Polska a brak akceptacji i tolerancji

świat pełen takich samych, szarych ludzi byłby nudny, nawet jeśli widok kogoś innego wywołuje tylko pobłażliwy uśmiech na twojej twarzy, to i tak jest to jakaś reakcja, zauważyłeś go, ta osoba wzbudziła w tobie jakieś emocje i o to jej chyba kurde chodzi. A teraz odwróćmy sytuacje, nasz kraj stał się w końcu tolerancyjny, każdy chodzi jak chce, z majtami na głowie albo z ufarbowanymi na różowo włosami (na klacie np. ale byłby efekt :P) nikogo to nie dziwi, ludzie mijają sie na ulicy nie zaszczycając siebie nawet spojrzeniem, aż tu wychodzi facet, w garniturze, kurde! Czy on zwariował!? Teraz się można wyrażać na setki sposobów a on w takim relikcie przeszłości chodzi! I w sumie wyjdzie na to samo.

Skrytek pytał się jaki facet zakłada rurki, według mnie to prawdziwy facet ma w d*pie konwenanse, ma gdzieś dziwne spojrzenia ludzi na ulicy, ludzie mają prawo komentować w końcu to on idzie miedzy nich, a nie oni do jego chałupy, a może po prostu dziecko obrzygało mu ostatnia parę czystych spodni a teraz drze się o papu, to coby odbyt sobie nie przewiać założył byle co na dupsko i poszedł na miasto :P

Nikt nie woła za szkotami Pedały! Chociaż chodzą w kieckach, co nie?

Ach i jeszcze jedno, nietolerowanie nietolerancji jest nietolerowalne!

Są różne rurki, mój kolega nosi takie kolorowe, wąskie ale nie obcisłe. A jeśli ktoś nosi takie http://static.insomnia.pl/sb.asp?w=520&p=2/images2010/20100906164608.jpg to kiedyś powie swojej żonie "przepraszam skarbie, w młodości nosiłem nurki, przykro mi."
Moim zdaniem to starsze rodzeństwo tworzy nienawiść do pedałów. ja do 13 roku życia nienawidziłem homoseksualistów ponieważ moi bracia tak mówili.

FAIL Przecież napisałem, że powinni być ludzie dla przeciwwagi, ale każdy powinien traktować się z szacunkiem, czego Polacy już nie potrafią.

Ale ja nie odnosiłem sie do twojej wypowiedzi, a do głównego wątku tematu ;p

I nie kazdego z szacunkiem traktować nie można ... Bo jak juz powiedziałem, zaczynasz tolerować i szanować to zaczyna sie robić bafno.

Genialny przykład homoseksualizm i teraz chcą o tym uczyć w szkołach.

Drugi przykład ? Tolerowanie zachowań obckokrajowców (tak muslimów)

Nie wolno tolerować i szanować WSZYSTKICH I WSZYSTKIEGO

Ciekawe jak się obrońcą wolnosci spodoba gdy bedą mieć małe dzieci a tam bedą roweżysci nosili ten nowy strój z miejscem na fujare albo faceta w sukience całującego innego faceta teraz się zastanówcie czy naprawdę chcecie żeby wasze dzieci oglądały takie rzeczy.Co do homo według mnie to jest choroba którą powinno się leczyć bo gdyby to było normalne to mezczyzna mogł by robić dzieci przez dupe i żeby nikt nie pytał niejestem katolem w najmniejszym stopniu.

Mnie to kompletnie przeraża jak wiele osób jest w stanie pisać rzeczy tak skrajnie przesycone nienawiścią i nadal uważać się za porządnych ludzi. Po pierwsze, najważniejsze - kto ustala co jest dobre, a co nie? Religia? Przecież to wszystko kwestia podejścia i w samej religii jest dużo miejsca na nietolerancję. Państwo, otoczenie, kultura? Wszystko to przemija i w perspektywie przeszłości wszyscy jesteśmy dewiantami. Większość czy ogół? W takim razie jakieś dodatkowe punkty za styl przyznawane są za ruch w jednolitym, szarym stadzie ludzi z klapkami na oczach?

Marzy mi się, żeby każdy akceptował i szanował każdego, niezależnie od tego czy w istocie podoba mu się co druga osoba robi czy nie. W dokładnie niczym nie przeszkadzają mi ludzie chodzący w rurkach, faceci w spódniczkach, kobiety w fullcapach, biorący ślub przedstawiciele tych samych płci czy ludzie decydujący się na płci zmianę. Nie przeszkadza mi fakt, że gdzieś na świecie uprawiają seks albo całują się faceci. Nie przeszkadza mi to, że facet urodził się z widocznie kobiecą urodą i próbuje to wykorzystać jako swój atut, a nie przekleństwo. Nie tylko akceptuję, ale i popieram każdą odmienność, bo wraz z jej wyrażeniem prawie zawsze kroczy powód, a zawsze odwaga. Niektórzy ludzie ubierają się inaczej, bo potrzebują uwagi innych, a to jedyny sposób, by ją zyskać. Inni po prostu czują się atrakcyjnie w danym stroju, a to sprawia, że są szczęśliwi. Jeszcze inni są po prostu w stanie obdarzyć "tym" uczuciem jedynie osoby tej samej płci i dokładnie nic wam, jeden z drugim, do tego. Zabawne jest, że każdy jest ofiarą nietolerancji w mniejszym lub większym stopniu, a i tak każdy kolejny jest na tyle zamknięty we własnej d*pie, żeby nie wiedzieć problemu.

Są oczywiście granice i niektóre zachowanie danej grupy osób mogą być szkodliwe dla swego rodzaju rozwoju, a to już z zupełnie innych przyczyn nie w porządku. Przykładem są skrajności, czyli np. ISIS na tle muzułmanów, pedofile wśród księży, fanatycy pośród jakiejkolwiek grupy społecznej, do których można zaliczyć zarówno skrajnych katolików jak i homoseksualistów z toksycznymi poglądami. Sami nie chcielibyście być jednak prześladowani dlatego, że jesteście biali, słuchacie rapu, metalu albo podoba się wam bluzka w kolorze, który w innych czasach można by uznać za dziwkarski. Nie chcecie być oceniani na podstawie tego jakich partnerów sobie dobieracie lub katowani psychicznie za cechy, na które nie macie wpływu, bo na przykład się z nimi urodziliście. Nie chcecie być ofiarą stereotypowania i być uważanym np. za brudasa tylko i wyłącznie przez ubiór nacechowany sympatią do jakiejś metalowej kapeli, albo za tluka dlatego, że w ortalionowej zbroi i na ławce przed blokiem jest wam akurat najwygodniej. Dlaczego zatem kręcicie ten sam bicz na innych, skoro sami nie chcielibyście nim oberwać?

Marzy mi się, żeby każdy akceptował i szanował każdego, niezależnie od tego czy w istocie podoba mu się co druga osoba robi czy nie. W dokładnie niczym nie przeszkadzają mi ludzie chodzący w rurkach, faceci w spódniczkach, kobiety w fullcapach, biorący ślub przedstawiciele tych samych płci czy ludzie decydujący się na płci zmianę

Plain, straciłeś w moich oczach, jesteś bardziej naiwny niż mogłoby się wydawać. Tak nie będzie nigdy, przez zwierzęcą naturę ludzi do chęci posiadania i bogacenia się. Jeżeli nie masz takiej wspaniałej mocy aby to zatrzymać, to sobie odpuść takie gadanie. Marzenie wpływające na innych nie m prawa się spełnić.

Nie tylko akceptuję, ale i popieram każdą odmienność, bo wraz z jej wyrażeniem prawie zawsze kroczy powód, a zawsze odwaga.

Jakże szlachetne, ale znowu robisz dokładnie to samo - przypisujesz tolerancję dla osób dojrzałych. Jak świat światem, dojrzałość to umiejętność podejmowania decyzji. Każdy tutaj wypowiadający się, miejmy nadzieję, podjął decyzję o tolerowaniu czy nie tolerowaniu dewiantów seksualnych i tych, którzy ubierają się jak klauny. Dlaczego, tak z punktu widzenia człowieka pracującego - jakim w sumie jestem, mam tolerować takie bzdurne rzeczy? Preferencje seksualne są i były sprawą prywatną, tymczasem z pieniędzy podatników budujemy tęcze za parę milionów aby obwieścić całemu światu to, że facet może rżnąć faceta. Dlaczego moje 20% wypłaty poszło na podatek dochodowy, aby za moje ciężko zarobione pieniądze budowano takie obiekty, zamiast chociażby zająć się za te pieniądze w sposób normalny budową drogi na Strzemieszycach(kto mieszka obok, niech mi powie, czy to wybudowali czy rozkopują dalej), albo dokarmienie osób głodnych? Homo zaczęli traktować swoją orientację jako kartę przetargową, a to jest dopiero oznaka nietolerancji i zwyczajnej wrogości wobec hetero. Podziwiam cię, za twarde stanie przy swoim stanowisku - tyle tylko, że jesteś na straconej pozycji. Nie chodzi nam o nabijanie na pal każdego ubranego inaczej niż reszta, tylko o poszerzenie sfery prywatności. Sam w mojej pracy mam geja, 27 lat, mieszka ze swoim chłopakiem. Sympatyczny człowiek, szkoda że debil po całości, ale to inna kwestia.(Jakby kto pytał, ło że czemu. Handel proszkami w maturalnej)

Sami nie chcielibyście być jednak prześladowani dlatego, że jesteście biali, słuchacie rapu, metalu albo podoba się wam bluzka w kolorze, który w innych czasach można by uznać za dziwkarski. Nie chcecie być oceniani na podstawie tego jakich partnerów sobie dobieracie lub katowani psychicznie za cechy, na które nie macie wpływu, bo na przykład się z nimi urodziliście.

Nie chcielibyśmy i jesteśmy. KAŻDY jest piętnowany przez kogoś innego, bo nadal jesteśmy tylko zwierzętami, ssakami i nie zostanie z ciebie ani pyłek, a ludzie będą tacy sami.

Sam widząc typowych metali w płaszczach i glanach przy +25 stopni, mam ochotę zapaść się pod ziemie, że ludzie są takimi masochistami - wstyd mi za nich. Katować się ciężkim ubiorem i takim obuwiem. Przcież jego skarpetki po dniówce mogłyby by służyć jako broń biologiczna.

Co do tych cech nabytych i z jakimi się nimi urodziliśmy. Tabula rasa, biała, czysta karta. Nie nabywamy cech przy i przed porodem. Uczymy się tego od innych. Chyba, że przez genetykę ktoś ma jakąś szaloną produkcję estrogenów, to wiadomo że pójdzie do szkoły tańca zamiast grać w piłkę. Ale zdarza się to okrutnie rzadko. Całe życie się nie zmieniamy, a uczymy. Żadnych cech nie nabyliśmy przecież znikąd. Nie mów więc, że z jakimkolwiek balastem się urodziliśmy. Dlatego nie widzę powodu, dla którego by nie piętnować zachowań niemoralnych. Dlaczego miałbym, przykładowo, nie szydzić z chociażby rapu? Dresy nie bez powodu mają przypisany neonowy napis na czole "Debil".

Plain, zacznij doszukiwać się prawidłowości i nieprawidowości, bo akceptowanie wszystkiego i wmawianie sobie i innym, że nieakceptowanie jest czymś złym. Tu nie ma czegoś takiego jak zło i dobro i szala "zwycięstwa" nie przechyli się w żadną stronę nigdy. Homo zazwyczaj używają orientacji dla korzyści.

ps. chaotycznie, skończyła mi się kawa.

"Rurki Makeup" i Bóg wie co jeszcze to to jest przeznaczone dla Kobiet nie dla faceta ... Pedalstwo się rozrasta jak zaraza. Ciekawi mnie czy za kilka lat jeśli i ty zostaniesz rodzicem spodoba ci się jak twój syn( nie mowa tutaj o córce) wyjdzie na miasto w spodniach gdzie jak odsłoni koszulkę widać mu jaja bo są tak ciasne wymalowany na pysku różnymi badziewiami dla kobiet .. Ja myślę że spalił byś się ze wstydu przed sąsiadami rodziną znajomymi. Tak więc proszę się zastanowić dwa lub trzy razy niż pisać pierdoły o tolerancji. Dla mnie powinno się ich leczyć bo to są chorzy ludzie to samo tyczy się Lesbijek ! aby nie było że je toleruję bo było by to absurdalne:)NA TERAPIE Z NIMI

Powiedz to ludziom ze średniowiecza, czy innych okresów historycznych. I nie, to że coś było i minęło nie znaczy że było złe i należy się z tego śmiać. Dawniej ideałem piękności był młody chłopak, a szanujący się grek rąbał w tyłek innych mężczyzn. Takie to były czasy. Nikt też się kiedyś nie przejmował, że ludzie chodzili w można rzec sukienkach. Takie czasy i tyle. Jedyny problem jest taki, że wtedy nikt nic o tym nie mówił, a teraz pluje się na prawo i lewo, jakie to wszystko jest złe. Jakby nie było mowy o dyskryminacji, to każdemu żyłoby się lepiej i nikt by nikomu nie zaglądał w życie prywatne. Co mnie interesuje kto co z kim robi. Swoją drogą na ulicy liżąca się para jest zawsze denerwująca, bez względu na to, czy to chłopak z dziewczyną, dziewczyna z dziewczyną, czy chłopak z chłopakiem. Są zachowania, które powinno się zachować na bardziej ustronne miejsca. Tolerancja nie istnieje i nigdy jej nie będzie. Można mówić, że gnębi się czarnuchów, ale prawda jest taka, że oni bardziej cisną po białych, jak my na nich. Całej sprawy i problemu by nie było, gdyby te łosie nie paradowały po ulicach i same nie prosiły się o szykany. Prawda jest taka, że te wszystkie marsze nic nie wnoszą, a jedynie odciągają uwagę od innych, ważniejszych dla państwa rzeczy. Do tego tolerancja jest w modzie, bardzo lotna i bardzo wpływowa. Postaw tęczę, a zagwarantujesz sobie przychylność dużej ilości osób. To jest biznes i nikt nie chce dla was dobrze. Chce dobrze dla siebie.

Jakże szlachetne, ale znowu robisz dokładnie to samo - przypisujesz tolerancję dla osób dojrzałych. Jak świat światem, dojrzałość to umiejętność podejmowania decyzji. Każdy tutaj wypowiadający się, miejmy nadzieję, podjął decyzję o tolerowaniu czy nie tolerowaniu dewiantów seksualnych i tych, którzy ubierają się jak klauny. Dlaczego, tak z punktu widzenia człowieka pracującego - jakim w sumie jestem, mam tolerować takie bzdurne rzeczy? Preferencje seksualne są i były sprawą prywatną, tymczasem z pieniędzy podatników budujemy tęcze za parę milionów aby obwieścić całemu światu to, że facet może rżnąć faceta. Dlaczego moje 20% wypłaty poszło na podatek dochodowy, aby za moje ciężko zarobione pieniądze budowano takie obiekty, zamiast chociażby zająć się za te pieniądze w sposób normalny budową drogi na Strzemieszycach(kto mieszka obok, niech mi powie, czy to wybudowali czy rozkopują dalej), albo dokarmienie osób głodnych? Homo zaczęli traktować swoją orientację jako kartę przetargową, a to jest dopiero oznaka nietolerancji i zwyczajnej wrogości wobec hetero. Podziwiam cię, za twarde stanie przy swoim stanowisku - tyle tylko, że jesteś na straconej pozycji. Nie chodzi nam o nabijanie na pal każdego ubranego inaczej niż reszta, tylko o poszerzenie sfery prywatności. Sam w mojej pracy mam geja, 27 lat, mieszka ze swoim chłopakiem. Sympatyczny człowiek, szkoda że debil po całości, ale to inna kwestia.(Jakby kto pytał, ło że czemu. Handel proszkami w maturalnej)A ja mówię, że tolerancja to nie kwestia decyzji. Możesz podjąć decyzję czy założyć dziś czarną lub białą koszulkę, możesz zdecydować jaką partię polityczną popierać albo na co wydać własne pieniądze, ale nie możesz podejmować decyzji odnośnie tego czy masz szanować drugiego człowieka. To nas właśnie od wspomnianych zwierząt odróżnia. Mamy za sobą tysiące lat niebywałego rozwoju, setki tysięcy wynalazków w czasach gorszych od współczesnych i przynajmniej jeszcze raz tyle w przyszłości. Stoimy u kresu drogi do wynalezienia lekarstw na najgorsze znane człowiekowi choroby, możemy zautomatyzować wszystko, co tylko nam się podoba. Ba, latamy w kosmos i za kilkadziesiąt lat będziemy jedynym gatunkiem na 3 różnych planetach, a Ty i tak wolisz się uwstecznić nawiązując do instynktów, nad którymi mamy przecież kontrolę. Nie wiem kto w tej sytuacji ma większy problem...Jeżeli chodzi o tęczę, to ma ona raczej niewiele wspólnego z homoseksualistami, żeby nie powiedzieć, że nic. Według autorki to symbol miłości, pokoju i pozytywnych emocji, a w we współczesnym świecie dodatkowo symbol akceptacji mniejszości seksualnych. Może powinna mieć 100 zamiast 10 metrów, żeby ludzie zauważyli co tak naprawdę ma oznaczać. Swoją drogą, spośród wszystkich możliwych znaczeń tęczy w sztuce wybrałeś akurat to, które podkusiło cię do nienawiści względem homoseksualistów. Każdy indywidualnie interpretuje symbole, a głodnemu chleb na myśli Ostatni argument pierwszego akapitu jest tak samo idiotyczny jak ten z postu powyżej. Według jakiej chorej i jak bardzo pomylonej ideologii homoseksualiści zyskują cokolwiek poza względną akceptacją podczas walki z homofobią? Homoseksualiści chcą żyć równolegle i na tych samych prawach i jakakolwiek wrogość (nie wiem o czym mowa) względem heteryków jest skutkiem, a nie przyczyną.Nie chcielibyśmy i jesteśmy. KAŻDY jest piętnowany przez kogoś innego, bo nadal jesteśmy tylko zwierzętami, ssakami i nie zostanie z ciebie ani pyłek, a ludzie będą tacy sami.Sam widząc typowych metali w płaszczach i glanach przy +25 stopni, mam ochotę zapaść się pod ziemie, że ludzie są takimi masochistami - wstyd mi za nich. Katować się ciężkim ubiorem i takim obuwiem. Przcież jego skarpetki po dniówce mogłyby by służyć jako broń biologiczna.Mógłbym wymienić przynajmniej kilka przykładów diametralnych zmian porządku świata na podstawie znanej nam tylko historii i mogę Cię zapewnić, że przed każdym z tych ruchów znalazła się przynajmniej jedna osoba, która stwierdziła, że to się nie uda. To, że nie mamy indywidualnego wpływu na globalne zmiany, nie oznacza, ze te od których zaczynamy na lokalnym podwórku czegoś nie zmienią. Można również oczywiście żyć w malkontenckim padole i użalać się nad swym nędznym, pozbawionym sensu istnieniem, ale jak kto woli. Co innego każdemu daje szczęście.Co do tych cech nabytych i z jakimi się nimi urodziliśmy. Tabula rasa, biała, czysta karta. Nie nabywamy cech przy i przed porodem. Uczymy się tego od innych. Chyba, że przez genetykę ktoś ma jakąś szaloną produkcję estrogenów, to wiadomo że pójdzie do szkoły tańca zamiast grać w piłkę. Ale zdarza się to okrutnie rzadko.Akurat w tym wypadku odnosiłem się do przypadku Mateusza Magi, którego wspomniał autor tego tematu i jego urody, której sobie nie nabył od innych.Całe życie się nie zmieniamy, a uczymy. Żadnych cech nie nabyliśmy przecież znikąd. Nie mów więc, że z jakimkolwiek balastem się urodziliśmy. Dlatego nie widzę powodu, dla którego by nie piętnować zachowań niemoralnych. Dlaczego miałbym, przykładowo, nie szydzić z chociażby rapu? Dresy nie bez powodu mają przypisany neonowy napis na czole "Debil".Po co ja tu w ogóle odpowiadam?Plain, zacznij doszukiwać się prawidłowości i nieprawidowości, bo akceptowanie wszystkiego i wmawianie sobie i innym, że nieakceptowanie jest czymś złym. Tu nie ma czegoś takiego jak zło i dobro i szala "zwycięstwa" nie przechyli się w żadną stronę nigdy. Homo zazwyczaj używają orientacji dla korzyści.Nieprawidłowością jest działanie na niekorzyść drugiej istoty, na niekorzyść rozwoju, na bazie nienawiści. To nie prawda, że nieakceptowanie wszystkiego jest złe, ale nie o wszystkim w tym wypadku rozmawiamy. Spróbuj zrozumieć jak ciężkim zadaniem jest dyskusja z twoimi argumentami. Tęcza (NAWET) jako symbol homoseksualizmu nie ma absolutnie nic wspólnego z jakąkolwiek decyzją tej mniejszości. Osoby uczęszczające na parady to mniejszości tej mniejszości, a na skrajnościach porządnych argumentów budować nie wypada - przynajmniej nie na samych.ps. chaotycznie, skończyła mi się kawa.

Ludzie, którzy zajmują się czyimś życiem zazwyczaj swoje mają ch*we.

A ja mówię, że tolerancja to nie kwestia decyzji. Możesz podjąć decyzję czy założyć dziś czarną lub białą koszulkę, możesz zdecydować jaką partię polityczną popierać albo na co wydać własne pieniądze, ale nie możesz podejmować decyzji odnośnie tego czy masz szanować drugiego człowieka. To nas właśnie od wspomnianych zwierząt odróżnia. Mamy za sobą tysiące lat niebywałego rozwoju, setki tysięcy wynalazków w czasach gorszych od współczesnych i przynajmniej jeszcze raz tyle w przyszłości. Stoimy u kresu drogi do wynalezienia lekarstw na najgorsze znane człowiekowi choroby, możemy zautomatyzować wszystko, co tylko nam się podoba. Ba, latamy w kosmos i za kilkadziesiąt lat będziemy jedynym gatunkiem na 3 różnych planetach, a Ty i tak wolisz się uwstecznić nawiązując do instynktów, nad którymi mamy przecież kontrolę. Nie wiem kto w tej sytuacji ma większy problem...

Kontrola nad instynktami? Owszem, jest możliwa. Ale chyba mi nie powiesz, że jest to zjawisko powszechne. Mało kto ma na tyle silny umysł i godność, aby sprzeciwić się naszej naturze. Nie wznoś naszego gatunku na piedestały, bo gdyby powinno się to robić - nie mordowalibyśmy się milionami z powodu małostkowych wartości, jak chociażby pieniądze, lepszy samochód i inne luksusy. Nie urodziłeś się wczoraj, znasz ludzi. Nastolatkowie mają w zwyczaju chlać, ćpać, robić durne rzeczy aby się popisać przed tłumem. A zwykle takie ułomy, którzy z trudem rozumieją tabliczkę mnożenia (o ile w ogóle. Znam takich osiemnastolatków...), a mają bardziej rozwinięte życie towarzyskie niż ja kiedykolwiek miałem i będę miał. Mam wrażenie, że twoi 'znajomi' mają podobnie. Ludzie to zwierzęta, a to że odczuwamy empatię jest winą nie ewolucji, a wychowania. Owszem, nasze standardy różnią się od ludzi pierwotnych diametralnie, ale jakoś tak nie wszędzie. Nadal idioci budują szałasy z drabinkami gdzieś tam w Afryce, targają wodę kilometrami, każdy niesie pomoc a oni nadal tam siedzą. Rzeczywiście, przejaw wyższości gatunku nad innymi. No i jeszcze to.

https://www.youtube.com/watch?v=OPCL_iGz-lw

Jeżeli widzisz gdzieś ten kres, to musisz patrzeć bardzo dobrym teleskopem gdzieś w przestrzeń.

Plain, jeżeli masz jakąś ambicję by zmienić gatunek ludzki - zacznij do niego strzelać. To jedyna metoda.

Ostatni argument pierwszego akapitu jest tak samo idiotyczny jak ten z postu powyżej. Według jakiej chorej i jak bardzo pomylonej ideologii homoseksualiści zyskują cokolwiek poza względną akceptacją podczas walki z homofobią? Homoseksualiści chcą żyć równolegle i na tych samych prawach i jakakolwiek wrogość (nie wiem o czym mowa) względem heteryków jest skutkiem, a nie przyczyną.

Uznanie. Tylko o to im chodzi. Po co ta tęcza, marsze, inne bzdury? Tylko i wyłącznie po to - aby ich dewiacje zostały uznane za słuszne. Szukają powszechnej aprobaty i ją znajdują u takich naiwniaków jak ty. Odnieśli sukces. Znasz jakiś inny powód, dla którego obwieszczane jest całemu światu bycie homoseksualistą i obnoszenie się z tym, niż jakikolwiek wpływ? To tak jakbyś ty zaczął tworzyć paradę przeciw adidasom przeciw trampkom. Po co?

Akurat w tym wypadku odnosiłem się do przypadku Mateusza Magi, którego wspomniał autor tego tematu i jego urody, której sobie nie nabył od innych.

Oczywiście, a te długie kudły podrzucili mu kosmici, zabierając w zamian calusieńki zarost. Wtedy ten, dla niepoznaki, nałożył na siebie makijaż! Tak, to brzmi sensownie. Te kobiece pozy przychodzą mu z niemałą łatwością, a brwi za pewnie wyprofilował mu kot. Może i nie nabył aż takiej urody, ale na pewno o nią zadbał, aby czasem nie uciekła. Bo co jak co, ale nawet męska twarz się zmieni gdy wydziela się taka wspaniała rzecz jak testosteron. Gdybym wyglądał tak jak on, a chciał poczuć się facetem - na pewno bym nie chudł i nie nabierał tak androgynicznej budowy suchelca.

Nieprawidłowością jest działanie na niekorzyść drugiej istoty, na niekorzyść rozwoju, na bazie nienawiści. To nie prawda, że nieakceptowanie wszystkiego jest złe, ale nie o wszystkim w tym wypadku rozmawiamy. Spróbuj zrozumieć jak ciężkim zadaniem jest dyskusja z twoimi argumentami. Tęcza (NAWET) jako symbol homoseksualizmu nie ma absolutnie nic wspólnego z jakąkolwiek decyzją tej mniejszości. Osoby uczęszczające na parady to mniejszości tej mniejszości, a na skrajnościach porządnych argumentów budować nie wypada - przynajmniej nie na samych.

Co jest bardziej nieprawidłowe. Szkodzenie komuś, gdy ten szkodzi komuś innemu - czy ignorowanie tego i pozwalanie, aby ktoś komuś szkodził i się nie wpieprzać? Katolikiem nie jestem, ale są grzechy sodomskie. Geje i lesbijki, są więc sodomitami(bi w sumie też), dlaczego ubiegają się o możliwość brania ślubu kościelnego wykrzykując hasełka pod sejmem? Robią to by wywrzeć na władzach presję i zdobyć mniejsze czy większe wpływy. Jeżeli im się uda - złamią w zasadzie dłuuuugą tradycję i dominującą religię w Polsce. Co będzie następne?

Ludzie, którzy zajmują się czyimś życiem zazwyczaj swoje mają ch*we.

Idiotycznie rzucone, bezrefleksyjne hasełko. My dbamy o swój interes i kraj, w którym żyjemy(są i tacy, którzy są patriotami i kraj kochają). Nie jest to więc wpieprzanie się w czyjeś życie, a obrona swojego własnego przed kimś. Ludzka rzecz wchodzić w spory i to są tego efekty. Dyskutujemy. Nikt nikogo nie obraża, rzucamy argumentami. Za to ty wrzuciłeś swoje bez sensowne trzy grosiki i milcząc ignorujesz problemy. Super metoda.

Nie uwierzycie.

Wracam sobie autobusem do domu, patrzę przez okno i widzę "blok ekipę".

Pierwszy gościu przywdziany w jasno fioletowe rurki, w coś czego nie można było nazwać bluzą i jakiś szal czy coś w ten deseń.

Drugi gościu miał na sobie dresy do, których weszła by mamuśka XXXXXXL(sam był szczupły), dresowa bluza i łysy łeb.

Trzeci był ubrany jak... nie wiem kto/co. Ciasne dżinsy z nacięciami na udach... na udach (do teraz widywałem takie tylko u dziewczyn), jakieś różowe najki, dziwna skórzana kurtka i czapka w bok.

Z tego wynika to, że ci goście są bardzo tolerancyjni, albo... Nie wiem.

Jak ktoś będzie pluł wam w twarz też to będzie tolerować?

Jak dla mnie to tolerancja jest przereklamowana.

Pozdrawiam

Ostatni argument pierwszego akapitu jest tak samo idiotyczny jak ten z postu powyżej. Według jakiej chorej i jak bardzo pomylonej ideologii homoseksualiści zyskują cokolwiek poza względną akceptacją podczas walki z homofobią? Homoseksualiści chcą żyć równolegle i na tych samych prawach i jakakolwiek wrogość (nie wiem o czym mowa) względem heteryków jest skutkiem, a nie przyczyną.

Hola, hola. Jak chcesz rozmawiać, to nie nazywaj czyjegoś argumentu głupim. Nie świadczy to o Tobie zbyt dobrze, bowiem nie potrafisz przyjąć do siebie odmiennego spojrzenia na świat. Nie każdy będzie myślał jak Ty i popierał Twoje zdanie. Zrozum to, bo powielisz dawne błędy jak narzucanie religii inne takie. Nie mów innym co jest właściwie, bo każdy wie najlepiej, co dla niego jest dobre. Zyskują dużo podczas protestów. Tu nie chodzi o akceptacje, bo gdyby na ulice w ogóle nie wyszli, to by nikt nawet na nich uwagi nie zwracał. Sami na siebie zwracają uwagę i sami nakręcają wszystko. Mogą żyć sobie jak chcą, mogą robić co chcą. Gdyby nie robili tej całej szopki i burzy dookoła siebie, to by nikt o tym nie myślał. Tak jest ze wszystkim.

@brylkowsky do większości się zgadzam ale co do rurek to ch*j im w d*pę nosisz rurki jesteś pedałem proste

jest mężczyzna i jest kobieta a nie że te lalusie zachowują się jak dziewczynki co to k**wa sie stało z tym pokoleniem..

Mateusz mowił, że jest facetem, a nie raz w programie wypowiedział się jak kobieta... Albo jest sie facetem i mówi jak facet, albo kobieta i mowi jak kobieta, a nie raz mowie jak facet, a raz jak kobieta bo to mi jest na reke... Jak mu przeszkadza glos, to niech sobie zrobi operacje... Jesli ludzie go nie tolerują, a on sam siebie juz tak, to nie widze problemu... Powinien miec to gdzies...

Co do samego Top model, powinni go wywalić w 3 odcinku... Niestety ciągle dawanie szansy nic nie dalo, a pare fajnych osob jej nie dostalo...

Jestem osobą tolerancyjną, ale jesli facet kocha faceta... i obaj wiedza kim są.... albo babka babke, dla innych narodowosci, czy tez dla innych przypadków... jednak jesli jest facet i mowi jak kobieta (formy, nie glos), wpierajac ze jest facetem, a kiedy indziej udaje kobiete... No to sorry, ale nie rozumiem takich osob i nie chce zrozumieć...

@brylkowsky do większości się zgadzam ale co do rurek to ch*j im w d*pę nosisz rurki jesteś pedałem prostejest mężczyzna i jest kobieta a nie że te lalusie zachowują się jak dziewczynki co to k**wa sie stało z tym pokoleniem..

Jasne, lepiej nosić jeansy i dresy XXL. ch*j was boli kto jak się ubiera? Rozumiem jeżeli ktoś ubiera takie gacie, że mu genitalia widać to jest przesada, ale znam takie osoby co wystarczy mieć lekko zwężone spodnie, koszulkę która podkreśla budowę mięśni i już wyzywa od pedała. Ostatnio jak zadarł ze mną taki placek który miał sapę o ubiór to do dzisiaj chyba jeszcze zęba szuka. Mam dosyć wybuchowy charakter, więc wystarczy jeden tekst nie na miejscu od osoby której nie znam. Prawda jest taka, że ponad 50% też wyzywa innych, że noszą zwężane spodnie, bo sami nie zmieszczą w nie swoich tłustych spoconych od siedzenia gir i dupska.

Istnieje też jednak pewna granica, bo jest różnica między czymś takim http://img.szafa.pl/ubrania/1/011261903/1343747492/meskie-rurki-cheap-monday-skinny-rozmiar-32.jpg a

http://m5.m.staticedi.com/c/a3a/647a1_m_950_600_0_0_0_0_0_0_0_a3ae8e9d1c35774c5a3cfbfcc499240b.jpg

Widzę, że powoli schodzimy z tematu. Odpowiedź na twoje pytanie jest bardzo prosta, ludzie boją się inności, jakiejkolwiek, czy to wygląd, kolor skóry, orientacja...

W innych krajach(np. Ameryka, Brytania) tak bardzo tego nie widać, bo ludzie są tam bardziej 'świadomi', poza tym, mają większą i częstszą styczność z odmiennością, więc taka np. homoseksualna para trzymająca się za ręce w miejscu publicznym nie wzbudzi w nich odmiennych, negatywnych uczuć(mówimy tu o zdrowych ludziach, nie homofobach). Szczególnie irytuje mnie, gdy ktoś śmieje się z czyjegoś stylu, wyglądu, bo nikt nie jest idealny i każdy ma w sobie coś, co można wytknąć palcem. Kiedyś Polska uważana za najbardziej tolerancyjny kraj, dzisiaj traci ten tytuł.

Niektórzy po prostu mają kompleksy i za swoje życiowe niepowodzenie odreagowują na innych wyzywając od ped... itp. Takiemu wystarczy, że trochę odbiegasz od normy i już możesz zostać zgnojony. Co ciekawe takie zachowania najczęściej przejawiają najprymitywniejsze jednostki, zwykle w grupie. Gdzie jest pełno chamstwa, przemocy i nietolerancji? Na stadionach, tam najczęściej łysi intelektualiści pokazują swój poziom. A strony typu "Wypier... Mateusz" zakładają zwykli internetowi kozacy, nawet nie pokazując swojego prawdziwego imienia nazwiska. Ja stawiałbym w tym momencie na zwykłą zawiść, typu "Ważę 140 kg i żadna mnie nie chce a ten facet ma szanse zostać modelem, jednak widzę, że jest słaby psychicznie dlatego trochę go pognębię, tak dla polepszenie samopoczucia".

O ku*wa największy problem Polski XXI wieku - czy facet może nosić rurki czy nie. Niech każdy nosi sobie co chce, dopóki nikt nie każe mi zakładać ciasnych spodni czy worków na ziemniaki jakimi są dresy to mi to lotto i szczerze podziwiam ludzi, którzy z takiego powodu potrafią się do kogoś dopieprzyć.

BTW

Czy to nie jest trochę gejowskie gdy internetowi samcy alfa oceniają ubiór drugiego faceta? A może po cichu, gdy nikt nie patrzy lubicie sobie popatrzeć jak leżą jakieś spodnie na męskim tyłku, jak to jest ?

Jasne, lepiej nosić jeansy i dresy XXL. ch*j was boli kto jak się ubiera? Rozumiem jeżeli ktoś ubiera takie gacie, że mu genitalia widać to jest przesada, ale znam takie osoby co wystarczy mieć lekko zwężone spodnie, koszulkę która podkreśla budowę mięśni i już wyzywa od pedała. Ostatnio jak zadarł ze mną taki placek który miał sapę o ubiór to do dzisiaj chyba jeszcze zęba szuka. Mam dosyć wybuchowy charakter, więc wystarczy jeden tekst nie na miejscu od osoby której nie znam. Prawda jest taka, że ponad 50% też wyzywa innych, że noszą zwężane spodnie, bo sami nie zmieszczą w nie swoich tłustych spoconych od siedzenia gir i dupska. Istnieje też jednak pewna granica, bo jest różnica między czymś takim http://img.szafa.pl/ubrania/1/011261903/1343747492/meskie-rurki-cheap-monday-skinny-rozmiar-32.jpg ahttp://m5.m.staticedi.com/c/a3a/647a1_m_950_600_0_0_0_0_0_0_0_a3ae8e9d1c35774c5a3cfbfcc499240b.jpg

pierwsze foto normalne ubranie ale drugie to jest dla dziewczyn więc sami niech się zastanowią dlaczego są tak wyzywani..