Hej,
W moim superkomputerze szwankuje ostatnio dysk, co pewnie nikogo nie zdziwi bo dyski HDD ostatnio ostro poleciały z jakością i wadliwe firmware, zacinająca się głowica i inne takie są na porządku dziennym. Randomowo wysypuje mi całego kompa z komunikatem "reboot and select proper boot device or insert boot media in selected boot device and press a key". Nie zdarza się to może jakoś mega często ale zważywszy na to, że komputer jest moją stacją roboczą to nie mogę sobie pozwolić na randomową utratę mojej pracy.
No i tutaj pojawia się problem oddania dysku do naprawy. Chce tutaj zapytać osoby, które miały już z tym do czynienia - jak długo taka naprawa trwa? I najważniejsze - czy traci się dane czy nie? Nie będę ukrywać, że nie chce rozstawać się z moim ponad 1 TB danych, a kopii zapasowej nie mam jak zrobić. Na czasie mi też zależy bo nie ma dysku = nie ma działającego komputera = nie mam na czym pracować.
Generalnie nie wiem co w tej sytuacji zrobić, z jednej strony jakoś mega uciążliwe to nie jest i pewnie soon będę znowu zmieniać komputer, ale z drugiej nie lubię gdy takie sytuacje mają miejsce. Liczę na wasze porady