Panowie pomysły. Prezent dla małego kaszojada od ojca chrzestnego. Coś co nie jest łatwo teraz spieniężyć a co za 18 lat przyniesie łatwiejszy start w życiu.
Prezent od ojca chrzestnego
Wszystko da się łatwo spieniężyć, ale jedną rzecz łatwo przechowywać.
Sztabka/ki złota
W zależności od tego ile masz kasy. Tylko kup gdzieś w jakiejś oficjalnej mennicy to później bez problemu to sprzeda.
Ewentualnie możesz rozważyć jeszcze ETF na cały świat na jakimś koncie u zagranicznego brokera, np Interactive Brokers, gdzie założysz konto zwykłe lub joint account, to wtedy mogą to być np dwie osoby uposażone. Nie wiem jakby to się miało w tym wypadku z nie twoim dzieckiem. Ale przecież może na 18 dostać passy do konta
W tym drugim przypadku więcej zachodu pewnie przy sprzedaży, zmianie właściciela itp.
Ja bym wziął sztabki. Możesz kupować przeróżnej wagi i łatwiejsze do ogarnięcia dla laików.
Kup mu bitcoona. Do osiągnięcia 18 nic nie zrobi jeżeli ustawisz zegar na tą datę do odszyfrowania portfela. na poważnie, ja kupiłem złota biżuterię. Co z tym zrobi później nie wiem. Pieniądze nie mają wartości, jak przedmówca sztabka złota wydaje ale najrozsądniejsza, bo z łańcuszkiem itd. jest opcja że nie spasuje później.
Mój syn dostaje co roku monety kolekcjonerskie, z których ostatecznie ułoży się seria. Ma 8 lat i całkiem fajną kolekcję. Co z tym zrobić,gdy dorośnie - zobaczymy.
Do bidula bym oddał i nie tracił hajsu
@sukAI …A ten znowu udowadnia jakim jest zjebem.
Brak słów jaki ty tępy jesteś, ale nawet jeśli by cie tak posłuchać…
To niby jak oddać nie swojego dzieciaka? Durny jak but jesteś gościu.
Weź to wreszcie do siebie że jesteś mniej niż zero, i się ogarnij, zamiast pierdolić bzdury jebany toxiku
@Tabum “łatwiejszy start” zależy od punktu widzenia bo ludzie wyznają różne wartości, więc raczej bez sensu to twoje pytanie, tak jakbyś sam nie wiedział co jest twoim bogiem… siądź na dupie i się zastanów nad sobą a nie pytasz debilnych randomów z najgorszego bloga w polsce o uj wie co…
Progress kurwa cywilizacyjny ludziom się nawet zastanawiać nad sobą nie chce ani pracować nad sobą… najlepiej zwalić na innych dokonywanie WAŻNYCH wyborów xD
odpowiedź jest na prawde prosta jak się nad tym zastanowisz chociaż przez chwile,
widać że ciebie nikt myśleć nie nauczył, ani nie masz kultury robienia trudnych rzeczy, więc niby co ty możesz dać komuś co innym pomoże jak nawet myśleć nie umiesz?
Masz odpowiedź, zależy czy zrozumiesz czy nie.
Kup SOBIE mieszkanie na kredyt, ubiezpiecz SIEBIE na życie, miej jakiś śmiertelny wypadek w pracy, profit będzie dla rodziny. Tylko powiedz im za wczasu ze kredyt nie przechodzi “w spadku” i nie dać się nabrać na naciąganie z banków itp na spłacanie jakieś po śmierci. Kredyt po śmierci znika a oni tylko naciagają, bo takie korpo system, no co zrobisz.
To druga opcja tak jakbyś nie zrozumiał pierwszej.