Chłopie, nie błaźń się.
Jest różnica jak w Wowie masz godzinkę i sobie zrobisz 2 dungeony albo kilka bossów na raidzie lub zagrasz troche arenek, a jest różnica jak w BDO przez całą godzine napierdalasz moby na spocie klikając ciągle jedną rotacje.
Chłopie, nie błaźń się.
Jest różnica jak w Wowie masz godzinkę i sobie zrobisz 2 dungeony albo kilka bossów na raidzie lub zagrasz troche arenek, a jest różnica jak w BDO przez całą godzine napierdalasz moby na spocie klikając ciągle jedną rotacje.
Tak
Polecam Diablo 4. MMORPG to gry dla nołlajfów
Powiem tak, gra sama w sobie jest świetna (np nie podoba mi się spsób ulepszania equ ale to moje zdanie).
Chcesz grindować ? Rób to,
chcesz pływać po ocenia i ograniczać liczbę gatunków morskich ? pewka,
chcesz rozwiajć łowiectwo czy zbieractwo i mieć wywalone na grind ? jedziesz.
Jeżeli znajdziesz aspekt gry który do Ciebie przemawia to ta godzina spokojnie Ci wystarczy. Grunt to nie nastawiać się na gear score ale czerpać fun z tego co robisz. Gram z przerwami dłuższymi już kilka lat i dalej nie mam 700 gear score gdyż mam na to wywalone. Chcesz się odciąć po robocie - stary, nie znajdziesz lepszego badziewia pod względem systemu walki i efektowności.
To mi wygląda na wypowiedź kogoś, kto w BDO nie grał tylko sie nasłuchał stereotypów i opowieści z bloga. BDO to nie tylko grind, znam ludzi, którzy śpią na bilionach / miliardach z makro lifeskilla, sea contentu i hodowli koni.
Dobrym przykładem jestem ja, posiadam cztery konta w tym jedno na PS. Jedno z tych kont, to moje główne konto z gsem 700++ na mainie i tu faktycznie było grindowane, bo lubie grind, inne konto to twinkowe konto 60, które już tutaj na blogu zostało zaorane przez hejterów, którzy zostali przećwiczeni na AoS’ie. Na tym smurfowym koncie mam ninje i zarabiam dzisiątki bilionów na AoS’ie samym i niczym innym. Nawet story nie mam ukończonej na nim, jestem na etapie Valencii, na początku w okolicach Sand Grain Bazaar, a konto posiada już dwa lata tylko jest używane do nisko lvlowego PvP - zero grindu. Na koncie PS, byłem pierwszą osobą z PEN’em na Nouverze na EU jeszcze w czasach Grunila, długo przed Jetiną, siedziałem na bilionach ze wszystkich aktywności poza grindem, bo zwyczajnie nie miałem kiedy iść na grind spośród wszystkich czynności, które miałem do zrobienia.
Za innych nie bede sie wypowiadał, chociaż mógłbym przytoczyć kilku znajomych, którzy minuty życia nie spędzili na grindzie a robią taki hajs, że można im pozazdrościć. Przestań siać ferment i jak nie do końca wiesz o czym mówisz, to lepiej sie wcale nie wypowiadaj. Gram w BDO od premiery jak coś, więc moja wypowiedź jest poparta doświadczeniem zebranym na trzech aktywnych kontach i jednym uśpionym - tym na konsoli. Endgame grind, to farmazon powielany przez albo noobów albo tych, którzy wcale nie znją BDO. Jest możliwy jeśli chcesz i na nim sie skupiasz, ale nie jest obowiązkowy czy konieczny do godnego życia. Dla każdego end game to coś innego, dla jednetop to grind, dla innego czat na globalu, dla jeszcze innego lifeskill, sea content, horse training etc. Ten tytuł to jeden wielki sandbox.
Zapomniałem dodać, że hunting to też masakryczne pieniądze liczone w bilionach, akurat mi sie jeden znajomy nasunął na myśl, który głównie z tego żyje, ale ma na tym wysoką masterkę. Pewnie są jeszcze inne czynności jak processing etc, ale nie bede już sie rozpisywać i na siłę wrzucać przykłady, bo ci co grają w BDO dłużej i tak dobrze wiedzą o czym mówię.
Tak ale nikt ci tej gry nie będzie tłumaczył na internecie jest pełno poradników tysiące filmów. Możesz pograć sobie sezonowa pustacią i na tym za kończyć albo grac dalej ogólnie bdo jest tak zrobione żeby dało sie grindować cały dzień w praktycznie nieskończoność albo grać co dzienie po 1-2 godziny i w sumie mieć całkiem dobre przedmioty. Co do pvp nie wybacza błędów.
jak to w bdo wszyscy zarabiają w bilionach na godzinę a niestac ich na 3x PEN Blackstar Weapon… hunting jest fajny z początku ale potem się mega nudny robi sama powtarzalność animacji i dźwięku dobija. Dla tego wiekrzosc ludzi kończy na guru 30+
W ogóle wbicie guru 30+ w czymkolwiek to już jakiś amok i błąd w matriksie
Jak szukasz czegoś odmóżdżającego, do siekania mobków, to nie lepiej zagrać w jakiś hack and slash? Bez spiny, grasz ile chcesz i jak. Interakcja z innymi raczej średnio cię interesuje to po co ci MMO.
Z h’n’s kilka fajnych jest: