Priv

Witam, ktoś poleci jakiś godny private ?
Preferuje pvp, niekoniecznie wysokie raty.

Takich strykte PvP serwerów chyba już nie ma. Głównie dlatego, że PvP na globalu obniżyło loty, sensowne było tylko za czasów Wotlk. Była kiedyś Arena Tournament co trzymała wyższy poziom PvP niż sam global, ale ostatecznie zmienili ten projekt na Warmane. Polecam więc tego priva ci sprawdzić bo po upadłym Moltenie to on wiedzie teraz prym.

Nie chcę się jakoś wymądrzać ale Molten=Warmane, to ten sam syf który podkręcał licznik Online itp. Szczerze mówiąc nie wiem jaki prywatny serwer jest aktualnie najlepszy bo zbyt długo siedziałem na globalu aczkolwiek polecałbym zagrać na WotLK no i niestety tutaj monopol ma Warmane. Ten dodatek był moim zdaniem najmilszy i mam z nim nalepszę wspomienia tak jak i większość graczy.

Najlepszym serwerem był sunwell jeśli chodzi o pvp to prawie codziennie obrony i ataki na stolice, witergrasp co 2,5h zawsze miał sporo ludzi, porządne ioc oraz av które trwały nawet do 45+ min do tego masa wrogich rogali i ferali w stolicach którzy tylko czekali aby zabić aukcjonerów lub ciebie jeśli miałeś włączone pvp przez co nienawiść między frakcjami była tak duża, że przy każdym spotkaniu musiało dojść do walki. Próżno tego szukać na globie teraz niestety nie ma ataków na stolice, nie ma fajnej strefy pvp, ioc i av to jest czekanie na możliwość sklepania bossa i trwa z 5-10 min a przy eventach i questach nie ma już pk bo ludzie i tak zmieniają realm i nikt się nie bije. Jedynie co to areny są lepsze - na sunwellu były słabe bo tylko 2v2 i do tego ciągle ci sami gracze w topce. Ktoś tam próbuje go wskrzesić wiec możesz poczekać i spróbować ale raczej to już nie będzie to samo bo wiele gildii oraz graczy z dawnego sunwella spotkałem na globie.

Polecam polski server Atlantis, spoko atmosfera, mało bugów, stałek 2k+ graczy. Minusem jest to że jest pod Cara. Od Moltena, czy jak ten crap sie teraz nazywa trzymaj sie z daleka. Absurdalne P2W, bez kupowania itemków z ich item shopu możesz pomarzyć o czymkolwiek, masa pobugowanych questów, i to nawet w lokacjach startowych, ogólnie nie tykaj tego kijem.

Chciałem tylko wam powiedzieć , że pierdzielita farmazony. Jako gracz WoWa, tego właściwego, a nie kradzionego, muszę rzec iż najazdy na stolicę odbywają się za często właśnie, bo ludzie ciągle narzekają, że npce poubijane. Ogółem, chcecie być złodziejami i kraść , proszę bardzo, ale nie tłumaczcie się, że czegoś tam na globie nie ma i dlatego nie gracie, bo okazuje się przeważnie iż takie rzeczy jak najazdy na stolice , to normalna sprawa np na realmach RP, a na Defiasie po stronie hordy wczoraj dhem przybyłem walczyć w obronie stolicy, bo tak masowo nawalali alluchy. >.<

Chciałem tylko wam powiedzieć , że pierdzielita farmazony. Jako gracz WoWa, tego właściwego,  a nie kradzionego, muszę rzec iż najazdy na stolicę odbywają się za często właśnie, bo ludzie ciągle narzekają, że npce poubijane. Ogółem, chcecie być złodziejami i kraść , proszę bardzo, ale nie tłumaczcie się, że czegoś tam na globie nie ma i dlatego nie gracie, bo okazuje się przeważnie iż takie rzeczy jak najazdy na stolice , to normalna sprawa np na realmach RP, a na Defiasie po stronie hordy wczoraj dhem przybyłem walczyć w obronie stolicy, bo tak masowo nawalali alluchy. &gt;.&lt;

To jest dział o privach i nikogo nie obchodzi twój ból d*py. Więc jak chcesz być płaczkiem to gdzie indziej.

Odnośnie tematu to ja polecam Warmane, który połączył się już dość dawno z bardzo dobrym serwerem Argent Tournament.

To ciekawe bo już od roku widziałem tylko jeden najazd na stolice gdzie wrogów było więcej niż 3 co prawda na wodzie przesiedziałem większość czasu w garnizonie ale jednak. Nie liczę tutaj paru najazdów na warspear gdzie po zmasakrowaniu wszystkich nikt nigdy nie podjął próby walki. Od początku legionu zaatakowano mnie może ze 2 razy podczas wykonywania zadań a ludzi jest masa do tego jedyne sensowne walki na ioc i av były w prepatchu kiedy to maszyny i npc były przygotowane pod legion i nie mogli ich zabić przez to nie czekali jak zwykle pod bossem tylko naparzali się miedzy sobą. Podziemia dala są tak przeludnione, że szkoda tam wchodzić. Mimo wszystko polecam retaila ostatecznie czekać na wskrzeszenie sunwella inne opcje nie mają większego sensu chyba, że z jakąś ekipą.

Od początku legionu zaatakowano mnie może ze 2 razy podczas wykonywania zadań a ludzi jest masa...

Ponieważ po wyjściu dodatków zazwyczaj jest nieformalne zawieszenie broni. Nie pamiętam już przez ile tygodni. Ludzie po prostu sobie questują totalnie nie zważając na innych.

Ja wiem, że na początku każdy zajmuje się nowościami i nie interesuje go wtedy walka z innymi dla zabawy bo ma wiele innych rzeczy do roboty. Mimo wszystko np. podczas lvlowania altów w wodzie też tego nie uświadczyłem nie licząc paru incydentów w tananie i high lvlowych gankerów a było już grubo kilka miesięcy po premierze. Moim zdaniem wina w nierównomiernym rozłożeniem frakcji na realmach(mojej jest więcej) i cross realm który umożliwia ominięcie problemu, lepiej jakby je połączyli i zostawili cross bg areny i instancje.

Nie opłaca się bić gdy levelujesz postać albo robisz questy, przedłuża to docelowy czas jaki poświęcasz na daną czynność - a w wowie jest tyle rzeczy do roboty że jakby każdy się lał jak te nuby na privkach (gankerzy na maksymalnym poziomie w hellfire i stranglethorn) to nic by nie zdobył, nic by nie odblokował.

a w wowie jest tyle rzeczy do roboty że jakby każdy się lał jak te nuby na privkach (gankerzy na maksymalnym poziomie w hellfire i stranglethorn) to nic by nie zdobył, nic by nie odblokował.

To Ty chyba nie grałeś na globie gdy wyszedł Prepatch, levelowałem wtedy mojego świeżego DK wtedy w Hellfire nie dało się praktycznie robić questów bo co chwilę wyskakiwał Ci jakiś Rogue i był instant kill.

Jako gracz WoWa, tego właściwego,  a nie kradzionego, muszę rzec iż najazdy na stolicę odbywają się za często właśnie, bo ludzie ciągle narzekają, że npce poubijane.

No popatrz a u mnie na Outland najazdy na stolicę zdarzają się raz na ruski rok...troszkę wyolbrzymiasz ale w sumie trzymam się z dala od Defias ze względu na dzieci Nexosa.

To że ktoś gra na Privie to nie oznacza, że nie gra na globie więc Perenir nie nazywaj ludzi złodziejami a z resztą widziałeś jak działają serwery na aktualnych dodatkach ? Śmiech na sali. Ja gram od czasu do czasu na privach ze względu na wspomnienia związane z poprzednimi dodatkami.

To Ty chyba nie grałeś na globie gdy wyszedł Prepatch, levelowałem wtedy mojego świeżego DK wtedy w Hellfire nie dało się praktycznie robić questów bo co chwilę wyskakiwał Ci jakiś Rogue i był instant kill.

 

No popatrz a u mnie na Outland najazdy na stolicę zdarzają się raz na ruski rok...troszkę wyolbrzymiasz ale w sumie trzymam się z dala od Defias ze względu na dzieci Nexosa.

 

To że ktoś gra na Privie to nie oznacza, że nie gra na globie więc Perenir nie nazywaj ludzi złodziejami a z resztą widziałeś jak działają serwery na aktualnych dodatkach ? Śmiech na sali. Ja gram od czasu do czasu na privach ze względu na wspomnienia związane z poprzednimi dodatkami.

"Nie gram na X serwerze bo gra tam streamer"

Twoje zachowanie jest jeszcze bardziej dziecinne od Nexosa i jego fanów

Aż dziw bierze że w ogóle grasz w World of Warcraft Kappa

Z drugą części zdania również się nie zgodzę, dużo osób pisze że gra na privie i równolegle opłaca abonament regularnie, dziwnym trafem gdy zapytam o ARMORY to następuje głucha cisza i brak odpowiedzi :)

Być może znajdą się gracze którzy grają na privie i mają opłacony abonament ale jest to pewnie kilka osób na krzyż

Ja pół roku temu zrobiłem mini eksperyment na privie gdzie 2 graczy broniło prywatnego serwera jak własnej rodziny mówiąc że grają na privie bo jest po prostu lepszy, wtedy zaproponowałem im wszystkie dodatki z opłaconym abonamentem na rok, wybrali grę na globalnym serwerze...

No popatrz a u mnie na Outland najazdy na stolicę zdarzają się raz na ruski rok...troszkę wyolbrzymiasz ale w sumie trzymam się z dala od Defias ze względu na dzieci Nexosa.


Bo na tym outlandzie to chyba wszyscy śpią, nie wiem co tam sie dzieje. Sam tam zacząłem grać, bo słyszałem że kupa ludu, i niby sporo tych ludzi jest, ale kompletnie nic z tego nie wynika. Polecam jakis server RP.

"Nie gram na X serwerze bo gra tam streamer" 

Nie napisałem, że nie gram tam ze względu na Streamera a na jego widzów. Zawsze znajdują się kretyni w takiej społeczności a wole unikać jakiś kretynizmów na czacie ze względu na naszych bystrych Polaków... no i już nie wspomnę, że my potrafimy naprawdę zniszczyć ekonomię na serwerze co widać nawet na BL'u. Nie wydaje mi się że to była dziecinna decyzja.

PS.

http://eu.battle.net/wow/en/character/outland/Corexionath/simple

To jest jeden z moich altów. Nie wiem czemu Ci to wysyłam bo nie czuję się jakoś winien udowadniać mojego grania na globalu ale niech to zaspokoi twoją ciekawość.

Witam, ktoś poleci jakiś godny private ?
Preferuje pvp, niekoniecznie wysokie raty.