Wszystko o czym pisze dotyczy świata MMO 3d , gdyż na 2d zbytnio się nie znam , Ważne jest także to , iż absolutnie nie przekłada się to na gry płatne , dotyczy wyłącznie darmowych .
Pamiętacie swój pierwszy kontakt z MMO ? Ja pamiętam doskonale ile emocji ten gatunek wywoływał , pamiętam nieprzespane noce , czy nolajferskie granie po 35-40 godzin non stop ( i to bez wspomagaczy! ) . Pamiętam niesamowitą radość gdy w Tibii kupiłem fire sworda za 16k ( nie śmiać sie wtedy cena była od 20-25k ) , niesamowitą ekstazę z każdego wydropionego kamienia w MU ( oczywiście na globalu ) czy wręcz szok gdy zobaczyłem pierwsze "cudo " z grafiką 3d jaką było Xiah . Nie mogę zapomnieć o tych wspaniałych graczach którzy tworzyli prawdziwą społeczność gry , a nie tylko zbiór jednostek w daną grę grających , przyjaźnie które przeniosły się do świata realnego i niektóre trwają do dziś . Takie radosne i cudowne chwile w MMO przeżywałem może 4-5 lat potem coś zaczęło się psuć . Pierwsze objawy kryzysu objawiały się tym ,że coraz mniej czasu spędzałem przy grach , jednak wtedy jeszcze nie wiedziałem dlaczego . Prawdziwe apogeum przyszło gdzieś w połowie 2007 roku kiedy pierwszy raz przestałem grać w ogóle , nie wiem czy uwierzycie , ale Lineage 2 odłożyłem na ponad 4 miesiące !
Zrozumiałem że potrzebuje zmian . Doszedłem do tego momentu w którym testuje się non stop gry po kilkanaście dni po czym przeskakuje się do następnej mając nadzieje ,że to właśnie będzie ta jedyna . Nie wymienię tytułów w które przez ten czas grałem bo zabrakłoby miejsca . Kilka perełek które zatrzymały mnie na dłużej mogę wymienić na palcach jednej ręki : Rising Forces , Archlord , Perfect World , Requiem : Bloodymare , Rappelz . Prawdopodobnie porzuciłbym ten gatunek ( w wersji darmowej ) gdyby nie szcżęśliwy zbieg okoliczności jakim był nabór do redakcji MMORPG prowadzony przez Chmarusa . Dzieki niemu mogłem moje znudzenie tymi grami przekuć w coś pożytecznego co przypomina recenzje . Btw dziwie się że mnie przyjął bo pisałem zgłoszenie po pijaku , pełne błędów i literówek .
Teraz zastanówmy się co u mnie , jak i zapewne u niejednego z was wywołało takie znudzenie gatunkiem ?
Pierwsze i chyba najbardziej bolesne to degeneracja społeczności graczy MMO . Odkąd do głosu w MMO doszło pokolenie późnych lat 90 i młodsze (!) wszystko zaczęło się zmieniać . Wszystko musi być łatwo i szybko . Przyjaźnie w MMO ? Ilu osobom znanym tylko z gry możecie tak naprawdę zaufać? Kiedyś zaufanie było normą dziś jest naiwnością . Jak bardzo mylą się ci najmłodsi gracze widać w znacznej częś
ci gier . Najpotężniejsze gildie są najczęściej tworzone przez graczy z wieloletnimi doświadczeniem i to oni trzęsą serwerami . Dochodzi do tego całkowity brak klimatycznośći wprowadzany przez ten świeży narybek . Skrót RPG w tego typie rozgrywki jest już tylko ponurym żartem ( dla niewtajemniczonych : RPG= Role Playing Game = gra we wczuwanie sie w role (postać)) , bo jaki klimat wnoszą JasiuPL . BritneySpears czy CookEaterBR ?????? O całej masie legolisów , lengolasów , gundulfów czy gerardówWiedzminów nie wspomnę . Chciałoby się napisać , spokojnie , jeszcze się wyrobią , ja niestety nie za bardzo wierzę w happy end-y .
Druga sprawa to wtórność gier , o ile na początku obcowania z MMO tego nie widać , to po dłuższej znajomości z gatunkiem to wręcz razi w oczy . Przyjrzyjmy się hitom ( w/g naszego forum ) ostatniego roku :
-Shaiya - fajna gierka , grywalna , ale innowacji w niej jest tyle co w żartach Karola Strasburgera
-Rohan - klon na klonie klonem poganiany , wszystko co się dało zerżnięto z innych gier i sklejono w jednolitą mase , czy grywalną oceńcie sami
-Requiem; Bloodymare- tu przynajmniej mamy niespotykany dotąd klimat , oryginalną grafikę , no i silnik fizyczny havok , ale cała reszta ( mechanika) wszystko już było
-Atlatica - echy achy ekstatyczne okrzyki , ale co w niej jest nowego? Nawet klimat żywcem skopiowany ze Sword of the new world
a teraz czas na mega gwiazdę
-Runes of magic - absolutne zero innowacji , twórcy tej gry nie wymyślili nic nowego , wszystko skopiowane. Jedyny wielki plus to grywalnośc .
-Fury - ta gra niewątpliwie była innowacyjna i padła . Wspaniałe finiszery , niesamowity system rozwoju postaci , oryginalny sposób expienia , boska grafika i dźwięk nie uratowały tej gry . Dla nowego pokolenia była za skomplikowana .
Trzecie i ostatnie to " darmowość" darmowych MMO . Poza PW podajcie mi jeden przykład , "darmowego" w którym aby stać się kimś nie trzeba kupować itemów z item maila . Nie znacie ? Ja też nie znam . Prawda jest taka że gry darmowe są znacznie droższe od gier , chyba że nie macie ambicji bycia kimś ,, wtedy cieszcie sie okrojoną wersją rozrywki .
No to na razie tyle , dzięki że chciało wam sie czytać moje żale , chociaż wiem że i tak potraktujecie to jako narzekania emeryta który tęskni za tym co było . Jednak ci co wiedzą jak było zapewne się ze mną zgodzą . Ja ciągle mam nadzieje i szukam...........
ps . Nie pisałem o strasznym ograniczeniu świata MMO ( np zrób questa żeby otworzyć bramę , bo przez ten 2 metrowy murek nie przeskoczysz ) bo to nie wina twórców tylko jak na razie za słabych komputerów .