Pogadajmy

Ciekawość nie zna granic, więc moje pytanie ile jeszcze wytrzyma sezonów lol ?. A może to już koniec ?, albo początek ?. To już leci czwarty sezon tej gry a jak widać gra nadal jest popularna. Riot, z każdym sezonem wprowadza jakieś zmiany np. w tym zmiana w jungli i na supportach. Nie dawno przecież była ewolucja na rankedach, znikło elo albo zostało ukryte, i teraz mamy ligi. Jak widać firma, robi wszystko aby utrzymać swój produkt przy życiu. A może to pozorne ukrywanie problemu : Wadą na pewno są serwery przynajmniej te europejskie. Mieliśmy przecież niesamowite lagi, a przez 2 tygodnie nie mogli rozwiązać tego problemu. Czy nowych graczy przybędzie, czy jednak odejdą do konkurencji i poszukają czegoś nowego ?. Konkurencją dla lola jest na pewno dota 2, jednak w tle pojawiają się inne gry od Blizarda, i przynajmniej od EA Games.

No właśnie na razie Lol jest liderem, tylko pytanie czy odda miejsce innemu moba ?. Przecież ile kasy zostało włożone w tą grę nie - sumy mówią same za siebie. Więc aby pokonać lidera trzeba mieć niezłe zaplecze finansowe. No wiesz CS nie miał konkurencji, w tamtych czasach a tutaj na plecach jest dota 2.

Nie jestem fanboyem żadnych z tych 2 gierek ( lol i doty 2 ) . Gram w obie od czasu do czasu i musze stwierdzić że w lol-u riot po za skinami i postaciami nie jest nic robione . Na zmiane sezonu cos nowego zafunduja i to tyle ... Wielkim wydarzeniem było dodanie 1 moba do jungli .... Patrząc na dote , gdzie wieksze patche wychodza co parę miesięcy , na pule nagród w turniejach oraz ilość ludzi jaka zaczyna do niej przybywać + oglądać streamy ( pamietam grubo ponad rok temu na mistrzostwach doty 30-40k widzow , ostatnio 300-400k gdzie dochodza do tego ludzieo gladajacy bezposrednio przez klienta gry nie twitcha ) . Tak przy okazji patrzac na "rozbudowanie samej gry " nie chodzi mi o mechaniki ale nawet o głupie mozliwosci przegladana powtorek , ogladania rozgrywek w kliencie na zywo , tworzenie wlasnych skinow postaci itd dota wyprzedza swojego rywala o lata swietlne . Reasumujac lol i tak zapewne nie upadnie gdyz jest " newbie friendly ", dota natomiast wymaga setek godzin przegranych zeby ogarnac chociaz w normalnym stopniu rozgrywke i to jets glownym czynnikiem odrzucajacym " nowych graczy " . Nie zmienia to jednak faktu ze comunity doty rosnie w mega szybkim tempie .

Dobra, zacznijmy po kolei. Zanim zacznę pisać na temat, zadam małe pytanie - myślicie że bardziej będzie to pasować do ogólnego forum MOBA? Oczywiście zakładając że wypowiadać się będą osoby które nie będą hejcić z założenia, tylko będą pisać z sensem.

Po pierwsze. Jest jeden powód, dla którego zawód "profesjonalnego gracza" jest bardzo niepewny* - gry popularne się zmieniają. Jak ktoś już podał przykłady, kiedyś rządził Q3A i UT, później CS, w tym samym czasie strasznie popularne były Starcrafty i Warcrafty, a po pewnym czasie pojawił się "nowy gatunek", który na szeroką skalę był chyba reprezentowany początkowo przez LoLa. Za jakiś czas pojawi się inny tytuł, który odbierze wielu graczy z tego tytułu. Czy to znaczy że gra umrze? Samo w sobie nie.

Po drugie, League ma problemy już w samych podstawach. Masterki, runki, broken summoner spelle, itemy, championi, siła mobków na jungle - to wszystko składa się w tej grze na balans. Jedna rzecz działa na drugą. Jak widać, czynników jest mnóstwo i dowolny z nich może diametralnie zmienić balans w grze - przykładem może być perservance jako największy przykład broken mastery czy też armor seale wśród runek (ktoś korzysta z innych?). Co jeszcze ciekawego? Zmiany w itemach, małe zmiany w champach - to wszystko może złożyć się nagle na to, że w cieniu chowa się strasznie OP champion. Mundo i Shyvana najbardziej pokazały to po wejściu nowych masterek. Skoro oni się wybili, to odkryty został Trundle jako idealna kontra. Do tego dochodzi Rene jako świetny toper. Kim jeszcze gra się w pr0 teamach na top? Niczym - to są najbezpieczniejsze picki. Dlatego gra na wysokim poziomie wydaje się nudna - meta jest bardzo stała i nic się w niej nie zmienia.

Czemu to taki problem dla LoLa? Bo inne MOBA nauczyły się na jego błędach jak z tym walczyć. I tak oto mamy Dawngate, w którym wybieramy rolę w meczu i zależnie od niej zdobywamy dodatkowego golda za to że ktoś inny lasthituje, za to że my lasthitujemy, za to że zabijamy wroga... LoL ma z tym dużo większy problem, bo musi naprawiać grę, która kiedyś wyglądała całkiem inaczej.

Nie chce mi się na chwilę obecną więcej nad tym myśleć, idę zagrać jedną partyjkę - o ironio! - w LoLa.

* - właściwie to jest ich więcej, ale upraszczam sprawę.

Wiec moim zdaniem LoL nam długo ze sceny nie zniknie... Sądzę, że będzie się utrzymywał tak długo jak WoW, a może i nawet jeszcze dłużej... Riot Games co chwilę zmieniają mechanikę, dodają nowe postacie także nie ma takiej monotonii bo co chwile jest "nowa" meta, co chwilę jakiś patch zmieniający rozgrywkę, jakieś reworki nie reworki itp, itd. Dużo by można wymieniać, także myślę, iż "dominacja" potrwa długo, tym bardziej, że popularność jest mega, a zerknijcie chociażby na takiego Starcrafta, pierw pierwsza część 12 lat, zrobili Wings of Liberty, które fajnie im wypaliło i teraz HOTS... A przypominam, że SC2 nie ma takiej popularności jak LoL na chwilę obecną, a utrzymuję się tyle lat na rynku :)

Nie zdziwiłbym się jakbym na stare lata oglądał finały lola w sezonie 30+ w telewizji... ;-)

Wszyscy wyżej /\ to takie trochę tl;dr więc po prostu napiszę swoje zdanie, zacznijmy od faktu, że rito zmienił nazwę na sezon 2014 o ile się nie mylę, co już samo wskazuje na długi pobyt na rynku, jest np. 2019 rok, sezon 9? Nowocioty przychodzą i sobie myślą o kurcze ale ta gra ma sezonów i w ogóle, a sezon 2019 to tak w miarę normalnie, po prostu, sezon 2019, o kurcze, bo mamy 2019 rok! A co do konkurencji, wszyscy konkurenci na ten moment po prostu przegrywają z lolem, a ta nowa moba co miała być od blizzarda wyszła gówniacko, po prostu uznali, że są dobrą firmą i tak będą grać (czy coś w tym stylu) i nie wyszło najlepiej, imo oczywiście.

Nowocioty przychodzą i sobie myślą o kurcze ale ta gra ma sezonów i w ogóle, a sezon 2019 to tak w miarę normalnie, po prostu, sezon 2019, o kurcze, bo mamy 2019 rok!

Wot?

Pozycja Lola w roku 2014 jest niezagrożona. Zarówno Dota jak i Lol mają kółeczka ludzi, którzy siedzą w grze i jakby tego nie nazwać moba uzależnia. Lol jest bardziej cukierkowy i przystępny (gracze Doty wytykają to jako wadę, nie mam pojęcia dlaczego), inny system rozgrywania teamfightów i dynamika zmian na mapie. Co sezon na Riot spływa krytyka za zmiany względem zeszłego sezonu, krzykacze trują, że to zniszczy grę, a ona poprostu jest inna i to dobrze wpływa na jej grywalność i przeżywalność. Czekamy na cudeńko blizzarda, napewno będzie wykonane z dużą starannością i wpłynie na rynek. Możliwości są dwie, albo będzie hitem pokroju Starcrafta 2 i stworzy ogromną scenę Esportową przeciągając zawodowców na swoją strone i kusząc OGROMNĄ kasą, a za nimi skoczymy my, zwykli śmiertelnicy. Druga możliwość jest taka, że będzie to gra przeciętna i lekko zmieni rozkład procentowy grający, zwyczajnie kradnąc po trosze graczy Doty i Lola.

Ciekawość nie zna granic, więc moje pytanie ile jeszcze wytrzyma sezonów lol ?. A może to już koniec ?, albo początek ?. To już leci czwarty sezon tej gry a jak widać gra nadal jest popularna. Riot, z każdym sezonem wprowadza jakieś zmiany np. w tym zmiana w jungli i na supportach. Nie dawno przecież była ewolucja na rankedach, znikło elo albo zostało ukryte, i teraz mamy ligi. Jak widać firma, robi wszystko aby utrzymać swój produkt przy życiu. A może to pozorne ukrywanie problemu : Wadą na pewno są serwery przynajmniej te europejskie. Mieliśmy przecież niesamowite lagi, a przez 2 tygodnie nie mogli rozwiązać tego problemu. Czy nowych graczy przybędzie, czy jednak odejdą do konkurencji i poszukają czegoś nowego ?. Konkurencją dla lola jest na pewno dota 2, jednak w tle pojawiają się inne gry od Blizarda, i przynajmniej od EA Games.