To i ja mam kilka pytań. WoWa kupie na 99%, chyba, że odpowiedzi na pytania będą na tyle skrajne, że mnie zniechęcą. Pytania są trochę z innej beczki.
1. Czy grając samemu jest sens zaczynać?(wiadomo, gildia potrzebna, jednak wiele z nich wymaga stałego siedzenia na TS'ie co dla mnie, w obecnej chwili, jest niemożliwe). Nie przeszkadza mi robienie questów samemu kiedy w międzyczasie czekam na grupę żeby pójść na instancje, więc..czy gildia jest "must have"? Sam sobie odpowiem, bo logiczne jest, że z biegiem czasu jednak komunikacja jest potrzebna, ale mam wrażenie, ze do pewnego momentu każdy w party zna swoją rolę i komunikacja jest wtedy tylko w celach towarzyskich.
2. Na jakim serwerze najlepiej zacząć? Nie chodzi mi o największą ilość Polaków, chodzi mi o przystępne ceny jak i brak pustek na serwerze. Spokojnie mógłbym dołączyć do anglojęzycznej gildii.
3. Za każdym razem mam wrażenie, że jest już za późno dla nowych graczy, takich jak ja, którzy NIGDY wcześniej nie mieli kontaktu z WoWem. Ilość kontentu wydaje się tak duża, że aż za duża. Uda mi się nie ciśnąć, a jednocześnie nadrobić wszystkie instancje, rajdy i jednocześnie nadrobić lore, żeby nie zajmowało mi to dziennie połowy doby, a dodatkowo, uwaga, dobrze się bawić?
4. Czy starzy wyjadacze mnie nie zjedzą za potknięcie w instancji? Ha, chodzi mi raczej o mentalność graczy. Czy w granicach rozsądku wybaczają błędy, czy wiecznie chodzą ze spiętymi pośladkami, jak zginą, bo nie zdążę kogoś wyleczyć.
5. Właśnie..leczyć. Bardzo lubię grać supportami i logiczne było dla mnie zrobienie priesta, jednak widziałem, że i druid, mnich, paladyn jak i szaman spełniają rolę wsparcia. Po zakupie gry, kiedy mam ochotę grać w 100% supportem(no może w 99%, chciałbym móc sam zrobić quest ) opłaca się wybrać kogoś innego niż priest? (powiedzcie, proszę, że nie muszę brać druida, ta klasa jakoś mi nie siedzi).