Osy

Witam was bardzo serdecznie :)

Na sam początek powiem, że jestem uczulony na jad os i mam lęk przed tymi stworzeniami...

Ostatnimi czasy zauważyłem, że przyszła wiosna (wow) co skutkuje występowaniem różnego rodzaju latających robaczków, w tym os... Przez to, że się ich boję to łatwiej je wypatruje i zauważyłem, że ostatnimi czasy często występują w okolicy mego okna, które latem jest prawie zawsze otwarte. Niby nic, ale widzę, że wlatują do specyficznej dziurki w futrynie okna. Mam wrażenie, że robią tam gniazdo! Mam sąsiada "naukowca" i porzyczyłem od niego kamerę termowizyjną. Po właczeniu i okazało się, że w futrynie mam ciepłego spota o średnicy prawie 10cm... Różnica była troche widoczna (gdzieś o 3°C od reszty). I teraz pytanie do was. Co mam z tym zrobić?... Wole dmuchać na zimne. Wezwać jakiegoś fachowca ? Ile to będzie kosztować? Może straż pożarna ? Albo jakiś indywidualny sposób usunięcia gniazda ?

Proszę o porady

Pozdrawiam.

Zakleić wlot? Chyba najlepsze rozwiązanie. Pamiętam jeszcze za małolata jak tynkowano mój dom rodzinny, był zbudowany z pustaków, w których były szczeliny, osy zrobiły sobie gniazdo o średnicy około 50cm wewnątrz kanalików. Budowlańcy odpalili sprzęt do natrysku tynku i tyle zostało po osach hehe

Nie unikniesz niebezpieczeństwa, możesz kupić różnego rodzaju odstraszacze, ale na dłuższą metę to nie działa. Os, pszczół jest z roku na rok mniej, ginący gatunek, dla ciebie lepiej dla nas nie. Możesz zmienić podejście, i stwierdzić iż one są jednak przydatne, zapylają kwiaty, dają miód. Dla mnie uciążliwsze są komary, te dają w kość. A osa to osa.

Jeżeli jest tam gniazdo to straż pożarna załatwi sprawę. U mnie kiedyś na strychu było gniazdo szerszeni, przyjechała straż popryskała jakimś dymem, zabrali gniazdo i tyle ich widziałem. A skoro jesteś uczulony na jad os to nie ma co ryzykować choć przyznam, że osy nie są zbyt agresywne. Co innego te szerszenie jak mnie w szyje yebnął to tak mi spuchła, że masakra do tego od razu dostałem gorączki i przez 4 dni z domu nie wychodziłem. A skoro tam wlatują to łatwo jest to zakleić czymś.

Wydaje mi się, że gdy przyjedzie straż to wyśmieje mnie, że wzywam ich dla takiej drobnostki. :P Zaklejenie dziury jakąś pianką izolacyjną chyba będzie najlepszym wyjściem. Co o tym sądzicie ? Nie przegryzą się ?

Wyśmieje cie? Bzdura. Nie gadaj i wzywaj ich. Nie kuś losu. Ale oczywiście to twoja decyzja.

Możesz spróbować je zaczadzic dymem po prostu. osy czy pszczoły nie nawidza dymu. Albo straż pożarna, to by było najpewniej. Oni nie mogą zignorować wezwania a zwłaszcza jak masz uczulenie.

Dobra, dzięki za porady :) Jutro postaram się tym zająć. Poinformuję was jutro o wynikach.

Zmienić podejście? Człowieku, on jest na nie uczulony.

Tak, straż pożarną można wezwać i nie będą robić jakiś problemów.

W moim domku były problemy z pszczołami. Raz, jak było lato, wszystkie wyleciały na zewnątrz i wesolutka chmara latała sobie wokół dachu. Dzięki zaklejeniu dziury, nie wlatywały już do domu. Problem był jednak nadal. Po znajomości poprosiliśmy o pomoc pszczelarza i ich się pozbył. Tylko że to raczej nie wypali z osami. U mnie jest taki problem, że w ogródku i w sąsiedztwie jest bardzo dużo kwiatów, więc pszczółki zakładają sobie tutaj gniazda no i osy też są zmorą, bo przesiadują gromadami na gruszkach.

Tak więc dzwoń po straż pożarną, oni ci to usuną. Później tylko zakleić dziury, żeby nie przylazły kolejne.

@down

Nie przeczytałeś, co napisałeś w pierwszym poście, nie?

Tak wybijmy całą naturę bo nam to przeszkadza ;). A zaś dziwią iż po poznaniu dizki latają, a co do tematu jeśli gniazdo straż pożarna usunie jeśli pojedyncze sztuki, to to oleją ;).

Aww yeah. Straż w niecałe 20 min usuneła gniazdo.

Jeszcze raz dzięki za pomoc.

Temat do zamknięcia. :)

@DeimonD

No tak, lepiej żeby żył w strachu z możliwością problemów ze zdrowiem a nawet jego utratą. Gratuluję inteligencji -.-'

Jak mówią, straż pożarna się tego pozbędzie. Pozostaje jeszcze zaczadzenie, ale skoro jesteś uczulony to lepiej byś sam tego nie robił ;)

Miałem problemy z osami i pszczołami , na moim podwórku w pustaku zrobiły sobie gniazdo skubane i było ich tam troche....straż przyjechała i zakleiła dziure ...a za 2 razem jak pszczoły zrobiły sobie ul w mojej szopce wezwaliśmy fachowców, którzy przyszli specialnie ubrani itp. i wzięli ze sobą takie pojemniczki z których wydobywał się dym i to dosyć intensywnie po czym przyłożyli to do ula i nagle wszystkie pszczoły schowały się w głąb ula co stanowiło dla nich śmierć bo zostały zaczadzone.

No to zamykamy.

Witam was bardzo serdecznie :)

Na sam początek powiem, że jestem uczulony na jad os i mam lęk przed tymi stworzeniami...

Ostatnimi czasy zauważyłem, że przyszła wiosna (wow) co skutkuje występowaniem różnego rodzaju latających robaczków, w tym os... Przez to, że się ich boję to łatwiej je wypatruje i zauważyłem, że ostatnimi czasy często występują w okolicy mego okna, które latem jest prawie zawsze otwarte. Niby nic, ale widzę, że wlatują do specyficznej dziurki w futrynie okna. Mam wrażenie, że robią tam gniazdo! Mam sąsiada "naukowca" i porzyczyłem od niego kamerę termowizyjną. Po właczeniu i okazało się, że w futrynie mam ciepłego spota o średnicy prawie 10cm... Różnica była troche widoczna (gdzieś o 3°C od reszty). I teraz pytanie do was. Co mam z tym zrobić?... Wole dmuchać na zimne. Wezwać jakiegoś fachowca ? Ile to będzie kosztować? Może straż pożarna ? Albo jakiś indywidualny sposób usunięcia gniazda ?

Proszę o porady

Pozdrawiam.