Portal mmorpg.org obserwuje od dłuższego czasu - głównie z racji braku tematycznej alternatywy. Natomiast bardzo nie podoba mi się pewna tendencja, jaka tutaj panuje - i pretensje o to mam głównie do administracji.
Przejdźmy najpierw do rzeczy, która bezpośrednio dotyczy forum - rozumiem, że sprawa ucichła, ale niestety problem nadal występuje. Design jest przeraźliwie nieintuicyjny. O ile na komputerze idzie go jakoś przeboleć, po dłuższym przyzwyczajaniu się (ale nadal ociera się to o katastrofę), o tyle na smartfonie… ,łojezu, co za kretyn to projektował.’’
Idea połączenia portalu z forum jak najbardziej zasługująca na uznanie. Ale głosy krytyki podnosiły się niejednokrotnie, i do dziś nie ma w związku z tym żadnej pożądanej reakcji. I właśnie… brak reakcji i odzewu to główny problem całego zespołu mmorpg.org, i właśnie o tym traktuje ten temat.
Minimalizm w designie to dobra rzecz - tylko że nie należy mylić minimalizmu ze spartaczoną robotą.
Najważniejszym problemem jest tutejszy brak szacunku i reakcji na uwagi użytkowników. Niestety panuje tutaj bardzo podobna tendencja co na filmwebie, że ludzie mają jakieś uwagi, które spotykają się z totalnym brakiem reakcji. Właściciel portalu to nadal dla większości czytelników jakaś mistyczna postać która pociąga gdzieś tam w tle za sznurki.
Brakuje mi tutaj odzewu - wyobraźcie sobie, że Guru nadal pisałby swoje newsy, a portal wyglądałby jak wyglądał dzisiaj, ale z tą różnicą, że przynajmniej komentarze spotykałyby się z jakąś reakcją.
Dlaczego Guru w newsie o AoC pisze że ludzie na tym portalu umiarkowanie optymistycznie przyjęli wiadomość o wydawcy, skoro komentarze wskazują na coś innego? Dlaczego, kiedy ktoś wskaże błąd ortograficzny czy stylistyczny, to nie zostanie on do usranej śmierci nawet poprawiony? Przecież błędów nie musi poprawiac nawet sam Guru. Do korekty można wyznaczyć kogoś innego.
Odpowiedź jest prosta: Nikt tych komentarzy albo nie czyta, albo wyraźnie nie widzi potrzeby odpowiadania na nie. Można wypisać hektolitry merytorycznego i wartościowego komentarza, nie będącego hejtem czy atakiem w kierunku kogokolwiek, a odzewu brak.
Sama idea wdania się w dyskusje, mniej, lub bardziej merytoryczną z kadrą portalu/forum - poczucia, że nasza opinia w jakikolwiek sposób współtworzy tą społeczność, moderacje forum, i redakcje portalu - zmieniłaby postrzeganie tej strony o 180 stopni. Bo to jest niestety poważny problem - kiedy administracja i redakcja swoje, użytkownicy swoje.
Sami zauważcie, użytkownicy chwalą sobie PetrfiXa - i wynika to z bardzo prostego faktu - PetrfiX utrzymuje jakiś kontakt ze społecznością. Zareaguje, kiedy ktoś wytknie błąd, pochwali się ciętością języka, gdy ktoś go bezpodstawnie skrytykuje. Generalnie - po prostu JEST - robi coś więcej, niż napisanie paru zdań dla samego siebie. Nie dziwię się więc, że czytelnicy mają o nim bardzo pozytywne zdanie.
Przejdźmy może do mniej palącej kwestii, ale mogącej być naturalnym następstwem powyższego:
To, że to portal łączący w sobie elementy wybitnego trollingu przez redaktora trolla, z łagodzącą niesmak sporą ilością wartościowych wiadomości, wie już każdy. Newsy są napisane po bandzie, pełne merytorycznych i stylistycznych błędów, posypane szczyptą przeraźliwej wręcz ignorancji. Ale za to są to newsy które nie pojawiają się nigdzie indziej, a realnie mogące zainteresować fanów gatunku.
Nie to jest natomiast największym problemem. Nauczyłem się traktować ten temat z przymrużeniem oka, większość użytkowników chyba też - bo wiemy, że Guru pisać absolutnie nie umie, wiedzę o gatunku też ma szczątkową - ale wytykanie mu błędów, śmianie się z newsów, i kontrowersji jakie wywołują, i czytanie komentarzy innych sprawia, że portal zebrał w okół siebie ludzi - którzy lubią potrollować czy po prostu poprawić sobie humor
To jest taka specyficzna przyjemność, którą porównuje do oglądania choćby Klocucha. Z tym że tutaj jest jedna różnica: nie do końca wiadomo, czy jest to intencjonalny trolling - ponieważ jego zabawność opiera się na tym, że jest bardzo nieudolne i ktoś przypadkowy może po prostu pomyśleć, że Guru jest kompletnym imbecylem, a nie trollem.
Ludzie zarabiają na prostytucji, za nagrywanie swoich patologicznych rodzin na youtubie, to czemu mają nie zarabiać na swoim ułomnym pisarstwie?
Czy mogę mieć jakiekolwiek pretensje do Guru? Nie. Gdybym to ja zarabiał siedząc w domu, nie mając żadnych ambicji i zdolności, pisząc przy tym głupoty po kilka godzin dziennie - to bym to robił. Fajna, luźna robota.
Było to zresztą przedmiotem - mnóstwa tematów, ale całkowicie bagatelizowanych - moderator kasował albo zamykał tematy, bo… traktowały o prowokacyjnych newsach Guru. Poważnie. Tutaj dochodziło do tak absurdalnych rzeczy - gdzie Guru zaczął stopniowo stawać się tematem tabu. A to bo forum to nie portal, a portal to nie forum.
Tylko proszę, jasna moderacjo wyjaśnić w takim razie, gdzie mamy wypisywać swoje zażalenia wiedząc, że zostaną one przeczytane i skomentowane przez administrację portalu? Wiemy wszyscy, że Guru forum czyta, reszta redakcji też. Jeśli ktoś chce ponarzekać - forum to idealne miejsce. Cenzurowanie tego jest po prostu nie na miejscu.
Nawet jeśli nic się nie zmieni. A ja nawet nie oczekuje że coś się w tej kwestii zmieni, Guru prowadzi bloga od lat, i podejrzewam, że będzie prowadził dalej. Apelowanie o wywalenie go na zbity pysk nic nie da. Taka specyfika portalu. Ja to zaakceptowałem, ale nie każdy musi.
Jeśli ktoś chce się pożalić, napisać co mu na serduchu - to z jakiej racji moderacja forum na to nie zezwala? Dlaczego z newsów robi się temat tabu? Będąc czytelnikiem portalu zdanie takiej osoby powinno być rozpatrzone, w końcu to dla nich newsy są pisane. Tak? No bo chyba nie dla samego onanizującego się do portalu kółka tutejszych redaktorów i administracji?
No niestety tak to tutaj wygląda, Guru nawet nie czyta komentarzy - i podejrzewam, że na zdrowie mu to wychodzi, bo ludzie widząc co z czym się je prześcigają się w konkursie pod tytułem ,kto bardziej mu dosra’’, a pozostali gdzieś trzymają się w tle, dając temu cyrkowi na kółkach dalej funkcjonować.
Konkluzja jest taka: że brakuje tutaj kontaktu na linii kadra portalu–>czytelnicy. Ubolewam, ponieważ moim zdaniem bez takiej relacji portal w pewnym momencie ucierpi, czytelnicy którzy wchodzą tu dla gównoburz wydorośleją, paradoks jest taki - że tacy czytelnicy to główni stali czytelnicy portalu.
A droga administracjo, musicie pamiętać o jednej kwestii, brak stałych czytelników i użytkowników to kwestia czasu. A bez tego ciężko o zdrowe prosperowanie portalu.
Można trzymać Guru. A i owszem. Skoro naprawdę ktoś jest zdania - że to on napędza wyświetlenia, to proszę bardzo. Jeśli ktoś chce czytać Guru - super, że ma taką możliwość.
Ale portal powinien też ewoluować w różnych kierunkach by usatysfakcjonować też inną grupę odbiorców - tą, która szuka merytorycznej treści, czy po prostu tą która chciałaby się zaangażować w rozwój tutejszej społeczności.
A niestety dojrzała i długotrwała społeczność dla ślepej i głuchej administracji i redakcji nie istnieje. Bo nie ma się co oszukiwać, mmorpg.org to w wielu kręgach już pośmiewisko. Podanie linku do portalu na jakiejkolwiek grupie czy to facebookowej, czy forum, kończy się albo banem albo wyśmianiem. Ludzie po prostu wyrobili sobie negatywną opinię o tutejszej zawartości. A naprawdę spotkałem trzykrotnie sytuacje, w której ktoś wyśmiewał jakiegoś gościa za odnośnik do portalu, przy akompaniamencie licznych poklasków. Dlaczego nikt nic z tym nie robi?
Przydałoby się zadbać trochę o wizerunek portalu, bo negatywny PR ciągnie się za wami od długiego okresu
Tyle ode mnie.