Pierwszy kwartał 2011 r. Podsumowanie by guru

Pierwszy kwartał 2011 r. można nazwać spokojnym, schematycznym i powtarzalnym. Twórcy rzadko kiedy, decydują się na premierę swojego dzieła w okresie styczeń-marzec, jednak jeśli już to zrobią, jest to naprawdę gruby, popularny i ciekawy projekt. Warto wspomnieć poprzednie lata, gdzie byliśmy świadkami debiutu WonderKing lub Runes of Magic. I w tym roku tradycja została podtrzymana, jednak znacznie częściej byliśmy zasypywani różnego rodzaju zapowiedziami i nowymi materiałami z nadchodzących hitów. Zapraszam do mojego, autorskiego podsumowania pierwszego kwartału na rynku MMORPG.

beznazwy2hb.png

Największy sukces: Forsaken World

forsakenworldvampires2.jpg

Bez wątpienia „palma pierwszeństwa” w tym roku należy do Forsaken World. Osiem od zapowiedzi gry i cztery miesiące od rozpoczęcia testów, Perfect World Entertainment zdecydował się oddać swój projekt do publicznego użytku. Towarzyszyła temu niecodzienna sytuacja, bo najpierw premierę wyznaczono na 23 marca, by po paru dniach... przyśpieszyć start i ruszyć ósmego dnia miesiąca. Tysiące komentarzy, setki wpisów na forum i (zaryzykuję stwierdzenie) miliony przed ekranami śledziło poczynania FW, by już po paru dniach gra stała się najpopularniejszym i najbardziej zaludnionym produktem PWI. Szum medialny nie ominął i naszego serwisu, gdzie chętnych do gry i późniejszego założenia własnej gildii było ponad 300 użytkowników. Miałem okazję grać podczas pierwszych minut, i zarówno Team Speak 3, jak i Ventrilo pękały w szwach. Jest to najlepsza rekomendacja tego, jak dużo osób czekało na premierę Forsaken World. Rozgrywka także daje radę i FW można śmiało porównywać do najlepszych gier PWI, na czele z legendarnym Perfect World i Battle of the Immortals.

Największa porażka: Faxion Online, Ruined Online

faxiononlinefoszerepben.jpg

Do samego końca nie mogłem się zdecydować, jakie gry zasługują na miano FAIL’u roku, ale ostatecznie postawiłem na dwa tytuły – Ruined oraz Faxion Online. Skrajnie różne, osadzone w innym czasie, klimacie i rozgrywce, łączy jednak jeden wspólny cel – są całkowicie niegrywalne i pozbawione jakiegokolwiek sensu.

Ruined Online od pierwszego zdjęcia, filmiku i informacji wróżono spektakularny sukces. Mało kiedy zdarza się przecież, by wyprodukować 100% strzelankę, dostępną wyłącznie w oknie przeglądarki. Graficznie – dzieło Bigpoint – nie ustępowało kilkuletnim tytułom, ale to nie oprawa wizualna, a miejsce rozgrywki miało gwarantować unikalność i rewolucyjność gry. Epickie potyczki w więzieniu Alcatraz lub na Golden State w San Francisco – brzmi znakomicie... i na tym pozostańmy. Z zapowiadanego hitu, wyszedł zwyczajny kit, który w pierwszy dzień Open Bety miał 5 aktywnych serwerów, na których grało czterech graczy. To ma być epickość? Dajcie spokój...

Faxion Online wypada znacznie lepiej od poprzednika, ale wciąż jest to ogromny zawód, zarówno w moich, jak i tysiącach innych oczu. Również miało być epicko i unikalnie, z odwieczną walką Nieba i Piekła, gdzie w tle mamy wątek fabularny na podstawie 7 Grzechów Głównych. Czar prysł, gdy przyszedł czas premiery (też nietrafiony, bo kilkanaście godzin po Forsaken World), a gracze zobaczyli zwykłego, brzydkiego i niegrywalnego MMORPG. Walka trwa tutaj niemiłosiernie dłuugo, a animacje postaci wołają... o pomstę do nieba. Paradoks, co nie? No właśnie, taka anielska pomoc przydała by się dziełu UTV True Games, bo Faxion Online zapowiada się na długo żywotnego MMORPG. Rozgrywka musi się zmienić, bo za kilka miesięcy będziemy z – uśmiechem na twarzy – żegnać ten słabiutki tytuł.

Największe zaskoczenie: Runes of Magic w przeglądarce

facebookrom.jpg

O ile „upchanie” GodsWar Online do okna przeglądarki, który waży kilkaset megabajtów jakoś można sobie wyobrazić, to przekonwertowanie Runes of Magic już nie. Nie mam pojęcia, pomysłu i w ogóle brak mi słów – jakim cudem Frogsterowi, a raczej firmie do tego wyznaczonej, udało się wykonać tę "misję niemożliwą". Jedno jest jednak pewne. Już za kilka miesięcy, wejdziemy sobie na naszego, kochanego Facebooka i odpalimy RoM’a w swoim okienku, nie martwiąc się, że dostaniemy okrojoną wersję lub nieudany klon gry. Ciekaw jestem tylko jednego, czy decyzja o browserowej wersji zapadła ze względu na słabnącą populację graczy, czy Frogster chce rozszerzyć nowe – niezbadane dotąd – tereny na rynku. Poczekamy, zobaczymy i ocenimy. Być może Runes of Magic via www stanie się prekursorem i w najbliższych latach będziemy świadkami kolejnych „transformacji”. Któż z nas nie chciałby zagrać w Perfect World, CABAL Online za pomocą np. Google Chrome?

Największy zawód: GameHI rezygnuje z Dekaron 2 na rzecz Sudden Attack 2

dekaron2a.jpg

Z jednej strony możemy być wściekli na GameHI, jednak zauważmy, że Sudden Attack to obecnie jeden z najpopularniejszych MMOFPS’ów na rynku azjatyckim. Nic więc dziwnego, że firma postawiła na żołnierzy, a nie kolejnych Bagi Warrior’ów. Azjaci się pewnie cieszą, ale my Europejczycy, jak i Amerykanie mamy inną mentalność „grową” i wolimy zagrać w pełnoprawnego MMORPG, niż postrzelać kilka głów na serwerze. Szkoda. Miejmy tylko nadzieję, że po zakończeniu prac na SA2, GameHI zakasa rękawy i stworzy drugą część Dekarona, której pierwsza (łącznie z 2Moons) wciąż posiada miliony oddanych fanów na całym świecie.

Najlepsza zapowiedź: Darkness and Light

darknesslight.jpg

Bardzo trudno było wybrać tę „jedyną”, podczas gdy zapowiedziane zostały takie hity jak: CABAL 2, MU Online 2, czy chociażby Core Blaze. Wszystkie, wspomniane gry to jednak dobrze nam znane przygody, które nie oferują zbyt wiele innowacyjności, no chyba, że taką nazwalibyśmy lepszą grafikę lub nowe postacie. Darkness and Light okazał się znacznie ciekawszy, głównie ze względu na swoje fabularne korzenie i pełnoprawność RPG’ową. Na rynku nie mamy chociaż malutkiej części imitacji tego, co zobaczymy w DnL. Wystarczy wymienić wątki polityczne, możliwość posiadania własnej ziemi, handel, warunki pogodowe wpływające na zachowanie NPC, a przekonamy się, że mamy do czynienia z niepowtarzalnym MMORPG. Dla jednych może to być sequel Dark and Light, jednak – jak sami twórcy oznajmili – będzie to w 99% NOWA gra, nie mająca nic wspólnego z projektem sprzed paru lat. Oczywiście trudno jest wyrokować to po paru zdjęciach, tym bardziej, że dostaliśmy tylko concept arty. Rozgrywka, jak i sam gameplay może wyglądać znacznie inaczej. Nie mówię, że gorzej, ale nie napalajmy się zbytnio, bo rozczarowanie może być jeszcze większe. Podsumowując, spośród kilkunastu zapowiedzi nowych gier, to jednak Darkness and Light wygląda najbardziej „apetycznie”.

Jak dla mnie - bomba. Takich tekstów potrzeba. :)

Ejjj guru pokazuje mi fakolca. Żądam satysfakcji!! :)

Ejjj guru pokazuje mi fakolca. Żądam satysfakcji!!

Satysfakcji ? A nie przypadkiem rekompensaty ?

Co do tekstu to bardzo dobry. Dodałbym jeszcze najbardziej wyczekiwaną grę i umieścił tam GW2 ^^.

@UP zgadzam się.

@Top

Nie wiem czy FW zasłużył na swoje miano, bo IMO jest to dość denna gra (w sumie po prostu nie mój klimat), ale miałbym problem aby poszukać tam zamiennika(Oprócz mojego ♥ Iris Online, ale to, że Ja je bardzo lubię, nie znaczy, że zasługuje miano najlepszego sukcesu - chociaż niemały nie jest).

Osobiście "Największy zawód", dla mnie akurat nie jest zawodem, miałbym tam też kilka inncyh pozycji.

Z resztą się jak najbardziej zgadzam.

Tekst napisany czytelnie, przyjemnie się przegląda, i krótko mówiąc: Dobra robota Guru ;)

Akurat GW2 nie ma nic wspólnego z pierwszym kwartałem tego roku, no chyba, że chodzi Wam o kilka nowych filmików. Co do sukcesu - nie było wątpliwości. Forsaken World "rzondzi". Iris Online wydany został w listopadzie tamtego roku:)

Ja bym do faillów dodał jeszcze Waren Story.

Poza tym tekst (jak zwykle) fantastyczny.

Bardzo dobre podsumowanie zgadzam się w 23%.

Największy sukces: Forsaken World

Tutaj powinien być Rift

Jeśli już to DC Universe Online, które - dosłownie - znikało z półek. Przeczytaj jednak tytuł strony głównej "Darmowe MMORPG", a zrozumiesz, dlaczego umieściłem FW, a nie płatnego MMO. Ponadto jest to głupie porównanie, bo większość gier P2P jest lepsza od F2P razem wziętych:_

Ja bym do faillów dodał jeszcze Waren Story.Poza tym tekst (jak zwykle) fantastyczny.

Popieram. Ja osobiście zawiodłem się na Forsaken World, oczekiwałem czegoś lepszego - ale wśród premier pierwszego kwartału tego roku na próżno szukać lepszego tytułu.

Zauważmy jednak, że Waren Story to zaledwie pierwsza część CBT, która miała na celu sprawdzenie pojemności serwerów i trwała 4 dni:) Wszystko może się jeszcze zmienić - na lepsze.

Jeśli już to DC Universe Online, które - dosłownie - znikało z półek. Przeczytaj jednak tytuł strony głównej "Darmowe MMORPG", a zrozumiesz, dlaczego umieściłem FW, a nie płatnego MMO. Ponadto jest to głupie porównanie, bo większość gier P2P jest lepsza od F2P razem wziętych:_

Jak tylko darmowe to wywal gry P2P z listy,i nie pisz o nich newsów.

Co z tego że DC znikał z pólek? Warhammer Online też znikał,a jak teraz wygląda tam sytuacja wiadomo.

kthxbye

W takim razie podsumowanie można sobie darować bo wszędzie będzie siedziała gra P2P, no może za wyjątkiem najgorszego tytułu...

To w takim bądź razie można robić podsumowania P2P i F2P.

Lub Gier p2p, shooterów mmo, mmorts'ów i również innych gatunków. Aktualnie na rynku płatnych mmo nie dzieje się najwięcej, w czym tu więc podsumowanie? Owszem, ale roczne.

FW sukces? Raczej "sukces" po pierwszym szale na tą gre, większosć zauważyła: polityka PW wiecznie żywa( jak komuch Lenin). Pay albo nie graj, gra na free nudzi sie juz kolo 40 lvlu, ale co tam chwalmy Pana.Nad FW moglbym sie znecac godzinami ale po co, wiekszosc z was znie bije downa za to ze powie do was ch. I tak nalezy traktować tą gre

Gry PWI Entertaiment podobają mi się z pierwszego uroku. Mają dobre wrażenie z pierwszego uroku potem co raz gorzej i "nudniej" miałem tak z każdą grą tego studia. Nie różnią się praktycznie niczym ten sam silnik, schemat i w każdej produkcji brakuje czegoś.

Gry PWI Entertaiment podobają mi się z pierwszego uroku. Mają dobre wrażenie z pierwszego uroku potem co raz gorzej i "nudniej" miałem tak z każdą grą tego studia.

jak czytam 'to' co napisałeś, to mam ochotę walnąć baranka o ścianę...

Pierwszy kwartał 2011 r. można nazwać spokojnym, schematycznym i powtarzalnym. Twórcy rzadko kiedy, decydują się na premierę swojego dzieła w okresie styczeń-marzec, jednak jeśli już to zrobią, jest to naprawdę gruby, popularny i ciekawy projekt. Warto wspomnieć poprzednie lata, gdzie byliśmy świadkami debiutu WonderKing lub Runes of Magic. I w tym roku tradycja została podtrzymana, jednak znacznie częściej byliśmy zasypywani różnego rodzaju zapowiedziami i nowymi materiałami z nadchodzących hitów. Zapraszam do mojego, autorskiego podsumowania pierwszego kwartału na rynku MMORPG.

beznazwy2hb.png

Największy sukces: Forsaken World

forsakenworldvampires2.jpg

Bez wątpienia „palma pierwszeństwa” w tym roku należy do Forsaken World. Osiem od zapowiedzi gry i cztery miesiące od rozpoczęcia testów, Perfect World Entertainment zdecydował się oddać swój projekt do publicznego użytku. Towarzyszyła temu niecodzienna sytuacja, bo najpierw premierę wyznaczono na 23 marca, by po paru dniach... przyśpieszyć start i ruszyć ósmego dnia miesiąca. Tysiące komentarzy, setki wpisów na forum i (zaryzykuję stwierdzenie) miliony przed ekranami śledziło poczynania FW, by już po paru dniach gra stała się najpopularniejszym i najbardziej zaludnionym produktem PWI. Szum medialny nie ominął i naszego serwisu, gdzie chętnych do gry i późniejszego założenia własnej gildii było ponad 300 użytkowników. Miałem okazję grać podczas pierwszych minut, i zarówno Team Speak 3, jak i Ventrilo pękały w szwach. Jest to najlepsza rekomendacja tego, jak dużo osób czekało na premierę Forsaken World. Rozgrywka także daje radę i FW można śmiało porównywać do najlepszych gier PWI, na czele z legendarnym Perfect World i Battle of the Immortals.

Największa porażka: Faxion Online, Ruined Online

faxiononlinefoszerepben.jpg

Do samego końca nie mogłem się zdecydować, jakie gry zasługują na miano FAIL’u roku, ale ostatecznie postawiłem na dwa tytuły – Ruined oraz Faxion Online. Skrajnie różne, osadzone w innym czasie, klimacie i rozgrywce, łączy jednak jeden wspólny cel – są całkowicie niegrywalne i pozbawione jakiegokolwiek sensu.

Ruined Online od pierwszego zdjęcia, filmiku i informacji wróżono spektakularny sukces. Mało kiedy zdarza się przecież, by wyprodukować 100% strzelankę, dostępną wyłącznie w oknie przeglądarki. Graficznie – dzieło Bigpoint – nie ustępowało kilkuletnim tytułom, ale to nie oprawa wizualna, a miejsce rozgrywki miało gwarantować unikalność i rewolucyjność gry. Epickie potyczki w więzieniu Alcatraz lub na Golden State w San Francisco – brzmi znakomicie... i na tym pozostańmy. Z zapowiadanego hitu, wyszedł zwyczajny kit, który w pierwszy dzień Open Bety miał 5 aktywnych serwerów, na których grało czterech graczy. To ma być epickość? Dajcie spokój...

Faxion Online wypada znacznie lepiej od poprzednika, ale wciąż jest to ogromny zawód, zarówno w moich, jak i tysiącach innych oczu. Również miało być epicko i unikalnie, z odwieczną walką Nieba i Piekła, gdzie w tle mamy wątek fabularny na podstawie 7 Grzechów Głównych. Czar prysł, gdy przyszedł czas premiery (też nietrafiony, bo kilkanaście godzin po Forsaken World), a gracze zobaczyli zwykłego, brzydkiego i niegrywalnego MMORPG. Walka trwa tutaj niemiłosiernie dłuugo, a animacje postaci wołają... o pomstę do nieba. Paradoks, co nie? No właśnie, taka anielska pomoc przydała by się dziełu UTV True Games, bo Faxion Online zapowiada się na długo żywotnego MMORPG. Rozgrywka musi się zmienić, bo za kilka miesięcy będziemy z – uśmiechem na twarzy – żegnać ten słabiutki tytuł.

Największe zaskoczenie: Runes of Magic w przeglądarce

facebookrom.jpg

O ile „upchanie” GodsWar Online do okna przeglądarki, który waży kilkaset megabajtów jakoś można sobie wyobrazić, to przekonwertowanie Runes of Magic już nie. Nie mam pojęcia, pomysłu i w ogóle brak mi słów – jakim cudem Frogsterowi, a raczej firmie do tego wyznaczonej, udało się wykonać tę "misję niemożliwą". Jedno jest jednak pewne. Już za kilka miesięcy, wejdziemy sobie na naszego, kochanego Facebooka i odpalimy RoM’a w swoim okienku, nie martwiąc się, że dostaniemy okrojoną wersję lub nieudany klon gry. Ciekaw jestem tylko jednego, czy decyzja o browserowej wersji zapadła ze względu na słabnącą populację graczy, czy Frogster chce rozszerzyć nowe – niezbadane dotąd – tereny na rynku. Poczekamy, zobaczymy i ocenimy. Być może Runes of Magic via www stanie się prekursorem i w najbliższych latach będziemy świadkami kolejnych „transformacji”. Któż z nas nie chciałby zagrać w Perfect World, CABAL Online za pomocą np. Google Chrome?

Największy zawód: GameHI rezygnuje z Dekaron 2 na rzecz Sudden Attack 2

dekaron2a.jpg

Z jednej strony możemy być wściekli na GameHI, jednak zauważmy, że Sudden Attack to obecnie jeden z najpopularniejszych MMOFPS’ów na rynku azjatyckim. Nic więc dziwnego, że firma postawiła na żołnierzy, a nie kolejnych Bagi Warrior’ów. Azjaci się pewnie cieszą, ale my Europejczycy, jak i Amerykanie mamy inną mentalność „grową” i wolimy zagrać w pełnoprawnego MMORPG, niż postrzelać kilka głów na serwerze. Szkoda. Miejmy tylko nadzieję, że po zakończeniu prac na SA2, GameHI zakasa rękawy i stworzy drugą część Dekarona, której pierwsza (łącznie z 2Moons) wciąż posiada miliony oddanych fanów na całym świecie.

Najlepsza zapowiedź: Darkness and Light

darknesslight.jpg

Bardzo trudno było wybrać tę „jedyną”, podczas gdy zapowiedziane zostały takie hity jak: CABAL 2, MU Online 2, czy chociażby Core Blaze. Wszystkie, wspomniane gry to jednak dobrze nam znane przygody, które nie oferują zbyt wiele innowacyjności, no chyba, że taką nazwalibyśmy lepszą grafikę lub nowe postacie. Darkness and Light okazał się znacznie ciekawszy, głównie ze względu na swoje fabularne korzenie i pełnoprawność RPG’ową. Na rynku nie mamy chociaż malutkiej części imitacji tego, co zobaczymy w DnL. Wystarczy wymienić wątki polityczne, możliwość posiadania własnej ziemi, handel, warunki pogodowe wpływające na zachowanie NPC, a przekonamy się, że mamy do czynienia z niepowtarzalnym MMORPG. Dla jednych może to być sequel Dark and Light, jednak – jak sami twórcy oznajmili – będzie to w 99% NOWA gra, nie mająca nic wspólnego z projektem sprzed paru lat. Oczywiście trudno jest wyrokować to po paru zdjęciach, tym bardziej, że dostaliśmy tylko concept arty. Rozgrywka, jak i sam gameplay może wyglądać znacznie inaczej. Nie mówię, że gorzej, ale nie napalajmy się zbytnio, bo rozczarowanie może być jeszcze większe. Podsumowując, spośród kilkunastu zapowiedzi nowych gier, to jednak Darkness and Light wygląda najbardziej „apetycznie”.