Narzekania wterena

Wszystko o czym pisze dotyczy świata MMO 3d , gdyż na 2d zbytnio się nie znam , Ważne jest także to , iż absolutnie nie przekłada się to na gry płatne , dotyczy wyłącznie darmowych .

Pamiętacie swój pierwszy kontakt z MMO ? Ja pamiętam doskonale ile emocji ten gatunek wywoływał , pamiętam nieprzespane noce , czy nolajferskie granie po 35-40 godzin non stop ( i to bez wspomagaczy! ) . Pamiętam niesamowitą radość gdy w Tibii kupiłem fire sworda za 16k ( nie śmiać sie wtedy cena była od 20-25k ) , niesamowitą ekstazę z każdego wydropionego kamienia w MU ( oczywiście na globalu ) czy wręcz szok gdy zobaczyłem pierwsze "cudo " z grafiką 3d jaką było Xiah . Nie mogę zapomnieć o tych wspaniałych graczach którzy tworzyli prawdziwą społeczność gry , a nie tylko zbiór jednostek w daną grę grających , przyjaźnie które przeniosły się do świata realnego i niektóre trwają do dziś . Takie radosne i cudowne chwile w MMO przeżywałem może 4-5 lat potem coś zaczęło się psuć . Pierwsze objawy kryzysu objawiały się tym ,że coraz mniej czasu spędzałem przy grach , jednak wtedy jeszcze nie wiedziałem dlaczego . Prawdziwe apogeum przyszło gdzieś w połowie 2007 roku kiedy pierwszy raz przestałem grać w ogóle , nie wiem czy uwierzycie , ale Lineage 2 odłożyłem na ponad 4 miesiące !

Zrozumiałem że potrzebuje zmian . Doszedłem do tego momentu w którym testuje się non stop gry po kilkanaście dni po czym przeskakuje się do następnej mając nadzieje ,że to właśnie będzie ta jedyna . Nie wymienię tytułów w które przez ten czas grałem bo zabrakłoby miejsca . Kilka perełek które zatrzymały mnie na dłużej mogę wymienić na palcach jednej ręki : Rising Forces , Archlord , Perfect World , Requiem : Bloodymare , Rappelz . Prawdopodobnie porzuciłbym ten gatunek ( w wersji darmowej ) gdyby nie szcżęśliwy zbieg okoliczności jakim był nabór do redakcji MMORPG prowadzony przez Chmarusa . Dzieki niemu mogłem moje znudzenie tymi grami przekuć w coś pożytecznego co przypomina recenzje . Btw dziwie się że mnie przyjął bo pisałem zgłoszenie po pijaku , pełne błędów i literówek .

Teraz zastanówmy się co u mnie , jak i zapewne u niejednego z was wywołało takie znudzenie gatunkiem ?

Pierwsze i chyba najbardziej bolesne to degeneracja społeczności graczy MMO . Odkąd do głosu w MMO doszło pokolenie późnych lat 90 i młodsze (!) wszystko zaczęło się zmieniać . Wszystko musi być łatwo i szybko . Przyjaźnie w MMO ? Ilu osobom znanym tylko z gry możecie tak naprawdę zaufać? Kiedyś zaufanie było normą dziś jest naiwnością . Jak bardzo mylą się ci najmłodsi gracze widać w znacznej częś

ci gier . Najpotężniejsze gildie są najczęściej tworzone przez graczy z wieloletnimi doświadczeniem i to oni trzęsą serwerami . Dochodzi do tego całkowity brak klimatycznośći wprowadzany przez ten świeży narybek . Skrót RPG w tego typie rozgrywki jest już tylko ponurym żartem ( dla niewtajemniczonych : RPG= Role Playing Game = gra we wczuwanie sie w role (postać)) , bo jaki klimat wnoszą JasiuPL . BritneySpears czy CookEaterBR ?????? O całej masie legolisów , lengolasów , gundulfów czy gerardówWiedzminów nie wspomnę . Chciałoby się napisać , spokojnie , jeszcze się wyrobią , ja niestety nie za bardzo wierzę w happy end-y .

Druga sprawa to wtórność gier , o ile na początku obcowania z MMO tego nie widać , to po dłuższej znajomości z gatunkiem to wręcz razi w oczy . Przyjrzyjmy się hitom ( w/g naszego forum ) ostatniego roku :

-Shaiya - fajna gierka , grywalna , ale innowacji w niej jest tyle co w żartach Karola Strasburgera

-Rohan - klon na klonie klonem poganiany , wszystko co się dało zerżnięto z innych gier i sklejono w jednolitą mase , czy grywalną oceńcie sami

-Requiem; Bloodymare- tu przynajmniej mamy niespotykany dotąd klimat , oryginalną grafikę , no i silnik fizyczny havok , ale cała reszta ( mechanika) wszystko już było

-Atlatica - echy achy ekstatyczne okrzyki , ale co w niej jest nowego? Nawet klimat żywcem skopiowany ze Sword of the new world

a teraz czas na mega gwiazdę

-Runes of magic - absolutne zero innowacji , twórcy tej gry nie wymyślili nic nowego , wszystko skopiowane. Jedyny wielki plus to grywalnośc .

-Fury - ta gra niewątpliwie była innowacyjna i padła . Wspaniałe finiszery , niesamowity system rozwoju postaci , oryginalny sposób expienia , boska grafika i dźwięk nie uratowały tej gry . Dla nowego pokolenia była za skomplikowana .

Trzecie i ostatnie to " darmowość" darmowych MMO . Poza PW podajcie mi jeden przykład , "darmowego" w którym aby stać się kimś nie trzeba kupować itemów z item maila . Nie znacie ? Ja też nie znam . Prawda jest taka że gry darmowe są znacznie droższe od gier , chyba że nie macie ambicji bycia kimś ,, wtedy cieszcie sie okrojoną wersją rozrywki .

No to na razie tyle , dzięki że chciało wam sie czytać moje żale , chociaż wiem że i tak potraktujecie to jako narzekania emeryta który tęskni za tym co było . Jednak ci co wiedzą jak było zapewne się ze mną zgodzą . Ja ciągle mam nadzieje i szukam...........

ps . Nie pisałem o strasznym ograniczeniu świata MMO ( np zrób questa żeby otworzyć bramę , bo przez ten 2 metrowy murek nie przeskoczysz ) bo to nie wina twórców tylko jak na razie za słabych komputerów .

Czytając to to ty chyba opisujesz swój kryzys a nie MMORPG

JOker ile grasz w MMO? rok ? sam zobaczysz to co ja , to widzi kazdy gracz z większym doświadczeniem , ale cię rozumiem , też czułem tą radość

W końcu jaki sensowny wątek ^^

No to co mi się nie podoba w "nowym" MMO.

Dlaczego MMO? Bo obecnie to nie jest MMORPG z jakimś zalążkiem "fabuły" lecz:

a) Siepanie mobów ile wlezie a później w lśniącej zbroi szpanowanie na rynku ^^ - Ja mam, a ty nie, więcej koksu to też będziesz miał taki lvl jak ja!

B) Mało kto odgrywa, fabuła leży, system leży, jedyny cel to siepanie....siepanie..

Odskocznią od tego stety czy nie są płatne gry MMO - gdyż one wiedzą, że ich system, fabula jest na tyle dobry, że warto za to ZAPŁACIĆ.

Broda gram 2 lata w MMO i mam dość sporę doświadczenie bo wbijałem w wielu grach lvl 60-70 w około 9-11 dni prowadziłem wiele gildii nabywałem wiedzę i doświadczenie poprzez pisanie na supporcie do twórców więc nie można powiedzieć że mam małe doświadczenie!

2 lata to bardzo mało jeśli chodzi o MMORPG :P

broda - też pamiętam tamte czasy ;). Jak się przesiadywało przy kompie, początkowo z modemowym połączeniem z internetem (nie zna MMO ten który nie grał z zegarkiem w ręku odliczając czas jaki mu pozostał do osiągnięcia limitu połączenia :P). Wtedy można było powiedzieć że się gra. Początkowo zaczynałem od MU (w czasach jak jeszcze MU było w pełni darmowe - bez tych przeklętych kont premium). I to było MMORPG pełną gębą. Mimo że gra polegała tylko na biciu mobów, to przez wspólne odgrywanie ról, samodzielne stwarzanie fabuły itd. przeżywało się takie emocje jakich się nie zapomina. A jak nie to zawsze można było porozmawiać w mieście. I to Porozmawiać przez duże "P". Przesiadywanie w karczmie na rozmowach o wszystkim, a nie jak teraz "WTB DK Wings PMme" :D.

Dla mnie głównym powodem powolnego upadku (mówię oczywiście o swoich odczuciach) MMORPG są właśnie gracze. Teraz, kiedy internet jest powszechnie dostępny każdy może sobie ściągnąć jakąś grę i grać. Często grają dzieci które nie bardzo umieją się gramatycznie wysłowić w codziennym życiu. I jak tu z takimi się bawić w RPG? Powidz komuś żeby zagrać w ten sposób (nawet na serwerach RP) to zostaniesz z reguły wyzwany od noobów. A wydaje mi się że właśnie tym powinno być MMORPG - odgrywaniem postaci, miejscem w którym możemy na chwilę stać się kimś innym, własnym, wykreowanym bohaterem. A nie masą żywych botów bijących moby żeby dostać lepszą zbroję +15 do siły. I tu nie chodzi o wtórność gier, bo nawet Tibia może być ciekawa o ile ma się z kim zagrać.

Osobiście dla mnie przygoda z MMORPG skończyła się jakiś czas temu. Czasem dostaje nagłego impulsu, ściągam coś nowego, po czym usuwam "nabytek" po dwóch godzinach zirytowany poziomem większości dzisiejszych graczy. Zostałem jedynie przy Diablo 2 (wiem że to nie MMORPG), gdzie poziom noobów jest dużo mniejszy niż w większości MMORPG, a i zdarza się czasami zagrać w stylu RPG (mimo że to tylko klepanie na okrągło tych samych questów.

A się wyżaliłem :P

Ja w pewnym sensie tez mysle ze to kryzys wieku sredniogo brody w MMO. :)

W MMO gram jak skonczylem 14 lat.(diablo, i inne shity od tego sie zaczelo) Piekny klimat Dungeon SIege na MP.. albo Baldursa 2 na MP ehhh. Potem przyszla pora na L2... Kurfa jak ja ta gre kochalem... tozto byla perelka... swiatelko w ciemnym tunelu... jedyny mmo gdzie trzeba bylo naprawde sie nameczyc by cos miec z tego. Poprostu mioodzio :) I love that shit. i nagle JEB. Wychodzili coraz to nowsze chronicale ktore zamiast wnosic jakies ciekawostki do gry... komplikowaly ja jeszcze bardziej. Subclassa.. ok Ale na ch*j komu nooblesy(lol)? Enchanting ok... ale po co ta argumentacja.. nie dosc ze gra nidgy nie szczycila sie balansem postsci to jak udalo ci sie wbic argument co dawal haste na 5 lvl... I gdzie tu balans. No i to najstraszniejsze... ludzie dorosli... stwierdzili ze nie maja czasu juz w to grac. I L2 sie skonczylo... Potem zaczelem grac w WoWa ktory mi sie podobal jeszcze bardziej niz L2. Ale bez odpowiedniej ekipy nawet najlepsza gra jest do d*py. Znalazlem taka i owszem. Gralem w niego tez sporo czasu... ale potem... cos sie stalo. Jak poznalem obie gry... staly sie one dla mnie poprostu nudne. Wiec przyszlem tu do was na forum w nadzieji ze znajde cos w darmowych grach. Ale zadna z darmowek nie jest w stanie mnie zaskoczyc czym kolwiek.. A ze zazwyczaj sa darmowe graja w nie dzieci. Bo je na to stac :).

Druga sprawa jest kopiowanie MMO... nosz qr** ile razy widzialem to samo... az zal... Kazda gra piepszy ze wnosi cos ciekawego... ja na to patrze i mowie... Przeciez to juz bylo. Wiem szukam dziury w calym. Wkoncu nie ktore darmowki sa naprawde dobre jak Bloodymare, RF Online, RoM. Ale chyba raczej mam syndrom brody i poprostu to jest NUDNE..

Ostatnio male ozywienie we mnie wprowadzil AoC. Mialem okazje wytestowac gre 30 dni za free. Swiat ooogromny. i nawet sie usmiechnelem. Ale brakuje jej czegos....

Ja juz se powiedzialem. Czekam na DarkFalla jak on nie zmieni mojego podejscia.... koncze z swiatem MMO.

Broda uwierz mi.. tu nie chodzi o to ze swiat MMO spada na psy bo graja tam dzieci czy inne luje. To jest syndrom.. bo jak bys cchial bys wziol pare nadgodzin w pracy zmontowal se lepsiejszy sprzet wydal kase na tego AoC i placil co miech abonament.. A tam dzieci nie ma. Bo nie stac je na wydawanie co miesiac kasy na gre. Nowe MMO cos wnosza.. ale poprostu dla ciebie to nie jest wystarczajace bo jestes znudzony samym swiatem MMO a nie tym jakie jest obecnie. Nie graj męczennika tylko sie ogarnij.

Wiesz pomoglo by ci jakies forumowe MMO. Gdzie bys gral z ekipa ktora juz znasz troche i z nimi mozna pograc. Bo zadna innowacja w MMO nie zastapi wspolpracy i nocek w party za***istych ziomkow z ktorymi mozesz grac na calego.

Spawn ja sie z tobą zgadzam w 100% , ale pisałem że text dotyczy darmowych MMO , płatne to inna para . o wiele lepszych , kaloszy . Najsmutniejsze jest to iż dla graczy darmowych , prędzej czy później , zostaną tylko darmowe h'n's , RPG w nazwie tego podtypu gier to poprostu kłamstwo i kpina w żywe oczy , zresztą dam sobie reke uciąć że też grałeś/ grasz w papierkowe rpg , to wiesz czego wymagam od tytułów które korzystają z tego skrótu . Jesli tego nie dają to chwałą ludziom od dekarona : MMO action game , przynajmniej są uczciwi.....

Spawn ja sie z tobą zgadzam w 100% , ale pisałem że text dotyczy darmowych MMO , płatne to inna para . o wiele lepszych , kaloszy . Najsmutniejsze jest to iż dla graczy darmowych , prędzej czy później , zostaną tylko darmowe h'n's , RPG w nazwie tego podtypu gier to poprostu kłamstwo i kpina w żywe oczy , zresztą dam sobie reke uciąć że też grałeś/ grasz w papierkowe rpg , to wiesz czego wymagam od tytułów które korzystają z tego skrótu . Jesli tego nie dają to chwałą ludziom od dekarona : MMO action game , przynajmniej są uczciwi.....

Skoro lubisz papierowe RPG(moim pierwszym byl Might & Magic) daj szanse WoWowi. Faktem jest ze grafe ma cukierkowa... Ale ma naprawde ciekawe questy. dla jednego goscia jak i dla party. Czlowieku mozesz mowic co chcesz o WoWie. Ale jak ja poszlem z Klanem na instancje o 2 w nocy a wyszlem z niej o 9 rano... Bylem tak podjarany tym ze prawie mi lezka pociekla z oka... A sama instancja mi sie snila za dnia(jak spalem :D). Brodzielec nie boj zaby.. Nie dlugo wychodzi DarkFall licze na to ze tez bedizesz w to mucic :D wiec mam nadzieje ze w party poexpimy albo pozwiedzamy :D w pizdu duze lokacje :D

Ech... ja też pamiętam swoje pierwsze MMO. Tym gatunkiem nie interesowałem się przez wieeele lat, aż w końcu postanowiłem zagrać w przeglądarkowego Warpfire. I wtedy od razu MMo mnie przekonały- ten klimat, ci gracze! Grałem w tą grę ponad pół roku, potem przesiadłem się do Runescape z krótkimi powrotami do Warpfire. Potem był jeszcze Metin 2, Margonem, Anarchy online (gram w go do dziś), Airrivals (w niego też), a ostatnio całkiem świeże Combat Arms (w niego też gram). Ze 2 tygodnie temu znowu wszedłem do Warpfire zobaczyć, co się zmieniło. I co zobaczyłem? Masę noobów, wyzwiska na czacie, gracze z tej samej frakcji atakujący siebie... po prostu tragedia. Całe szczęście, że już dawno przesiadłem się do innych MMO.

A co do MMO, w które grałem i gram (z dzisiejszej perspektywy)-

Warpfire- w sumie nic nie zostało z tej wspaniałej gry

Runescape- grałem, grałem, ale po kilku miesiącach się nudzi

Metin 2-Ciekawe, ale na kilka tygodni

Margonem- całkiem niezła, ale zabiła ją schematyczność i nudna walka

Anarchy online- cenię go głównie za klimat i społeczność- nooby należą tam do rzadkości

Airrivals- ciekawy "lotniczy" MMO

Combat arms- najlepszy sieciowy MMOFPS.

Moje zdanie na ten temat jest jasne. Pogorszyło się od czasu wprowadzenia neostrady. Każdy polaczek odtąd mógł mieć stały internet i stąd pełno chamstwa i pojebaństwa na serwerach. Grałem w tibie dobre parę lat temu gdy nie było systemu skullów, skillbarów i innych wynalazków i grało się bardzo ciekawie. Teraz jak jest raczej mówić nie muszę ;P

ja weteranem nie jest, a mimo to ubolewam, ze potencjal gier mmo jest tak marnowany. jak mozna tworzyc ciagle te same gry, polegajace na tym samym? ja mam dosyc expienia po 2 dniach. najdluzej trzymal mnie wow, bo az 2-3 tygodnie. gralem w wiele tytulow i wszystkie dla mnie sa takie same. ja chce przygody, klimatu, odgrywania, fabuly. dlatego zwykle crpg sa lepsze od mmorpg. daja poczucie uczestniczenia w przygodzie. a mmo? zwykle klepanie mobow, albo wykonywanie zalowych questow.

Chopy czytacie mi z warg...

Ja także niesamowicie długi czas szukam jakiegoś godnego mmorpg, lecz za nic nie umiem znaleźć...

RoM, szczerze? Nudny się robi po kilku dniach, to już na dłużej przykuł mnie Regnum Online...

Jedyną Mmorpg, która dawała mi dłuuuugą i godziwą rozrywkę był WoW... Lecz na globalu, a to nie dla mnie narazie tyle bulić za abonament... GW także świetne, lecz wole otwarty świat..

Dlatego narazie dałem sobie spokój z Mmorpg, robię sobie urlop :lol:

Dla odmiany, gram w L4D i naprawdę takiej zmiany potrzebowałem.

Nic dodać, nic ująć.

To jest niestety jakże bolesna prawda. W chwili obecnej żadnej gry nie można nazwać MMORPG (Ze względu na RPG).

Jak było to napisane wyżej - Każda gra to kopia innej.

Gram w MMO już ponad 6 lat i uważam że można mnie nazwać weteranem. Bardzo dobrze pamiętam jak zagrywałem się w każde pikselki które wpadły mi w ręce.

Niestety - Szybko się to skończyło - Kiedyś potrafiłem grać w MMORPG latami - Teraz nie mogę dłużej niż dwa tygodnie, i tu nawet nie chodzi o społeczność - Tu chodzi o to że to wszystko już było! Teraz żadnego z twórców tak zwanych MMORPG nie stać na to by wymyślić coś nowego.

Każdy, ale to każdy MMORPG jest kopią czegoś innego i to niestety przez dłuższy czas się nie zmieni. Ja nawet nie liczę już na to że DarkFall wniesie ze sobą "To Coś", i tu nawet nie chodzi o to że twórcy nie mają pomysłów - Im się po prostu nie chcę.

Powiedzcie mi - Ile MMORPG wnosi do naszego cybernetycznego świata powiew świeżości? - No ile? - ZERO!

Dobra! Załóżmy że któryś z MMORPG wnosi coś ciekawego, ale po pewnym czasie to się znudzi i nie ma bata by było inaczej a jakże wielcy panowie autorzy nie zrobią update który doda coś nowego - Niee k*rwa lepiej postawić kilka jeb*nych nikomu nie potrzebnych drzewek - Bo w końcu update musi być!

Przeciętne MMORPG - (Czy to nowe, czy stare, czy darmowe czy może płatne) Nie wnosi wiele nowego. .

Tak więc to nie są tylko wasze odczucia drodzy panowie - możecie mnie dodać do listy narzekających emerytów.

wszyscy nazekacie... jak sie nie podoba to zajmiscie sie FPSami albo strategiami ^^. Ja uwazam ze w duzej mierze jest to wina was samych i tyle. Chcecie za***istych MMO... wydajcie na nie kase i dawajcie na abonament co miech. Darmowe MMO nigdy nie beda nawet w 1/3 tak dobre jak platne MMO ktore sa ogromne i ciekawe.

Up@-Zgadzam się ze Spawnem ale jednak Spawn GW nie jest płatne a ma to coś czego brak w innych grach

Heh ja mialem to samo tylko ze u mnie to 6 lat wyjetych z zycia przez Ultime Online ;p . Nigdy nie zapomne pierwszej nocki w UO kiedy nawet nie wiedzialem jak otworzyc drzwi xD . Po kilku latach i przygodach z innymi MMO dalej gram w UO i chyba nie przestane dopoki to nie padnie do konca.

Broda podziwiam cie, bo ten kryzys przetrwałeś, mi on się pojawił po jakichś 6 latach spędzonych z mmo i niestety nie przetrwałem i z dobre 2 lata w nic nie grałem ;( Nie mam siły... po 2 dniach mi się nudzi... za parę lat przyjdzie czas na trochę inny typ rpg, wychowywanie własnego dziecka :D Rycerzyk czy mag ? :D

Kroolik mnie tez po jakims czasie ogarnelo poczucie nie checi do gier mmo. Wszystko co instalowalem bylo na dysku 2-3 dni,a jedyne gry do ktorych z przyjemnoscia wracam to UO i Ragnarok.

Wszystko o czym pisze dotyczy świata MMO 3d , gdyż na 2d zbytnio się nie znam , Ważne jest także to , iż absolutnie nie przekłada się to na gry płatne , dotyczy wyłącznie darmowych .

Pamiętacie swój pierwszy kontakt z MMO ? Ja pamiętam doskonale ile emocji ten gatunek wywoływał , pamiętam nieprzespane noce , czy nolajferskie granie po 35-40 godzin non stop ( i to bez wspomagaczy! ) . Pamiętam niesamowitą radość gdy w Tibii kupiłem fire sworda za 16k ( nie śmiać sie wtedy cena była od 20-25k ) , niesamowitą ekstazę z każdego wydropionego kamienia w MU ( oczywiście na globalu ) czy wręcz szok gdy zobaczyłem pierwsze "cudo " z grafiką 3d jaką było Xiah . Nie mogę zapomnieć o tych wspaniałych graczach którzy tworzyli prawdziwą społeczność gry , a nie tylko zbiór jednostek w daną grę grających , przyjaźnie które przeniosły się do świata realnego i niektóre trwają do dziś . Takie radosne i cudowne chwile w MMO przeżywałem może 4-5 lat potem coś zaczęło się psuć . Pierwsze objawy kryzysu objawiały się tym ,że coraz mniej czasu spędzałem przy grach , jednak wtedy jeszcze nie wiedziałem dlaczego . Prawdziwe apogeum przyszło gdzieś w połowie 2007 roku kiedy pierwszy raz przestałem grać w ogóle , nie wiem czy uwierzycie , ale Lineage 2 odłożyłem na ponad 4 miesiące !

Zrozumiałem że potrzebuje zmian . Doszedłem do tego momentu w którym testuje się non stop gry po kilkanaście dni po czym przeskakuje się do następnej mając nadzieje ,że to właśnie będzie ta jedyna . Nie wymienię tytułów w które przez ten czas grałem bo zabrakłoby miejsca . Kilka perełek które zatrzymały mnie na dłużej mogę wymienić na palcach jednej ręki : Rising Forces , Archlord , Perfect World , Requiem : Bloodymare , Rappelz . Prawdopodobnie porzuciłbym ten gatunek ( w wersji darmowej ) gdyby nie szcżęśliwy zbieg okoliczności jakim był nabór do redakcji MMORPG prowadzony przez Chmarusa . Dzieki niemu mogłem moje znudzenie tymi grami przekuć w coś pożytecznego co przypomina recenzje . Btw dziwie się że mnie przyjął bo pisałem zgłoszenie po pijaku , pełne błędów i literówek .

Teraz zastanówmy się co u mnie , jak i zapewne u niejednego z was wywołało takie znudzenie gatunkiem ?

Pierwsze i chyba najbardziej bolesne to degeneracja społeczności graczy MMO . Odkąd do głosu w MMO doszło pokolenie późnych lat 90 i młodsze (!) wszystko zaczęło się zmieniać . Wszystko musi być łatwo i szybko . Przyjaźnie w MMO ? Ilu osobom znanym tylko z gry możecie tak naprawdę zaufać? Kiedyś zaufanie było normą dziś jest naiwnością . Jak bardzo mylą się ci najmłodsi gracze widać w znacznej częś

ci gier . Najpotężniejsze gildie są najczęściej tworzone przez graczy z wieloletnimi doświadczeniem i to oni trzęsą serwerami . Dochodzi do tego całkowity brak klimatycznośći wprowadzany przez ten świeży narybek . Skrót RPG w tego typie rozgrywki jest już tylko ponurym żartem ( dla niewtajemniczonych : RPG= Role Playing Game = gra we wczuwanie sie w role (postać)) , bo jaki klimat wnoszą JasiuPL . BritneySpears czy CookEaterBR ?????? O całej masie legolisów , lengolasów , gundulfów czy gerardówWiedzminów nie wspomnę . Chciałoby się napisać , spokojnie , jeszcze się wyrobią , ja niestety nie za bardzo wierzę w happy end-y .

Druga sprawa to wtórność gier , o ile na początku obcowania z MMO tego nie widać , to po dłuższej znajomości z gatunkiem to wręcz razi w oczy . Przyjrzyjmy się hitom ( w/g naszego forum ) ostatniego roku :

-Shaiya - fajna gierka , grywalna , ale innowacji w niej jest tyle co w żartach Karola Strasburgera

-Rohan - klon na klonie klonem poganiany , wszystko co się dało zerżnięto z innych gier i sklejono w jednolitą mase , czy grywalną oceńcie sami

-Requiem; Bloodymare- tu przynajmniej mamy niespotykany dotąd klimat , oryginalną grafikę , no i silnik fizyczny havok , ale cała reszta ( mechanika) wszystko już było

-Atlatica - echy achy ekstatyczne okrzyki , ale co w niej jest nowego? Nawet klimat żywcem skopiowany ze Sword of the new world

a teraz czas na mega gwiazdę

-Runes of magic - absolutne zero innowacji , twórcy tej gry nie wymyślili nic nowego , wszystko skopiowane. Jedyny wielki plus to grywalnośc .

-Fury - ta gra niewątpliwie była innowacyjna i padła . Wspaniałe finiszery , niesamowity system rozwoju postaci , oryginalny sposób expienia , boska grafika i dźwięk nie uratowały tej gry . Dla nowego pokolenia była za skomplikowana .

Trzecie i ostatnie to " darmowość" darmowych MMO . Poza PW podajcie mi jeden przykład , "darmowego" w którym aby stać się kimś nie trzeba kupować itemów z item maila . Nie znacie ? Ja też nie znam . Prawda jest taka że gry darmowe są znacznie droższe od gier , chyba że nie macie ambicji bycia kimś ,, wtedy cieszcie sie okrojoną wersją rozrywki .

No to na razie tyle , dzięki że chciało wam sie czytać moje żale , chociaż wiem że i tak potraktujecie to jako narzekania emeryta który tęskni za tym co było . Jednak ci co wiedzą jak było zapewne się ze mną zgodzą . Ja ciągle mam nadzieje i szukam...........

ps . Nie pisałem o strasznym ograniczeniu świata MMO ( np zrób questa żeby otworzyć bramę , bo przez ten 2 metrowy murek nie przeskoczysz ) bo to nie wina twórców tylko jak na razie za słabych komputerów .