1. Gear robi przerażająco dużą różnicę w PvP. W dungeonach masz po prostu pewien próg, który musisz osiągnąć aby go wykonać(zwykle tak samo niski jak poziom trudności dungeonów). Żeby zrobić world bossy nie potrzebujesz żadnego gearu jako DPS, jako tank wypas gear; im lepszy gear ma healer tym trudniej wyczerpać manę.
2. Po wbiciu max levela postaci i 3 wybranych na początku drzewek umiejętności; masz możliwość wyexpienia wszystkich drzewek umiejętności. Po za skillami są jeszcze profesje, ale wszystko kiedyś się kończy. Jak szybko? zależy od Twojego tempa. Tempo graczy w archeage jest zabójcze(mówię z perspektywy osoby pracującej do 18:00)
3. Jeśli nie przeszkadza Ci, że będziesz odstawał w PvP to można w ten sposób grać. Oprócz daily questów są także eventy, które są o określonych godzinach. Nie musisz ich wykonywać, ale dają określone profity. Z racji tego, że są daily to opuszczony event pozwala innym wyprzedzić Cię w pozyskaniu tych profitów.
4. Raz jeszcze, jak dużo siedzisz to łatwo. Wyszukujesz działkę, której kończą się podatki i o określonej godzinie przychodzisz przejąć miejsce. Jeżeli są wolne miejsca na działki no to przychodzisz i stawiasz. Domek trochę kosztuje, o wiele więcej niż postawienie farmy. Za wartość materiałów potrzebnych do budowy domku można sobie kupić dobrą broń.
PS. Od długiego czasu nie widziałem kolejki na Rangorze.
Kiedy zniknęła mi działka to na jakąkolwiek odpowiedź supportu czekałem >24h.
Szybkość zarobku na patrona zależy od Twojego czasu poświęconego na grę, ale nie jest szczególnie trudnym zdobyć 2 apexy w ciągu miesiąca.
Boty są, ale są o wiele gorsze glitche bugi radary etc. Ogólnie syf, jak to Ci przeszkadza to nie włączaj gry.
Kiedy dołączyłem do gildii na rangorze założonej przez polskiego oszusta, okazało się, że gość ma czita na usunięcie wody i mgły, która jest podczas nurkowania. Dodatkowo program podświetlał przedmiot za który bez większego wysiłku możesz otrzymać 1000g(~4 apexy). Boty w archeage to już nie tylko zostawianie programu na spocie do bicia mobków, ale programy, które mają waypointy i potrafią expić postać. Są też prostsze, takie, które za Ciebie zasadza, zbiorą farmę; kupią nasionka i znów zrobią to samo. Jeden z haxów mówił, że jakiś fajny pakiet można wyrwać za 15$.
Gra jest specyficzna, niby obiektywnie patrząc uważam, że nie warto w nią grać; ale i tak ją odpalam. Ja gram, bo mam fajną ekipę. Gdybym miał w to grać sam to tydzień temu bym skończył, bo wtedy zacząłem odczuwać nudę.