Oglądałem sobie ESL Overwatch i...jakoś nie wiem czym komentatorzy się tak ekscytują, akcje nie są zachwycające i podobne jak nie lepsze można zobaczyć w grze z randomami podczas normalnej gry. Nie widzę też wielkiej różnicy w skillu między tym co widziałem na streamie i tym co widzę na co dzień podczas gry. Komentatorzy orgazmują ze szczęścia kiedy McCree zabije 3 graczy z ulta, ojej, a co się dzieje jak Zaria złapie swoim Q kilku graczy. Meh, strasznie nudno się to ogląda. Co wy sądzicie? No i bonusik w postaci zdjęcia, patrzcie na czat. Te śmieszki.
Po jakimś wcześniejszym turnieju miałem te same odczucia. Seagull w pewnej chwili miał wiecej oglądających a pula turnieju 100k ^^