Aż tylu perków u siebie jeszcze na żadnym czołgu nie nabiłem, ale wydaje mi się, że tak właśnie powinno być. Kolejne perki (takie same) powinny zwiększać efektywność konkretnej umiejętności. Ale mogę nie mieć racji, bo nie miałem jeszcze takiej załogi, która miałaby więcej niż jeden perk na czołgistę, jeżeli tak to chętnie usłyszę krytykę, bo zawsze dobrze jest czegoś nowego się dowiedzieć
Niszczyciel czołgów
Perki takie jak naprawa/kamuflaż/gaszenie pożarów liczą się od średniej całej załogi, więc warto mieć wszystkich załogantów wytrenowanych właśnie przy tych umiejętnościach.
Co do innych zdolności specjalnych, liczą się one od 100%, w przypadku BiA (Brother in Arms/Bractwo Broni) wszyscy załoganci muszą mieć 100% by umiejętność zaczęła działać.
Cała reszta, (umiejętności specjalistyczne) liczą się tylko i wyłącznie od załoganta.
Ps. Jeśli dwóch ładowniczych/operatorów radia/celowniczych... ma tą samą umiejętność specjalną, to nie ma z tego względu żadnych profitów.
Nie mam pojęcia jak JadPanher mógłby rozwali 1v1 HT... Nie ma z żadnym szans.
Do 10.5 HE
Tylko do 10.5 Hetzera HE lepsza od ppanc?? Czy w przypadku TD zawsze jest lepiej używać HE
To zależy od sytuacji co lepiej. Ale do tej 10,5 HE są poprostu lepsze. A co do innych dział ja ładuje i takie i takie z czago więcej PP.
A co do tego jak JagdPanther mógł rozwalić HT... normalnie jak jest ogarniety to i z 2 sobie poradzi
To chyba komentarz do mojej wypowiedzi, więc ja podejmę Nie miałem na myśli "rozwalenia", a raczej solidne utrudnienie życia. Sporo bitew wyjeździłem na swoim T29 i z TD walczyłem już nie raz. Spośród wszystkich niszczycieli tieru 7 najwięcej zachodu kosztowały mnie starcia właśnie z tym niemieckim cudeńkiem
Nie mówię tutaj o pojedynkach dystansowych, gdyż td z oczywistych względów jest na tej płaszczyźnie lepszy. Najskuteczniejszą taktyką w T29 są tzw. "przytulenia", gdyż wrogi pojazd w obliczu takiego kolosa jak ja zwyczajnie panikuje i wali na oślep w niezniszczalną wieżę, daje mi to czas to obijania mu michy
Niestety przednia płyta JgPanthera jest bardzo wytrzymała, a pociski, którym udaje się już spenetrować kawał stali, zadają stosunkowo małe obrażenia (wytracanie energii i inne fizyczne sprawy obecne w grze, a o których często młodsi gracze zapominają). Uwierzcie mi lub nie, ale obijałem frontalnie bardzo wiele niszczycieli, nawet wyższych tierów, i empirycznie doświadczyłem potęgi i solidności przednich płyt niemieckich niszczycieli od 7 tieru wzwyż.
Nie mam pojęcia jak JadPanher mógłby rozwali 1v1 HT... Nie ma z żadnym szans.
Mógłby z łatwością, choć w otwartym terenie jest nieco ciężej. Natomiast na mapach miejskich stosowałem prostą metodę, dzięki której uwaliłem raz IS-7. : ) Otóż, stajesz za rogiem wiedząc, że wyjedzie zza niego przeciwny wóz. Strzelasz w przednie koło napędowe, co w 99% przypadków powoduje spadnięcie gąsienicy, a każdy kolejny strzał dodatkowo ubytek hp.
W ten sposób udało mi się też wygrać z Tigerem i jakimś innym TD swego czasu na Himmelsdorfie, choć przyznam, że moja JP miała działo 88mm + rammer, co czyniło z niej istny karabin maszynowy.
Moim zdaniem JP to NAJLEPSZY pojazd w całej grze, wystarczająco mobilny, żeby oflankować, z wystarczającą penetracją, choć nieco małym dmgem (105mm nie używałem, nie pasowała do mojego stylu gry na JP). Wykręciłem na nim jakieś 1100dpb (średni dmg na bitwę) + dużo więcej fragów niż bitew, także nie dość, że spłaciłem swój udział w bitwie (średnio więcej zadanych obrażeń niż ja sam mam hp), to zdrowo przerzedzałem szeregi wroga.
W otwartym terenie jest nieco ciężej i właściwie bez możliwości ukrycia się by potem wjechać na tył ht i walić w gąski zza rogu ciężko jest ogarnąć czołg wyższego tieru, choć da się. Pancerz JP ma słaby, ale fajnie skątowany i często gęsto nawet ze 128mm w E-75 przy moim nieuważnym celowaniu miałem rykoszety. ; )
@UP
Tak, zestrzelisz gasiennice, a IS naprawa, PUM i 600 hp nie ma >,>...
A JP pum cię w ammo rack i pozamiatane Brzmi dziwnie, co?
Jak widzisz sam, takie słowne symulacje nie oddają tego co dzieje się w grze (zbyt wiele czynników składających się się na walkę). Ja swoje spostrzeżenia poparłem doświadczeniami, a kolega najwyraźniej jest całkowicie anty-szwabski i za wszelką cenę próbuje udowodnić że JgPanther to kiepski TD
Tylko uważaj, bo tego twojego IS'a za chwilę trafi moja wyimaginowana arta
No świetnie, nie wiedziałem. Oczywiście jest dużo czynników losowych, ale nawet przy takim rozwoju wypadków te 400dmg, a nie 600 hp (nie wiem skąd to wziąłeś, 122mm za chiny nie bije za 600 : )), będzie jedyną stratą, jeśli wszystko dobrze ogarniesz. IS ma za mały RoF, żeby w takiej sytuacji się uratować, chyba że ktoś ogarnięty mu pomoże, na co na randomach nie ma co liczyć. : )
A odnośnie samego ISa, to moim zdaniem najlepszy HT siódmego tieru. Trochę medowaty, ale te 400-450 potrafi przypierniczyć czasem. : )
@Up nie zgodzę się z Tobą. Dla mnie najlepszy jest T29 (może dlatego że sam nim jeżdżę) i HT na 7 tierze, który sprawia mi największy kłopot to Tygrys. Z ISem jest tak, może i ma to swoje ultra działo, no ale... jak on wystrzeli 1 czy 2 pociski ( w 75% w niezniszczalną wieżę) ja zdążę napakować w niego ok. 4 ze 105mm, przy czym mogę się do niego "przytulić co mi conajwyżej uszkodzi gąsienice i zabierze ok. 100dmg, a jemu?? 250-300 dmg :]. Jeśli chodzi o Tygrysa, z nim problem jest taki że jest zwrotny, szybki i w miare silny.
Jeśli chodzi o tego TDka ogarnięty "właściciel" poradzi sobie spokojnie z HT. Pozbywamy się gąsek, chowamy się w miarę możliwości (żeby się dało strzelać) i pakujemy, opłaca się strzelać w tylną cześć czołgu, ponieważ można zahaczyć o magazyn amunicji czy o silnik.
moze go podpalil moze przebil ammo rack sa czynniki sprawiajace ze dmg jest o niebo wiekszy
I jak widać nie da się "na sucho" symulować podobnego pojedynku, bo na grę na szczęście składa się cała masa detali, które budują konkretne sytuacje. Dyskusja nieco odbiegła od tematu
W ramach powrotu może podyskutujemy trochę na temat TD tieru X? Co o nich sądzicie? Który jest waszym zdaniem najlepszy?
glupie pytanie szwabski... zasrane niemcy maja 1050 dmg.... gdzie normalnie masz po 500-700 tylko ze strzalisz 2 razy zanim szwab 1;p no ale tak szu siak do KSu za***iste dzialo
@edit
Milo bez offtopu nie wnosisz nic do tematu to daruj sobie albo zaloz flame topic na hydeparku
@Up nie zgodzę się z Tobą. Dla mnie najlepszy jest T29 (może dlatego że sam nim jeżdżę) i HT na 7 tierze, który sprawia mi największy kłopot to Tygrys. Z ISem jest tak, może i ma to swoje ultra działo, no ale... jak on wystrzeli 1 czy 2 pociski ( w 75% w niezniszczalną wieżę) ja zdążę napakować w niego ok. 4 ze 105mm, przy czym mogę się do niego "przytulić co mi conajwyżej uszkodzi gąsienice i zabierze ok. 100dmg, a jemu?? 250-300 dmg :]. Jeśli chodzi o Tygrysa, z nim problem jest taki że jest zwrotny, szybki i w miare silny.
Każdy z tych pojazdów wymaga nieco innego stylu gry, chyba się zgodzisz? Mi najbardziej odpowiada ostatnio hit&run, do czego IS jest wprost stworzony. T29 nie pozwalam się nawet zbliżyć, baa, nawet nie wjeżdżam na jego front (choć i tak alpha dmg zdaje się IS ma większy), a w tył, co przeważnie skutkuje podpaleniem. ; )
glupie pytanie szwabski
Popracuj nad interpunkcją.
Doradzi mi ktoś jaką najlepsza nacja będzie do tego zadania??