Witam serdecznie.
Szukam mmorpg dla siebie od bardzo bardzo dawna, niestety nie mogę nic znaleźć. Postanowiłem spróbować neverwinter i zastanawia mnie czy jest w ogóle sens zaczynać grać w tą grę? Jak się gra ma? Jak tam z populacją i aktualizacjami?
Nowy gracz, jest sens zaczynać?
W wersji PC populacja jest, ludzie grają. Także Polacy. Przy czym warto zaznaczyć, że gra przestała być już tłumaczona na polski.
Aktualizacje pojawiają się co jakiś czas. Wprowadzają przeważnie nowe dungeony albo coś związanego z kampaniami. Sporo czasu minęło od wprowadzenia nowej klasy. Teraz na horyzoncie jest balansowanie tych istniejących i duże zmiany z tym związane - co jest potrzebne, bo wiele umiejętności różnych klas należy do kategorii całkowicie bezużytecznych.
Gra jest obrzydliwie P2W. Jeżeli chcesz robić PvP, trzymaj się z daleka. Na szczęście PvP jest solidnie oddzielone od reszty gry i nigdy nie trzeba go robić.
Walutę w grze można wymieniać na walutę cash shopu, ale początkujący niewiele będzie z tego miał. Aczkolwiek rozkręcić się da.
Producent gry wielokrotnie udowadniał, że nie mają zbyt dużego pojęcia, co robić z tą grą. Kiedyś wyrzucili większość dungeonów z gry. Teraz je stopniowo przywracają. Często dokonują jakiejś bezgranicznie idiotycznej zmiany, którą nieco odkręcają po jakimś czasie.
Muszę jednak powiedzieć, że fajnie się w tej grze tłucze mobki.
A jak wygląda sprawa z poziomem trudności dungów? Ja uwielbiam jak dungi w grach są trudne. Istnieją jakiejś worldbossy w tej grze?
SWTOR jak chcesz rajdować przeciwko fajnym bossom.
nie lubię klimatów związanych z swtor'em w grach mmorpg
A jak wygląda sprawa z poziomem trudności dungów? Ja uwielbiam jak dungi w grach są trudne. Istnieją jakiejś worldbossy w tej grze?
World bossy - tak, głównie smoki. Pojawiają się w chyba 4 strefach w trakcie levelowania, jest jeszcze specjalna strefa ze smokami i pomniejsze bossy w innych strefach (tak zwane heroic encounters).
Co do poziomu trudności - to jeden z przykładów idiotyzmu producenta. Niedawno w gildii mi ludzie mówili, że był taki dungeon zwany CN i oni go robili w dwie osoby. Potem coś się zmieniło i nie udało nam się go zrobić w pięć osób... A teraz nawet nie wiem, jak jest. Podobnie z innym dungiem. A na temat "topowych" dungów się nie wypowiem, bo mnie tam nigdy nie było.
Edit: może opiszę jak wygląda walka z bossem, na którym kiedyś najwięcej wipe'owałem (choć pewnie już nie jest taki trudny jak kiedyś). Nazywa się lostmauth i to jest smok, który siedzi w najbardziej niszowym dungu. Jest duża kwadratowa platforma otoczona lawą, smok pośrodku. Spoza granic strzelają ciągle ogniste kule, które odbijają się potem od ścian i odbijają też graczy którzy nie unikną ich (cały czas jednem torem lecą). Smok standardowo atakuje ogonem jeśli stoisz z jego tyłu. Pojawiają się czasami pod graczami plamki, z których trzeba szybko zejść albo BAM. Czasami smok wgapia się w jednego gracza, który musi szybko schować się za tankiem albo być poza zasięgiem wzroku smoka, żeby nie zginąć kiedy smok skończy castować. W połowie HP smok wzlatuje, trzeba przejść na środek platformy (reszta pokrywa się lawą) i unikać plamek dopóki smok nie wróci i platforma stanie się znowu normalna. Potem powtarza się pierwsza faza, ale dodatkowo platforma pokrywa się częściowo lawą i trzeba stać na tymczasowo bezpiecznych ćwiartkach i ogólnie wszystko jest trudniejsze.
A jak się ma sprawa z eq? Jest endgamo'we eq czy ciągle można robić i robić?Dodatkowo mam pytanie, jak się ma rasa do klasy? Jest olbrzymia różnica czy taka do zniesienia?
Moze jakas ekipka?:) Z kumplem zaczynamy za pare chwil
możemy pograć, dajcie znać na priv, gierkę mam pobraną
Mozna sie do was dolaczyc :)?
Można se w to pograć. IMO gra bardziej przypomina single player niż MMO. PvP jest tragiczne + masywne P2W uniemożliwia jakąkolwiek grę w tym trybie. Endgame nie istniere, sami twórcy nie mają pojęcia co z tą grą robić. Jak chcesz sobie po prostu popykać jakieś dungi, PvE to jest spoko, system walki jest niezły, gameplay jest przyjemny. Ale moim zdaniem nie da sie tej gry nazwac MMO.
A moim zdaniem jest dokladnie odwrotnie do tego co powiedziales : za czasow bety moze i tak bylo ale obecnie prawie wszystko sie pozmienialo... Mowisz ze endgame nie ma? To ciekawe bo wlasnie masa osob narzeka na to ze zeby miec dobra postac trzeba na nia poswiecic z 7-8 miesiecy . Sprobuj pokonczyc same kampanie (no, niech bedzie, same łaski aka buffy zdobyc juz pominmy np klucze do skrzynek na dungach). A jeszcze masz np farme broni z edemo, czy chocby porzadnego setu (niech bedzie ze z smokow gildyjnych). Dodatkowo sety artefaktyczne, ulepszanie ich, artefakty itd. Po za tym mamy klasyke, czyli to co wszedzie : dungi, raidy i inne takie. Ale racja, o ile dungi w takim np wowie sa end-game tak tu nie... Swietna logika, nie da sie z nia spierac
P2W tutaj? Smiech na sali :). Jesli gre nazywasz p2w bo w 4 dni mozesz zdobyc kazda rzecz jaka chcesz z IS nawet postacia swiezo wbita na 70 lvl to wspolczuje bo nie znajdziesz gry ktora dla cb nie jest p2w. I to sa te 4 dni zakladajac gre z max 2h dziennie (bo tyle srednio mam czasu). Dodali nowego towarzysza - nie jest jakis mocny, ale ma pewien bajer ktory mi sie spodobal... a mianowicie kopiuje twoj wyglad i uzywa twoich skilli . I tak mnie to jaralo ze stwierdzilem ze olewam wszystko i bede na niego zbieral (dosc drogi). I co sie okazalo? w 3 dni sie udalo, hype na niego mi opadl i teraz najchetniej bym go w sumie odsprzedal xd. Ot, taki bajer - tak jak niektore mounty. Czym sie rozni kon od wodnego konia? Oczywiscie niczym tylko wygladem... i cena. A i tak ludzie to kupuja. Przez p2w rozumiesz ulepszanie urokow i artefaktow? To cie zasmuce - nikt nie kupuje rubinow ani diamentow. Sa po prsotu nieoplacalne. Prosciej, taniej, szybciej i latwiej jest po prostu na dungu klikac shift+1 przy urokach 5. Jak sie zbierze caly stack to wsadzasz i boom - arti gotowe do transformacji. Bo mozesz sb dostac w IS ochronki przed zniszczeniem? Sluszna uwaga... szkoda tylko ze np sam nigdy nie kupowalem nic a mam jeszcze 3 stacki ochronek przed spaleniem i z 6-7 niebieskich, ktore gwarantuja ulepszenie. Skad? Ano z modlitwy. A dokladniej z kuferkow za monetki z modlitwy.
Czemu niby pvp jest tragiczne? Bo lotrzykiem nie zabijasz guardiana tylko on cb (tzw stunlock jak tylko z niewidki wyjdziesz, a go na kryta nie sciagniesz bo to tank)? Bo magiem musisz zajac dobra pozycje przed rozpetaniem doslownego piekla? I byc zawsze gotowym do ucieczki w razie gdyby jakis lotrzyk mial pecha i nie zabil cie na 1 hita . A moze dlatego ze kleryk nie jest dpsem, tylko ma stac z tylu i ochraniac innych? Nie, nie nie. Juz wiem - to pewnie dlatego ze probowales paladynem albo guardkiem podejsc do maga i go zabic... a skonczylo sie tak ze mag cie wzial przytrzymal w powietrzu i zarzucil zakleciami. Wniosek? Pchanie sie szturmem na maga majac pod reka tylko miecz/buzdygan i tarcze nie jest najmadrzeszym rozwiazaniem. Wiec tak, tu musze sie zgodzic - pvp jest zepsute bo niestety trzeba myslec. I ,o zgrozo, wspolpracowac z innymi.
Gra bardziej przypomina single player? A doszedles ty chociaz do lvl capa ze gadasz takie bzdury? Pewnie nie. Wbiles ten 20 lvl jakims cudem, poszedles na pvp, trafil ci sie gracz z 29 lvlem co cie zabijal i od razu gra be. Byles w gildii? Robiles smoki? Wiesz jakiego to wymaga zgrania? Probowales ogarniac ze wszystkimi przy premierze tych raidow? Probowales to zorganizowac gildyjnie? Zakladam ze nie. I potem sie wypluwa falszywe informacje ze gra bardziej single niz multi... Lol, obecnie to nawet zadan z kampanii samemu sie nie robi tylko zbiera ekipe gildyjna i leci wspolnie - szybciej i latwiej. Dungi - jesli udalo ci sie wysolowac jakiegos dunga na lvl capie to gratuluje, jestes rekordzista . Raidy - jesli edemo albo jeszcze lepiej, tiamat wysolowales to jestes bogiem tej gry. A moze sam masz wlasna gildie i robisz smoki gildyjne solo? To jestem ciekaw jak ci sie udaje robic wiecej niz jednego kiedy nawet na obecnie najszybszym mouncie przebiegniecie z jednego do drugiego zajmuje dosc duzo czasu, nie mowiac o czasie potrzebnym by jedna osoba zabila tego smoka . A moze sam polujesz na innych graczy w dolinie? A nie, pewnie nawet cie nie wpuscili bo z tego co pamietam by tam sie dostac trzeba bylo miec jakis tam gs. No ale najprosciej powiedziec ze to nie mmo tylko single player
Heh, czemu hejterzy nie umieja podac PRAWDZIWYCH wad tylko jakies baaaardzo "orginalne" klasyki - zle pvp, p2w, solo. A grze doskwiera duzo - ot np przez walke ktora wiele by zyskala gdyby postac atakowala w biegu a nie zatrzymywala sie, czy chocby przez pety ktore przekazuja statystyki przez co gracze nie musza sie o nic troszczyc tylko mu eq dobre wlozyc i kamienie... wiec jaki jest sens uzywac innych kiedy moga oni zginac itd? Albo chocby kampanie - limity dzienne. Ale tu akurat jest remedium - po co skupiac sie na jednej kampanii? Jak mozna w tym samym czasie robic np 2 kampanie i skonczyc je w jednym miesiacu. Nie wspominajac juz o miescie ktore jest nabardziej zbugownym miastem we wszystkich mmorpgach - takie spadki fpsow, takie "duchy" (postacie bez tekstur), czy chocby niewidzialne sciany (np da sie wskoczyc na w miare plaski dach... ale przejsc po nim na druga strone ulicy i zeskoczyc nie bo w srodku dachu jest taka "sciana" . Jednak to nie sa jakies wady ktore by nie pozwalaly cieszyc sie gra
@Loor Mogę stwierdzić, że gorąco polecasz tą gierkę? Aktualnie grałem sporo w gw2 i nie mogę sobie znaleźć następcy na to miejsce. Z innych tematów jak czytałem to z tego co wiem pogrywałeś też w gw2, i co możesz powiedzieć da radę się odnaleźć?
Generalnie te gry sa dosc rozne od siebie i wymagaja zmian w mysleniu - ot np gw2 mialo swoje boony (stackowaly sie do okreslonych wartosci np might co dawal power), a tutaj masz buffy (i efekty moga na siebie zachodzic - np kleryk zmniejszy armor celu o 40% za pomoca przepowiedni, a guardian rozwali pancerz wroga mocnym ciosem (tu % nie znam :P) wobec czego wrog ma oba debuffy - analogicznie z buffami). Kolejna roznica sa towarzysze - od zawsze lubilem jak cos kolo mnie w grach latalo. A jak jeszcze jakos pomagalo to juz w ogole. A tu nie dosc ze pomagaja to jeszcze jest ich doslownie masa -co tylko moglbys zachciec. I wszystko w zasiegu reki
A czy da rade sie odnalesc? Mysle ze tak, ale pod jednym istotnym warunkiem ktory przesadza czy grasie komus podoba czy nie. W guild warsach 2 - sam opracowywales buildy czy z neta brales? Bo tutaj po prostu wszystko obraca sie wokol wmacniania, rozwijania swojej postaci. I o ile sam kombinujesz to nie umiesz sie doczekac kolejnej łaski... i czujesz dreszczyk bo zawsze moze okazac sie ze na papierze jest o wiele lepsza niz w rzeczywistosci. A jesli bierzesz build z neta to tylko "o, tu i tu mam miec takie punkciki... chwila, czemu nie moge ich dodac? Coo? Musze z miesiac sie meczyc zeby to zdobyc? Glupia gra", oczywiscie w duzym uproszczeniu, ale dobrze obrazuje o co tu chodzi . Po prostu musisz chciec rozwijac swoja postac i zzyc sie z nia, zaczac kombinowac itd. Inaczej gra szybko sie tobie znudzi i bedziesz jej zarzucal brak end-game. Bo co masz robic jak juz zdobedziesz wszystkie łaski z kampanii (niech bedzie 7 miesiecy), wyfarmisz najlepszy set z raidow gildyjnych (biorac pod uwage ze zazwyczaj sie robi 1 dziennie i ze na kazdym bedziesz to kolejne jakies pol roku), powbijac artefakty na fulla (kolejne pol roku), sety artefaktyczne (z 3 miesiace na zdobycie, 4 na poulepszanie) itd itp... To fakt, wtedy nie masz juz endgame. A wiesz na czym polega haczyk? Zanim to zrobisz to juz masz kolejne dodatki i nowe sety do wyfarmienia, nowe łaski do zdobycia i nowe kampanie do odbębnienia... ale i nowe dungi, nowe raidy . Aaaa, jeszcze o towarzyszu jakze waznym zapomnialem. Czasami on umie DRASTYCZNIE zwiekszyc przezywalnosc lub dps (poprzez oddanie % statystyk... ale i przez dps samych towarzyszy)
Aha, no i ciesz sie ze masz doswiadczenie z gw2 - tutaj tez ci gwarantuje ze jeden blad i lezysz. A by bylo smieszniej - mamy system swietej trojcy. Czemu to takie smieszne? Zadaniem tanka jest zbierac baty a kleryk go leczy - tak? Otoz nie do konca - tutaj tank zdycha na 1 hita jesli tarczy nie podniesie (uprzedzam,bo moze to byc dla cb szokiem - dla mnie bylo, gosciu mial z 3k gsu, na dung wymagano jedynie 1,7k bodajze, to mysle ze bedzie latwo go leczyc, a tu niespodzianka - typek tak nie ogarnial kiedy tarcze podnosic ze masakrą bylo go utrzymywac przy zyciu, a ostatniego bossa to ja musialem klechą tankowac, a raczej kite'owac xd), a kleryk nie tyle leczy co buffuje i debuffuje
A wlasnie, w temacie sie pytales o aktualizacjach i populacji - ludzi jest dosc duzo, na lvl capie sie nie czeka praktycznie na instancje, gildii tez jest troche i to z aktywnymi ludzmi. A na temat aktualizacji... popatrz sobie z ktorego roku to jest gra i czytaj dalej. Gra ma 9 dodatkow, 10 niedlugo wychodzi (poczatek sierpnia). A kazdy dodawal kampanie na lvl capie, dodawal nowe dungi/raidy, zmienial poprzednie dungi, dodawal nowe mechaniki (niedawno np wszedl remake systemu mountow - obecnie mozesz wybrac predkosc jednego a wyglad drugiego, dodatkowo mozna je wyposazac w insygnie ktore daja bonusy a w zestawie daja dodatkowe bajery) itd.
Również mogę się do waszej grupki dołączyć pograć
Ja też chętny jak coś.
Witam.
Nie będę zakładał nowego tematu, ale podłączę się tutaj.
Gram sobie w pt z bratem - on paladynem a ja? No właśnie... Chciałbym zagrać DPSem. I tu mam dylemat: ranger czy 2h? Który będzie robił większy dmg? Który będzie przydatniejszy do gry w pt z paladynem? Który pozwoli szybko i skutecznie eliminować bossy i przy okazji nie padać 3x na każdym dungu? Który wg was daje więcej funu z gry? Proszę o opinię w tym temacie
Szczerze? Najlepszym dpsem jest... klasa którą ogarniesz. Jak on bierze paladyna to raczej idzie w tanka, co nie? Bo pod leczenie paladynów na dungi nikt nie bierze (niestety samo leczenie to za malo, a paladyn nie ma nawet polowy tych buffow co kleryk), tylko na raidy sie nadaje. A jak wezmie pod tanka to dacie rade - on bierze wszystko na klatę, a ty nawalasz, ot calosc.
Ranger - wysoka mobilnosc, najwyzsza w calej grze (lotrzyk ma mniejsza ale ma za to znikanie), 2 tryby - luk lub dwa sztylety, choc co wazne : by efektywnie nim grac musisz korzystac z obu trybów (na dystans mag/warlock cie przebije w dpsie, wrecz 2h/lotrzyk, ale jak polaczysz oba tryby to dorownasz im, a moze nawet i przegonisz), dodatkowo moce oparte na naturze - snare (uwiązanie), jakiś lisi spryt (blokuje 1 hit, dziala na cala druzyne) itd.
Berserker - odpowiednio zrobiony jest praktycznie niesmiertelny jednoczesnie robiąc niemałe spustoszenie, koniecznosc inwestycji w kradziez zycia i obrone zmniejsza troche jego potencjal ofensywny ale wygodniej sie nim gra, nie ma uników ale ma szarżę, oraz... masę skilli do redukcji obrażeń i tarcz z tymczasowymi hp
Dzięki za odpowiedź. Tak, paladyn idzie w tanka, ja natomiast wybrałem huntera. Pozdrawiam.
Witam serdecznie.
Szukam mmorpg dla siebie od bardzo bardzo dawna, niestety nie mogę nic znaleźć. Postanowiłem spróbować neverwinter i zastanawia mnie czy jest w ogóle sens zaczynać grać w tą grę? Jak się gra ma? Jak tam z populacją i aktualizacjami?