetgames.com/games/runesofmagic-arcadia/web/
Na YT też możesz zerknąć jak wygląda sama gra (fraza “Chronicles of Arcadia”):
https://www.youtube.com/watch?v=78QZ1Nxcupw
https://www.youtube.com/watch?v=1bPlmT7ik2A

Jak masz jakieś pytania to śmiało PM.

Mógłbym polecić C9, skoro tylko instancje chcesz strzelać bez pvp. Niestety jednak, nie wiem, czy znajdziesz party na dungi Hell, bo gra prawie wymarła, a na AH sprzedaje się tylko przedmioty na max level, co lekko utrudni Ci grę. Na c9 niestety już za późno, przydałby się mu restart u normalnego wydawcy. Vindictus też ginie. W ogóle na rynku gier mmo jest posucha -.- Warframe to niby instancje, spróbuj szczęścia tam.

Warframe, jak nic. Tak de facto nie ma otwartego świata, Równiny są błędnie określane “otwartym światem”, bo tak naprawdę wchodzą 4 osoby max - ot, instancja o sporej powierzchni.
A wszystkie przekaźniki oraz Cetus gromadzą określoną ilość graczy na “instancję kanału” - tak jak w Vindictusie.

O Warframie mogę wiele powiedzieć, razem z pewną osobą, z którą zawsze grałam i czasami się pogrywa. Na przełomie listopada wchodzi nowy dodatek.

Vindictus na globalu obecnie nie ma większego sensu, bo jeśli chcesz śmigać po wysokopoziomowych instancjach, a nie chcesz expić bez tołku, to też zawsze opcja wypróbowania “Windictusa”.

Tera ma otwarty świat, ale do endgame’u tak naprawdę nijak to się ma. Ponieważ wbijając max, nie robisz nic innego jak dungi. Guardian możesz robić lub też nie, i na otwartej lokacji polega to tylko na ubijaniu tzw. BAMów.
Ale ostrzegam, że bez wydania pieniędzy na premium, będziesz rozczarowany gameplay’em.

Jak nie przeszkadza klimat sci-fi to polecam futurystycznych ninja czyli Warframe. Mimo że ja nie cierpię instancji tak tu jakoś mnie to nie bolało. System walki najlepszy z gier sieciowych i mogę to śmiało powiedzieć. Do tego częste aktualizacje, ludzi pełno (najpopularniejsze mmo na steamie w dziale f2p (przed nim jest tylko dota 2 i czasami TF2, a jeszcze sporo ludzi gra poza steamem, jak np ja), więc ludzi nie braknie.

Levelowanie istnieje ale nie jest jakieś specjalnie mozolne. Expisz frame’y (takie klasy postaci z różnymi skillami i statystykami), bronie (główne, poboczne i białe, wszystkich jest od zatrzęsienia), pety (kubrowy, kavaty, sentinele a za niedługo jeszcze konfigurowalne roboty) i konto. Ja robię to obecnie w pół godziny, z levelu 0 do 30 (lvl cap). Za pierwszym razem to zajmie duuuuużo dłużej, ale też nie powinno ci się śpieszyć bo trzeba odblokować planety, misje i poznawać grę. A jako że instancje masz już od samego początku to możesz wspólnie ze znajomymi przechodzić całą grę.

diablo 2

1lajk

Ja polecam Diablo 3

Ja także polecam Warframe.

Od siebie dodam że do Warframe robiłem 4 podejścia i dopiero za piątym podejściem zostałem w grze. Byłem zniesmaczony po przeczytaniu kilku komentarzy oraz obejrzeniu filmików na youtubie. Następnie odstraszyła mnie nieprawdziwa świadomość, że są tylko dwie klasy postaci (jednak jest ich bodajże aż 50). Wydawało mi się że gra jest zbyt dynamiczna i nie dam rady w nią grać jako niedzielny gracz. Okazało się jednak zupełnie inaczej (wykonywanie misji na instancjach) Najlepiej się przekonać samemu. Serdecznie polecam

dungeons and dragons online jak możesz trochę grosiwa wydać

LOA 3 swiat oparty wylacznie na instancjach

COME AND PLAY WITH ME IN LOA III AT S116
PROMO CODE:BFYVPJHF1QM9
GAME LINK:https://loa3.gtarcade.com/servers

Jeśli oczekujesz gry na dłuuuuugi czas, w której rozwijasz postać pod każdym względem, w której jest bardzo dużo ras i klas postaci, w której jest dojrzałe i pomocne community to zostaje Ci tylko i wyłącznie Dungeons and Dragons online.
Nie słuchaj głupków, którzy nigdy w to nie grali i mówią, że trzeba płacić.
Nie trzeba.
Ba… Nawet lepiej jak nie zapłacisz na początku, bo podziemi tam jest tak dużo, że się pogubisz jak będziesz miał dostęp do wszystkich.
Wybierasz darmową klasę oraz rasę.
Wybierasz server, na którym jest najwięcej naszych rodaków (jest grupa ddopl na facebooku) i zaczynasz grę.
Spokojnie, powoli robisz sobie podziemia.
W grze najważniejsza jest współpraca. Jeśli powiem rogue pewnie masz na myśli gościa ze sztyletem, który jest dps’em. W tej grze rogue to support. Jego zadaniem jest prześlizgiwanie się niezauważonym obok przeciwników żeby pociągnąć za jakąś dźwignię, lub wypatrywanie pułapek, które mogą roznieść w pył resztę drużyny.
Gra jest bardzo klimatyczna i wymaga wczucia się w postać.
Polecam z całego serca.

1lajk

Taki off top, ale zaraz wracam chaty i sprawdzam ten twór, z tego co piszesz brzmi nad wyraz interesująco.

FF14, runescape3, Wow

Wszystkie 3 mają zarówno otwarty świat jak i masę instancji.

A to o co Ci chodzi, jeśli masz fajną ekipę i lubisz klimaty DnD + macie troszkę gotówki na starting boosty to polecam DDO :P. Ale tylko w razie jak będziesz miał swoją własną ekipę, bez tego bez sensu… Gra fajna ale troszku martwa…

Z ddopl to trochę pojechałeś, zarówno forum jak i grupa na fb są dosyć wymarłe (ostatnie posty z 2016), ale fakt faktem DDO jest klimatyczną i wymagającą grą z tym, że wszelkiej pomocy jednak lepiej szukać na oficjalnym forum, gdzie ludzi faktycznie są pomocni i obeznani z sytuacją w grze.

Takie superlatywy naczytałem się o ddo żem też skusił się wypróbowanie tegoż tytułu. Póki co na lokacji startowej jacyś ludzie są. Pewnie żadna polska gildia się nie ostała ale cóż, póki co gra się fajnie mimo widocznego piętna czasu na tej grze