Moba/Fps moje odczucia

https://account.hirezstudios.com/smitegame/match-details.aspx?match=117035992

https://account.hirezstudios.com/smitegame/match-details.aspx?match=123304914

2 przykłady, gdzie to ty byłeś warzywem i zostałeś wykerowany przez innych. Co ty na to, hipokryto?

Chwila, to jest dział z własnymi tekstami (czyli w domyśle recenzje, listy top10 czy inne takie), czy płacz kącik kogoś, kto przegrał mecz w Smite? No ale niech będzie, skomentujmy.

Po pierwsze dzieje się tak dla tego żeby warzywa zostawały w grze, ktoś powie każdy ma prawo mieć zły dzień owszem ale nie takie warzywo przykład ze smite https://smite.guru/stats/darksoulivi/matches taki gracz leci w górę dzięki zasłudze swojego teamu. A to same Hi Rez studio i ich ustawiony system dobierania drużyn daje nam takich graczy żeby ich zatrzymać w grze bo być może będą z nich pieniądze.(...)W co nie których Fps jest jeszcze gorzej weźmy na ten przykład Wolf Team, warzywo może nie mieć skilla ale doładuje swoje eq za realną kasę i jest nie śmiertelny, dostaje pestkę w czoło ale co to nie zabiła go. Czemu? bo ma super uber hełm za 100zł, itd.

Po pierwsze chciałbym pogratulować nieprzeciętnej inteligencji - tak, po wszystkich latach życia odkryłeś że twórcom/wydawcom zależy na zarobieniu na swoim produkcie! Gratulacje!

Po drugie, zerkam na link i widzę... zwyczajnego gracza. Ot, czasem na 0/10, a czasami 10/0. Zazwyczaj jednak jest zwyczajnym średniakiem ze zwyczajnym KDA ratio. A że akurat w meczu z tobą zagrał słabo? Każdemu zdarza się taki dzień. Ustawiony dobór drużyn, żeby nie odstraszyć graczy? Bzdura - jeśli nie masz wyraźnych dowodów (innych niż "bo xxx powiedział że yyy powiedział że zzz stwierdził że tak musi być, a brzmiał jakby wiedział o czym gada"), to nie powinniśmy takich rzeczy opowiadać.

Po trzecie, jeśli gra się w darmowe MMOFPSy z takich stajni jak Aeria czy inne takie, to można tylko i wyłącznie sobie pluć w brodę. Wystarczy wydać trochę kasy i pograć w CSa. Nie podoba się nam CS? To mamy inne gry - nie musimy zostawać w tej jednej grze tylko dlatego, że możemy zmieniać się w wilkołaka. Jedna niepowtarzalna cecha nie oznacza, że gra jest warta zachodu.

@up1. Gówno prawda to jest z góry ustawione żeby utrzymać idiotę w grze, tak jest to potwierdzone.2. Pisałem w poście że teamówki to inna liga.3. Nie nie będę rezygnował, to firma powinna zająć się tego typu no brainsami, a tacy jak ty to nie powinni bronić feedującego bydła.4. Bo jak zrobił feed vulcana to nie mogłem wyjść spod wieży bo vulcan był 3/0/0 do tego fenrir latał jak małpa i feedował razem z zeusem, siedziałem w bazie i miniony odganiałem.5. Właśnie o to chodzi tym firmom żeby noobów po główce głaskać i wygrywać mecze za nich, a ja to mam gdzieś i nie wygrywam meczy za nooba, siedzę w bazie i tylko defuje.

1. Czekam na oficjalne potwierdzenie tego faktu. Jeśli go nie będzie, uznam to za nic nie wartą plotkę.

2. Wygodne wytłumaczenie.

3. Grając w LoLa widuję graczy którzy są całkiem porządni, a mają dni że są kompletnie bezużyteczni. Ja także takie miałem. I ty takie miałeś - nie zaprzeczaj, bo jeszcze nie widziałem gracza który nie miałby gorszego dnia (nawet proplayerzy grający na wysokim poziomie potrafią zagrać kompletne gówno podczas streamowania). Ba, ktoś nawet właśnie podał takie przykłady.

4. Czyli typowy przegrany mecz. Zdarza się każdemu.

5. Wygrywać mecze za nich? Kompletny bullshit - ja osobiście mam zdecydowanie więcej winów niż lose'ów w LoLu, a jeden z kuzynów (grający na niskim poziomie) wręcz przeciwnie. I jakoś nie trafiam na graczy jego pokroju w żadnym z meczów. Owszem, na słabszych tak, ale nie aż tak słabych.

Haha dawaj obrońco bydła masz mój adres wpadaj, Jak cię synku jebnę to karawan po ciebie przyjedzie.
 obrażanie innych ~ NS 

I tutaj widać, że jesteś tylko nic nie wartym gnojem, wyciągniętym prosto z ulicy.

Osobiście byłbym za zamknięciem tego tematu - tekst z tego żaden, jeden wielki temat z płaczem gościa, który przegrał mecz.

@up

Ogólnie rzecz biorąc masz rację, każdy może mieć zły dzień, coś po prostu sp***doli, ale na miłość boską, stwierdzenie, że nie ma warzyw w grach jest żałosne. W każdej grze znajdą się tacy i bedą psuli rozgrywke innym jeśli FAKTYCZNIE dobiera nam specjalnie te warzywa. Nie wiem czy to prawda czy nie.

Co do Twojej odpowiedzi na pkt 2: "2. Wygodne wytłumaczenie."

Pojebało Cie do reszty? Jakie wygodne tłumaczenie? Teamówki (przynajmniej w lolu) to zupełnie inna rozgrywka niż soloq i inaczej stwierdzić może osoba, która nigdy teamówek nie grała.

Tylko tyle zastrzeżeń mam co do twojego postu, oczywiste jest to, ze każdy może mieć zły dzień, czasem ktoś zagra gorzej i takie życie, lecimy dalej.

I BTW wypowiada się tutaj osoba, która utknęła w silverze (i ogarnęła xina, bójcie sie ludzie!!!!!), o tym, że można samemu gre "wycerrować". W b5-p1 to i owszem, można samemu, ale w diamencie (szczególnie 1) czy wyżej samemu to najwyżej sobie blue zrobisz.

warn_ico.png
Wulgaryzmy ~ NS
I właśnie o to chodzi, nie wszystko da się wygrać bo system specjalnie losuje tobie warzywa, zero wardów latanie solo za killem, lub ucieczka z full hp jak team fight trwa bo nie będę ginąć. Zero postępów zero latanie tylko za killem jak team tylko o tym myśli to gra przegrana.I do tego ten ustawiany system dobierania do twojego teamu, on istnieje i nikt mi nie powie że tak nie jest.

To co tutaj napisałeś odebrałem od razu jaki "chcę zawsze wygrywać". Aby ktoś wygrał musi ktoś przegrać. Ani razu nie narzekałeś na feedera w przeciwnym teamie w tym poście. Pamiętaj, że dzięki takim graczom (feeders) masz motywacje do grania dalej. Bo nie wygrywasz cały czas, nie pniesz się po rankingu jak głodna małpa po lianie do bananów tylko wszystko idzie swoim tempem. Raz wygrasz mając feedera w teamie, raz przegrasz a raz taki feeder uratuje Ci 4 literki podczas jakiegoś teamfighta i dzięki temu dobijesz przeciwników czym wygrasz mecz. Naucz się ignorowania feederów i mimo wszystko współpracy bo po Twoich wszystkich wypowiedziach widać, że raczej jesteś z tych toxic players oraz ciężko o komunikację z Tobą podczas gry. Życzę Ci, abyś sam trochę pofeedował (bo dostaniesz lepszych przeciwników od siebie) i może dzięki temu poleci na Twoją głowę kubeł zimnej głowy w postaci flame od własnej drużyny :)

Dobra rada:

Trochę pokory i zrozumienia (uwierz mi, że nikt nie gra waląc głową w klawiaturę tylko jest słaby), a na pewno staniesz się graczem, który spokojnie wygra większość swoich gier i zyskasz w oczach swojej drużyny jako ten koks który, nie krzyczał jak poparzony tylko wygrał za nich grę

Pozdrawiam :)

@up

Nie da się jak dobiera tobie warzywa do teamu którzy nie wiedzą co to współpraca https://smite.guru/match/123436922 ullr nie umiał wykorzystać tego że w 3 min pomogłem mu zgarnąć dwa kille, wbiłem się na mida i ra stał pod wierzą i się patrzył jak zabijam xba 2 razy. Tak naprawdę to ogarniałem ja bachus i He bo a ra i ullr tylko się patrzyli co my robimy, na lvl 12 bachus się wylogował bo stwierdził że to nie ma sensu bo te dwa tępaki się poddać nie chcieli, to ja sobie siedziałem w bazie i totalna wyrąbka.

I teraz popatrz na ilość gier rozegranych danymi bogami neith owniła tego ullra, mimo tego że zrobiłem dla niego dwa kille to i tak nie umiał tego wykorzystać.

I nikt mi nie powie że moja przegrana nie była z góry ustawiona.

@upOgólnie rzecz biorąc masz rację, każdy może mieć zły dzień, coś po prostu sp***doli, ale na miłość boską, stwierdzenie, że nie ma warzyw w grach jest żałosne. W każdej grze znajdą się tacy i bedą psuli rozgrywke innym jeśli FAKTYCZNIE dobiera nam specjalnie te warzywa. Nie wiem czy to prawda czy nie.Co do Twojej odpowiedzi na pkt 2: "2. Wygodne wytłumaczenie."Pojebało Cie do reszty? Jakie wygodne tłumaczenie? Teamówki (przynajmniej w lolu) to zupełnie inna rozgrywka niż soloq i inaczej stwierdzić może osoba, która nigdy teamówek nie grała.Tylko tyle zastrzeżeń mam co do twojego postu, oczywiste jest to, ze każdy może mieć zły dzień, czasem ktoś zagra gorzej i takie życie, lecimy dalej.I BTW wypowiada się tutaj osoba, która utknęła w silverze (i ogarnęła xina, bójcie sie ludzie!!!!!), o tym, że można samemu gre "wycerrować". W b5-p1 to i owszem, można samemu, ale w diamencie (szczególnie 1) czy wyżej samemu to najwyżej sobie blue zrobisz.

Oczywiście, warzywa się zdarzają. I są równie wielkim problemem, co gracze tak toksyczni, że mszczą się na tobie za dowolny popełniony przez ciebie błąd. Dziwnym trafem jednak mi (w LoLu) dobiera graczy na zbliżonym poziomie, nawet na normalach - rzadko zdarza się ktoś poniżej golda i raczej są to osoby, które grają z kimś lepszym w grupie (np. grupa plat-plat-bronze). W takim wypadku o ile matchmaking w Smite nie jest kompletnie zepsuty - a jakoś poza postem OPa nie widziałem więcej negatywnych opinii niż w LoLu na ten temat - to po prostu ktoś gra nieco zbyt słabo.

Takie osoby zagrają jak warzywa? Dżizas, też mi się tak zdarzało, biję się w pierś (i to nawet ostatnio). To też (a może raczej przede wszystkim) jest efekt boostowania kont, gdzie ktoś może sobie kupić konto na wyższym poziomie albo zostać zboostowanym przez kogoś lepszego. Dlatego też nawet w diamencie zdarzają się osoby o wiedzy prawie że zerowej (o mechanice nie wspominam). Niestety tego nie da się zmienić... Chyba, że ktoś wpadnie na genialny pomysł jak to wyeliminować. Póki co takich sposobów brak...

Co do drugiego akapitu, to po pierwsze - grzeczniej, bo takie zachowanie jest żałosne. Po drugie, tak, teamówki to coś zgoła odmiennego od yoloQ. Nie ma wątpliwości że tak jest - tam trzeba dużo większego zgrania i przemyślenia gry. Jeśli jednak ktoś narzeka że tak mu źle z randomami, to po co się męczy? Zebranie kilku osób nawet do luźnej gry z pomocą TSa to najlepsze rozwiązanie. Nie trzeba od razu grać teamówek, wystarczą zwykłe normale. A jak uważa że yoloQ jest bezsensowne przez takie osoby - niech zrezygnuje z grania w tej kolejce! Ja tak zrobiłem, gram tylko kilkanaście gier rankingowych pod koniec każdego sezonu i nie mam żadnego problemu.

Dlatego też uważam, że wytłumaczenie "soloq ssie, ale nie zbiorę kilku osób do gry bo cośtam" to strasznie wygodne wytłumaczenie. Z tego właśnie powodu grywam w LoLa z kumplem (sztuk 1; czasami zdarzy się więcej, rzadko kiedy gram solo) i mam dużo większą przyjemność z gry, bo nawet jeśli przegrywam, to jest z kim pogadać na spokojnie.

@upNie da się jak dobiera tobie warzywa do teamu którzy nie wiedzą co to współpraca

https://account.hirezstudios.com/smitegame/match-details.aspx?match=117035992

No popatrz, a oni jednak dali radę!

https://account.hirezstudios.com/smitegame/match-details.aspx?match=117035992https://account.hirezstudios.com/smitegame/match-details.aspx?match=1233049142 przykłady, gdzie to ty byłeś warzywem i zostałeś wykerowany przez innych. Co ty na to, hipokryto?

Pierwszy mecz Loki nie gankował bo był zajęty swoim kolegą poseidonem, a ja mogłem stać tylko pod wierzą i się gapić jak mnie ubija change z thorem. Wielokrotnie prosiłem o ganka i co i nic, zresztą potem było jeszcze gorzej bo te dwa pacany nie umieli grać zespołowo tylko latali we dwójkę. Jak ja używałem na nich heala to dostawałem cały enemy team na twarz.

A odnośnie drugiego meczu to miałem afk a ja byłem z nim na linii, jeszcze jakieś moje mecze chcesz wyciągnąć?

Skąd więc wiesz, że u tamtych graczy w pozostałych meczach nie było tak samo?

To co ma powiedzieć przeciwny team :

http://matchhistory.euw.leagueoflegends.com/en/#match-details/EUW1/1903201739/202835164?tab=overview

http://matchhistory.euw.leagueoflegends.com/en/#match-details/EUW1/1903201739/202835164?tab=overview

Wiadomo troli się nie usunie z żądnej gry, każdy na swój sposób będzie psuł zabawę. Jednak trzeba pamiętać o jednym to jest GRA, nie wpływa na nasze życie, nie zależy od niej nasza wypłata, jedynie powiększa rachunek za prąd :P

Tak apropos do tych co mówią, ze przeciwnikom też muszą zdarzać się takie osoby: problem w tym, że my (przynajmniej ja) nie chcemy łatwego zwycięstwa przez jakiegoś debila tylko rozgrywkę na poziomie, wtedy się czegoś uczymy i zdobywamy doświadczenie. Wyżej wymienione warzywa UNIEMOŻLIWIAJĄ nam tego.

@up

Zgadzam się z tobą nie chcę wygrywać gier łatwych bo jakiś kretyn którego zjechałem np. na bocie idzie afk.

Ja zawsze mimo złej gry na linii staram się pomagać teamowi u mnie zawsze są wardy, ale jak widzę idiotę który mimo wszystko gra bez wardów i pushuje linię potem sobie pada na ryja. I potem żal do junglera, to minimalizuję grę wchodzę sobiehttp://smite.guru/match/123454380%C2'> widzę że gram z warzywem to wychodzę z gry.

Na takie warzywa to powinien być report Słaby Gracz, i po zgarnięciu 100 reportów w ciągu miesiąca no brain trafia do kolejki z niskim priorytetem i gra z takimi samymi warzywami. Przez 50 meczy ale zanim go dołączy do kolejki załącza mu się filmik który trwa ileś tam minut, który wyjaśnia jak wardować i jak grać zespołowo.

A to już by większość warzyw odstraszyło bo po każdym trafieniu do tej kolejki ilość meczy do rozegrania wydłuża się o 50.

Jak wychodzisz z gier, to takim samym trolem jesteś jak napisałeś to warzywo. Dla dobra zabawy, odpuść sobie bo psujesz grę komuś innemu.

Jak wychodzisz z gier, to takim samym trolem jesteś jak napisałeś to warzywo. Dla dobra zabawy, odpuść sobie bo psujesz grę komuś innemu.

Ja psuję psuje idiota który nie kupuje wardów i feeduje http://smite.guru/match/123454380 mercury to on właśnie nie kupował wardów i jechał mnie że ciągle ginie bo ja mu nie pomagam. Napisałem mu żeby kupił wardy to tylko usłyszałem że jestem noobem.

Ok skoro jestem noobem to papa, skoro koleś nie rozumie że dostaje ganki przez własną głupotę bo ma braki wizji, i w przypadku smite nie musi patrzeć na minimapę bo samo mu pinguje jak ward wykryje wroga. Jeszcze żeby było śmiesznie raz oddałem mu killa Hadesa, i poczuł się za pewnie no i Mercury feedował, to wolałem wyjść niż patrzeć jak ten baran gra.

No to sobie odpuść takie gry, masz dużo strategicznych gier w single player. Gdzie się nie użerasz z nobami, a mnie nie obchodzą statystyki. Sam prowokujesz sytuację do kłótni, jeśli ktoś ci pisze - jesteś noobem, ignoruj go - użyj przycisku mute. Tylko idioci dają się sprowokować w internecie, nie masz realnych problemów ?

A po drugie system moba jest tak stworzony, im więcej uciekasz, im więcej flamisz, tym bardziej dostajesz gorszych przeciwników i grasz na ich poziomie. Ja nie rozumiem jak można się przejmować przegraną normalną grą o.O

Jak często miałem wątpliwości, czy Deimond ogarnia temat w którym się wypowiada, tak w tym wypadku mówi bardzo sensownie: jesteś sam sobie winien. Przegrywasz mecze nie tylko ze względu na to, że trafiasz na warzywa - przegrywasz dlatego, że takim zachowaniem grzebiesz wszelkie swoje szanse na wyjście z tego bagienka, zwiększenie swojego ratingu (zwykle to wg niego MOBA dobierają przeciwników i sojuszników) i grę z samymi ogarniaczami.

Leaver nie różni się NICZYM od newbie, który nie ogarnia i dostaje po łbie tak bardzo, że aż furczy. A jeśli się różni - to na niekorzyść leavera.

@proofexak: to jest argumentacja, której zawsze używam w stosunku do ludzi stosujących określenia "elohell". Jeśli ktoś jest dobry, to wyjdzie z tego brązu/srebra/golda/1000ELO*/whatever else. Dlaczego? Bo mamy jedną pewną osobę w jego drużynie, która sobie radzi (a jeśli jest dużo powyżej tego poziomu to spokojnie wysnowballuje), to jest większa szansa, że przeciwnik będzie mieć więcej warzyw niż on. Ale to tylko w przypadku narzekania, że z low-elo czy tam low-ligi nie da się wyjść. Pewnie że się da, wystarczy być dość dobrym.

A poza tym, ostatnie słowa w tym temacie, bo raczej wszystko zostało już tu powiedziane. Często jest tak, że sami tworzycie te warzywa. Gracz, który po zrobieniu 0/2 z reguły ma dość problemów w swojej głowie; wy zamiast pomóc mu z tego wyjść, wrócić do gry, ogarnąć sytuację jeszcze dokładacie. Mocniejsze psychicznie osoby jeszcze jakoś się z tego wyczołgają i przynajmniej spróbują ugrać coś dla teamu; słabsze natomiast będą popełniać coraz więcej i więcej błędów. Ktoś was wyzywa? Mute. Ktoś przegrywa naumyślnie? Report. Ktoś przegrywa, bo jest gorszy? Macie pecha - czasami zdarza się i tak.

A wierzcie mi, że jedno pozytywne słowo potrafiło niejednokrotnie wyciągnąć jakiegoś losowego nieznajomego z tego dołka i pozwolić mu wejść w mecz. Naturalnie osoby które za wszelką cenę wyzywają innych od warzyw tego nie pojmą. I dla mnie ten temat się kończy - jeśli ktoś chce kłócić się z płaczącym OPem, to jego sprawa, mi szkoda na to czasu. HF.

EDIT: @down: na wyższym diamencie ciężko o warzywa. Skąd się biorą na niższym poziomie (typu D5) już tłumaczyłem.

* - nie mam pojęcia jak zapisywany jest ranking w Dotce, ale pewnie rozumiecie o co mi chodzi.

@ n4zArh spoko, spoko tez kończę temat, ale chciałbym jeszcze podkreślić to, że dla graczy na wyższym poziomie (mam na myśli diament w lolu, nie wiem jakie są inne ligi/rangi w innych grach) takie warzywo psuje grę wszystkim pozostałym 9 graczom. Dlatego jeśli prawdą jest, że Riot (inne firmy) specjalnie dobierają te warzywa, żeby się im gra nie znudziła, to jest to najzwyczajniej w świecie SKUR***YŃSTWO jakich mało.

Pozdrawiam, Don Jozef.

Jak dalece ograniczonym można być, żeby wierzyć/snuć takie teorie. System dobierania sojuszników/przeciwników to zwykły mechanizm bazowany w określony sposób na punkcikach zyskiwanych/traconych poprzez wygrywanie i przegrywanie meczy. Przykro mi to stwierdzać, ale żadna firma nie dopasowała go, aby celowo przegrywać gry konkretnym wielce pokrzywdzonym przez los osobom. Niestety jeszcze z monitora nie wyskakuje alkomat ani inne ustrojstwo ustalające aktualny stan psychiczny gracza. Może mieć zły dzień, może mu sie nie chcieć, może go coś rozpraszać, może testować nową postać, cokolwiek. W momencie wejścia w kolejke zarówno Twój team jak i przeciwnika ma matematycznie jednakową szanse na to "warzywo" i jeśli nie jesteś w stanie być właśnie tą jednostką, która wybijając sie ponad ten poziom zapewni drużynie zwycięstwo, to znaczy że własnie tam należysz. Gram w moba od czasów gdy istniała jeszcze tylko zwykła dota, aktualnie diament w lolu od paru sezonów i uwierz, po tych tysiącach gier jak i dodatkowym doświadczeniu w innych grach naprawdę wiem jak to działa.

@ n4zArh spoko, spoko tez kończę temat, ale chciałbym jeszcze podkreślić to, że dla graczy na wyższym poziomie (mam na myśli diament w lolu, nie wiem jakie są inne ligi/rangi w innych grach) takie warzywo psuje grę wszystkim pozostałym 9 graczom. Dlatego jeśli prawdą jest, że Riot (inne firmy) specjalnie dobierają te warzywa, żeby się im gra nie znudziła, to jest to najzwyczajniej w świecie SKUR***YŃSTWO jakich mało.Pozdrawiam, Don Jozef.

Taka jest prawda dodają tobie warzywo i musisz grę z warzywem wygrać.

Ten temat jeszcze żyje? Prawda jest taka, że autor tego rakowego topicu ciągle ma ból 4 literek o przegrane, a sam zachowuje się jak warzywo throw'ując gry (sam się przyznał, że siedzi w bazie i tylko klepie miniony po tym, gdy ktoś od niego padnie kilka razy) albo po prostu z nich wychodzi, będąc w ten sposób total useless dla swojego teamu.

Nie wspominam już o tym, że koleś swoim zachowaniem, sam sobie zaniża mmr i trafia do "śmieciowego" bracketu.

Nic nie zmienimy, nie mamy wpływu na psychikę autora. Ewidentnie nie widzi winy w swoim zachowaniu i postępowaniu, nie zdziwiłbym się jakby dosał bana w moba. Chocaiż taki gracz założy sobie 2 konto, znowu będzie trolować. Szkoda mi graczy, którzy muszą z nim grać.

Temat wyczerpany, bo co tu pisać ?