Nowa gra BlackCrusade!

Przedstawiam wam swietna gre która nazywa sie BlackCrusade:)

Akcja rozgrywa sie w sredniowieczu i wcielamy sie w bohatera i ubijamy stworki:)

Gra z dnia na dzien sie rozwija(gra w fazie Beta testow)

Strona : blackcrusade.pl

Opis Gry :

Witaj w średniowiecznym świecie gry online Black Crusade MMORPG. Możesz tu za darmo przeżyć niezapomniane przygody, stoczyć walki z bestiami, ale i z innymi graczami w starciach pvp. Podejmuj wyzwania, które napotkasz na swojej drodze i nie poddawaj się, bo zawsze czekać będzie na Ciebie nagroda. Twórz swoje gildie, przepływaj na kolejne wyspy i zdobywaj zamki.

Wypełnij swoje przeznaczenie.

W grze mozemy posiadac wlasna gildie oraz zdobywac rozne zamki poprzez bitwy z innymi gildiami:)

Nazwa gry po polsku to Czarna Krucjata:)

Cala Historia :

Ballada o krucjacie na Górę Gór.

- Witaj mości przybyszu... Jeśli przybywasz by posłuchać mojej opowieści to spocznij, a ja wnet ci ją opowiem...

Na sam przód był Światowid. To on powstał jako pierwszy

z pierwszych boskich stworzeń, a zaraz po nim zrodziła się Nica. Oboje, ku swojej uciesze stworzyli ludzi. Zamknęli ich dusze w klepsydrze, by po wieki wieków nad nimi panować. Człowiek był tylko ziarenkiem kwarcu w ogromnej klepsydrze odliczającej czas istnienia, którą dotykać mógł tylko Światowid.

Gdy znudzili się swoim dziełem postanowili stworzyć świat dla swego potomstwa i służących im ludzi. Świat, który zamieszkiwali ludzie był nazywanym Królestwem ludzi. Pozostałe Królestwa były przeznaczone dla pomniejszych boskich stworzeń zrodzonych z Nicy. Były to w kolejności Królestwa: zwierząt, człekopodobnych, ożywieńców, demonów, bestii i istot magicznych. Światowid wraz z Nicą zamieszkiwali na samym szczycie Góry Gór w Królestwie istot magicznych. Nica od zawsze stała przy boku Światowida, od zawsze trzymała dłoń na jego dłoni dzierżącej klepsydrę. Lecz z razu pewnego pogrążona w głębokim śnie ujrzała świat, w którym nie było już jej ani Światowida. Widok ten przeraził ją tak bardzo, że nieświadomie musnęła palcem klepsydrę i jedno z ziarenek kwarcu poczuło jej boski dotyk. Dotknięte ziarenko z początku nie wiedziało co się stało, ale już wkrótce miało stać się coś, co na zawsze odmieni życie przyszłych pokoleń.

Mężny wojownik, z początku nieświadomy powodów i celu swojej krucjaty, ruszył w kierunku Góry Gór. Na jego drodze stały dziesiątki potworności, które tylko czekały na przybycie bohatera i jego wiernych wojów. Musiał również zmierzyć się z władcami poszczególnych Królestw. By tego dokonać stworzył potężną armię gotową do bitwy wszech czasów. Bohater, wraz z towarzyszami przemierzył podziemia, jaskinie, kopalnie, ruiny. Przebył wiele lądów, gór i dolin. Przepłynął jeziora, rzeki i morza. Dotarł do najdalszych zakątków starego świata. Gdy pierwszy

z władców padł, klepsydra zadrżała. Światowid zaniepokoił się gdyż ujrzał pierwszą małą ryskę na szkle klepsydry. Bohater wraz z towarzyszami pokonali kolejnego władcę, kolejne Królestwo upadło i kolejna rysa zwieńczyła nieskazitelną do niedawna klepsydrę. Oburzony Światowid posłał swe sługi, by powstrzymały bohatera, lecz nic to nie dało. Padały kolejne Królestwa a klepsydra nie przestawała drżeć

i pokrywać się coraz to większą ilością rys. W końcu bohater dotarł do ostatniego władcy. Pozostała ostatnia bitwa

z władcą Królestwa istot magicznych. Za nim podążyli ci, którzy byli w stanie jeszcze stać na nogach i utrzymać broń w dłoniach. Starli się u podnóża Góry Gór, a spoglądał na nich sam Światowid. Legenda głosiła, że gdy upadną wszystkie Królestwa ten, kto je podbije stanie się władcą całego świata i wszystkich Królestw, dawni bogowie i całe plugastwo panoszące się po świecie, zniknie by nigdy już nie dręczyć człowieka. W chwili, gdy padł ostatni władca, Światowid uniósł klepsydrę, a z niej strzelił oślepiający blask, po chwili nastąpiła cisza…

Nikt więcej nie usłyszał o bohaterze i jego wiernych druhach. Wiadomo tylko tyle, że z każdym dniem coraz rzadziej natrafiało się na pomioty dawnych bogów. Z czasem ludzie całkowicie zapomnieli o dawnych bogach

i okropnościach przez nich stworzonych”.

- To koniec, jestem już stary i moja pamięć nie jest tak bystra jak wówczas, gdy razem szliśmy do walki ze strażnikami. Może zechciałbyś podzielić się swoją opowieścią

z tamtych wydarzeń drogi przyjacielu, w końcu ty chyba najdokładniej pamiętasz co się tam wydarzyło i jak do tego doszło?

- Niech pomyślę... zgoda... a więc było to tak...

Przyjdz i Stan sie Legenda !!!

Temat został zamknięty. Powód: Już jest temat o tej grze, jak nie jeden.

Przedstawiam wam swietna gre która nazywa sie BlackCrusade:)

Akcja rozgrywa sie w sredniowieczu i wcielamy sie w bohatera i ubijamy stworki:)

Gra z dnia na dzien sie rozwija(gra w fazie Beta testow)

Strona : blackcrusade.pl

Opis Gry :

Witaj w średniowiecznym świecie gry online Black Crusade MMORPG. Możesz tu za darmo przeżyć niezapomniane przygody, stoczyć walki z bestiami, ale i z innymi graczami w starciach pvp. Podejmuj wyzwania, które napotkasz na swojej drodze i nie poddawaj się, bo zawsze czekać będzie na Ciebie nagroda. Twórz swoje gildie, przepływaj na kolejne wyspy i zdobywaj zamki.

Wypełnij swoje przeznaczenie.

W grze mozemy posiadac wlasna gildie oraz zdobywac rozne zamki poprzez bitwy z innymi gildiami:)

Nazwa gry po polsku to Czarna Krucjata:)

Cala Historia :

Ballada o krucjacie na Górę Gór.

- Witaj mości przybyszu... Jeśli przybywasz by posłuchać mojej opowieści to spocznij, a ja wnet ci ją opowiem...

Na sam przód był Światowid. To on powstał jako pierwszy

z pierwszych boskich stworzeń, a zaraz po nim zrodziła się Nica. Oboje, ku swojej uciesze stworzyli ludzi. Zamknęli ich dusze w klepsydrze, by po wieki wieków nad nimi panować. Człowiek był tylko ziarenkiem kwarcu w ogromnej klepsydrze odliczającej czas istnienia, którą dotykać mógł tylko Światowid.

Gdy znudzili się swoim dziełem postanowili stworzyć świat dla swego potomstwa i służących im ludzi. Świat, który zamieszkiwali ludzie był nazywanym Królestwem ludzi. Pozostałe Królestwa były przeznaczone dla pomniejszych boskich stworzeń zrodzonych z Nicy. Były to w kolejności Królestwa: zwierząt, człekopodobnych, ożywieńców, demonów, bestii i istot magicznych. Światowid wraz z Nicą zamieszkiwali na samym szczycie Góry Gór w Królestwie istot magicznych. Nica od zawsze stała przy boku Światowida, od zawsze trzymała dłoń na jego dłoni dzierżącej klepsydrę. Lecz z razu pewnego pogrążona w głębokim śnie ujrzała świat, w którym nie było już jej ani Światowida. Widok ten przeraził ją tak bardzo, że nieświadomie musnęła palcem klepsydrę i jedno z ziarenek kwarcu poczuło jej boski dotyk. Dotknięte ziarenko z początku nie wiedziało co się stało, ale już wkrótce miało stać się coś, co na zawsze odmieni życie przyszłych pokoleń.

Mężny wojownik, z początku nieświadomy powodów i celu swojej krucjaty, ruszył w kierunku Góry Gór. Na jego drodze stały dziesiątki potworności, które tylko czekały na przybycie bohatera i jego wiernych wojów. Musiał również zmierzyć się z władcami poszczególnych Królestw. By tego dokonać stworzył potężną armię gotową do bitwy wszech czasów. Bohater, wraz z towarzyszami przemierzył podziemia, jaskinie, kopalnie, ruiny. Przebył wiele lądów, gór i dolin. Przepłynął jeziora, rzeki i morza. Dotarł do najdalszych zakątków starego świata. Gdy pierwszy

z władców padł, klepsydra zadrżała. Światowid zaniepokoił się gdyż ujrzał pierwszą małą ryskę na szkle klepsydry. Bohater wraz z towarzyszami pokonali kolejnego władcę, kolejne Królestwo upadło i kolejna rysa zwieńczyła nieskazitelną do niedawna klepsydrę. Oburzony Światowid posłał swe sługi, by powstrzymały bohatera, lecz nic to nie dało. Padały kolejne Królestwa a klepsydra nie przestawała drżeć

i pokrywać się coraz to większą ilością rys. W końcu bohater dotarł do ostatniego władcy. Pozostała ostatnia bitwa

z władcą Królestwa istot magicznych. Za nim podążyli ci, którzy byli w stanie jeszcze stać na nogach i utrzymać broń w dłoniach. Starli się u podnóża Góry Gór, a spoglądał na nich sam Światowid. Legenda głosiła, że gdy upadną wszystkie Królestwa ten, kto je podbije stanie się władcą całego świata i wszystkich Królestw, dawni bogowie i całe plugastwo panoszące się po świecie, zniknie by nigdy już nie dręczyć człowieka. W chwili, gdy padł ostatni władca, Światowid uniósł klepsydrę, a z niej strzelił oślepiający blask, po chwili nastąpiła cisza…

Nikt więcej nie usłyszał o bohaterze i jego wiernych druhach. Wiadomo tylko tyle, że z każdym dniem coraz rzadziej natrafiało się na pomioty dawnych bogów. Z czasem ludzie całkowicie zapomnieli o dawnych bogach

i okropnościach przez nich stworzonych”.

- To koniec, jestem już stary i moja pamięć nie jest tak bystra jak wówczas, gdy razem szliśmy do walki ze strażnikami. Może zechciałbyś podzielić się swoją opowieścią

z tamtych wydarzeń drogi przyjacielu, w końcu ty chyba najdokładniej pamiętasz co się tam wydarzyło i jak do tego doszło?

- Niech pomyślę... zgoda... a więc było to tak...

Przyjdz i Stan sie Legenda !!!