O privach słów kilka

Ryzom Online jest open source mmorpg, gdzie tworcy pochwalaja private servy ( nie pirackie tylko prywatne )Tak samo Myst Online, gdzie mozemy grac na globcu albo sciagnac pliki i zalozyc wlasny serwer.PRYWATNY SERWER TO NIE PIRACKI.Odnosze wrazenie, ze swiecie jestes przekonany swoich racji zeby nie wyszla na wierzch niewiedza

ja prosiłem o przykład firmy, która zezwala na funkcjonowanie PIRACKICH serwerów ich gier (możesz przeczytać jeszcze raz, żeby się upewnić), a Ty mi mówisz, że open source mmorpg zezwala na stawianie PRYWATNYCH. Ja mam problem, czy Ty?

Pirackie serwery zawsze były pewną "niszą" - ludzie, którzy decydowali się na nich grać, po prostu trzymali się danego serwera i nie latali po całej sieci głosząc, że to robią. No może poza samymi twórcami danego priva, którzy chcieli go wypromować ;)

Komu z graczy by przyszło do głowy, by na oficjalnych forach, czy porządnych portalach promować prywatny serwer - tam zwykle mówiono się oficjalnie o danej grze, a nie jakimś prywatnym serwerze, który:

1. Nie rzadko jest uboższą wersją globalnego.

2. Jeżeli dorównuje oficjalnemu, a autor dodaje do niego własne skrypty i nowości, to jest to już wyobraźnia danego twórcy - a co twórca to pomysł. Gra wtedy chcąc nie chcąc odbiega od oryginału. Mogą sobie tam nawet zwiększać szybkość expa itp - ale to wszystko oznacza, że nie jest to już oficjalny twór. Czyli przykładowo osoba "A" mówi o grze pewne rzeczy, po czym pojawia się gracz "B" (z priva) i stwierdza, że przecież wszystko wygląda w grze inaczej. No nie dogadają się - obaj grają w inną "grę", acz nazywa się tak samo ;] Różnica polega na tym, że ta pierwsza to legalny oryginał, a druga jest nieoficjalną kopią stworzoną przez jakiegoś gostka.. Oczywiście takowy może mieć czasem wbudowane naprawdę fajne rozwiązania, no ale skoro twórca jest taki pomysłowy, to niech może zrobi to od zera i będzie wtedy mógł śmiało się pod tym podpisywać ;) A kiedy 90+% jego gry to gotowiec, a resztę dodaje, to cóż - musi się liczyć z tym, że kiedy przyjdzie do konkretnego zarobku i komercyjnego wykorzystania serwera, to zostanie z tego rozliczony. Wtedy wystarczy wykorzystanie PODOBNEGO logo i ma lipe, a co dopiero idealna jego kopia xD? No osoba jest krótko mówiąc przegrana. Do czasu aż działa po cichu i traktuje to poniekąd jako samorozwój i pewne... ćwiczenie swoich umiejętności, to pewnie nikt się go nie przyczepi.

_________

Generalnie nie bardzo rozumiem Waszego problemu, bo zauważmy jedną rzecz: jest to portal o MMORPG, tak? Także mówi się o grach, a pisząc o samej grze, to na jakim serwerze gramy schodzi na drugi plan. Piszcie o grze, nie o serwerze, który prawdopodobnie jest namiastką gry, bądź poszedł w całkiem innym kierunku - czyli nie jest już do końca tą grą... A jak chcecie szukać ludzi do gry, to róbcie to NA FORUM SWOJEGO oryginalnego SERWERA. Gwarantuje Wam, że tam znajdziecie ich najwięcej...To takie trudne? O.o Ewentualnie w samej grze. Ale rozumiem, że łatwiej jest Wam pisać post na forum niezwiązanym z danym serwerem i czekać tygodniami na odpowiednich ludzi, niż po prostu wejść do gry i tam porozglądać się naokoło siebie za potencjalnymi kompanami do gry? Serio, tutaj nasuwa się tylko jedno stwierdzenie: "f*ck logic" Gratuluje.

Temat raczej wyczerpany. Jakiś ostateczny werdykt, osąd?

Osąd jest jasny. Ten temat nie miał sensu istniec ;) ludzie poprostu napili sobie ilosc postów :*

Skoro takie są postanowienia moderacji, to mam pewną propozycję, a mianowicie w tym punkcie:

"Umieszczanie na forum linków do lub pytań o nielegalne kopie oprogramowania, filmów, seriali, gier singlowych oraz prywatnych serwerów MMO – 1 punkt ostrzeżeń."

W części dotyczącej prywatnych serwerów dodać następującą wzmiankę: "wyłączając prywatne serwery gier, których oficjalne serwery już nie istnieją."

Myślę, że byłby to dobry pomysł z dwóch względów:

- takie serwery już nie zaszkodzą twórcom;

- gracze chcący zagrać w taką grę będą mieli po prostu łatwiejszy dostęp do informacji ich interesujących (w zakresie znalezienia pasującego serwera).

Myślę, że będzie to w tej sytuacji najwłaściwsze.

A jeśli to również nie wchodzi w grę i moderacja ma jakieś zastrzeżenia, to proszę o uzasadnienie.

Umieszczanie na forum linków do lub pytań o nielegalne kopie oprogramowania, filmów, seriali, gier singlowych oraz prywatnych serwerów MMO – 1 punkt ostrzeżeń.

Wycinek z regulaminu.

Gdzieś tam kiedyś było, ktoś to sensownie uzasadniał. Że prywatne serwery są jak jakieś pirackie wersje gier single player, że niekorzystnie wpływają na rynek gier MMO, bo kradną graczy i inne cuda na patyku. Miałoby to sens. Jednakże proponuję aby znieść ten punkt regulaminu, w odniesieniu do gier, które już umarły.

Uzasadnienie:

  • Prywatne serwery owszem, mogą być utrapieniem. Przykładem tego może być (zmarłe śmiercią naturalną) Rusty Hearts. Ostatnio poruszana sprawa priva, poszukiwanego przez jednego z użytkowników. Jak priv może być szkodliwy dla czegoś, co jest martwe? Nijak to nie szkodzi, a na pewno nikt pretensji mieć nie będzie - o coś, co w kulturze graczy MMO jest w zasadzie standardem. Albo przykład Metin, Tibia. Te gry bez privów i OTSów by zdechły cztery lata temu. Zresztą nie znam żadnego gracza Tibii, kto by znał kogoś, kto nie grałby na żadnym otsie. Jest on absolutnym standardem.
  • Powinno się moim zdaniem nieco bardziej przyjrzeć się każdemu z privów, jaki pojawi się na forum. Wiadomo, byle śmiecie od razu usuwać bezpowrotnie. Ale czemu blokować dostęp do jedynej możliwej alternatywy dla gry, która umarła, albo żyje z privów? Takie MU. Ciekawe jaki procent graczy MU nigdy nie grało na privie.
  • Często gra nie pada przez słabą jakość. Czasami winić można wydawców i ich politykę. Czemu nawet wtedy karać chętnych do gry ludzi tego typu cenzurą?

Krótko: Ograniczyć cenzurę o privach. Nie mówię tu o ogólnej tolerancji. Ale na prawdę o odrobinę uwagi dla każdego z nich. Niech ta reguła będzie w miarę elastyczna i przyjazna graczom.

Za wszelakie błędy stylistyczne, czy drobne błędy w logice przepraszam. Jestem po ośmiu godzinach szkoły, wymiotuję i nie mogę zasnąć. A próbuję zebrać myśli do kupy.