Nie wiem, ja osobiście wstrzymałbym się z polecaniem SW:TOR. Nie wiem jak jest z PvP, gram w zasadzie tylko PvE, i tak:
- jest to raczej Single Player, z nastawieniem na storyline, który z kilkoma chwalebnymi wyjątkami (Każda klasa ma inną historię), jest po prostu mierny. Fabularnie, dodatki które wychodzą nawet nie zawsze mają sens w zestawieniu z Class Story - szczególnie zauważalne, jak się gra klasą, która nie jest wrażliwa na Moc, taka jak na przykład Agent Imperialny, fabuła dodatków wtedy po prostu traci sens.
- Mechanika walki jest drętwa, powolna i nawet nieco męcząca - mam wrażenie jakby chcieli wprowadzić pesudo-turowy system, jak był w KotOR-ach. Jeśli chodzi o skille, to jest ich multum, jednakże służą w większości jako zapychacz - w zasadzie używa się tylko 2-3 skilli na krzyż, a jak są na cooldownie, to używa się reszty.
- Bez płacenia abonamentu, musisz kupować nawet takie pierdoły jak niewyświetlanie hełmu na postaci (każdej z osobna).
- Faktycznie, przedmiotów stricte-P2W w Item Shopie nie uświadczysz, są za to boosty różnego rodzaju i tokeny do zakładania gotowych postaci (poziom 60, o ile dobrze pamiętam).
Osobiście poleciłbym zainteresować się The Secret World, lub raczej jego nową odsłoną TSW: Legends, która teoretycznie ma być całkowicie f2p, bez żadnych haczyków. Znowu, z mojej perspektywy (stare TSW, do bety Legends się nie dostałem):
- Fabuła jest(była) świetna, unikalne uniwersum i naprawdę ciekawy klimat (ale jak zauważyłeś, każdy odbiera to inaczej)
- Skilli było naprawdę dużo, i była duża dowolność w tworzeniu buildu, poprzez łączenie dwóch zestawów broni.
- Premium dawało kilka boostów, takie jak bonusy do nagród z questów, mniejszy cooldown przy powtarzaniu questów, i takie tam.
- Item shop w większości ograniczał się do kosmetyki, lub nowych slotów na postacie.
- Mechanika walki - było trochę klawiszy do ogarnięcia (1-8 skille, WASD, unik), fakt, ale oprócz chamskiego tab-target, liczyło się także gdzie twoja postać stoi, oraz są też regularne uniki.
- Nie ma (nie było) jako takiego poziomu postaci - co ileśtam expa dostawało się jeden ability point (do skilli na broniach), a co trzy AP dostawało się jeden Skill Point (do buffów na postaci, zakładania lepszych broni itp.).
- Sam osobiście grałem w tak zwanym "międzyczasie" i była to gra dość przyjemna dla ludzi którzy nie poświęcają jej dni i nocy, tylko właśnie po kilka godzin na raz.
Edit: Jeszcze jedna rzecz - nie wiem jak było z drobiazgami blokowanymi przez abonament (jak wspomniane przy SW:TOR chowanie hełmu, ponieważ po pierwszych 30 dniach membership, które dostałem przy zakupie wersji Ultimate, zdecydowałem, że gra podoba mi się na tyle, że będę płacił abonament, choćby po to, by wesprzeć twórców - który też notabene do wysokich nie należał).