Pomoc przy wyborze zawodu

I jeszcze powiem tyle, nauka zawodów technicznych w technikum to porażka, nie dowiesz się wiele. jakieś strzępy informacji. Dopiero na studiach w zawodzie się zacznie prawdziwa nauka, tak że nie ograniczaj się tylko do technikum w wyborze szkoły.

Tutaj bym polemizował, o ile zagadnienia poruszane na technicznej uczelni (typu Politechnika), przynajmniej na kierunku Informatyka są omawiane szerzej, o tyle nie mają one wielkiego zastosowania w praktyce, tzn w pracy ;). Widzisz, gdyby uczelnie były prywatne, to tematy, które były by wykładane na danej uczelni, regulowałby rynek, czyli zapotrzebowanie na dane technologie. Dajmy na to w bazach danych, prawie pół rynku korzysta z MongoDB, a na studiach, przynajmniej u mnie, ani minutki nie było wzmianki o tym ;). Chmura jest teraz bardzo popularna, ale ani razu na studiach nie słyszałem o RabbitMQ.

Tak na prawdę na studia idzie się tylko przeboleć te 3.5 roku i zdobyć świstek papieru, który jeszcze ma jako takie znaczenie, ale już co raz mniejsze.

Tutaj bym polemizował, o ile zagadnienia poruszane na technicznej uczelni (typu Politechnika), przynajmniej na kierunku Informatyka są omawiane szerzej, o tyle nie mają one wielkiego zastosowania w praktyce, tzn w pracy . Widzisz, gdyby uczelnie były prywatne, to tematy, które były by wykładane na danej uczelni, regulowałby rynek, czyli zapotrzebowanie na dane technologie. Dajmy na to w bazach danych, prawie pół rynku korzysta z MongoDB, a na studiach, przynajmniej u mnie, ani minutki nie było wzmianki o tym . Chmura jest teraz bardzo popularna, ale ani razu na studiach nie słyszałem o RabbitMQ.

Nie przesadzaj. Sam jesteś po studiach, radze sobie przypomnieć jak to było. Polibuda uczy tylko metodologi, a nie konkretnych softów. Nie bez powodu są takie przedmioty jak "Algorytmika" albo "Sztuczna Inteligencja" zamiast "Programowanie w C++" i "Ukryte Modele Markova". Praktyka, jak praktyka tam gdzie wylądujesz jest inne środowisko, idee, ludzie i możesz zostać zmuszone implementować inne "praktyczne" rozwiązania.

Do autora tematu, zmartwię cie stary to że umiesz teraz matematykę znaczy całe nic. Cały program liceum robi się na uczelniach wyższych w jakieś 2 tygodnie (jeśli im się chce bo w 95% przypadkach zakładają że umiesz i nie ma żadnych powtórek).

Leć do najlepszego liceum w mieście spinaj poślady i ucz się. To że chcesz być grafikiem 2D nie oznacza ze możesz być zwolniony z wiedzy dotyczącej o grafice 3D, jedno z drugim ma stałą relacje. Doczytałem też ze nie wiesz czy idzie ci programowanie. Informatyk nie-programista ? Takie coś nie istnieje.

Tak na prawdę na studia idzie się tylko przeboleć te 3.5 roku i zdobyć świstek papieru, który jeszcze ma jako takie znaczenie, ale już co raz mniejsze.

No coś w tym jest ;(.

No więc tak...

Popatrzyłem na szkoły w mojej okolicy i wydaje mi się, że wybranie ZST na profilu technik-informatyk pasowałoby mi.

Tylko czy po tym technikum jest jakaś szansa na znalezienie pracy, czy konieczne będą studia w bardziej określonym kierunku ?
Mam jeszcze jedno głupie pytanie. Jakie są kierunki studiów związane z informatyką?

ale praca i to czy pracodawca cie przyjmie nie zawsze zależy od wykształcenia ale wlasnie od pracodawcy

Nie przesadzaj. Sam jesteś po studiach, radze sobie przypomnieć jak to było. Polibuda uczy tylko metodologi, a nie konkretnych softów. Nie bez powodu są takie przedmioty jak "Algorytmika" albo "Sztuczna Inteligencja" zamiast "Programowanie w C++" i "Ukryte Modele Markova". Praktyka, jak praktyka tam gdzie wylądujesz jest inne środowisko, idee, ludzie i możesz zostać zmuszone implementować inne "praktyczne" rozwiązania.Do autora tematu, zmartwię cie stary to że umiesz teraz matematykę znaczy całe nic. Cały program liceum robi się na uczelniach wyższych w jakieś 2 tygodnie (jeśli im się chce bo w 95% przypadkach zakładają że umiesz i nie ma żadnych powtórek).Leć do najlepszego liceum w mieście spinaj poślady i ucz się. To że chcesz być grafikiem 2D nie oznacza ze możesz być zwolniony z wiedzy dotyczącej o grafice 3D, jedno z drugim ma stałą relacje. Doczytałem też ze nie wiesz czy idzie ci programowanie. Informatyk nie-programista ? Takie coś nie istnieje.No coś w tym jest ;(.

Ta metodologia to jest elementarz(nie ukrywam, że ludzie idący na studia informatyczne powinni wiedzieć parę ważnych rzeczy np o złożoności algorytmów itd, takie podstawy podstaw nie powinny być moim zdaniem w ogóle poruszane na uczelni wyższej). Studia, jeżeli mają być przydatne, to powinny przekazywać wiedzę odnośnie aktualnie panujących technologii, tzn tego co aktualnie reguluje rynek. Ciężko mówić o nauce programowania, jeżeli przez cały semestr pieprzy się o jakichś całkowitych podstawach, zero konkretów, czyli mięcha, z którym ma się na prawdę styczność w pracy.

Pracodawcy niechętnie przyjmują ludzi po studiach, którzy nie mają doświadczenia. Nie dość, że z ich podatków utrzymywana jest publiczna uczelnia, to jeszcze muszą masę kasy wydać na wdrożenie i szkolenie takiego pracownika. Osoba, która ma już tam jakieś doświadczenie będzie miała zawsze łatwiej. Z kilkoma pracodawcami miałem do czynienia i każdy z nich twierdzi, że aktualny poziom uczelni i wiedza, która jest tam przekazywana są kompletnie zbędne, nie raz po przyjęciu absolwenta uczelni okazywało się, że nie znał on całkowicie podstawowych technologii, nawet tych popularnych i spowalnia to pracę zespołu.

Ja nie mówię, żeby na studiach uczono o wszystkich możliwych technologiach, ale tych największych i najpopularniejszych, które obecnie panują na rynku to już wypadało by :)

Na prywatnych uczelniach, przynajmniej w USA, gdzie są one prywatnymi z prawdziwego zdarzenia, to czego uczą się tamtejsi studenci na kierunku informatycznym, reguluje rynek, dlaczego? Bo kasę w uczelnie pompują tam wielkie firmy typu IBM. Oni tam po prostu kształcą swoich przyszłych pracowników.

@UP

W branży informatycznej jest o tyle dobrze, że pracodawca patrzy na to co się potrafi, a nie na papier, przynajmniej w większości :)

Tez jestem z okolic Tarnowa. Poszedłem do zsme w tarnowie na kierunek informatyczny i nie żałuję ;) Jeśli lubisz informatykę to chyba powinieneś dalej podążać w tym kierunku i się kształcić ;)

Witam!

Jako, że w tym roku kończę III klasę gimnazjum, to przydałoby się wybrać konkretny zawód/ścieżkę edukacji, z czym mam wielki dylemat.
Zacznę od powiedzenia czegoś o sobie. Mieszkam w okolicy Tarnowa. Interesuje się angielskim i informatyką.

Z komputerami mam do czynienia od dzieciństwa (wujek był informatykiem; naprawiał komputery i robił przy grafice). Sam potrafię naprawić, złożyć cały komputer od zera (wybrać podzespoły i je skręcić). Niedawno temu skończyłem robić stronę we flashu (dla firmy znajomego), która jest prosta, ale ładna.

Jeśli chodzi o język angielski, to umiem go na wysokim poziomie ( w każdej klasie gimnazjum mam z tego przedmiotu 6, chodzę na projekt "DiAMEnT").

Mój problem (pytanie do was) polega na tym, że nie mam pojęcia, w "którą stronę iść" - czy np. na studia na filologię ang (obecnie jest ich nadmiar), czy coś z informatyką.
I drugie pytanie. Jeśli informatyka, to co dokładniej ? Nie mam pojęcia czy nadaję się na programistę (z fizyki i matematyki jestem na "poziomie"(ocenie) 4), czy na serwisanta sprzętu komputerowego (małe zarobki?), czy na projektanta stron www, czy jeszcze coś innego..?

Jesteście w stanie doradzić, który zawód byłby najbardziej opłacalny i odpowiedni dla mnie ?
Za wszelką pomoc dziękuję. :)

PS. Możecie ewentualnie polecić jakieś forum, na którym ktoś mógłby mi pomóc ? Bo na forum o grach mmo nie każdy jest doradcą zawodowym ( z tego co mi wiadome).